Jump to content
Dogomania

Ten szkielet to TIFFANI - Udało się! Tiffani znalazła swój domek!


Recommended Posts

 

a jednak to bylo inteligentne .... i celne

 
Czy to znaczy, że widziałaś dom Tiffani, stodółkę, budę i te wszystkie zarzucane złe warunki? Jeśli tak - to zgodzę się z Tobą, ale jeśli opierasz się tylko na złośliwych i kpiących wypowiedziach, to Twoja sprawa...
Link to comment
Share on other sites

Czy to znaczy, że widziałaś [to do Kamili Proc] dom Tiffani, stodółkę, budę i te wszystkie zarzucane złe warunki?

 
Ja, ja widziałem! Budę. Na zdjęciach:
 
sw7lfb.jpg   vesktl.jpg

Z celnym podpisem Mar.gajko:
 

A buda ... wybacz. Może, gdy była nowa 10 lat temu, to była porządna.
A tak wygląda, jak w rozpaczy odkupiona za pół litra od sąsiadów, żeby była.
Mam nadzieję, że nie pożyczona do zdjęć ;)


Stodółki niet. Na zdjęciach. Domu też nie ma na zdjęciach - ale jest kanapa. Mam nadzieję, że nie pożyczona do zdjęć - jak by powiedziała Margajka.

Link to comment
Share on other sites

 

  
Dobry człowieku, gdziekolwiek pojawisz się na dogo - tam rozsiewasz swoją zgryźliwą ironię. Pomóc - nie pomożesz, ale wygłaszasz te swoje złośliwości i czekasz na pokrewne dusze. Na jednym z wątków już znalazłeś wielbicielki, więc może wróć do nich i prawcie sobie komplementy. Nie każda złośliwość jest oznaką inteligencji autora.

 
Dodaj jeszcze "biały człowieku", bo to dla Ryssa ważne chyba jest-wspominał kilka stron wcześniej o kolorze skóry...
Link to comment
Share on other sites

A bo niepotrzebnie w ogóle ten wątek był zakładany.

Suka z tragicznych warunków trafiła do Schronu, tam ją podleczyli, podkarmili, wysterylizowali i oddali do DS, normalna sprawa. Ładna jest, to szybko poszło.

Trzeba było nad nią nie lamentować, nie zbierać kasy (bo w sumie na co?), to i tłumaczyć się nie byłoby przed kim.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dodaj jeszcze "biały człowieku", bo to dla Ryssa ważne chyba jest-wspominał kilka stron wcześniej o kolorze skóry...

 

To za Malarstwem białego człowieka Waldemara Łysiaka. Tak na marginesie tej interesującej dyskusji o budzie, stodółce i kanapie. I o Tyffani na niej.

Link to comment
Share on other sites

Kinga_Kinga7 -  to teraz za karę (albo w nagrodę) powinnaś odbyć pielgrzymkę do domku, który Tiffani znalazła (vide tytuł) i załozyć nowy - bogato ilustrowany - wątek pt. Oglądały oczy moje niegdysiejszy szkielet Tiffani w domku na kanapie, czy coś koło tego. Ku pokrzepieniu serc niewiernych Tomaszów...

Link to comment
Share on other sites

Zastanawiam się czy niektórzy są na odpowiednim miejscu. Klepiecie w tą klawiaturę głupoty, których się nie chce czytać i chyba czasami się nawet nie zastanawiacie co, aby napisać i wywołaś sensację ...  Bardzo żałuję, że założyłam Tiffni ten wątek.

kinga_kinga7,odnoszę wrażenie, że ktoś w niecny sposób wykorzystał Twój zapał, dobre intencje, dobre serce.

Tragiczny wygląd suni chwytał za serce, płynęła pomoc, ale gdy zaczęły padać pytania, pojawiły się wątpliwości, nikt nie rozliczył się z pieniędzy - zostałaś sama. Nikt nie przyszedł Cię bronić, nikt nie przyszedł nic wyjaśnić. Gromy leciały na Ciebie.

Ale to fakt - prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.

Myślę, że następnym razem pomyślisz kto i dlaczego prosi Cię o założenie wątku.

 

Przyszłam kiedyś na ten wątek nie dla afer, ale dlatego, że wcześniej spotykałam się z kinga_kinga7 na różnych wątkach i pisałyśmy też do siebie na PW w pewnej sprawie ( pewnie nie pamiętasz, bo była to krótka korespondencja). Miałam i mam dobre zdanie o kinga_kinga7 i ta afera mego zdania nie zmieniła - a dlaczego nie zmieniła, to proszę patrzeć na pierwsze zdanie mego postu.

 

 

Link to comment
Share on other sites

zgadzam się z Tobą jolantina. Kinga_kinga7 założyła wątek w dobrej wierze z chęci pomocy. Samo założenie wątku nie oznacza przejęcia odpowiedzialności za psa. Tak naprawdę, nie miała wpływu na to, co dzieje się z Tiffany.

 

Nie może/nie ma prawa też do przeprowadzenia wizyty poadopcyjnej. I to jest dla mnie zrozumiałe.

Natomiast nie rozumiem jej uporu dot. obrony warunków bytowych Tiffci.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przecież nie można stwierdzić z całą stanowczością, że Tiffi ma tam źle.Ludzie litości...może i mogła lepiej trafić, ale jest gdzie jest i ta gadanina nic nie zmieni....

 

Milczenie byłoby odebrane jako akceptacja warunków.

A i sama gadanina ma sens, bo Tiffi ma chociaż budę przed zimą.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O ile nie mamy do czynienia np z rasami północnymi to i u psów, i u suk, nawet tych mieszkających na dworze, latem dużo gorzej z podszerstkiem, ale nie będzie to pierwsza zima Tiffani na zewnątrz więc gwarantuję, że podszerstek wyrośnie do zimy, zgodnie z jej zegarem (kalendarzem?) biologicznym. Pies to nie drogowiec i zima go nie zaskoczy.

Ale muszę przyznać, że masz bardzo dobry wzrok bo ja nie zauważyłbym, że pod "włosem właściwym" nie ma podszerstka, jest, a może są pióra lub łuski. Ciężko powiedzieć bo...włosy zasłaniają. Naprawdę nie masz już o co się czepiać?

Link to comment
Share on other sites

 gwarantuję, że podszerstek wyrośnie do zimy

 

Gwarantować to Ty możesz, że Ci włosy urosną... pod nosem powiedzmy, jak przejdziesz mutację, choć i to takie pewne nie jest. Psu, który się urodził bez podszerstka, podszerstek nie urośnie nawet do zimy na Antarktydzie, czyli za rok. Co najwyżej ulegnie zagęszczeniu włos okrywowy, ale podszerstka psu to nie zastąpi w budzie podszytej wiatrem, jaką widzieliśmy na zdjęciach. A dla kogoś, kto całe życie ma psy z podszerstkiem, wystarczy jedno spojrzenie, by ocenić, czy pies na zdjęciu ma podszerstek.

 

Dodam jeszcze, że kiedyś w Beskidach w noworoczny poranek (a zima była fest tego roku) przyszedł do mnie bokser, z kawałkiem łańcucha u szyi. Wydawało mi się, że pierwszy raz w życiu widzę boksera z podszerstkiem - taką miał zbitą sierść. Ale to mi się tylko wydawało, gdy na mrozie trząsł się jak osika.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Gwarantować to Ty możesz, że Ci włosy urosną... pod nosem powiedzmy, jak przejdziesz mutację, choć i to takie pewne nie jest. Psu, który się urodził bez podszerstka, podszerstek nie urośnie nawet do zimy na Antarktydzie, czyli za rok. Co najwyżej ulegnie zagęszczeniu włos okrywowy, ale podszerstka psu to nie zastąpi w budzie podszytej wiatrem, jaką widzieliśmy na zdjęciach. A dla kogoś, kto całe życie ma psy z podszerstkiem, wystarczy jedno spojrzenie, by ocenić, czy pies na zdjęciu ma podszerstek.

 

Dodam jeszcze, że kiedyś w Beskidach w noworoczny poranek (a zima była fest tego roku) przyszedł do mnie bokser, z kawałkiem łańcucha u szyi. Wydawało mi się, że pierwszy raz w życiu widzę boksera z podszerstkiem - taką miał zbitą sierść. Ale to mi się tylko wydawało, gdy na mrozie trząsł się jak osika.

Dobrze, że nie przytoczyłeś grzywacza chińskiego jako przykładu.

Boksery to jasne, że do budy się nie nadają i w życiu bym się nie zgodził by mieszkał w budzie. Ale przez internet walczysz o jakąś Tiffani, której nigdy nie spotkałeś więc człowiek o tak złotym sercu na pewno przygarnął tego boksera lub co najmniej poszukał mu nowego ciepłego domu. Bo chyba nie pozwoliłeś mu odejść?

Dziwi mnie to, że nie zauważyłeś u żadnego psa z podszerstkiem, takiego stanu, jaki ma miejsce latem i objawia się minimalnym podszerstkiem.

Widziałeś na zdjęciu budę podszytą wiatrem? Chyba inne zdjęcia oglądaliśmy. Wiesz co w niej jest? Zaglądałeś do środka? Masz pewność, że nie jest ocieplona, dwuwarstwowa lub przynajmniej szczelna? Jesteś świadom istnienia chociażby desek z zakładkami, piórowpustów? Zbudowałeś kiedyś budę lub oglądałeś z bliska pod kątem czysto technicznym, a nie wizualnym? Inżynier-prorok od bud się znalazł. Twój avatar całkiem nieźle ukazuje Twój charakter i powód po co tu jesteś. Rozumiem mieć inne zdanie, ale dopowiadać sobie własne "fakty" i je publicznie komentować to chyba nie do końca to co ludzie chcieliby tu czytać. Trzymajmy się faktów, a nie domysłów. Funkcjonalność nie zawsze musi iść w parze z wyglądem. Ale po co ja się męczę pisaniem...

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

 

Tragiczny wygląd suni chwytał za serce, płynęła pomoc, ale gdy zaczęły padać pytania, pojawiły się wątpliwości, nikt nie rozliczył się z pieniędzy - zostałaś sama. Nikt nie przyszedł Cię bronić, nikt nie przyszedł nic wyjaśnić

 

Ale już na samym początku wątku padały pytania, na co konkretnie zbierane są pieniądze. Odpowiedzi były wymijające.

Od początku widać było, że chodzi o wsparcie ogólne dla Schronu, co tu wyjaśniać.

 

Edit: osobiście uważam, że Schronisko w Białej Podlaskiej jak najbardziej zasługuje na wsparcie. Nie podoba mi się natomiast wystawianie psa na wabik i robienie z ludzi wariata.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Trafiłam na dogo bo na innym portalu spodobał mi się ogłaszany pies i dostałam link do wątku suni na dogo, która teraz jest częścią naszego domowe stadka. I tak już zostałam wspierając i kupując od czasu do czasu na bazarkach. Zdjęcie Tiffani też mnie chwyciło za serce i wsparłam bazarek. Po raz pierwszy spotkałam się z sytuacją, że pieniądze nie zostały rozliczone i jakoś mnie to zraziło do akcji na dogo. Na innych wątkach dziewczyny wklejają potwierdzenia zakupu leków, widzę faktury, na których opłacenie zbierają itp. Lubię przejrzystość, bo wtedy wierzę w szczerość intencji. 

Czuję niesmak. 

Na wątku są poruszane dwie sprawy - jedna to wątpliwości w sprawie warunków Tiffani (warto chyba wybrać się na wizytę poadopcyjną, żeby zacząć opierać się na faktach, a nie gdybaniu), a druga to właśnie nierozliczenie się z zebranych pieniędzy (nie ma żadnych procedur, żeby to wymusić?)

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że nie przytoczyłeś grzywacza chińskiego jako przykładu.

 
Bo na małopolskiej wsi, chłopie, lud polski nie trzyma na łańcuchu chińskich grzywaczy, czy nagich meksykańczyków, ale boksery to i owszem. Bo une takie groźne som. I od razu widać, że rasowe - bo bez ogona, siekierą odcinanego. A ten mój/nasz bezogoniasty Maniek, który przyszedł - jak wspomniałem - w noworoczny poranek, żył z nami jeszcze lat sześć. To był prawdziwy wojownik o gołębim sercu - sam nie zaczepiał nikogo, ale zaatakowany potrafił stawić czoła każdemu psu. O czym przekonała się boleśnie najpiękniejsza w całej wsi bulmastifka, z którą Mańkowi już na początku przyszło walczyć o życie.

 

 

Ale po co ja się męczę pisaniem...

 
Żeby tylko pisaniem. Myśleniem się męczysz, chłopie, przede wszystkim - poczynajac od bezmyśnego cytowania całego, kilkudziesięciowierszowego postu przedpiścy.  Więc to by było z Tobą na tyle, chłopie, gdyż obmierzły mi już na Dogo przygłupy posiłkujące się w dyskusji wycieczkami ad personam.

 

 

 

Przepraszam ,ze sie wtracam do dyskusji ,ale nigdy nie zrozumiem ludzi ,ktorzy trzymaja psy w budach. Jaki to w ogole ma sens? Po co takiej osobie pies gdy sam siedzi w domu a psa trzyma po za domem w budzie ?

 

Bo widzisz, Margo, to jest istota naszego ludowego jestestwa. Przez wieki całe na chłopskim gumnie musiały być przynajmniej trzy rzeczy: chata dla ludzi, obora dla gadziny i buda dla psa. I tak trwa przez wieki ten cichy bohater polskiej wsi: w upale i na mrozie, uwiązany półtorametrowym łańcem do podszytej wiatrem budy i robiący dla chłopa za żywy alarm. I ta chłopska mentalność - że pies tylko w budzie na polu (czyli na dworze, poza Małopolską), przetrwała też w narodzie, który po wojnie ruszył ze wsi Mogiła budować Nową Hutę i stał się "miastowy". Bo jak powiadają, człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy. Stąd dla takiej "pani kierownik" to nic takiego wydać psa ze schroniska do budy na wsi. Bo jej dziad też tak psa trzymał pod Białą Podlaską i było po bożemu.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...