Gosiapk Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 (teraz dwa razy to samo się wyświetliło :) ) Quote
Gosiapk Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 No, ale kiedy taki tymczasowicz (nawet łatwy), pojedzie do swojego własnego domu, to robi się jakoś dziwnie... Nikogo nie trzeba pilnować, żadnych szwów nie trzeba sprawdzać, no, taki dziwny spokój jest w domu ;). Imcia mądra, marznąć nie lubi. I.....pewnie bardziej ufa kobietom ;) Zupełnie jak w kawale o kozie :) PS Ale numer, nie mogę dodawać odpowiedzi, bo piszę zbyt szybko na komputerze! Dostałam taki komentarz od dogo: "Wystąpił błąd. Odpowiedź nie została dodana, ponieważ została napisana zbyt szybko". (powtórzenie tego samego słowa w jednym zdaniu przepisałam z oryginału). Quote
Poker Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 Wesoło z taką gromadką.One łobuzy się nakręcają nawzajem do szaleństw i siurkania. A co do tymczasów, to faktycznie jak pojedzie któraś do domu, to robi się pusto, nie ma co robić, bo nasi rezydenci łącznie z kotą są grzeczni i spokojni. Po prostu NUUUDA. Mój mąż zawsze pyta czy mam upatrzoną kolejną bidę. Quote
konfirm31 Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 No właśnie. Najważniejsze, żeby to pierwsze nasikało - ale...na dworze. Potem w to samo miejsce, naleje reszta. Może to bardziej sikające, wyprowadzać pierwsze (czekając, aż się zsiusia) a na to miejsce prowadzić następne? Tak my robimy z naszymi - ale my raptem - dwupsowi. I emeryci ;) Z tym zbyt szybkim pisaniem, też miałam kłopoty. A piszę - wolno. Nic nie rozumiem :( Quote
Nutusia Posted October 7, 2014 Author Posted October 7, 2014 Na dworze leją jedno "na drugie" tak, że mamy powypalane kręgi na trawie ;) W domu działa to pewnie podobnie... Całe lato były na dworze i mogły sikawkować ile chciały, gdzie chciały, a przede wszystkim kiedy chciały. Teraz zostają w domu (na razie na krótko), ale niebawem będą zostawały na 10 godzin :( Ale nic to - jak mawia moja Przyjaciółka "chciałaś, to masz". No fakt - nikt mnie nie zmuszał ;) Quote
malagos Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Spróbuj może z tą zwiniętą gazetą pacniętą o rękę nad siusiajacym psem - głośny efekt, szelest, zaskoczenie - ale to nie ręka karze, tylko gazeta. Quote
Nutusia Posted October 7, 2014 Author Posted October 7, 2014 Ok, będę spacerować po chałupie z gazetą! :) Dziś Ula uwolniła aresztantów wcześniej. Jechała na ważne spotkanie, śpieszyła się, więc nie zadzwoniła z relacją co zastała ;) W Nowym Dworze do pewnej pani, na spacerze (a właściwie do jej dzieciaczków) przykleiła się sunieczka. Młodziutka, śliczna, ufna, radosna - cudo! Sunia w pierwszej w jej życiu cieczce :( Oczywiście póki co nie można stwierdzić czy nie zaciążyła :( Pani bardzo chętnie by ją zatrzymała, ale jedna z córeczek ma AZS i już wygląda jakby była poparzona :( Pani w panice od soboty szuka miejsca dla sunieczki - bezskutecznie. Schron w Nowym Dworze może ją przyjąć, ale jak takiego dzieciaka oddać? Od soboty jest w domu - nie brudzi, nie niszczy, w miarę dobrze chodzi na smyczy... Jest cierpliwa, uwielbia dzieci. Ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No jak to oddać do schronu, no jak?!!?!?!? :( Quote
malagos Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Jasna cholerka!! Niech ją ktoś weźmie na dt........... Quote
Mattilu Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 o rany boskie... taka śliczna mała, a nam się wszytkie maleńtasy zasiedziały na DT. Może zadzwoń do Ewy Marty Nutusiu? od pani Ani Reszka dopiero co poszła do ds... Quote
Nutusia Posted October 7, 2014 Author Posted October 7, 2014 To jest płatny DT, nie mogę się podjąć takiego obowiązku :( Quote
Mattilu Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Pewnie, że nie możesz, ale spytaj może Ewa i Ellig wezmą malutką pod swoje skrzydła...spytać nie szkodzi przecież... Quote
malagos Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Pewnie, że nie możesz, ale spytaj może Ewa i Ellig wezmą malutką pod swoje skrzydła...spytać nie szkodzi przecież... Chyba się zdecydowały wziać dwie małe sunie od ewu, ze Ślaska. Quote
Ewa Marta Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 No właśnie... dzisiaj przyjeżdżają do nas wystraszone dwie sunie od Ewu. Gdyby nie to, zabrałybyśmy maleńką i same pokryłybyśmy jej koszty. A maleńka wygląda na zadbaną sunię. Może warto rozwiesić ogłoszenia w miejscu, gdzie ją znaleziono. Jeśłi ma cieczkę, mogla uwrwać się komuś na spacerze. Zdecydowanie warto rozwiesić ogłoszenia. Quote
Nutusia Posted October 7, 2014 Author Posted October 7, 2014 W pierwszej kolejności trzeba znaleźć jej miejsce, bo dziś/jutro trafi do schronu... Nowy Dwór to niewielka mieścina - wiele osób się zna, są chyba ze 4 lecznice wet. No i schron. Od soboty nikt nigdzie małej nie szukał :( A p. Agnieszka postawiła na nogi wszystkich krewnych i znajomych królika. A tam, gdzie ją znalazła codziennie chodzi z nią na spacery... Quote
Grażyna49 Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Cudna jest. Tak mi przykro. Nie jestem w stanie pomóc maliźnie. Moja Rasti nie toleruje innych w domku. :nonono2: Quote
malagos Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 Zagladam z nadzieją, że mała znalazła jakiś dt, nie schronisko?... Quote
konfirm31 Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 Oby tak było :). Albo, żeby cudem, odnalazł się zgubiony i ...stęskniony właściciel......(naiwna jestem ) Quote
ewu Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 Boże Nutusiu jak śliczna ta ruda panienka. Serce pęka na kawałki i jak miła. To straszne ,że ta wizja schronu:( Quote
ewu Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 Wczoraj z miejsca , gdzie była Imka zabrałam 5 psiaków . Trzy szkielety w tym szczeniak i sunia w ciąży, kaleka malizna i 5-tygodniowy szczeniaczek. Setki tych co zostały są w moim sercu, staram się wyciągać ile mogę ale nie da się wszystkich:( Nutusia trzeba tą rudą na cito ogłosić, jest bardzo adopcyjna. Quote
ewu Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 No właśnie... dzisiaj przyjeżdżają do nas wystraszone dwie sunie od Ewu. Gdyby nie to, zabrałybyśmy maleńką i same pokryłybyśmy jej koszty. A maleńka wygląda na zadbaną sunię. Może warto rozwiesić ogłoszenia w miejscu, gdzie ją znaleziono. Jeśłi ma cieczkę, mogla uwrwać się komuś na spacerze. Zdecydowanie warto rozwiesić ogłoszenia. Koniecznie Quote
Nutusia Posted October 8, 2014 Author Posted October 8, 2014 Wczoraj już było światełko w tunelu i nawet duża szansa na to, że DT zamieniałoby się w DS. Niestety, sunia rezydentka za długo była jedynaczką :( P. Agnieszka rozpytywała o sunię na działkach (gdzie ją znalazła). Nikt jej tam nie znał, a ludzie mówili, że plątała się tam od dobrych kilku dni... Dała ogłoszenie w necie i powiadomiła lecznice oraz schronisko. Najwyraźniej jednak nikt jej nie szuka :( Najbardziej się obawiam tego, że mała może już być w ciąży... No nic - walczymy dalej, szukamy planów awaryjnych. A Imka zrobiła kolejne postępy - już nie muszę się chować za drzwiami sypialni, żeby weszła wieczorem. Na hasło "idziemy spać", od razu biegnie i wskakuje na łóżko. No i jak wpuszczam z dworu, też już nie muszę się odsuwać od drzwi. Wczoraj "zginął" nam Kocio!!!! Gdyby nie fakt, że sądy były już pozamykane, złożyłabym... pozew o rozwód za to, że go Sławek wypuścił z domu. I w sumie dobrze, że były już zamknięte, bo go wcale nie wypuścił ;) Szukaliśmy drania bezskutecznie ponad 2 godziny. Po szczegółowym przeszukaniu domu, obleźliśmy wszystkie krzaczory i haszcze, "włamaliśmy" się na posesję naszej sąsiadki, od "kiciania" już mi w gardle zaschło! Na próżno! Zostawiliśmy lekko uchyloną bramę garażową, postawiliśmy jedzenie, psy zamknięte w domu, Helena też. Aż tu nagle Sławek wchodzi do kotłowni, a na szafce z miskami kocimi siedzi... Kocio! Wyrósł po prostu jak spod ziemi! Dziś znowu się schował i znów nie wiemy gdzie, ale wiemy, że nie jest na zewnątrz. Normalnie mistrz zabawy w chowanego!!!! W każdym razie, przez te poszukiwania, jedliśmy obiad na jednej nodze. Sławek zjadł może ze 2 łyżki zupy i poszedł sprawdzić czy nie ma Kocia w miejscu, które mu przyszło na myśl. Zanim wrócił - talerz zupy został opróżniony, a na obrusie widniała malownicza plama!!!! Z Imki niby taki strachulec, ale wleźć na stół się nie boi (już nie raz ją przyłapałam na "kontroli" stołu) :) Quote
ewu Posted October 8, 2014 Posted October 8, 2014 Magda wierzę,że dacie radę. Masz Kobieto taką siłę przebicia:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.