Tyśka) Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 A ja dałabym spokój Nero. Spacery, coś do ciamkania na uspokojenie (jakieś gryzaki, bawełniane sznury), naszykować psiakowi kącik, gdzie miałby święty spokój (dobrze sprawdzają się domki-norki, gdzie psiaki mogą się zaszyć) i czekać. Na pewno nie głaskać, nie pocieszać, nie być nachalnym. Na razie dla niego wszystko to jeden wielki stres, być może hotelik potraktował jak dom... niektóre psy źle znoszą zmiany, potrzebują duuużo czasu. Być może dobrze byłoby, aby Panowie też starali się trochę przenieść na poziom psa, np. na podłodze czytają książki, a obok siebie mieć rozsypaną karmę. Dać psu szansę, aby poznał ich po swojemu, wg swojego rytmu. Spacery koniecznie, dobrze jest aby podczas spaceru pies miał okazje wąchać coś, poznawać panów. Może karmienie z ręki też coś da. Wycie w nowym miejscu może być próbą przywołania starego stada, pies wyraźnie tęskni... Ciężko coś podpowiadać na odległość, ale fakytycznie może chociaż jakąś zabawkę, którą lubił Nero, warto byłoby przysłać Panom. Albo któryś ze starych kocyków - hotelik powinien wiedzieć, który kocyk był chętnie wykorzystywany przez psiaka. I dopytać się o rytm dnia w hoteliku, o zasady jakie tam były, o nawyki Nerusia. I na razie dostosować się do pór karmienia, spacerów i tych wszystkich nawyków, jakie były w hoteliku. Dopiero z czasem zmieniać i modyfikować, wówczas gdy Nero poczuje się odrobinę bezpieczny. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Tyśka, popieram w 100%ach!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 Pan Paweł dzwonił. Jest dużo lepiej. Nero boi się schodów. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 2 minuty temu, ewu napisał: Pan Paweł dzwonił. Jest dużo lepiej. Nero boi się schodów. Uff, odetchnęłam, że jest dużo lepiej. Schodów Nero z czasem przestanie się bać Nerusiu, bądź dzielny, wszystko będzie dobrze, masz super domek, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 Na razie go znoszą:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 7 minut temu, ewu napisał: Nero boi się schodów. Pasztet działa cuda :) Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 Zawył raz bo myślał ,że jest sam w domu. Potem został rzeczywiście sam i czekał pod drzwiami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 3 minuty temu, ewu napisał: Zawył raz bo myślał ,że jest sam w domu. Potem został rzeczywiście sam i czekał pod drzwiami. Ale nie wył i niczego nie zniszczył, gdy został sam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 Gabrysiu 15 minut był sam. Niczego nie zrobił.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 1 minutę temu, ewu napisał: Gabrysiu 15 minut był sam. Niczego nie zrobił.. Kochany Neruś!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Niech go zachęcają smakami może na początek do wchodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 2 minuty temu, Poker napisał: Niech go zachęcają smakami może na początek do wchodzenia. Doradziłam ten pasztet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 3 godziny temu, ewu napisał: Na razie go znoszą:) Ja moją Lukę ze wsi (15 kilo) znosiłam i wnosiłam przez tydzień z trzeciego pietra. Teraz śmiga jak szalona. Bedzie dobrze, potrzeba czasu. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 25, 2018 Author Share Posted August 25, 2018 Panowie dzisiaj ćwiczyli zostawanie. Najpierw 10 minut, potem po 15 minut, potem 40 minut. Na razie Nero zdaje egzaminy na 5 -tkę:) Nie chcę zapeszać ale widzę,że dobrze im idzie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 9 minut temu, ewu napisał: Panowie dzisiaj ćwiczyli zostawanie. Najpierw 10 minut, potem po 15 minut, potem 40 minut. Na razie Nero zdaje egzaminy na 5 -tkę:) Nie chcę zapeszać ale widzę,że dobrze im idzie. Będzie dobrze!!! Brawo dla Panów i dla Nerusia!!! Nieustannie trzymam kciuki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Ja też trzymam kciuki. Musi być dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted August 25, 2018 Share Posted August 25, 2018 Nasza Duśka piszczała i wyła chwilami przez 3 dni. Zaszyła się w narożniku sofy w najodleglejszym kącie mieszkania i obserwowała. Przez 2 tyg. węszyła potwornie na spacerach i niewiele zwracała uwagę na to, że jesteśmy na drugim końcu smyczy. Przy otwieraniu drzwi wejściowych próbowała czmychnąć. W czasie podawania jedzenia siadaliśmy blisko. Sama zdecydowała o podchodzeniu do nas po ~tygodniu. Obżarła gąbkę z drzwi w pierwszym tygodniu zostawania w domu. Walnęła kooopertę na wysokie pudełko stojące na podłodze, podkreślając swoją wielkość:) Bała się mężczyzn. Mąż uzyskał swobodę w kontaktach z nią po 5-6 m-cach. Też uczyła się chodzić po schodach przez smaczkowanie poszczególnych stopni. I najpierw wchodzenie, później schodzenie. Będzie dobrze. Później docenia się pracę włożoną w budowanie więzi i pokazywanie psu świata ludzi. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted August 26, 2018 Share Posted August 26, 2018 Dobrze, ze Panow nic nie zraża i dają mu czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 26, 2018 Share Posted August 26, 2018 13 minut temu, Figunia napisał: Dobrze, ze Panow nic nie zraża i dają mu czas. Właśnie to chciałam napisać - ważne, że się nie poddają :) Psy często miewają problem ze schodami. Mój niby za szczeniaka śmigał u nas po schodach (przez pierwszy miesiąc), a potem zaprzestał (bo go jednak znosiliśmy i wnosiliśmy, doczytaliśmy że to niezdrowe dla stawów)... a z czasem wyniósł się z piętra na parter i na piętro ma zakaz (bo tam był królik, teraz szynszyla i zwierzyniec psio-koci urzęduje na parterze). I teraz, po paru latach nagle ma cofkę ze schodami. Jeżeli idziemy gdzieś, gdzie są schody, muszę go zachęcać do wchodzenia, każdy kolejny schodek to zdziwienie na psim pysku i ogromna niepewność, schodek po schodku jakoś powoli udaje się wejść zachęcony smaczkami i słowem, ale zejść sam nie zejdzie dalej niż 2 schodki. Ostatnio zapędził się za naszym kotem na piętro (bo kocur czasem czmychnie nam między nogami i leci jak na złamanie karku prosto do szynszyli...) i później Morusek miał ogromny wytrzeszcz oczu, gdy trzeba było zejść. Siadł i za nic nie zszedł. Tato musiał klocka znosić. Przypominam, że to pies, który znał schody od maleńkości, a co tu dopiero wymagać od psa, który być może nigdy schodów nie znał ;) Faktycznie smaczki pomagają. Nagradzać sowicie za każdy pokonany schodek. Z czasem problem powinien zniknąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted August 26, 2018 Share Posted August 26, 2018 Ale 5-te piętro? To jakaś nadbudówka/strych? Bo powyżej 4-go musi chyba być winda, w blokach? Mieszkałam z psica na 4-tym, bez windy, jakoś dałam radę przez parę miesięcy, potem na 3-cim, dziś już nie dałabym rady, pies też się starzeje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted August 26, 2018 Share Posted August 26, 2018 Tez jestem zdziwiona, bo mowili, ze mieszkaja na 4. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 26, 2018 Share Posted August 26, 2018 To jest poniemiecka kamienica .Nie ma windy. Mieszkanie wynajmują ,więc jest szansa ,że kiedyś zamieszkają niżej. Dużo młodych ludzi mieszka tak wysoko, bo jest taniej no i myślą ,że zawsze będą młodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 26, 2018 Author Share Posted August 26, 2018 Dziękuję za te wszystkie rady. Przekażę Panom wszystkie sugestie. Nero już się roluźnił, zaczyna się czuć u siebie w domu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted August 26, 2018 Author Share Posted August 26, 2018 3 minuty temu, Poker napisał: To jest poniemiecka kamienica .Nie ma windy. Mieszkanie wynajmują ,więc jest szansa ,że kiedyś zamieszkają niżej. Dużo młodych ludzi mieszka tak wysoko, bo jest taniej no i myślą ,że zawsze będą młodzi. Tak to jest wynajęte mieszkanie.Pewie kiedyś je zmienią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted August 26, 2018 Share Posted August 26, 2018 Nero, mądry piesek. Trzymam za Ciebie kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.