Jump to content
Dogomania

Dopadła nas choroba Cushinga


kasia_r

Recommended Posts

Ewa, moja psinka zaczeła od 20 mg ale miał duzo gorsze wyniki, potem brał 10 mg. Na początku była poprawa a potem drastyczne załamanie :(:(:( Myśle, że choroba została w ukryciu przez dłuższy czas a pewnie i moja wina, że wczesniej nie poszłam do weta, ciągle mamie mówiłam, że za dużo jeść mu daje. Nie podejrzewałam choroby...był żywym sreberkiem a teraz wiem, że to ten ch...ny Cushing :(:(:( ech.....

Też jestem z Warszawy, zostały 4 szt po 10 gr VETORYL. Juz mi się nie przyda. Daj znać. Umówimy się gdzieś po trasie:)
Głaski dla Walkerka

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj po rozmowie z naszą wet, okazało się, że Walkrek nie może mieć operacji, ponieważ guz jest na nadnerczu, które powiązane jest z główną żyłą...gdyby był na drugim to byłaby duża szansa na powodzenie....a tak ryzyko jest 50 na 50. Także zostaje tylko vetyrol.
Zakupiłam już opakowanie, o zgrozo za 420 zł vetyrolu 60 mg i apteka podzieli mi na dawki 15 mg.
Bardzo dziękuję Ci za propozycję, ale zakupiłam już, a może komuś innemu badziej się przyda..(oby nie).
Na 22 listopada jesteśmy umówieni na konsultację do prof. Lechowskiego, a może to wszystko okaże się tragiczną pomyłką...
Jestem załamana tą wiadomością, bo bardzo liczyłam na operację, a tak nawet nie wiem ile czasu mu zostanie, tylko jak spojrzę na moją psinkę to płaczę.
No ale trzeba przygotować się na wszystko. Napisz mi jeszcze proszę ile to jest czasu to "na początku było dobrze". W internecie wyczytałam, że pieski z tą chorobą mogą żyć od 3 do 7 lat, czy to potwierdzacie?

Link to comment
Share on other sites

Mój Czaruś na początku brał Vetoryl 2razy dziennie wieczorem30mg a rano 10mg tak było przez miesiąc a potem brał 30mg na noc i tak przez 7mc.Później zmieniliśmy na 2razy dziennie po 10mg.Wszystko było ok aż pewnego dnia nastąpiło pogorszenie.....i nie ma Czarusia:( Mój Czaruś brał Vetoryl przez 9mc.Nam powiedział lekarz ,który robił usg czarusiowi,że choroba wyniszczyła organizm i dał rok zycia....Ewa trzymam kciuki za Was

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa111']Wczoraj po rozmowie z naszą wet, okazało się, że Walkrek nie może mieć operacji, ponieważ guz jest na nadnerczu, które powiązane jest z główną żyłą...gdyby był na drugim to byłaby duża szansa na powodzenie....a tak ryzyko jest 50 na 50. Także zostaje tylko vetyrol.
Zakupiłam już opakowanie, o zgrozo za 420 zł vetyrolu 60 mg i apteka podzieli mi na dawki 15 mg.
[/QUOTE]

o matko :mdleje: ta cena to rozbój w biały dzień i żerowanie na chorych zwierzakach!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Nasz tymczas Zenuś dostaje Vetoryl 7 dzień, dostaje dawkę 30 mg dziennie. Po 14 dniach mamy ponownie skonsultować się z Dr Dembele i zrobic test hamujący z duża dawką sterydu tym razem...Rany na grzebiecie dalej sie pojawiają ale trochę mniej już pije... Usg nerek nie wykazało guza , jedno nadnercze jest lekko powiększone a drugie w zaniku...

Link to comment
Share on other sites

Sorry, że tak Was męczę pytaniami, ale czy Wasze pieski też miały guz na nadnerczu. No bo zastanawiam się czy guz swoją drogą, a cushing swoją, czy to jest ze sobą powiązane. I nie wiem, czy jeżeli to guz od cushinga, to czy on daje przerzuty?

Link to comment
Share on other sites

jutro idę do apteki, żeby podzielono nam Vetoryl. Okazało się, że nie ma kapsułek i muszę kupić jakiś obojętny lek, żeby były kapsułki do przesypania. Walkerek będzie brał od wtorku vetoryl. Trochę boję się jak zareaguje, ale na szczęście mój mąż pracuje w domu i psinka jest cały czas na oku. Ponadto moja kuzynka mieszka w Szwecji i ma mi sprawdzić ile tam ten lek kosztuje. Bo uważam, że taka cena jest porażająca.
Trzymam kciuki za wszystkie psinki cierpiące na tą cho... chorobę, oby jak najdłużej.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

[quote name='Ewa111']Walkerek będzie brał od wtorku vetoryl. Trochę boję się jak zareaguje[/QUOTE]
Ja też się strasznie bałam podać pierwszy raz vetoryl mojej suce. Na szczęście zareagowała bardzo dobrze, nie było żadnych sensacji. Teraz dostaje co drugi dzień. Bierze swoją dawkę i śmiga wesoło na spacerek. Wcześniej nie było mowy o żadnych spacerach, bo jak ją siłą wyciągnęłam to po paru metrach zawieszała mi się. Stawała na wprost drzewa i tak stała wpatrzona jakby to drzewo było całym jej światem. Zero reakcji i w żaden sposób nie można było jej odciągnąć od tego drzewa.
Ja dostałam vetoryl od weta, za darmo, prawie całe dwa opakowania 60 i 30mg. Podobno oddała jakaś pani po jamniku, który już nie potrzebował, za co jestem tej pani i weterynarzowi ogromnie wdzięczna.

I jak Walkerek zareagował na pierwszą dawkę vetorylu?

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Witajcie!

Zostało mi sporo Vetorylu sprowadzonego z Wielkiej Brytanii, mój piesek już z tego nie skorzysta :(

75 kapsułek 30mg (data ważności: 02.2014) i 92 kapsułki 60mg (ważność 11.2013 i 01.2014)

Zainteresowanych proszę o prywatną wiadomość. Trzymam kciuki za psiaki i właścicieli walczących z chorobą!

EDIT grudzień 2012: oferta już niestety nieaktualna.

Edited by elami
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Witam wszystkich
Dawno nie gościłam na forum, ale to dlatego, że Walkerek czuje się wyśmienicie. Pragnienie się całkowicie unormowało, wilczy apetyt też. Na Vetoryl Walker zareagował idealnie. Jest wesoły, biega po dworku i nie widać po Nim wogóle choroby, także jesteśmy szczęśliwi. W tym tygodniu idziemy na badania krwi (i tu mniej się cieszę bo boję się o wyniki wątrobowe, choć cały czas podajemu Mu Hepatiale forte i gastrointestinal royal canin). W połowie lutego mamy kontrolne usg i w marcu test na kortyzol we krwi. Odnośnie wcześniejszego posta do Elami. Jestem zainteresowana vetorylem 30 mg 75 caps. Podaj mi proszę swojego maila to uzgodnimy szczegóły. Gorąco pozdawiam wszystkie psinki i ich Właścicieli walczących z chorobą.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie,

wkręcę się w temat :(

Zaczęło się od nadmiernego picia i sikania. Apetyt w normie, waga w dół. Diagnoza- cukrzyca (cukier 498mg/dl przy normie do 120mg/dl). Insulina nie działała, zmieniliśmy insulinę, dalej nic. Badania, testy... Cushing. Z cukrzycą dalej walczymy, dziś pierwszy sukces. Moja sunia dostaje Vetoryl- 120 mg na dobę. Czuje się dobrze, nawet bardzo.
Żeby nie było za lekko to zapalenie pęcherza, które się przyplątało, już zwalczyliśmy. Teraz czeka nas kontrola moczu, krwi i wszystkiego, co potrzeba.
Z kaską na Vetoryl kiepsko, ale co zrobić? :(

Trzymam kciuki za wszystkie psiurki!

Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...