Jump to content
Dogomania

BlackDream

Members
  • Posts

    126
  • Joined

  • Last visited

About BlackDream

  • Birthday 06/07/1988

Profile Information

  • Gender
    Female

Converted

  • Location
    Poznań

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

BlackDream's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

20

Reputation

  1. A, teraz rozumiem i mogę się z tym zdecydowanie zgodzić :) Poczułam się do wyskrobania powyższego posta, ponieważ wiele osób żyje w przekonaniu, że każdy pies małych gabarytów (niezależnie od rasy i cech konkretnego osobnika) to tylko słodka, niewymagająca przytulanka na kolana. Bałam się, że Twoja wypowiedź może ich utwierdzić w tym przekonaniu a dodatkowo jakby dać "przyzwolenie" na ignorowanie potrzeb i problemów maluchów. Chciałam podkreślić, że decydując się na małego psa trzeba zdobyć informacje na temat tej konkretnej rasy a nie tylko kierować się rozmiarem :)
  2. Krzyczeć nie będę, ale się wypowiem ;) Głownie tylko czytam to forum, ale jako miłośniczka jednej z miniaturowych ras nie mogę przejść obok tego posta obojętnie. Myślę, że pisząc w ten sposób możesz narazić jakiegoś małego psiaka na nieszczęśliwe życie po prostu. Owszem jest wiele małych ras, które są spokojne, milusie, nie wymagają dużo ruchu, zajęcia i w ogóle... ale część taka nie jest :P Duży pozostawiony sam sobie pies to kłopoty, ok, ale czy mały, niewybiegany, nie szkolony, dajmy na to, jack russell będzie niekłopotliwy? Czy on sam będzie w takich warunkach szczęśliwy? Tak, małego psa, który jest np. agresywny łatwo utrzymać na smyczy, ale czy spacer z wózkiem i miotającą się w furii mini bestią będzie dla kogokolwiek przyjemnością? Na pewno nie będzie tak trudne jak z dużym, jednak i tak nie będzie to nic fajnego. Eh, boli mnie takie podejście do wszystkich małych psów. Serio są małe rasy, które są aktywne i charakterne. To że nie ma problemu z utrzymaniem na smyczy rozpieranego przez energię, niewybieganego małego psa to nie znaczy, ze mamy prawo ignorować jego potrzeby. Ja mam pinczera miniaturowego. Jest mega kochana, na ogół grzeczna (wiadomo swoje za uszami ma, ale bez tragedii ;) ), w domu spokojna, ale dzieje się tak dlatego, że ma zaspokojone swoje potrzeby. Jeśli zdarzy się trudniejszy okres, kiedy mam mało czasu sytuacja zaczyna się zmieniać. Ciągnięcie na smyczy jak totalny dzikus, wszczynanie bójek z "siostrą" bez wielkiego powodu, pilnowanie zasobów, nadmierna ekscytacja, nieradzenie sobie z emocjami (zaznaczę jeszcze do takich zachowań dochodzi już pod koniec takiego okresu nudy, większość tego czasu daje radę przetrzymać cierpliwie, ale to też musiałam wypracować :P). Może mogłabym ją po prostu władować do klatki i niech siedzi i tam się frustruje i spokój, ale to by było wobec niej nie fair, więc takie sytuacje to rzadkość i nie pozwalam sobie na takie zastoje z byle powodu, bo dzisiaj mam dużo pracy, bo chce mi się spać, bo to bo tamto. Ostatnio tak było gdy się tak pochorowałam, że nawet przy minutowym wyjściu na siku czułam jakbym miała umrzeć. Jeszcze kwestia psów i dzieci. Duży niewychowany pies może odgryźć małemu dziecku głowę, a mały da radę tylko palec, więc luzik? :P Małe psy też mają zęby i też mogą zrobić krzywdę, absolutnie nie należy tego lekceważyć!!! Podsumowując, mały pies owszem, ale nie każdy! Stafik też jest mały, a chyba raczej ciężko porównać go np. z maltańczykiem, prawda? ;)
  3. A czego się dowiedziałaś? Przykre rzeczy tu czytam :( Przesyłam duże ilości pozytywnej energii. Trzymajcie się. Piszesz, że od akcji z czasów szczylostwa nie miałaś z hodowczynią zbytnio kontaktu, a pisałaś jej w ogóle jak wygląda sytuacja obecnie? Pytam, bo kiedy ja miałam problem z Cleo (vet idiota stwierdził u niej niewydolność nerek! A okazało się, że ma zwykłe zapalenie pęcherza), to była pomocna i zaangażowana.
  4. Piękny! Napisz coś o nim :)
  5. A on atakuje tak po prostu czy w konkretnych sytuacjach? I jak to wygląda, gryzie mocno czy tylko straszy? Sorry jeśli już kiedyś dokładnie to opisywałaś, ale nie pamiętam. Pamiętam tylko wzmiankę o takim problemie jak jeszcze był szczeniakiem, ale nie wiem czy było więcej szczegółów. I co on ma z rzepkami???
  6. Viki też przeważnie się boi innych psów (większych, ale nie zawsze) i ostatnio zauważyłam, że jej nerwowość zaczyna udzielać się Cleo :( Żeby z niej tez nie zrobił mi się drugi dzikus zaczęłam po prostu brać Viki na ręce jak widzę, że mam zamiar wpaść w histerię. Muszę jakoś uratować Cleonkową psychikę :P Dioranne szkoda, że bez PP. Ja będę na "Latających" jutro.
  7. No imponujący osobnik :) Jak się pozbędzie fałdek tu i ówdzie to już w ogóle cud, miód i orzeszki :D
  8. Dlaczego? Ja swoje czeszę czymś podobnym i żadna się nie boi
  9. Też myślę, że wersja z biwakiem jest prawdopodobna. Dobrze, że już lepiej :)
  10. Ja podobnie i siebie samą też tak traktuję ;P
  11. Tez ładne :) Jeszcze jakiś czas temu pewnie wzięłabym dla jednej czerwone, a dla drugiej czarne. Ale teraz stwierdziłam, że za dużo już mają obroży w takich kolorach.
  12. Atos piękny :) Fajną ma kufę :) Maja słodziutka, ale na tym pierwszym zdjęciu wygląda jakby za tym słodkim obliczem krył się diabeł :P
×
×
  • Create New...