Jump to content
Dogomania

Dopadła nas choroba Cushinga


kasia_r

Recommended Posts

[quote name='CZARA']Mój czaruś odszedł od nas i nie mogę sie pozbierać ,jest tak ciężko:(:(:(Mój synek bardzo to przeżywa.Jest smutny i płacze....
Zostały mi 2 opakowania Vetorylu 10mg z datą ważności 05/2013r.Jeśli jest ktoś zainteresowany to odsprzedam.[/QUOTE]

współczuje bardzo, ale wiem, ze dacie na pewno radę. byłam w tej sutuacji. uwierz mi, będzie lepiej.
mi bardzo pomogła obecnośc suczki, która nam pozostała, a jej przygarniecie kolejnej bidy, bo lola tez tęskniła za psiakami.

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę Ci martwić, ale ja pożegnałam swojego Bonusia 26 lipca, a do dzisiaj widzę go w jego ulubionych miejscach, słyszę jego tuptanie i generalnie jest nadal bardzo ciężko. Na szczęście mam jeszcze sunię i teraz szczeniaka na dt i trochę mi to myśli odrywa od tego smutku.
Trzymajcie się dzielnie :buzi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AMIGA']Nie chcę Ci martwić, ale ja pożegnałam swojego Bonusia 26 lipca, a do dzisiaj widzę go w jego ulubionych miejscach, słyszę jego tuptanie i generalnie jest nadal bardzo ciężko. Na szczęście mam jeszcze sunię i teraz szczeniaka na dt i trochę mi to myśli odrywa od tego smutku.
Trzymajcie się dzielnie :buzi:[/QUOTE]


To jest straszne ....wchodzę do domu i zawsze mnie witał a tu nic,rano szybko na spacer a tu nie ma z kim,w nocy jak sie wstawało to trzeba było uważać bo czarna plama leżała i się nie ruszyła......brakuje tego oj brakuje:(

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Witam,
czytam i płacze nad pociechami, które już odeszły. Stawiam sobie pytanie ile czasu mi zostało ? Z ZC żyjemy od 24 czerwca tego roku. Czester ma 8 lat. Czester miał typowe objawy. Wyniki badań potwierdziły przypuszczenia. Zalecenia: vetoryl 20 mg raz dziennie. 4 dni temu po niepokojących objawach : brak apetytu, wymioty, biegunka, słaby kontakt z psem lekarz zalecił zmniejszenie dawki o połowę. Nastąpiła poprawa ale dzisiaj znów wystąpiły wymioty i biegunka. Niestety tym razem zauważyłam, ze pojawiła się krew (chyba) w kale. Ponieważ dopiero uczę się tej choroby prosiłabym o poradę czy to jest normale czy powinam jechać z nim do lekarza. Mam tysiąc pytań...mam nadzieje, że pomożecie mi poznać odpowiedzi :)

Link to comment
Share on other sites

NATKA i co z Twoim pieseczkiem?co powiedział wet?[/QUOTE]

Kazał obserwować i było lepiej. Dzisiaj od rana znów mu się pogorszyło. Krwi w kale nie było ale konsystencja rzadka i kolor czarny. Nie chce jeść. Dużo pije. Jest osowiały. Dawka lekarstwa nadal zmniejszona. Mamy dzisiaj wizyte u lekarza. Ostatnio jak byłam to tylko zmniejszył dawkę leku :(

Link to comment
Share on other sites

Juz po wizycie. W czwartek robimy echo serca. Vetoryl dalej w zmniejszonej dawce. Dostał tez lek przeciw biegunce. Generalnie ma prowadzić oszczędny tryb życia (na pewno do wyniku echa)... od dzisiaj zakaz imprez z kumplami ;-) Swoją drogą to Czesław chyba wyczuwa wizyty u wet, bo kiedy przyjeżdzam po niego do mamy to siły witalne w niego wstępują...jakby mówił...zobacz juz mi nic nie jest :) nikt nie lubi chodzić do lekarza ;) u mnie w rodzinie. Widze w nim troszke radości...i zjadł kolacje!!! w końcu.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło w ten chłodny i wietrzny wieczór :)

Link to comment
Share on other sites

Znów jest gorzej :(

Serduszko ma zdrowe ale wątroba jest bardzo powiększkona. Dlatego biedaczek nie chciał leżeć, bo to powodowało zapewne ból. Wet postanowił odstawić vetoryl do poniedziałku. Czesio dostaje antybiotyk co drugi dzień i tabletki. Ma to uspokoić układ trawienny i wątrobę.
Dzisiaj mu się pogorszyło, brzuch wyjątkowo nabrzmiały :( i doszło jeszcze drętwienie tylnej prawej łapki. Chciałabym mu pomóc ale boje się go dotknąć bo nie wiem czy mu jeszcze większego bólu nie sprawie.
Jutro idziemy do weta.

Link to comment
Share on other sites

odstawienie vetorylu pewnie spowodowało ponowne podwyższenie ALP. Najbardziej mnie martwi nabrzmiały i twardy brzuch :( nie mam apetytu :( wydaje mi się, że bardzo cierpi...bo cały czas szybko oddycha z wystawionym jezykiem....cały czas stoi :( do tego moja mama cały czas płacze...:(:(:(
Mamy wizyte o 17.00...mam nadzieje, ze wet mu ulży.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']niedobrze... jak dyszy i nie chce się położyć to znaczy, że go boli :([/QUOTE]

dostał kroplówke, leki przeciwbólowe i rozkurczające....bardzo słabiutki jest ale może przynajmniej pośpi troszkę.
Słysze jak ciężko oddycha...powoli nadchodzi sen :) mam nadzieje, ze bez bólu. Martwie się, ze jutro leki przestaną działać i co wtedy :(
Ile wasze pieski pożyły od momentu postawienia diagnozy ? Jakie były skutki uboczne brania Vetorylu ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...