Jump to content
Dogomania

Ten szkielet to TIFFANI - Udało się! Tiffani znalazła swój domek!


Recommended Posts

36 minut temu, Usiata napisał:

Prawdę mówiąc, nie wiem jaki jest sens pisania powyższych postów skoro od DAWNA już jest wiadomo, że domek Tiffani NIC nie napisze i zdjęć także nie wklei, co oznajmił w sposób zdecydowany. Lubicie bić pianę? czy nie umiecie czytać? 

Jaki jest sens? Nie ma sensu-właśnie dlatego zamieściłam post "meteo", ale -jak widać- został zrozumiany inaczej ;)

Link to comment
Share on other sites

33 minut temu, Panna Marple napisał:

Jaki jest sens? Nie ma sensu-właśnie dlatego zamieściłam post "meteo", ale -jak widać- został zrozumiany inaczej ;)

No cóż, jakby nie patrzeć, spróbujmy obiektywnie - po dwóch miesiącach od ostatniego posta na wątku (październik 2015) wchodzi Dogomaniak, na skutek którego złej działalności wątek umarł, i zaczyna odgrzewać "kotlety mielone", mając całkowitą świadomość, że nie otrzyma odpowiedzi od domku stałego.

Jak traktować taką dogomaniacką działalność? z przymrużeniem oka? czy może inaczej? może jako czepliwość? 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, mar.gajko napisał:

Może osoby co z taką gorliwością zbierały fundusze (choć Tiffi, nic z nic nie miała) , powinny się przejechać i sprawdzić, co się dzieje z Tiffani.

Wizyta nigdy nie zaszkodzi. Piszesz, że Tiffani mieszka niedaleko nich. Nie wiem czy to 1 km czy 50 km więc ciężko wymagać by ktoś specjalnie jechał taki kawał. Rozumiem Twoje zaniepokojenie zimą, ale wstawianie fotki zamarzniętego psa to już przesada. Tysiące innych psów przeżyło w budach tamtą noc. I nie jest powiedziane, że Tiffani nie została wtedy zabrana do domu czy innego budynku, w którym panuje plusowa temperatura. Ale tego nigdy się nie dowiemy i się nie dziwię. Ewentualna fotka zostałaby skrytykowana za niefajny kolor koca lub wnętrze niezgodne z zasadami feng shui. Dom po długich prośbach wstawił zdjęcia budy i co? Stały się one powodem do dalszego krytykowania i fantazjowania na temat znęcania się nad psem. A można było zwyczajnie porozmawiać, zapytać czy ocieplona, czy pies może liczyć na jakieś pomieszczenie w trakcie bardzo mroźnych nocy itd. Ale po co? Lepiej od razu krytykować, a później się dziwić. I nie mam tu na myśli tylko Ciebie. Tak jak na większości wątków z kłótniami - każdy chce dobrze, ale nie zawsze wyrazi to w odpowiedni sposób.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

O 4 styczeń 2016o21:53, Usiata napisał:

No cóż, jakby nie patrzeć, spróbujmy obiektywnie - po dwóch miesiącach od ostatniego posta na wątku (październik 2015) wchodzi Dogomaniak, na skutek którego złej działalności wątek umarł, i zaczyna odgrzewać "kotlety mielone", mając całkowitą świadomość, że nie otrzyma odpowiedzi od domku stałego.

Pierdolisz - że posłużę się określeniem zaczerpniętym tu z Twego ubogiego słownika. Pieprzysz bez sensu o odgrzewaniu dogomaniackich kotletów mielonych, nie wspominając o dwóch kucharkach, które tego mielonego pod nazwą "Ten szkielet to Tiffani" upichciły na Dogo - oszukując na wadze i nie dbając o czystość w dogomańskiej kuchni. Takim Usiatym, mającym problemy z ogarnięciem 38 stron tego wątku i 930 wpisów oraz z czytaniem ze zrozumieniem, wyłuszczę pokrótce, jak to z mielonymi było.

Pod koniec lutego ub. roku do schronu w Białej Podlaskiej trafia Tiffani - suczka znajdująca się w stanie skrajnego zagłodzenia. "Patronat medialny" nad nią przejmują dwie "cioteczki" - "Kinga_kinga7" i "Danusiadanusia", zwane dalej Podwójnymi. Pierwsza Podwójna zakłada Tiffani wątek na Dogo, druga - organizuje tzw. bazarki i użycza prywatnego konta oraz staje się "rzecznikiem prasowym" schronu, a później - niejakiej "Pani Prezes" (o czym dalej). Obie - epatując drastycznymi zdjęciami Tiffani i opisem niedostatku w schronie, usilnie zabiegają na Dogo o pomoc finansową i rzeczową dla suczki.  Starania odnoszą skutek - sypią się deklaracje pomocy od przejętych stanem Tiffani dogomaniaków. Pieniądze i dary rzeczowe kierowane są na konto i adres schronu, albo na konto drugiej Podwójnej (z bazarków). I fajnie jest - dogomańskie anioły ochają i achają, i płacą, co najważniejsze. Ale fajnie jest do czasu, jak to w życiu. Pierwszym sygnałem niefajności  jest zignorowanie przez Podwójne propozycji ogłoszeń o szukaniu DS-u dla Tiffani. Co gorsze (dla Podwójnych), prócz cioteczek-lemingów-płacz-i-płać nadciągają czarne anioły Dogo, które nie tylko potrafią płacić, ale i myśleć - i zadawać bezczelne pytania - Zachary, AgaG, Jolantina, Gabi79, KrystynaS, no i prawdziwy advocatus diaboli - Mar.gajko. Pod koniec kwietnia, ni z gruchy, ni z pietruchy pojawia się wpis drugiej Podwójnej, iż Tiffani jest już w DS-ie. Tak po prostu - "Pani Prezes załatwiła". Ki czort - "Pani Prezes"? No i mleko się rozlewa: to niedofinansowane przez gminę bida-schronisko, w którym przebywała Tiffani, to nie jest samorządowy schron, ale prywatny, prowadzony przez Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt "Azyl" w Białej Podlaskiej, pod egidą wspomnianej "Pani Prezes".  A z takimi schronami wiemy jak jest: gminy płacą ryczałt za każdego przekazanego tam psa i nic ich więcej nie obchodzi. I to jest druga niefajność w tym wątku: Tiffani została wykorzystana przez Podwójne jako przynęta do podreperowania budżetu wspomnianego Stowarzyszenia. Tak naprawdę nie wiemy nawet, czy Tiffani cokolwiek dostała ponad standard w tym schronie, bo rozliczenia darów brak. A było tego niemało (w tym wypasione legowisko, które ze schronu już się nie ruszyło za Tiffani) . Dochodzimy tu już do poważnych zarzutów wobec Podwójnych (bo schron to inna bajka): po pierwsze - wprowadzania darczyńców w błąd co do rzeczywistego celu przekazywanych darów i po drugie - brak rozliczenia ze zbiórki publicznej dla Tiffani. To co figuruje pod tytułem "Rozliczenie" w pierwszym wpisie Kingi-kingi7 nie ma nic wspólnego z rozliczeniem finansowym. I to był akt pierwszy tej historii z Tiffani w tytule.

Akt drugi - Tiffani w deesie.  Tu było już z górki dla "czarnych aniołów", bo prędko rzecz stała się jasna: Tiffani została wydana na wynalezione z marszu przez "Panią Prezes" chłopskie gumno, gdzie na początku nawet psiej budy widać nie było - tylko stodółka i sad na horyzoncie. Do domecku - gdzie ludzie - sucz nie zagląda, "bo nie lubi". Jak to psy na wsi - nie lubieją w domu i szlus. Zaczyna się heca ze sprawami podstawowymi w przypadku adopcji psa ze Stowarzyszenia: wizyty przed- i poadopcyjne, informacje o adaptacji psa w nowym domu itd. Tu nikt nic nie wie, tylko druga Podwójna robi dobrą minę do złej gry pisząc, iż "Pani Prezes powiedziała, że wszystko z suką jest OK". Ale to nawet lemingom płacz-i-płać już nie wystarcza. Więc na Dogo loguje się Domek Tifci (choć z późniejszego zachowania powinien się zwać Wygódka Tifci). Opowiada jaki to cud-miód-malina ma tamuj Tiffani (i że urosła ho ho - do 80 cm w kłębie, prawie jak wilczarz irlandzki), no i - co najważniejsze - pokazuje zdjęcia: suka sika pod krzaczkiem, suka na powrozie w sadzie z pańcią, i wreszcie - by się odczepiły te wredoty tu - suka zaciągnięta na kanapę w domu dla ludzi. Ale na podstępne pytanie - gdzie Tiffani śpi i gdzie będzie spała zimą - Domek Tifci wyzywa pytającą od psychopatek i strzela focha, czyli - pocałujta w dupę wójta. Na wątku. W taki oto sposób, na skutek niezdrowej ciekawość psychopatki (jak chce Domek Tifci) wątek umarł (jak chce Usiata). I na koniec ostatni już zarzut dla Podwójnych spod Białej Podlaskiej: przez ponad pół roku od umieszczenia Tiffany w DS-ie, nie znalazły chwili czasu, by na własne oczy zobaczyć jak się żyje Tiffani w nowym domecku, a wzięły przecież przynajmniej moralną odpowiedzialność za "ten szkielet Tiffani". Zbierając kasę. Dla Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Azyl" w Białej Podlaskiej.

Teraz kumasz, Usiato, kto tu kogo i ile razy? I co może oznaczać dla Tiffani zimującej na gumnie pod Białą Podlaską wpis - "W nocy jest -15"? Kumasz? No, to już nie pie... to już idź z Bogiem i nie grzesz więcej. W Nowym Roku.

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry Ryssie,

dziękuję, że poświęciłeś swój wolny czas by specjalnie dla mnie powtórzyć treść tego wszystkiego, co JUŻ na wątku zostało napisane w ubiegłym roku.

I jak już przeczytałeś cały ten wątek, na pewno ze zrozumieniem, to może zwróciłeś uwagę na to, w jakich sprawach wypowiadałam się na nim, bo i w takim też zakresie odniosę się do treści Twojego powyższego posta. I proszę nie przypisywać mi tego, czego na wątku nie poruszałam.

Aktualnym postem nie wniosłeś niczego nowego, co mogłoby przekonać mnie do zmiany opinii w sprawie sugerowanych złych warunków bytowych Tiffani, a także złego traktowania na wątku przez dogomaniaków domku stałego, który psiaka adoptował. Nie sądzę także, aby Twoje posty spowodowały, że domek stały poda bieżące informacje o suni albo może zamieści jej najświeższe zdjęcia.

Uważam, że jakiekolwiek sugerowanie złych warunków bytowych Tiffani w DS w sytuacji, gdy one nie są znane od co najmniej dwóch miesięcy, jest zwyczajnie bezsensowne. I choćbyś, Ryssie, napisał kolejne obszerne posty zawierające tezy o złych warunkach to póki nie będziesz w stanie udowodnić tego, co piszesz dopóty zdania nie zmienię. I to by było na tyle.

EOT

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zapametaj sobie,Ryss: jezeli przez dwa miesiące nie będzie nowych zdjęć jakiegokolwiek psa, choćby uprzednio przywiązanego za nogę do plotu, bez budy, bez jedzenia, to wobec braku nowych informacji od co najmniej dwóch miesięcy, sugerowanie zlych warunki bytowych jest bezsensem . I zapewne nadużyciem. Bo od owych dwóch miesięcy pies zapewne przebywa w pałacu. I jest to teza nie do obalenia. Tak,ze właściwie istnienie dogomanii jest ....niepotrzebne.

 

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

O ‎06‎.‎01‎.‎2016o16:17, Usiata napisał:

Dzień dobry Ryssie,

dziękuję, że poświęciłeś swój wolny czas by specjalnie dla mnie powtórzyć treść tego wszystkiego, co JUŻ na wątku zostało napisane w ubiegłym roku.

I jak już przeczytałeś cały ten wątek, na pewno ze zrozumieniem, to może zwróciłeś uwagę na to, w jakich sprawach wypowiadałam się na nim, bo i w takim też zakresie odniosę się do treści Twojego powyższego posta. I proszę nie przypisywać mi tego, czego na wątku nie poruszałam.

Aktualnym postem nie wniosłeś niczego nowego, co mogłoby przekonać mnie do zmiany opinii w sprawie sugerowanych złych warunków bytowych Tiffani, a także złego traktowania na wątku przez dogomaniaków domku stałego, który psiaka adoptował. Nie sądzę także, aby Twoje posty spowodowały, że domek stały poda bieżące informacje o suni albo może zamieści jej najświeższe zdjęcia.

Uważam, że jakiekolwiek sugerowanie złych warunków bytowych Tiffani w DS w sytuacji, gdy one nie są znane od co najmniej dwóch miesięcy, jest zwyczajnie bezsensowne. I choćbyś, Ryssie, napisał kolejne obszerne posty zawierające tezy o złych warunkach to póki nie będziesz w stanie udowodnić tego, co piszesz dopóty zdania nie zmienię. I to by było na tyle.

EOT

 

 

dzień dobry usiatko ty jak zwykle o niczym ale długo i bezczelnie 

tyle tylko ze każdy średnio rozgarnięty czytelnik twoich postów widzi jak wiele wysiłku wkładasz w to pozowanie na intelektualistke

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

O 6.01.2016o16:17, Usiata napisał:

Dzień dobry Ryssie,

dziękuję, że poświęciłeś swój wolny czas by specjalnie dla mnie powtórzyć treść tego wszystkiego, co JUŻ na wątku zostało napisane w ubiegłym roku.

I jak już przeczytałeś cały ten wątek, na pewno ze zrozumieniem, to może zwróciłeś uwagę na to, w jakich sprawach wypowiadałam się na nim, bo i w takim też zakresie odniosę się do treści Twojego powyższego posta. I proszę nie przypisywać mi tego, czego na wątku nie poruszałam.

Aktualnym postem nie wniosłeś niczego nowego, co mogłoby przekonać mnie do zmiany opinii w sprawie sugerowanych złych warunków bytowych Tiffani, a także złego traktowania na wątku przez dogomaniaków domku stałego, który psiaka adoptował. Nie sądzę także, aby Twoje posty spowodowały, że domek stały poda bieżące informacje o suni albo może zamieści jej najświeższe zdjęcia.

Uważam, że jakiekolwiek sugerowanie złych warunków bytowych Tiffani w DS w sytuacji, gdy one nie są znane od co najmniej dwóch miesięcy, jest zwyczajnie bezsensowne. I choćbyś, Ryssie, napisał kolejne obszerne posty zawierające tezy o złych warunkach to póki nie będziesz w stanie udowodnić tego, co piszesz dopóty zdania nie zmienię. I to by było na tyle.

EOT

 

 

Wiesz Usiata,

nieustannie zadziwia mnie Twoje podejście do sprawy zwierząt bezdomnych.

Z jednej strony udzielasz się na wielu wątkach "nibypomocowych", coś tam gdzieś płacisz, coś tam gdzieś doradzisz

(o jakości rad się nie wypowiadam), ale generalnie (mój pies to ujął dosadniej) lansujesz siebie (szkoda, że lansujesz głupio).

"Nibyprwaniczym" bełkotem zaprawionym sztuczną grzecznością (nikt na dogo nie zaczyna postów od "dzień dobry")

starasz się zrobić dobre wrażenie, które niestety pryska po przeanalizowaniu treści tego co piszesz.

Efekt jest śmieszny jeśli chodzi o wypowiedź a żaden w sprawie poprawy dobrostanu zwierząt.

*******************************************************************************************************************

Ach, jeszcze jedno (przy okazji):                                                                                                              

Czy to Ty Usiata "redagowałaś" post Makili na wątku Tiny ? - Bo Ona tam swój post zaczyna od "Dobry wieczór".

KURIOZALNE DOPRAWDY.

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

O ‎2016‎-‎01‎-‎05o20:54, mój pies napisał:

Tam gdzie znika pies bardzo często pojawia sie Usiata i Panna Marple wiec musiałem sie pojawić i ja zeby zrównoważyć dranstwo ................................................................................ uha ha ha

Mój psie. Jesteś chorym z nienawiści osobnikiem. Uppss...osobniczką, bo przejrzałem sobie twoje wątki i na jednym z nich przedstawiłaś się z imienia i nazwiska- Ewa Rozpędowska. Więc przestań pisać w rodzaju męskim..No, chyba, że z twoim "gender" coś nie halo.

 

Sparafrazuję twoją wypowiedź: "Tam, gdzie znika "mój pies"- pojawia się "Topi" :D

Link to comment
Share on other sites

33 minut temu, Ariff napisał:

Mój psie. Jesteś chorym z nienawiści osobnikiem. Uppss...osobniczką, bo przejrzałem sobie twoje wątki i na jednym z nich przedstawiłaś się z imienia i nazwiska- Ewa Rozpędowska. Więc przestań pisać w rodzaju męskim..No, chyba, że z twoim "gender" coś nie halo.

 

Sparafrazuję twoją wypowiedź: "Tam, gdzie znika "mój pies"- pojawia się "Topi" :D

Konstytucja gwarantuje wolność. Jeszcze. A dyskusje na osobiste tematy , są delikatnie mówiąc, niemodne. I gorzej.

Co do znikania i pojawiania- dedukcja błędna, ale może koło 1000 posta będzie lepiej.

 

A tak wogóle , to witamy nowego dogomaniaka. Mimo , że post inauguracyjny dyskusyjny..... (wszyscy raczej pytają wtedy jak pomóc psu....cóż, czasy sie zmieniają)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Te, jednopostowa newbie z męską ksywką Ariff (kobieta z brodą?) - myślisz, że jak zarejestrujesz nową ksywkę z innego komputera, to już nikt nie pozna, że istniejesz na Dogo w dwóch postaciach? Tu już byli tacy, nawet z trzema ksywkami i wszystkie poleciały w kosmos razem z ksywką-matką. Ty też szykuj się do lotu, tylko coś napisz jeszcze.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Ariff napisał:

Mój psie. Jesteś chorym z nienawiści osobnikiem. Uppss...osobniczką, bo przejrzałem sobie twoje wątki i na jednym z nich przedstawiłaś się z imienia i nazwiska- Ewa Rozpędowska. Więc przestań pisać w rodzaju męskim..No, chyba, że z twoim "gender" coś nie halo.

 

Sparafrazuję twoją wypowiedź: "Tam, gdzie znika "mój pies"- pojawia się "Topi" :D

To nie całkiem "parafraza" ale nie dyskutuję, nie znam się, jestem techniczna.

Poprawię tylko: pojawiam się tam gdzie pojawia się mój pies. 

Buźka Ariff.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ania shirley napisał:

Skrzynkę inwektywami mi zapycha.... Poszlabym naskarżyć.... Ale nie wiem do kogo..

Mnie też. Ja po otwarciu takiego posta klikam u góry w "Zgłoś", informuję o sprawie i wklejam inwektywy Wyjadaczki. Na wszelki wypadek nie kasuję jej postów, bo jeśli Admin Dogo tego nie ukróci, to jak się miarka przebierze, zrobi to prokurator. Teraz jest już na takie działania Wyjadaczki paragraf (cyber stalking). I nie obchodzi mnie, czy jest dorosła, czy nie. Jeśli to małolata, to za gówniarę odpowiadają rodzice.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Brawo! Najwięcej banem straszą osoby, które swoimi postami już dawno by zasłużyły na dożywotniego gdyby Dogo działało po staremu:) I coś wam doradzę. Nie zgłaszajcie postów. Jeśli się zdarzy, że raporty zostaną przeczytane to na sto procent wątek zostanie usunięty, a podobno tego nie chcecie, tylko ci "źli" tego chcą bo jest niewygodny...

A swoją drogą to takiego syfu to tu jeszcze nie było bo wcześniej przynajmniej dotyczyło to Tiffani.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

22 minut temu, Maciek777 napisał:

Brawo! Najwięcej banem straszą osoby, które swoimi postami już dawno by zasłużyły na dożywotniego gdyby Dogo działało po staremu:) I coś wam doradzę. Nie zgłaszajcie postów. Jeśli się zdarzy, że raporty zostaną przeczytane to na sto procent wątek zostanie usunięty, a podobno tego nie chcecie, tylko ci "źli" tego chcą bo jest niewygodny...

A swoją drogą to takiego syfu to tu jeszcze nie było bo wcześniej przynajmniej dotyczyło to Tiffani.

Macku, masz patent na racje czy na nieomylność? Czy może na oba?

Naprawde tak podobaja Ci sie posty Wyjadaczki, ze kwestionujesz zasadnosc bana dla niej?

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

 

12 minut temu, ania shirley napisał:

Macku, masz patent na racje czy na nieomylność? Czy może na oba?

Naprawde tak podobaja Ci sie posty Wyjadaczki, ze kwestionujesz zasadnosc bana dla niej?

Mam patent na własne zdanie zamiast zawsze i wszędzie mieć takie samo jak koleżanki:) (Wyprzedzając pytanie - mam na myśli ogólną tendencję, a nie konkretną osobę bez własnego zdania).

Co do Wyjadaczki to nie widzę różnicy pomiędzy jej postem, a niektórymi postami Ryssa czy Topi więc nie rozumiem Twojego "rozczarowania" moją postawą. O ile nie było w nich czegoś w stylu "utop się" to jednak poziom zniechęcania do Dogo był dużo większy. Z resztą jakoś nie wydaje mi się by Ryss po przeczytaniu tego, posłusznie  poszedł się utopić:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Maciek777 napisał:

 

Mam patent na własne zdanie zamiast zawsze i wszędzie mieć takie samo jak koleżanki:) (Wyprzedzając pytanie - mam na myśli ogólną tendencję, a nie konkretną osobę bez własnego zdania).

Co do Wyjadaczki to nie widzę różnicy pomiędzy jej postem, a niektórymi postami Ryssa czy Topi więc nie rozumiem Twojego "rozczarowania" moją postawą. O ile nie było w nich czegoś w stylu "utop się" to jednak poziom zniechęcania do Dogo był dużo większy. Z resztą jakoś nie wydaje mi się by Ryss po przeczytaniu tego, posłusznie  poszedł się utopić:)

Maćku, wiem, ze jest późno, ale ja nigdzie nie wyrażałam rozczarowania.

Jesli nie widzisz różnicy miedzy postami Wyjadaczki a postami kogokolwiek (za wyjątkiem Ciekawej i Obiektywnej), to , przykro mi, ale powinieneś popracować nad czytaniem ze zrozumieniem.

Zniechęcenie do czegokolwiek- dyskusja nie zniechęca, brak kultury (delikatnie mówiąc )- i owszem.

Co do utopienia- podejrzewam, ze Ryss albo umie pływać, albo ma własne zdanie. Albo oba te zdarzenia zachodzą równocześnie.

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, ania shirley napisał:

Maćku, wiem, ze jest późno, ale ja nigdzie nie wyrażałam rozczarowania.

Jesli nie widzisz różnicy miedzy postami Wyjadaczki a postami kogokolwiek (za wyjątkiem Ciekawej i Obiektywnej), to , przykro mi, ale powinieneś popracować nad czytaniem ze zrozumieniem.

Zniechęcenie do czegokolwiek- dyskusja nie zniechęca, brak kultury (delikatnie mówiąc )- i owszem.

Nie wyrażasz typowego dlatego napisałem w cudzysłowie. I ta pora mi nie straszna.

Nie chodzę po Dogo za Ciekawą czy Obiektywną i nie obchodzą mnie te posty o ile nie dotyczą czegoś co mnie obchodzi. Dlatego (niepotrzebna w moim przypadku) praca nad czytaniem ze zrozumieniem nie ma tu zastosowania.

Czyli wg Ciebie wszystkie posty Ryssa i Topi są kulturalną rozmową? Zabawne, że to właśnie Ty radzisz mi czytanie ze zrozumieniem.

A teraz pozwolisz, że zakończymy tę rozmowę, która jest nie na temat i do niczego nie prowadzi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...