Jump to content
Dogomania

Ten szkielet to TIFFANI - Udało się! Tiffani znalazła swój domek!


Recommended Posts

Ryss, rozmowa z Tobą to jak kopanie się z koniem. Zawsze wiesz najlepiej nie pozostawiając miejsca na odrobinę niewiadomej czy (o zgrozo) jakiś kompromis.

Dobrze, że tego boksera uratowałeś.

Kończę dyskusję z Tobą. Twoim zwyczajem błysnę w jakimś obcym języku - arrivederci Ryss! 

 

 

Loczka, nie zrażaj się do akcji dogowych bo w 99,9% są one rozliczane :) Ale rozumiem co czujesz. Sam miałem podobną sytuację, choć nie związaną z Tiffani.

Pytając o procedury by wymusić rozliczenie masz na myśli te oficjalne w realu czy wg zasad dogo? W realu nie wiem jak wygląda wgląd szarego człowieka w rozliczenia schronisk czy fundacji jeśli sami nie podadzą wystarczających szczegółów, a jeśli o dogo chodzi to właściwie nie ma żadnych procedur tego typu. Tym bardziej, że nie ma już moderatorów.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bo na małopolskiej wsi, chłopie, lud polski nie trzyma na łańcuchu chińskich grzywaczy, czy nagich meksykańczyków, ale boksery to i owszem. Bo une takie groźne som. I od razu widać, że rasowe - bo bez ogona, siekierą odcinanego. A ten mój/nasz bezogoniasty Maniek, który przyszedł - jak wspomniałem - w noworoczny poranek, żył z nami jeszcze lat sześć. To był prawdziwy wojownik o gołębim sercu - sam nie zaczepiał nikogo, ale zaatakowany potrafił stawić czoła każdemu psu. O czym przekonała się boleśnie najpiękniejsza w całej wsi bulmastifka, z którą Mańkowi już na początku przyszło walczyć o życie.

 
A to właśnie ten groźny ludowy beskidzki pies łańcuchowy - czyli Maniek:

21470bs.jpg
 
24kyych.jpg
  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Od takiej ludowej mądrości zachowaj nas Panie! O tej "kociej skórce" napomknąłem żartem, ale tak naprawdę jest to ponura "tradycja ludowa" - do dziś kultywowana na wsi w Krakowskiem i na Podhalu - równie ponura i odrażająca jak "psi smalec"...

Link to comment
Share on other sites

O ile nie mamy do czynienia np z rasami północnymi to i u psów, i u suk, nawet tych mieszkających na dworze, latem dużo gorzej z podszerstkiem, ale nie będzie to pierwsza zima Tiffani na zewnątrz więc gwarantuję, że podszerstek wyrośnie do zimy, zgodnie z jej zegarem (kalendarzem?) biologicznym. Pies to nie drogowiec i zima go nie zaskoczy.

Ale muszę przyznać, że masz bardzo dobry wzrok bo ja nie zauważyłbym, że pod "włosem właściwym" nie ma podszerstka, jest, a może są pióra lub łuski. Ciężko powiedzieć bo...włosy zasłaniają. Naprawdę nie masz już o co się czepiać?

 

 

Jasne,

nie czepiajmy się niczego

i dalej udawajmy, że POMAGAMY psom.

Link to comment
Share on other sites

 
Bo na małopolskiej wsi, chłopie, lud polski nie trzyma na łańcuchu chińskich grzywaczy, czy nagich meksykańczyków, ale boksery to i owszem. Bo une takie groźne som. I od razu widać, że rasowe - bo bez ogona, siekierą odcinanego. A ten mój/nasz bezogoniasty Maniek, który przyszedł - jak wspomniałem - w noworoczny poranek, żył z nami jeszcze lat sześć. To był prawdziwy wojownik o gołębim sercu - sam nie zaczepiał nikogo, ale zaatakowany potrafił stawić czoła każdemu psu. O czym przekonała się boleśnie najpiękniejsza w całej wsi bulmastifka, z którą Mańkowi już na początku przyszło walczyć o życie.

 

Żeby tylko pisaniem. Myśleniem się męczysz, chłopie, przede wszystkim - poczynajac od bezmyśnego cytowania całego, kilkudziesięciowierszowego postu przedpiścy.  Więc to by było z Tobą na tyle, chłopie, gdyż obmierzły mi już na Dogo przygłupy posiłkujące się w dyskusji wycieczkami ad personam.

 

Bo widzisz, Margo, to jest istota naszego ludowego jestestwa. Przez wieki całe na chłopskim gumnie musiały być przynajmniej trzy rzeczy: chata dla ludzi, obora dla gadziny i buda dla psa. I tak trwa przez wieki ten cichy bohater polskiej wsi: w upale i na mrozie, uwiązany półtorametrowym łańcem do podszytej wiatrem budy i robiący dla chłopa za żywy alarm. I ta chłopska mentalność - że pies tylko w budzie na polu (czyli na dworze, poza Małopolską), przetrwała też w narodzie, który po wojnie ruszył ze wsi Mogiła budować Nową Hutę i stał się "miastowy". Bo jak powiadają, człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy. Stąd dla takiej "pani kierownik" to nic takiego wydać psa ze schroniska do budy na wsi. Bo jej dziad też tak psa trzymał pod Białą Podlaską i było po bożemu.

 

Nic dodać - nic ująć.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

A ciśnienie wynosi 1028 hPa

 

Pani żono Prezesa, 1032 hpa w okolicach Białej Podlaski.

Odrobinę inteligencji ;) próbować!!!

 

Mentalność Pani jest żenująca. 1032 hPa nie zabije psa, -15 owszem.

Próba dowcipu ... ? Czy bezmyślność i całkowita obojętność.

Zamarźnie? Co mi tam. Wszystko jedno Pani Prezesowej. Aby ciut błysnąć wątpliwym dowcipem.

Żałosne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jest założycielka watku. Ma do psa niedaleko. Wydaje mi się, że oprócz zbierania szmalu, może sie pofatygować, żeby sprawdzić jak pies się ma.

Nie widzisz sensu w pisaniu postów, ale się nie możesz oprzeć, aby swojej mądrości nie napisać ;) czyli bezsensownego posta.

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Usiata napisał:

Tiffani jest w domu stałym.

I ten dom, na skutek twojej działalności, mar.gajko, na tym wątku napisał, dlaczego nie będzie zamieszczał dalszych informacji o Tiffanii.  

Jeszcze coś trzeba pisać?

Nie ze względu na moją działalność, tylko ze względu na umieszczenie psa w "stodólce" do pilnowania sadu,  a jak się skończyły zbiory w dziurawej budzie.

Chociaż miało być tak pięknie.

I mam prośbę, nie chce z tobą konwersować.

Zgodnie z poniższym :)

62e030039a02.jpg

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

O 1 stycznia 2016o22:01, mar.gajko napisał:

A ciśnienie wynosi 1028 hPa

 

Pani żono Prezesa, 1032 hpa w okolicach Białej Podlaski.

Odrobinę inteligencji ;) próbować!!!

 

Mentalność Pani jest żenująca. 1032 hPa nie zabije psa, -15 owszem.

Próba dowcipu ... ? Czy bezmyślność i całkowita obojętność.

Zamarźnie? Co mi tam. Wszystko jedno Pani Prezesowej. Aby ciut błysnąć wątpliwym dowcipem.

Żałosne.

... w okolicach Białej Podlaskiej...  to tak przy okazji... 

Mizianka przesyłam :)

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, mar.gajko napisał:

Nie ze względu na moją działalność, tylko ze względu na umieszczenie psa w "stodólce" do pilnowania sadu,  a jak się skończyły zbiory w dziurawej budzie.

Chociaż miało być tak pięknie.

I mam prośbę, nie chce z tobą konwersować.

Zgodnie z poniższym :)

62e030039a02.jpg

 

mar.gajko, bardzo proszę, nie kieruj swoich frustracji na mnie tylko dlatego że domek Tiffani nie chce z Tobą gadać, bez jaj :D

a że domek Tiffani nie chce to wiesz od dawna przecież :D 

a że ja Ciebie kocham z wzajemnością, to także wiesz :) obrazka Ci nie wkleję, bo postanowiłam z nowym rokiem być uprzejma bardzo, nawet wobec oponentów.

Miłego wieczoru życzę, mar.gajko  :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...