Jump to content
Dogomania

~ Przemiła młodziutka sunia Aria - Piaskowa Panienka MA DOM :)


malagos

Recommended Posts

  • Replies 943
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Edyta to nasza sylwija z dogo, a na jednej z fotek jest Rudolf, który już tak długo czeka u niej na swój dom... Piękny artykuł, oby dotarł do tych, co mają jeszcze serca po właściwej stronie, tylko nie mają pełnej świadomości jak to naprawdę jest (ja do takich właśnie ludzi należałam jeszcze parę lat temu, zanim przypadkiem trafiłam na Tośkę, a za nią na dogo...)

Link to comment
Share on other sites

Ja też czytałam ten artykuł.Bardzo fajnie ,że informacja dotrze do większej ilości ludzi.

Identycznie odpowiadam na pytania tyczące pomocy dzieciom.I zwykle ludzie robią buzię w ciup.Kończy się temat.

Też czytałam i chyba wszystkie identycznie reagujemy na "zarzut" pomagania zwierzętom a nie dzieciom...

Jest takie dosadne powiedzonko, może mało eleganckie ale dosadne i adekwatne do sytuacji:

"Krytyk i eunuch z jednej są parafii, każdy wie jak, żaden nie potrafi"....

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio usłyszałam od pewnej Pani,że jest za wrażliwa żeby pomagać zwierzętom, nie chce słyszeć o niczym...

Powiedziałam jej ,że owszem jest wrażliwa ale dla siebie.

Chroni swój spokój i miłe wieczory.

Niewrażliwe , gruboskórne baby siedzą na dogo albo w schronach i ratują bezbronne zwierzaki.......

Link to comment
Share on other sites

Nio... jedna z moich sąsiadek też kiedyś nam powiedziała, że nie może przez 3 dni (!) przetrzymać suni, bo jeszcze cierpi po odejściu swojego psa i nie da rady. Od tamtego momentu nie mówię jej dzień dobry...

A pewnej mojej znajomej opowiadałam o Florce, że szuka domu, bo w schronie wyląduje. No i przy kolejnej rozmowie mówię, że sunia jest u mnie. I co słyszę? "Ojej, Ty przecież masz tyle piesków, nikt inny nie mógł jej wziąć?" Ostatkiem sił, żeby jednak utrzymać naszą znajomość, nie odparłam "no widzisz, jakoś nikt nie mógł - z Tobą włącznie!"

Link to comment
Share on other sites

To tak jak z Blansz i z tą miłosierną damą z gminy - "byśmy ją wzięli, ale nie ma ogrodzenia" - "jest ogrodzenie, ale mąż mówi, ze dwa psy to będą na siebie szczekać, a on chce spokoju.

Cholera, róbmy swoje i tak świat odrobinę będzie lepszy.
Właśnie wymyśliłam i przesłałam do druku swoją ulotkę wyborczą, a myślę od 3 dni - co i jak napisać,by przemycić te bezdomne psy, a nie pomoc dzieciom :)

Link to comment
Share on other sites

Mnie też ten artykuł dał wiele radości, że ktoś zwrócił wreszcie uwagę na nas - straszne zdziwaczałe stare baby, które podobno nie mają dzieci, i z braku laku i z nudów zajmuja się pieskami  :jumpie: Zresztą ja od dawna mam gdzieś wszystkie komentarze, bo nie dość, że jestem świrnięta na pukcie zwierząt, to jeszcze jestem weganką, a to już jest zboczenie nie do wybaczenia  :megagrin:

Link to comment
Share on other sites

Agat nie martw się dziwolągom jest raźniej w "kupie".

Trudno musimy żyć z piętnem "nienormalnych".

Wolę być "popieprzona"( tak mojej córce powiedziano kiedyś o mnie, biedna dowiedziała się ,że ma taką ...matkę :)) niż obleśnie "normalna" :ghost_2:

Link to comment
Share on other sites

Ewciu, dziękujemy, w listopadzie dziewczyny obiecały bazarki, jakoś wszystko zgramy :)

A może tak Sz.P. malagoska by się kiedyś odważyła sama bazarek ulepić, co...? :siara:

 

Edit:

Artykułu jeszcze nie doczytałam, ale za to Wam powiem, że Rudolf "był" nawet w radiu TokFM. :)

 

średnio-nie-młoda stara wariatka inka(już-dawno-nie)33

Link to comment
Share on other sites

Bazarek obiecała Mazowszanka - nie ma tymczasów, to ma wiecej czasu :) :jumpie:  :megagrin: , a ja Jej dam te procjoza od mojej siostry.

Maleńtas szaleje po ogrodzie, a jak wypuszczę całe stado, to jednym pociagnięciem ząbków za troczki zdejmuje Sońce sunienkę. A ta jeszcze musi w niej pochodzić, dizś 8 dzień, nadal jeden szew sie sączy.

 

Myślłałam, że na weekend będą ogłoszenia i że zadzwoni TEN telefon...

Link to comment
Share on other sites

Zaraz zrobię Arii choć OLX i Lento, bo w niedzielę moze ktoś ma czas szukać psa w ogłoszeniach. Przed chwilą pani pytała o szczeniaczka Karusi..
Sonia ma się dobrze, jutro weźmiemy ją na stół i zdejmiemy większość szwów. Dwa razy dziennie ma zmianę podkładu, który od wewnątrz przypinamy agrafkami na poziomie tego dolnego szwu, co jeszcze się nie zagoił. Ale ma apetyt i jest bardzo pogodna.
Pozdrawiamy z zimnego Sielca :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...