Jump to content
Dogomania

Szerlok pocieszyciel


Recommended Posts

Też się nie znam na tego rodzaju drzwiczkach :look3:

Bardzo mi się podobają te różne z powyższego postu.

Tylko ....może najpierw w jakiś sposób przetestować czy psiurki zechcą się nauczyć korzystać z wahadłowych drzwi?

Wiesz czasami trudna sprawa.

Ja w drugim pokoju zlikwidowałam okno i wstawiłam drzwi balkonowe/te na wprost bramy/.

Tora bez problemu przez nie wchodziła i wychodziła.

Rasti do tej pory nawet przy otwartych ,stoi jak przy ścianie i kroku nie da do przodu.

Stojąc w otwartych drzwiach balkonowych ,leci do drzwi wejściowych żeby wyjść na zewnątrz :siara:

Link to comment
Share on other sites

Też się nie znam. Ale, może coś takiego?

http://www.dla-psa.com.pl/drzwiczki-dla-psa-cat-2.aspx

Ojojoj! Znowu nieporozumienie. Muszę się jaśniej wyrażać. Otóż ja już mam takie drzwiczki, przywiozła mi je siostra z Albionu. Problem polega na tym, że boję się je wstawić w drzwi wejściowe ze względu na chotomowskich chuliganów (poczytaj sobie o moich "przygodach" wcześniej na wątku), a drzwi od tarasu są całe przeszklone. Najprościej (?) byłoby wymienić dolną część na pełną i to jest właśnie ten problem, bo drzwi są zbudowane z zespolonych szyb, czyli nie da się ich po prostu rozkręcić. Trzeba wymyślić jakiś alternatywny sposób zamontowania tych drzwiczek. Stąd moje pytania.

Link to comment
Share on other sites

Irenko,rozmawiałam z mężem.

Podobno w Castoramie są płyty wodoodporne grubości 1 cm podobne do drewna

Ceny nie pamięta,bo dosyć dawno kupował.

Wydaje mi się,że to jakiś mężczyzna powinien obejrzeć i coś tam na miejscu wymyślić.

Po pierwsze czy da radę szybę z drzwi wymontować,żeby w to miejsce płytę włożyć.

Mąż coś mi tłumaczył,że w środku pod plastikiem jest aluminiowa rama w drzwiach balkonowych.

Więcej nic nie zrozumiałam.

Link to comment
Share on other sites

1. Nutusiu, wysłałam Ci za pomocą dogomanii, mam nadzieję, że wiadomość do Ciebie dotrze, jako że nie jestem zbyt sprawną dogomaniaczką.

 

2. Grażynko, dzięki za zaangażowanie w mój "drzwiowy" problem. Tak sobie myślę, że jednak będę zmuszona zrobić to wejście w głównych drzwiach i mieć nadzieję, że wylatujący z niego Szerlok będzie wystarczająco straszny, żeby moi prywatni chuligani nie mieli śmiałości nic zmalować.

 

3. Teraz będzie naprawdę okropnie. Okazało się, że moja Mama ma nowotwór trzustki z przerzutami do wątroby w ostatnim stadium. Choroba rozwinęła się cichcem, bóle pojawiły się tak naprawdę jakieś 2 -3 tygodnie temu, jeszcze wtedy nie straszne, ale teraz już są silne. Potrzebna jest opieka paliatywna. Lekarz pierwszego kontaktu ODMÓWIŁ wypisania "kwitka", który upoważnia do skorzystania z pomocy hospicjów domowych, bo on by Mamę "podiagnozował, zrobił jej tomograf z kontrastem" itp. Informacja, że Mama ma blisko 92 lata i jest tak chora, że nie nadaje się do żadnego diagnozowania, a tym bardziej kontrastu, do niego nie przemawia. Według niego najlepiej oddać Mamę do szpitala, bo tam czeka ją godna śmierć (???!!!) A my właśnie tego nie chcemy, w tym postanowieniu wspiera nas gastrolog, u którego konsultowałyśmy wynik usg. Niestety zarówno on jak i lekarz, który robił owo usg to usługi prywatne. Czyli nie służą do niczego w kontaktach z NFZ-em.I nieważne, że wszyscy wypowiadają się bardzo pozytywnie o lekarzu, który to usg zrobił. Zrobił to prywatnie, a więc źle. A to, że na "państwowe" usg trzeba by czekać kilka miesięcy nie ma znaczenia I żebyście nie myślały, że hospicja "religijne" są tu lepsze. Ani ojcowie Mariani, ani hospicjum Św. Krzysztofa nie mogą (moim zdaniem nie chcą) tu pomóc - bez "kwitka" nikt Mamie nie ulży w cierpieniu. Jesteśmy niewolnikami niesprawnego systemu.  A jak słyszę księży mówiących o miłosierdziu i miłości, to mi się nóż w kieszeni otwiera. 

Link to comment
Share on other sites

Irenko, tak mi przykro... :( Co za kraj - absurd goni absurd - smoleńska mgła, brzoza, sfałszowane wyniki wyborów, tęcza na pl. Zbawiciela, minister Arłukowicz, diety na delegacje posłów, premier w Brukseli - i tylko CZŁOWIEKA i OBYWATELA tu brak :(

Jest chyba tylko jedno wyjście - zmienić lekarza pierwszego KONFLIKTU!

Mojej przyjaciółki mama była w hospicjum na Krakowskim Przedmieściu (adres chyba Bednarska). To było właściwe miejsce i właściwi ludzie dla tych ludzi, którzy tam oczekiwali pomocy. Kiedyś była tam dyrektorem znajoma mojej mamy - teraz nie mam pojęcia jak wygląda to miejsce, kto tam rządzi i jakie są szanse, by się tam znaleźć..

 

ps.

PW doszło - dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję bardzo za dobre słowa. Będziemy się starały zmienić lekarza ostatniego kontaktu (jakie jeszcze znacie nazwy tego zawodu, zajęcia czy jak to nazwać?) Na razie Mama dostaje Zaldiar co 6 godzin i to w tej chwili starcza, nie wiem, co będzie dalej, dlatego trzeba koniecznie dotrzeć do hospicjum domowego (nie chcemy Mamy nigdzie oddawać). Jesteśmy we trzy plus mój polski szwagier (bardziej zżyty z moją Mamą niż ze swoją) i moi siostrzeńcy, damy radę się nią zaopiekować w sensie fizycznym, potrzebne nam są tylko kroplówki i leki przeciwbólowe. 

W tym wszystkim moja Mam potwierdza moją opinię o niej - to najwspanialsza kobieta, jaką znam! Kiedy ją nie boli jest pogodna i uśmiechnięta, to ona nas pociesza, że kiedyś każdy musi odejść i żebyśmy się nie martwiły.

Trzymajcie kciuki, żeby się udało wszystko załatwić tak jak trzeba.

Link to comment
Share on other sites

I ja przytulam.

Kiedy brat TZ -a wymagał opieki paliatywnej, skierowanie do hospicjum wystawił na podstawie całości dokumentacji medycznej właśnie Jego lekarz pierwszego kontaktu. Nowy lekarz.

Szwagier ostatni okres, spędził w Hospicjum Caritasu w Pułtusku. Też uważam, że należy szybko zmienić lekarza domowego

Link to comment
Share on other sites

Irenko,współczuję Ci bardzo.

Podobnie jak poprzedniczki polecała bym zmianę lekarza,lub udanie się na rozmowę do kierownika przychodni.

Można jeszcze wziąć skierowanie do szpitala i tam sprawę przedstawić.

Szpitale wcale nie biorą chętnie na oddział chorych zwłaszcza z nowotworem.

Możesz też poprosić o skierowanie do przychodni leczenia bólu .W Warszawie jest kilka n,p. na Rembielińskiej,w szpitalu Czerniakowskim.

Ci lekarze mają uprawnienia do wydawania recept na leki ,których zwykły internista, pierwszego kontaktu, wydać nie może.

Wydaje mi się,że tam bez problemu dostaniesz skierowanie do domowego hospicjum.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się ,że na coś się przydałam.

A to ci pech nie dość,że" ostatniego kontaktu" to jeszcze kierownik.

To macie sprawę utrudnioną ,no bo jak zmieniać z kierownika na pracownika?

Wiesz,przychodnię też można zmienić,byle w tej samej kasie chorych.

Nawet u siebie w przychodni możesz mamę leczyć /tak przykładowo/,tylko musisz się z jednej przychodni wyrejestrować a w drugiej zarejestrować.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj przyszła pani doktór z jakiegoś takiego ośrodka zajmującego się osobami starszymi i pacjentami nierokującymi (co za nazwa!)  wchodzącego w skład grupy Medicover  i też bardzo doradzała załatwienie tego papierka, bo oni mogą nam służyć pomocą tylko doraźnie, a nie na stałe. Nie dziwię się, jej wizyta kosztowała 295 zł! Potem przyszła pani pielęgniarka zrobiła Mamie kroplówkę, a dziś drugą (63 zł pierwsza godzina, .38 zł każda następna). Po kroplówce ciśnienie Mamie skoczyło do 217/97 i nie chciało za Boga spaść. Podobno zawsze przy odwodnieniu spada. Ale żeby potem tak rosło! Mama całkiem przytomna, pogodna, powiedziałabym że nawet w dobrym humorze: "Nie przypuszczałam, że umieranie to taka ciężka robota!" oznajmiła mi.Uwaga! Żartobliwie. No czy ona nie jest niesamowita? Lepiej wygląda, nawet dziś coś zjadła, a na kolację zażyczyła sobie jajko na miękko. Pani doktór mówi, żeby nie zmuszać jej do jedzenia, ale do picia tak. Na szczęście chce się jej pić.

Wracając do papierka, chęć pomocy zgłosiła młoda pani prawnik, bezpośrednia sąsiadka mojej Mamy, której męża kiedyś bez skutku uczyłam francuskiego (świat jest naprawdę mały!). Jutro ma się okazać, na ile ta pomoc jest skuteczna.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...