Jump to content
Dogomania

Sonia - uroda może i przeciętna, ale charakter - ANIELSKI! :)


Nutusia

Recommended Posts

Kobitki , ja z prywatą , tylko nie wiem gdzie napisać.

Mam nadzieję,że Sonia wybaczy.

Pisałam o siostrze i podhalance co odeszła.

Wiadomo,że najlepszym lekarstwem jest następny piesek.

Mam tylko problem,bo wymarzyli sobie owczarka węgierskiego kuvasz.

Nie wiem czy nie ma hodowli w Polsce,czy tak słabo szukam.

Pomóżcie.

Niestety nie dało rady namówić na adopcję,no ale skoro z hodowli to mogę oko przymknać.

Link to comment
Share on other sites

Grażyno myślę, że najlepiej zadzwonić do Związku Kynologicznego (http://www.zkwp.pl/zg/index.php?l=&n=kontakt&oddzial=) i dowiedzieć się u źródła. Na pewno udzielą Ci tam informacji na temat hodowli tej rasy jeśli takie są w Polsce.

Bardzo dziękuję ,Marysiu .

W poniedziałek zadzwonię.

Muszę pilotować,bo boję się,że ktoś im wciśnie z pseudo jako rasowego pieska.

Mają pieniążki,więc skoro odrzucili propozycję adopcji niech chociaż z profesjonalnej hodowli zakupią.

Link to comment
Share on other sites

Krysiu - igła ma "pęknięcie" na uszku od góry, dzięki czemu jej nie nawlekasz, tylko "przeciskasz" nitkę. Poproś w pasmanterii o igły bez nawlekania (albo z łatwym nawlekaniem) - z pewnością pani będzie wiedziała o jaką chodzi :)

 

Kontrola w piątek wypadła dobrze. Żadnego obrzęku, bez temperatury - wszystko OK. Nionia dostała zastrzyk p/bólowy i z antybiotyku. Resztę antybiotyku dostałyśmy w tabletkach na wynos - będzie je przyjmowała do zdjęcia szwów. Zapłaciłam 40 zł za wszystko.

 

Na chorej łapce Nioniuś jeszcze nie staje, ale już się kładzie na tym boczku, czyli aż tak nie boli. Udało się "zamontować" nogawkę na troczkach i spełnia swoje zadanie. Tak się zastanawiam czy nie jechać jednak we wtorek do lecznicy, żeby dr Darek obejrzał łapkę i przy okazji bym zapytała o rehabilitację. P. Beatka jeszcze jest na wychowawczym, ale ponoć przyjeżdża na wezwanie. Boję się, żeby Sonia nie miała przykurczów - szczególnie, jeśli nie zacznie szybko stawiać łapki, trzeba będzie masować mięśnie. Zobaczymy co będzie do wtorku...

Link to comment
Share on other sites

Imcia się pogodziła z tym, że Ninia przestała być zabawowa i z nękaniem się przeniosła na Lili ;)

 

A Nionia tak zapiernicza na 3 łapinkach, jakby ta czwarta w ogóle nie była jej potrzebna. I to mnie martwi, bo skoro niepotrzebna, to po co ją stawiać?... Zobaczymy co Doktor jutro powie. W sobotę było przepięknie i cieplutko i bardzo dużo czasu psy spędziły na dworze. Nioniek też :) Chodziła sobie, węszyła, wylegiwała się na kanapie na tarasie. Mogłoby już tak być pogodowo na stałe!

Link to comment
Share on other sites

W wannie podczas kąpieli raczej panikowała. Trzeba by ją pewnie przyzwyczaić, przekupić czymś pysznościowym...

Ona jest raczej ostrożna - z pewnością do rzeki czy jeziora też by się nie rzuciła jak jakiś pierwszy lepszy... wodołaz ;)

Link to comment
Share on other sites

Widać Nionia panna niewodna. Zupełnie jak Bliss (całkowite przeciwieństwo naszych poprzednich ONek). Poza tym, metoda wodna jest chyba mozliwa dopiero po zdjeciu szwów, a tu trzeba rehabilitować jak najwcześniej.

Oj, Nutusiu, ale Ci "zafundowałam" tymczaskę. Charakter Nionia ma  anielski, ale trudnych  spraw z nią związanych, jest mnóstwo.......

Link to comment
Share on other sites

Coś za coś - nie codziennie 1 maja! ;)

Wczoraj Imka dostąpiła wreszcie radości chwilowej zabawy z Nionią, bo już się doczekać nie mogła ;) Zaczęło się od tego, że Nioniusia się tarzała na pleckach po dywanie :)

Niestety, łapinka nadal w górze :( Starałam się wczoraj łapać za stópkę i opierać o podłogę - protestu nie było, więc nie boli. Ale sama z siebie nie opiera łapki o podłoże i d...a blada. Nic to - jedziemy dziś po "ratunek" do Doktora w tej sprawie.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Panią Beatką - rehabilitantką. Podała mi sposób jak spowodować, żeby Nionia zaczęła używać łapki - trzeba jej "zniedołężnić" tę zdrową :) Np. obwiązując bandażem, włożywszy kuleczkę z papieru. Będzie jej to przeszkadzało i żeby utrzymać równowagę, będzie się musiała oprzeć na tej operowanej nóżce. Jeśli takie utrudnienia nie pomogę, spotkamy się z p. Beatką w lecznicy w sobotę i pokaże mi jak zapobiec przykurczom. Na razie o przykurczach nie ma mowy - wytwarzają się po ok. 3 tygodniach dopiero, a niestawianie łapki Nionia ma teraz tylko... w głowie!

Tak czy siak do Doktora jedziemy, niech obejrzy, pomaca i pokaże w jakim zakresie ja sama mogę tę łapkę stymulować.

 

Aha, i dzwoniła też Pani Patrycja spytać co u Nioni :) Bardzo się ucieszyła, że wszystko tak szybko i sprawnie idzie ku dobremu i że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie (medycznego), właściwie w sobotę Nioniek będzie gotowy na nowe życie ;)

Umówiłyśmy się, że zadzwonię dziś wieczorem zdać relację co powiedział Doktor :)

Link to comment
Share on other sites

Brakuje mi co prawda jeszcze dwóch potwierdzeń otrzymania przesyłki, a jedną zebrazebra odbierze osobiście w tym tygodniu, ale co tam - wpisuję Niońkową "dolę" za bazarku w kwocie 306,68 zł :)

Z tego bazarku: http://www.dogomania.com/forum/topic/145733-koniec-rozliczamy-pi%C4%99kne-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-soni-i-imki-do-803-do-2000/

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Panią Beatką - rehabilitantką. Podała mi sposób jak spowodować, żeby Nionia zaczęła używać łapki - trzeba jej "zniedołężnić" tę zdrową :) Np. obwiązując bandażem, włożywszy kuleczkę z papieru. Będzie jej to przeszkadzało i żeby utrzymać równowagę, będzie się musiała oprzeć na tej operowanej nóżce. Jeśli takie utrudnienia nie pomogę, spotkamy się z p. Beatką w lecznicy w sobotę i pokaże mi jak zapobiec przykurczom. Na razie o przykurczach nie ma mowy - wytwarzają się po ok. 3 tygodniach dopiero, a niestawianie łapki Nionia ma teraz tylko... w głowie!

Tak czy siak do Doktora jedziemy, niech obejrzy, pomaca i pokaże w jakim zakresie ja sama mogę tę łapkę stymulować.

 

Aha, i dzwoniła też Pani Patrycja spytać co u Nioni :) Bardzo się ucieszyła, że wszystko tak szybko i sprawnie idzie ku dobremu i że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie (medycznego), właściwie w sobotę Nioniek będzie gotowy na nowe życie ;)

Umówiłyśmy się, że zadzwonię dziś wieczorem zdać relację co powiedział Doktor :)

 A wiesz, że mój TZ też powiedział, żeby jej zdrową nóżkę "przybandażować" - ma facet czuja, chociaż jest zdecydowanie bardziej radykalny ;). Sobota już za chwilę....to ma być ta sobota? o, matko......

 Też czekam na relację wieczorną :)

Link to comment
Share on other sites

W TĘ sobotę będzie zdjęcie szwów, spokojnie ;)

 

Doktor wczoraj zerknął swym mądrym okiem i pomacał girkę wprawną ręką. Goi się ładnie, choć na wewnętrznej stronie udka ("inwacja Doktorowa" była od zewnętrznej!) utworzyła się taka niewielka... kulka i kompletnie nie wiadomo co to może być i dlaczego powstało. Doktor stawia na płyn albo na uchyłek torebki stawowej. Nawet już wczoraj sięgał po igłę, żeby to coś nakłuć, ale zmienił zdanie i postanowił poczekać do soboty. Profilaktycznie wlepił tylko w zadek zastrzyk p/obrzękowy.

 

Girka jednak boli jak się ją porządnie dotknie i ma do tego pełne prawo. Podobnie jak Nionia ma prawo jej nie stawiać jeszcze przez dłuższy czas. Na razie żadnej rehabilitacji, żadnego zmuszania do stawiania. W przeciwieństwie do operacji usunięcia główki kości udowej (tak było u Lili i u Nuśki Amigowej), gdzie staw jest "niszczony", w przypadku Niońki - staw kolanowy został zrekonstruowany. Udało nam się wczoraj trafić na puchy w poczekalni, Doktor miał więc czas i wszystko mi dokładnie objaśnił, pokazując na anatomicznym modelu! :) Wyszło na to, że zabieg był złożony i zawierał w sobie 4 osobne "operacje". Rowka, w którym powinna się przesuwać rzepka Nionia nie miała wcale! Była tam zupełnie płaska powierzchnia i było tak od urodzenia - taka wada wrodzona. Trzeba było więc ten rowek "wykuć" w kości i to na tyle głęboko, by chrząstka, która się potem wytworzy na jego powierzchni miała gdzie narosnąć i nie wypchnęła rzepki z powrotem. Do tego trzeba było ściąć guzowatość kości, która powinna być normalnie ustawiona w jednej linii z kością powyżej stawu, a nie była. No i wszystko "owinąć" szwem, żeby nie rotowało, a na koniec zmniejszyć torebkę stawową, która przez te wszystkie lata niewłaściwego funkcjonowania stawu rozciągnęła się jak stara pończocha.

 

Tak więc na razie zostawiamy nózię w spokoju i podajemy tylko glukozaminę (dałam jej już wczoraj pierwszą dawkę preparatu, który bierze Lili). Za jakieś 2-3 tygodnie od zdjęcia szwów Doktor chce obejrzeć Niońkową łapinkę, a potem kolejna kontrola za miesiąc.

 

Dzwoniłam do p. Patrycji z wieściami. Powiedziała, że nie będzie problemu, żeby przyjeżdżać na wizyty kontrolne. Na razie choróbsko jakieś rozłożyło ją i dzieci :( Mamy się zdzwonić w przyszłym tygodniu kiedy Nioniek zmieni adres na warszawski ;)

Link to comment
Share on other sites

Niby tak, ale nie do końca... Powstał na samym kolanku niewielki krwiak, za to ta dziwna "kulka" się nieco zmniejszyła. Nioniuś dostał jeszcze zastrzyk p/zapalny, tak na wszelki wypadek. Ma się Doktorowi pokazać we wtorek albo w czwartek po świętach. Ma też do tego czasu brać Aescin, 2x dziennie po tableteczce, więc nabyłam drogą kupna, płacąc 18 zł.

Nóżka nadal jest "zbędna", ale nadal mamy niczego nie robić na siłę. Jak ja ją macam - nie protestuje, ale jak Doktor złapie po swojemu - oj, już tak pięknie nie jest!

 

Korzystając z okazji, zaszczepił się pies na wiurówki oraz zaczipował - łącznie za 70 zł.

 

Dziś będę dzwonić do p. Patrycji, bo weekend miałam tak zakręcony, że nie zdążyłam...

Link to comment
Share on other sites

Z soboty na niedzielę mieliśmy psiego gościa - nocowała u nas Fanny z Radys, w drodze do hotelu.

 

I Nionia... spaprała na całej linii swój anielski wizerunek!!!!

 

Jako jedyna warczała na Fanny, najeżyła się groźnie i wcale nie chciała odpuścić. Aż musiałam ją zamknąć w innym pokoju na trochę! Potem, do końca wieczoru nie życzyła sobie towarzystwa "nowej" na kanapie ani w moim pobliżu, cały czas pomrukując sobie coś pod nosem ;)

 

Dalszy ciąg "protestu" polegał na tym, że ponieważ Fanny wpakowała się do łóżka, Nionia - która zazwyczaj śpi obok mnie, ułożyła mi się w nocy... na gowie, co stwierdziłam, budząc się ze zdrętwiałymi nogami zwisającymi poza łóżkiem!!! :)

Link to comment
Share on other sites

Nioniek nie narzeka ;)

 

Wczoraj największe odważniaki, czyli Gapcia i Imka obszczekały naszego Tomka... Cóż, w końcu OBCY! :) Nionia się dołączyła "pro forma", bo też go nie zna ;)

Tomek to teraz "mój krakowski" jest i zapraszam go do moich miśków, nadrabiać mizianie :D

a operacja Nioni z opisu strasznie poważna. 

Nutusiu, a ten doktor to nie zacząłby reperować (przy okazji psiaków) ludzisków? :)

Link to comment
Share on other sites

Ech, gdyby tak Doktor się mógł i chciał zabrać za ludzi, byłabym jego NAJPIERWSIEJSZĄ pacjentką!!! :D Ale on mi nawet zastrzyku nie chciał zrobić - musiałam prosić Panią Doktor ;)

 

Rozmawiałam wczoraj z p. Patrycją. Przeprowadzkę planujemy na piątek, 10 kwietnia. 9go jeszcze podjedziemy do Doktora na planowaną "kontrol" i po... błogosławieństwo :) Zresztą będę w lecznicy pewnie w ten czwartek z "koszyczkiem", to może zabiorę Nioniucha - żeby Doktor będzie na bieżąco ;)

 

A z innej beczki...

Tak się w moim życiu szczęśliwie złożyło, że nie miałam w domu fanów futbolu. Do czasu...! Teraz mamy zagorzałą fankę, uprawiającą ten sport z wielką pasją i... terroryzującą otoczenie, żeby z nią grać! :) Gra na różnych pozycjach, ale najskuteczniejsza jest w obronie i na bramce - rzadko kiedy Sławkowi udaje się strzelić jej gola! ;)

Muszę jej skombinować nową piłkę, bo z tej już niewiele zostało.

 

DSC_1730.JPG

 

Tu już szczeka, bo Sławek za długo zwleka z kopnięciem piłki ;)

 

DSC_1732.JPG

 

 

Przejęła piłkę i pędzi do bramki przeciwnika!

 

DSC_1725.JPG

 

Krecha, mówię Ci - to bardzo fajna zabawa - spróbuj!

 

CSC_1739.JPG

 

DSC_1735.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...