Jump to content
Dogomania

Pomocy GARWOLIN i okolice!! Aż 4 psy porzucone na jednej stacji benzynowej, jeden z przetrąconą łapą :( :(


agat21

Recommended Posts

Agaciu 

wplacilam te przekazem  30 zl 

bedzie na jutro 

 Dziewczyny jak dobrze ze jestescie 

ze jest ludeczkow dobruskich 

coraz wiecej na watku

Dziekuje serca kochane 

ja Sosnowiec 

to nawt w zlapaniu nic a nic nie pomoge ....

.o ludo moj ..

.ech ....

kochane rozsylajcie zapraszajcie 

Link to comment
Share on other sites

Suczka już złapana :)

Jedzie z agat21 do Warszawy do weta, który ma całodobowy dyżur, a potem do mnie na wieś (okolice Makowa Mazowieckiego).

Problem w tym, że suczka ma cieczkę, a ja mam zwykły wiejski płot. Agata ma się dowiedzieć co zrobić, aby usunąć kuszący zapach.

Nie chcę mieć watahy wiejskich psów pod płotem, albo i w środku !

Dobrze, że na czas wykastrowałam mojego psa.

 

To będzie mój drugi tymczas, bo mam już IKĘ. http://www.dogomania.com/forum/topic/147608-ika-kud%C5%82ate-male%C5%84stwo-z-zamojskiego-schronu-u-mnie-w-bdt/

 

I jeszcze ta suczka od Kejciu w potrzebie :(

Link to comment
Share on other sites

Suczka już złapana :)

Jedzie z agat21 do Warszawy do weta, który ma całodobowy dyżur, a potem do mnie na wieś (okolice Makowa Mazowieckiego).

Problem w tym, że suczka ma cieczkę, a ja mam zwykły wiejski płot. Agata ma się dowiedzieć co zrobić, aby usunąć kuszący zapach.

Nie chcę mieć watahy wiejskich psów pod płotem, albo i w środku !

Dobrze, że na czas wykastrowałam mojego psa.

 

To będzie mój drugi tymczas, bo mam już IKĘ. http://www.dogomania.com/forum/topic/147608-ika-kud%C5%82ate-male%C5%84stwo-z-zamojskiego-schronu-u-mnie-w-bdt/

 

I jeszcze ta suczka od Kejciu w potrzebie :(

Jestem z zaproszenia Ewy. Jak dobrze, że sunia jest już bezpieczna. Dziękujemy! 

Co do huszczaka, to może SOS husky coś by pomogli w znalezieniu jakiegoś DT? 

Zapisuję wątek, będę zaglądać. 

Link to comment
Share on other sites

O matko, ale się porobiło...

Niestety, na cieczkę nie ma skutecznej metody. Są różne odstraszacze zapachowe, ale w "apogeum" i to się nie sprawdza. U mnie zdała egzamin tylko potężna barykada pod drzwiami ;)

 

Kurczę, co tu robić?... Żeby Szyszka poszła do domu...

Link to comment
Share on other sites

Suczka już u mnie :)

Nazwałyśmy ją z Agatą Tosia. Założę jej wątek, tylko trochę ochłonę.

Nie znam się na cieczkach, srom ma opuchnięty, ale nie nastawia się tyłkiem. Chyba, że Dyzia nie traktuje jak psa/samca.

A Dyzio zaleca się do niej na całego. Raz nawet próbował na nią wskoczyć.

 

Suczka jest młodziutka, ma białe ząbki, nie jest zaniedbana, nie śmierdzi. Nie zna chrupek i nie chce chodzić na smyczy.

Cyknęłam jakieś zdjęcia, później wstawię.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Może niedawno została wywalona-skoro nie jest zaniedbana?W końcu dopiero wakacje się zaczęły..

Kiedyś spotkałam się z opinią dot.cieczki-że suka musi lizać mydło to szybciej skończy...

A to pewnie I cieczka u suni ...

A Dyzio to wielorasowiec?

E/W/R

Link to comment
Share on other sites

Ufff... jestem w domu. To był dłuuugi dzień..

Dziękuję Wam wszystkim bardzo bardzo za obecność na wątku dzisiaj, za deklaracje wpłat, za dobre słowa.

I bardzo serdecznie dziękuję Mazowszance, że wzięła maliznę do siebie. Absolutnie koniecznie trzeba ją było zabrać. Jak dziś dojechaliśmy z TZtem na tę stację, to znaleźliśmy tam z 5 nowych psów! One chyba poschodziły się z okolicy do tej suni. Ona biedna i umęczona odpędzaniem zalotników i to wszystkich większych od siebie :( Psy walczące między sobą o nią - koszmar. Ledwo udało mi się ja wyszarpać spomiędzy nich. Ten z podkuloną łapką też był, nie było natomiast huskiego. Kelnerka z restauaracji, z którą też rozmawiałam wczoraj, powiedziała, że jeszcze wczoraj wieczorem po naszym odjeździe był, a dziś rano już go nie widziała. Nie wiem, czy poszedł gdzieś sobie (chociaż nie wyglądało na to, że się gdzieś wybiera - cały upalny dzień tam spędził), a może komuś się spodobał i go zabrał? 

Kelnerka dopytała się też innych pracowników, jak to ma być z tym przyjazdem weta, o którym mi opowiadała wczoraj. Oczywiście źle zrozumiała - nie chodziło o żadnego weta, tylko hycla! Ale czeka się na niego ok.tygodnia. Tym lepiej, choroba by go wzięła. Nie wiem z kim gmina Pilawa ma umowę, ale żaden hycel nie kojarzy mi się dobrze. 

Jutro zadzwonię do tej restauracji, żeby zorientować się, które psy pozostały, bo nie mają dokąd pójść, a które przyszły tylko zwabione sunią i po jej zabraniu wróciły "do siebie". Najbardziej teraz martwi mnie ten z podwiniętą łapą. Ona jest dziwnie powykręcana. Nie wiem, czy to nowe czy jednak jakieś stare złamanie. Tak czy siak, nie można go zostawić tam, on jest przyjazny bardzo, nawet nie brał udziału w walkach o sunię, choć ewidentnie za nią chodził i jej pilnował.

 

A sunię obejrzał wet, ma ok. 2 lat, waży 8,9 kg, nie wygląda na chorą, węzły chłonne w porządku. Niestety znalazł się i kleszcz :(

Oczywiście zakupiłam jej preparat na kleszcze, tabletki na robale też i trochę wysokokalorycznej karmy, choć na szczęście sunia nie wygląda na bardzo zabiedzoną. Chyba rzeczywiście ktoś niedawno się jej pozbył. Na cieczkę niestety nic skutecznego i w dodatku nie robiącego krzywdy suni nie ma. Trzeba odczekać :( Sterylka i szczepienia, jak sunia się wzmocni,bo jest teraz dość osłabiona. Ale moim zadaniem to po prostu stres i zmęczenie z niej wychodziły, bo u Mazowszanki odżyła :) W samochodzie leżała jak trusia, a po dojechaniu na miejsce i zjadła wreszcie ze smakiem karmę, i ogonek pomerdał, i powarkiwała na pozostałe psy które się zalecały :) I w ogóle jest bardzo śliczna i fajna :)

 

Resztę szczegółów i zdjęcia suni to już może na jej wątku.

 

Numer konta porozsyłam jutro, jutro też zamieszczę pierwsze rozliczenie.Bo dziś to już padam na przysłowiowy ryj :D

Link to comment
Share on other sites

Założyłam suni watek http://www.dogomania.com/forum/topic/147644-male%C5%84ka-dropiata-tosia-napastowana-przez-psy-zabrana-ze-stacji-benzynowej/

Nazwałyśmy ją zgodnie Tosia.

Wydatki agat21 wpisałam do rozliczeń na wątku. To znaczy na co wydała, bo ile to nie wiem, ale dopiszę jak mi agat powie.

 

DYZIO jest wielorasowcem.

To ten czarny z awatarku. Ma sto lat, ale przy młodej damie odżył i zaczął się zalecać, choć od dawna jest kastratem.

Link to comment
Share on other sites

niestety nie mogę pomóc w inny sposób jak tylko poprosić o nr konta a dorzucę jakiś grosik na wydatki, bo będzie ich co nie miara :(

Dziękujemy bardzo :)

Agat zajrzy po pracy to poda.

Wczoraj spędziła cały dzień w samochodzie. Najpierw kilkadziesiąt km na południe od Warszawy do Kołbieli, potem lecznica w Warszawie i 100 km do mnie na północne Mazowsze. No i powrót, w korkach na bank.

Link to comment
Share on other sites

Wpadam na chwilkę, żeby podziękować za odwiedziny wątku, za Wasze wsparcie, i zameldować, że dzwoniłam w sprawie tego psiaczka kulawego do restauarcji na stacji benzynowej. Dziś rano psiak był na stacji, miła pani z resauracji powiedziała, że jeszcze się przejdzie i sprawdzi, czy on nadal jest, i ma do mnie odzwonić. Jeśli pies trzyma się tego miejsca, to chcę umówić się z Murką, że jej TZ podjedzie tam i psiaka zabierze. Najpierw do ich weta, o potem do ich hotelu. Co Wy na to? 

 

bardzo się cieszę, że Tosia ma się dobrze i Mazowszanka ma z nią spokój :) cudowna malizna :)

Mazowszanko, a nie szukała nas po odjeździe ani trochę? ;) 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...