konfirm31 Posted February 7, 2015 Posted February 7, 2015 Pisz, pisz :). A domki niech się zlatują, jak pszczoły do miodu :) Quote
Mattilu Posted February 7, 2015 Posted February 7, 2015 Ziutka prosi o przeslanie jej na mejla tekstu do ogloszen i zdjec, oglosi go poza bazarkiem. Marysiu, wyslesz jej? Quote
Nutusia Posted February 7, 2015 Posted February 7, 2015 Ludzki Kubusiu Puchatku - Miodek czeka! :) Quote
Marysia R. Posted February 8, 2015 Author Posted February 8, 2015 Ziutka prosi o przeslanie jej na mejla tekstu do ogloszen i zdjec, oglosi go poza bazarkiem. Marysiu, wyslesz jej? Tak Mattilu prześlę, bardzo dziękuję :) Quote
Mattilu Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Ziutka otworzyla bazarek, zamowilam dla Rudzika pakiet rozszerzony!!! :) Quote
Marysia R. Posted February 8, 2015 Author Posted February 8, 2015 Jeszcze raz ślicznie dziękuję, zaraz tam pójdę i sprawdzę na jakiego maila wysłać dane :) Rudek mi dzisiaj podpadł bo przez pół nocy przeraźliwie szczekał. Miałam ochotę go zamordować To niestety nie pierwszy taki numer w jego wykonaniu bo chłopak jest strasznie szczekliwy. Wystarczy byle szmer na dworze albo jakieś małe zamieszanie w domu i natychmiast zaczyna się koncert. Chyba zacznę go ogłaszać jako psa stróżującego :P Quote
konfirm31 Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Może i kiedyś był takim stróżem? A może geny? Lerka, też szczekaczka - na szczęście, głównie na spacerach. Jak kogoś spotkamy w lesie, to ona go sumiennie oszczeka. Quote
Marysia R. Posted February 8, 2015 Author Posted February 8, 2015 Z Rudkiem jest ten problem, że jak już zacznie to może szczekać i półtorej godziny bez przerwy bez względu na to czy jest taka "potrzeba" czy już dawno nie ma. No i bardzo łatwo go do tego sprowokować a trudno uspokoić. Kiedy każę mu być cicho milknie ale na jakieś... 0,5 minuty i zaczyna od nowa. Choć wydaje mi się, że i tak jest już trochę lepiej niż na początku :P Quote
Nutusia Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 No widzisz, zapomniałyśmy o podcięciu strun przy okazji kastracji ;) :) Quote
konfirm31 Posted February 8, 2015 Posted February 8, 2015 Czyli - szczekacz :(. Nie wiem, czy chcesz się w to bawić i czy masz na to czas - ja tylko o tym czytałam, ale najpierw trzeba psa nauczyć szczekać "na rozkaz", a potem - też na rozkaz - być cicho. Podobno działa. https://www.youtube.com/watch?v=0vtn8NhofOw Lub - wyadoptować Rudzika do domku, gdzie jego szczekanie będzie zaletą. Quote
malagos Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Oj, tak, szczekanie może bardzo utrudnić życie z psem, vide nasza Nutka... Ale jako alarm pod drzwiami i przy furtce, jest to wielki atut :) Quote
Mattilu Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Czyli Rudek raczej do domku z ogródkiem niż do bloku... Kejciu prosi o przesłanie na maila: [email protected] Tytuł maila Rudzik/Miodzik od Mattilu, tytuł ogłoszenia Tekst fotki mail tel miasto i woj na jakie ogłaszać - pakiet rozszerzony. Wiem, że jest szczekacz uprzykrzony, ale i tak proszę, wymiziaj go ode mnie Maryś :) Quote
Marysia R. Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 No widzisz, zapomniałyśmy o podcięciu strun przy okazji kastracji ;) :) I to był błąd ;) Czyli - szczekacz:(. Nie wiem, czy chcesz się w to bawić i czy masz na to czas - ja tylko o tym czytałam, ale najpierw trzeba psa nauczyć szczekać "na rozkaz", a potem - też na rozkaz - być cicho. Podobno działa. https://www.youtube.com/watch?v=0vtn8NhofOw Lub - wyadoptować Rudzika do domku, gdzie jego szczekanie będzie zaletą. Bardzo fajny filmik, dziękuję. Oj, tak, szczekanie może bardzo utrudnić życie z psem, vide nasza Nutka... Ale jako alarm pod drzwiami i przy furtce, jest to wielki atut :) Ja mam pięć "alarmów" (nie licząc Rudzika) ale żaden z nich nie jest aktywny 24 na dobę za to Rudzik zdecydowanie do tego dąży :P Czyli Rudek raczej do domku z ogródkiem niż do bloku... Kejciu prosi o przesłanie na maila: [email protected] Tytuł maila Rudzik/Miodzik od Mattilu, tytuł ogłoszenia Tekst fotki mail tel miasto i woj na jakie ogłaszać - pakiet rozszerzony. Wiem, że jest szczekacz uprzykrzony, ale i tak proszę, wymiziaj go ode mnie Maryś :) Postaram się jeszcze dzisiaj wysłać kejciu dane :) Rudek został dzisiaj rozpruty i zaszczepiony na wirusówki (koszt 40zł, https://lh3.googleusercontent.com/-A7GDCf-YnB0/VNkBxvMjDPI/AAAAAAAABrU/Iiao-KQ_FQ4/s640/zdj%25C4%2599cie-18.JPG) więc jest już w pełni gotowy i najwyższa pora żeby zbierał się na swoje. W lecznicy był grzeczny, pomimo, że byłam również z kotem to nie miałam żadnego problemu z zapanowaniem nad towarzystwem. W samochodzie - jakby nie było psa. Nie licząc tego szczekania to on jest naprawdę bardzo grzecznym i kontaktowym psiakiem :) Co do domu z ogrodem to nie jestem pewna bo może tak być, że w bloku szczekałby zdecydowanie mniej ze względu na mniejszą ilość dźwięków pochodzenia psiego. U mnie on reaguje przede wszystkim na inne szczekające psy (choćby to był pies z drugiego końca wsi ;)). Ale to tylko takie dywagacje, ciężko powiedzieć czy faktycznie by tak było. Oczywiście wymiziam :) Quote
Mazowszanka13 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Widzę, że dług rośnie w zastraszającym tempie. Czekam na ostatnie wpłaty bazarkowe. Myślę, że jeszcze w tym tygodniu zrobię przelew. Quote
Marysia R. Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 Na szczęście to już ostatni z planowych (oby innych nie było, tfu, tfu) wydatków na weta. Ja też w najbliższych dniach postaram się otworzyć bazarek więc myślę, że dzięki Twojej pomocy spokojnie damy radę :) Quote
konfirm31 Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Pozdrawiam Rudzika i kibicuję mu w szukaniu wspaniałego domu :) Quote
malagos Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Ja myślę, że w ogłoszeniach warto podkreślić szczekliwość Rudzika, są ludzie, którzy szukają takiego stróża. I tak tej cechy się nie ukryje :) Oczywiście nie do bloku w centrum Warszawy, ale domek z ogródkiem :) Quote
Nutusia Posted February 10, 2015 Posted February 10, 2015 Byłabym ostrożna z podkreślaniem - lepiej zwyczajnie poinformować ;) Quote
jola_li Posted February 11, 2015 Posted February 11, 2015 Marysiu, dzwoniła do mnie pani w sprawie (na razie nieaktualnej) adopcji Filonka. Może chciałabyś jej zaproponować Rudzika, mogę podać numer (choć obawiam się, ze ona jest z opolskiego). Quote
Marysia R. Posted February 12, 2015 Author Posted February 12, 2015 Jolu dziękuję za pamięć. Jeśli uważasz, że Pani jest "warta zachodu" to możesz wysłać mi numer. Aczkolwiek wątpię, żeby coś z tego było, szczególnie że odległość duża a podobieństwo Rudka do Filonka niewielkie ;) Quote
Poker Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Sporo ludzi szuka szczekaczy jako dzwonki w domu. Oby tylko nie potraktowano go jako psa podwórkowego. Ale to już Wasza w tym głowa. Quote
Nutusia Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 O to jestem spokojna - okres "podwórkowy" Rudek ma już za sobą i Marysia nie dopuści, by trafił gorzej niż teraz ma ;) Choć trzeba będzie sprawę monitorować, bo taka "dzwonkowość" bywa irytująca (delikatnie mówiąc) i nawet ja - niezwykle spokojny człowiek - odczuwam czasami chęć mordu wobec moich osobistych szczekaczy!!!!! Quote
konfirm31 Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Ale może "na odludziu", taki dzwonek jest dobry? U nas Bliss nie szczeka, więc nawet nie wiadomo, że jakiś pies jest w domu i go oraz nas pilnuje. Szczekała Randa, teraz szczeka Lerka. Może i Bliss się nauczy ;) Quote
malagos Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Ja bardzo kocham nasza Nutkę, to jest mój osobisty pies, razem śpimy, razem oglądamy seriale - ale jej nieustanne szczekanie jest bardzo dokuczliwe,męczące, krępujące wobec przychodzących do nas ludzi. i chyba nigdy w zyciu juz nie zdecyduje się na ratlerka. Quote
Marysia R. Posted February 13, 2015 Author Posted February 13, 2015 No nie, na podwórko tego głupolka nie damy. Jak już do mnie trafił to przepadło ;) Za to muszę Was pocieszyć, że od czasu zdjęcia szwów Rudzik mniej szczeka (szczególnie w nocy). Wydaje mi się, że kołnierz nie pozwalał mu wygodnie spać więc dla zabicia czasu szczekał ;) A dzisiaj kiedy usiadłam na moment na podłodze, żeby zrobić zdjęcia kociej budce rudzielec natychmiast uwalił się (trudno to inaczej nazwać) na moich kolanach brzuchem do góry i takie robił miny :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.