Majkowska Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 Z tymi dużymi też nie jest do końca tak jak napisałaś. Jak jeździłam z Waldkiem przy rowerze ( biegł zawsze [U]kłusem[/U], nie w pełnym słońcu, na szelkach lub luzem) to też nieraz ktoś na mnie "splunął" że to i owo. A co jak co ale pointer warunki do roweru raczej spełnia. Osobiście też czasem zaklnę że ktoś psa przy rowerze męczy, ale sytuacje są chyba zrozumiałe, bo przeważnie jest to np : 30 stopniowy upał, a baba z jamnikiem zasuwa na rowerze, albo pies totalnie oszołomiony biega w te i nazad na długiej smyczy, a paniusia sobie jedzie i co chwila się z nim zderza:roll: Kiedyś widzialam też dziadka z posokowcem. To był najsmutniejszy widok jaki widziałam... Ciepły dzień i wałami nad Wisłą zasuwa dziadek na rowerku, a za nim suka siwawa już na pysku JEDZIE za tylnym kołem NA TYLNYCH ŁAPACH zaparta. Widać było że jest skrajnie wyczerpana i nie chce biec, obroża się jej wżynała w gardło a ten stary buc ją ciągnął żwawiutko sobie pedałując... Wydarlam się jak nie wiem żeby się zatrzymał bo przecież ten pies zaraz padnie, a on podniósł na mnie głowę, łypnął i przyspieszył. Darłam się za nim że zgłoszę go do tozu bo to jest znęcanie się nad zwierzętami, ale gość sobie pojechał. Tak mi szkoda tego psiaka było, żebym tylko była na dole to bym chamowi chyba nogę w szprychy wsadziła albo wskoczyła pod koła tak żeby z hukiem stanął... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kilerka Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 Usłyszałam dzisiaj od jakiegoś pana "co mój pies taki mały i że pewnie źle go karmię i nie rośnie". Szczerze mówiąc, nie wiem czy ośmioletni jamnik, który lubi podjeść urośnie mi jeszcze do rozmiarów hipopotama o.O Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czi_czi Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 A mój pies nr 1-bulterier- wywołuje dwa rodzaje komentarzy: 1. Ludzi negatywnie nastawionych do rasy "o jezu! co za świnia!" "nie boi się pani że zagryzie pania we śnie" i HIT- "proszę się nie pojawiać z tą swinią w parku bo następnym razem rozrzucę tu kiełbasę z trutką" zasłyszane od pewnej osoby, która udziela się w psich adopcjach :p 2. Ludzi pozytywnie nastawionych albo obawiających się ale zaciekawionych"ale brzydal! gdzie go pani kupiła? chcę takiego samego!" :) Za to oszołom nie jest komentowany to jest bezbarwny, zwykły mały czarny brzydki kundelek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='czi_czi'] HIT- "proszę się nie pojawiać z tą swinią w parku bo następnym razem rozrzucę tu kiełbasę z trutką" [/QUOTE] No wiecie co... ludzie są beznadziejni. Co odpowiedziałaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czi_czi Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='Majkowska']No wiecie co... ludzie są beznadziejni. Co odpowiedziałaś?[/QUOTE] Nic, ja się nie wdaję w pyskówki z ludźmi ;) a moja suka nie bierze żarcia od obcych ludzi czy z iemi więc stresu nie ma :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joanna-F Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='czi_czi']A mój pies nr 1-bulterier- wywołuje dwa rodzaje komentarzy: 1. Ludzi negatywnie nastawionych do rasy "o jezu! co za świnia!" "nie boi się pani że zagryzie pania we śnie" i HIT- "proszę się nie pojawiać z tą swinią w parku bo następnym razem rozrzucę tu kiełbasę z trutką" zasłyszane od pewnej osoby, która udziela się w psich adopcjach :p 2. Ludzi pozytywnie nastawionych albo obawiających się ale zaciekawionych"ale brzydal! gdzie go pani kupiła? chcę takiego samego!" :) Za to oszołom nie jest komentowany to jest bezbarwny, zwykły mały czarny brzydki kundelek[/QUOTE] Ja bullterriery uważam za urocze psy, ale pamiętam to straszenie mnie w dzieciństwie, że to mordercy, że wyglądają jak świnie, że brzydkie... Smutne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wasylek Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='Joanna-F']Ja bullterriery uważam za urocze psy, ale pamiętam to straszenie mnie w dzieciństwie, że to mordercy, że wyglądają jak świnie, że brzydkie... Smutne.[/QUOTE] Mnie zawsze zastanawiało czemu wszyscy ludzie , moi znajomi, rodzina widzi w bullterierach świnie .... :puppydog: moim zdaniem są podobne do owieczki :cool2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 Też nie widzę podobieństwa bullterierów do świń. Nie wiem skąd to się wzięło. :icon_roc: We mnie bulle, staffy itd budzą respekt, ale żeby zaraz takie komentarze... Równie dobrze ja bym mogła straszyć właścicieli rozdartych małych szczurów, że jak jeszcze raz zobaczę to dostanie kopa w kosmos :diabloti: Ale tego nie robię... (ani nie mówię, ani nie wysyłam w kosmos...żeby nie było :evil_lol:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='Wasylek']Mnie zawsze zastanawiało czemu wszyscy ludzie , moi znajomi, rodzina widzi w bullterierach świnie .... :puppydog: moim zdaniem są podobne do owieczki :cool2:[/QUOTE] Właśnie ja też nie wiem, uwielbiam bullki :) może dlatego, że są takie charakterystyczne, inne niż inne psy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yellow Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Kiedyś, kiedy byłam na spacerze z moją Goldenką, pewien pan zaczepił nas: "Piękny Golden lablador!" Myślałam że padnę :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 A to się akurat chyba często myli. My z TŻ np bardzo często na goldena mówimy labek, a na labka golden mimo że doskonale wiemy które jest które. A potem się tylko wzajemnie poprawiamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted September 22, 2013 Share Posted September 22, 2013 [quote name='Pani Profesor']o tyle dobrze, że ast miał kaganiec :roll: bo oprócz magicznego zestawu tresera pt. kolczatka i flexi, to na szczęście czasem ludzie ogarniają, że instytucja kagańca jest obowiązkowa. U nas asty bez kaganca i bez smyczy.Obowiazkowo:diabloti: W lipcu taki pies napadl na moja sunie.Pan bez reakcji,pies nie dal sie odwolac.Psy rozdzielalam ja.A,ze ja drobna kobita to upadlam.Rozwalilam sobie kolana i podarlam spodnie. A wiecie co wlasciciel na to-nic,zero reakcji.Wzial se psa i poszedl. Ale jak zobaczylam asta nastepnym razem to juz na NA SMYCZY I W KAGANCU. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted September 22, 2013 Share Posted September 22, 2013 Mojego psa na wsi napadł kiedyś pies wielkości benka. Ratowałam go jak mogłam w wyniku tego zostałam pogryziona. Kawałek dalej spotkałam właścicielkę tego psa , więc mówię jej że dlaczego pies lata luzem, że zaatakował mojego psa i mnie. A baba mi na to " no widzisz..." Nic prócz " no k..... widzisz...." nie wydusiłam z siebie bo bym chyba babę zbluzgała i rozszarpała (zresztą się bałam że tego psa znów na mnie puści...):angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joanna-F Posted September 22, 2013 Share Posted September 22, 2013 [quote name='Majkowska']Mojego psa na wsi napadł kiedyś pies wielkości benka. Ratowałam go jak mogłam w wyniku tego zostałam pogryziona. Kawałek dalej spotkałam właścicielkę tego psa , więc mówię jej że dlaczego pies lata luzem, że zaatakował mojego psa i mnie. A baba mi na to " no widzisz..." Nic prócz " no k..... widzisz...." nie wydusiłam z siebie bo bym chyba babę zbluzgała i rozszarpała (zresztą się bałam że tego psa znów na mnie puści...):angryy:[/QUOTE] Niektórzy ludzie są nienormalni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted September 22, 2013 Share Posted September 22, 2013 nie zostawiłabym tego tak :shake: telefon na policję, ewentualnie obdukcja, potem pociąganie do odpowiedzialności - i uprzedzę pytania - tak, chciałoby mi się z tym paprać :) bo nie lubię, jak coś mi dolega przez czyjś debilizm. albo mojemu psu. sąsiadka, która dostała o******* za puszczanie luzem agresywnej suki, która zaatakowała Patryka, wyprowadza ją na smyczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Floriska Posted September 22, 2013 Share Posted September 22, 2013 Do bloku moich rodziców niedawno wprowadzili się ludzie z trójką dzieci i szczeniakiem (labkiem). Ich pies biegał jednak luzem pod blokiem, nieraz widziałam, jak samochody się zatrzymują bo ten chce sobie akurat pochodzić środkiem ulicy :shake: Wychodziłam z moim psem pod blok, na smyczy, mały był w fazie socjalizacji a tu ten labek biegnie na nas, bo chce się pobawić... Szlak mnie trafiał. Poza tym szkoda mi było psiaka jak i większości ludziom w bloku. Ja jednak tam byłam rzadko i to tak na 2-3 dni. Ostatnio jak przyjechałam, dowiedziałam się, że jedna z sąsiadek poszła do tych państwa z grzeczną prośbą, o wyprowadzanie swojego psa na smyczy bo stwarza zagrożenie sobie i innym zwierzętom. W odpowiedzi usłyszała trzaśnięcie drzwiami.. Zgłosiła więc to do straży miejskiej i pomogło. Labek odtąd chodzi na smyczy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted September 22, 2013 Share Posted September 22, 2013 Przy tamtej sytuacji byłam totalnie oszłomiona i przerażona, zero logicznego myślenia, zresztą byłam wtedy młoda i głupia, no i przede wszystkim powiem szczerze - chciałam jak najszybciej umknąć żeby ten pies nie zaatakował nas po raz kolejny ( jakby nie było to była to babulinka z wielkim psem który przed momentem chciał mi rozszarpać mojego kundla który był gotów podjąć nowe zaproszenie do walki). Babcia się wzięła poprostu obróciła i poszła. Mogłam się drzeć za nią... Najgorsze było ze nikt wtedy nie zareagował.Ludzie przechodzili, auta przejeżdzały , wszyscy się gapili jak stoję z moim psem przyparta do muru i zasłaniam go sobą, a tamten mi skacze po plecach i tarmosi za szmaty... Obok stała koleżanka z maleńkim kotkiem ( którego defacto niosłyśmy do domu, bo dzieciaki go przyniosły na boisko i zostawiły...) i darła się w niebogłosy o pomoc, aż wkocu zaczęła rzucać w tamtego kamieniami i odpuścił... Gdyby nie to to możliwe że rozszarpałby mi psa, albo i nawet mnie, bo bym go napewno nie puściła tamtemu w paszczę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Floopyy Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 Na spacerze słyszałem "piękny spaniel", a psiak to mieszaniec spaniela z jamnikiem :D Komentarz kolegi "weź tę rudą parówke z nami". Oczywiście ruda parówka poszła :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 [quote name='Cybulka']Mam 5-letnią jack russellkę. Bardzo bawi (i irytuje) mnie fakt, że jak wychodzę z nią na rower (gdzie ledwo za nią nadążam!!!) to nieustannie słyszę komentarze w stylu: "pani ją zamęczy!" albo "serca pani nie ma - to taki mały piesek!". To jest przerażające, że ludzie nadal myślą, że jak mały, to leniwy a jak duży to bojowy/sportowy. I zawsze czuję się "potępiona" za plecami :/[/QUOTE] konia z rzędem temu, kto zmęczy jrt ;-). moja zośka jest w typie, a stateczności nabrała dopiero w okolicach 8-9 roku zycia. a i tak do zabawy, ganiania, aportu jest pierwsza, tyle, że dużo śpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wasylek Posted September 25, 2013 Share Posted September 25, 2013 to nie będzie dziwny komentarz ale jechałam wczoraj samochodem i widzę faceta z psem w typie rotweilera, pies ładnie idzie na smyczy ;) i zatrzymał się żeby coś poniuchać, chłopu się chyba śpieszyło bo najpierw szarpnął psa a że ten się nie przejął to kopnął psa tak po Milanowemu, pies w szoku przestraszony, widać jakiś wyznawca Cesara :roll: I jeszcze komentarz moja siostra szła z psem przez miasto, futro sobie coś wącha i co raz przystaje i niucha i niucha a tu typ idzie za nią i tak : -trzeba się zatrzymywać bo piesek coś szuka.... moja siostra się uśmiechnęła a on kończąc wywód - a no trzeba jak piesek szuka sobie miejsca :roll: - mam woreczki na psie kooopy jakby coś ;) - mówi zdziwona siostra typ tylko krzywo się popatrzył i później gapił się jeszcze przez jakiś czas jak szła :shake: nie rozumiem człeka tak to przeszkadzają mu psie "prezenty" a taka reakcja jak ktoś ma przybory do sprzątania ... W ogóle wkurza mnie jak ludzie gapią się jak na debila kiedy się sprząta po psie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dioranne Posted September 25, 2013 Share Posted September 25, 2013 Ciocia wyszła dzisiaj z Nico na spacer po okolicy. Mija ich jakaś starsza pani i mówi: [I]Ale ładny piesek, kundelek prawda?[/I] Ciocia na to, że to nie żaden kundelek, tylko rasowy pinczer miniaturowy. Jestem niezmiernie ciekawa jaką minę miała babka. :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
N&N Posted September 25, 2013 Share Posted September 25, 2013 Dzisiaj na spacerze pewne starsza małżeństwo zauważyło jak szłam z psami (a było na co popatrzeć ;-) :lol: ) i zapytali: "To pinczery miniaturowe?" :crazyeye: Po niemal 3 latach ktoś właściwie określił rasę jaką widzi! :modla: Szok. Tyle co ja się nasłuchałam (najczęściej o jamnikach, dobki rzadko się trafiały) aż w końcu ktoś wiedział, co widzi!:B-fly: To byli eleganccy starsi ludzie na spacerze z ..... jamnikiem. ;-) :lol: Brawo! :loveu: [I]Domyślam się, że moja mina była wtedy bezcenna[/I]. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dioranne Posted September 25, 2013 Share Posted September 25, 2013 Może i ja się kiedyś doczekam takiej pięknej chwili? :cool3: Nico został nazwany po kilka razy: jamnikiem, szczenięciem dobermana i kundlem. O ile szczenię dobka i kundla mogę zrozumieć tak jamnika za Chiny ludowe. Myślałam, że jamnik to tak strasznie rozpoznawalna rasa, a tu proszę... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted September 25, 2013 Share Posted September 25, 2013 ja dziś miałam niemy komentarz dwóch chłopców, którzy przystanęli i z otwartymi buziami przyglądali się, jak zbieram psią koopę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 26, 2013 Share Posted September 26, 2013 boksereczka mojej siostry do końca życia (11 lat) była drobnej budowy i niezwykle sprawna i pogodna - tak że gdy miała 10 lat, ludzie pytali "Ile miesiecy ma ten bokserek?" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.