Jump to content
Dogomania

Ika - żywy trup - gorzej już być nie mogło - a jest cudnie w DS!


Nutusia

Recommended Posts

  • Replies 589
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ikarus został jednak wczoraj w domu z... Gapcią! Ech, to moje dziecię, co do... czterech nie potrafi zliczyć! ;)

W domku porządeczek (oprócz rozsianego wszędzie białego podszerstka :roll:). Nadal wychodzenie na dwór beze mnie jest bardzo niepewne - a wiadomo czy wpuszczą z powrotem?... Ale przynajmniej już na taras wychodzi :lol: W majowy weekend czeka nas sporo pracy w ogrodzie - mam nadzieję, że Ika da się namówić, by nam towarzyszyć. Na razie zostawiam ją na dzień w domu - niech odpoczywa i się nie stresuje, że nie może wejść do domu. Reszta bandy z wieeelką radością rządzi w ogrodzie :razz:

Poza tym bez zmian - cicha, spokojna, nie bierze udziału w burdach pod bramą i nie szczeka. I wcale, ale to wcale nie tęsknię za tym, bo było inaczej :eviltong:

W sobotę musimy podjechać do lecznicy, bo kończy nam się jeden z antybiotyków. A 29 maja jedziemy na kontrolę z Iką i na zabieg usunięcia pypcia na oku u Lesia. Oboje mają być na czczo - być może Doktor zadecyduje, by z lekka przyśpić Ikę i zajrzeć do ucholi na ile sprawdzają się antybiotyki doustne, ewentualnie trochę podczyścić i podjąć decyzję czy już można zacząć zapuszczać kropelki.

Aha, i odkryłam już mechanizm grymaszenia przy jedzeniu! Otóż nie jest to grymaszenie, tylko "kontrol" czy inni nie mają czegoś lepszego. Bo gdy idę zabrać miskę - Ika natychmiast się zabiera za jedzenie. Po prosu muszę stać jak cerber i grozić, że jak pójdzie precz, zabiorę miskę i nie ma zmiłuj!!!:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']IBo gdy idę zabrać miskę - Ika natychmiast się zabiera za jedzenie. Po prosu muszę stać jak cerber i grozić, że jak pójdzie precz, zabiorę miskę i nie ma zmiłuj!!!:evil_lol:[/QUOTE]

Skąd ja to znam.:-)
Zresztą bardzo często u mnie jest tak, że obie sprawdzają co druga dostala i wyjadają sobie nawzajem.
Super, że dziewczynka (upssss, sory, kobieta) zachowuje się dobrze w domu. Bo wiadomo z autopsji, że różnie może być :-)

Link to comment
Share on other sites

No tak, tylko że Ika powinna jeść swoje gastro intestinal za kuuupę kasy, a rwie się do mikro-miseczki Gapci z Britem z dodatkiem mleczka!!!
I oczywiście, przy podawaniu leków, wszystkie muszą dostać obrywkę. Ika z 2 tabletkami, a pozostałe "na pusto" - sprawiedliwość musi być :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanka']Moje jedzą tabletki bez obrywek.
Golutkie pigułki wcinają i jeszcze przepychanka jest :)[/QUOTE] :crazyeye:

[quote name='Nutusia']Kochana, kwestia wprawy ;) Rzadko się zdarza, żeby dopadł nie ten, co powinien :)[/QUOTE] Ćwiczenie czyni 'miszcza' :)

Link to comment
Share on other sites

Nutusiu bardzo cię cieszę, że sunia ma taką wspaniałą opiekę u Ciebie. Sądząc z wyglądu zwierzaka (dla mnie jest połączeniem mojej nieodżowanej Kropki i Maji, która jest moją ukochaną sunią) no i z Twoich opisów,ktoś, kto ją zaadoptuje, będzie miał słodycz samą w domu. Takie ciapowate łaciatki są przekochane:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Psiątko się powoli rozkręca ;) Wczoraj była próba kradzieży kawałka szarlotki z talerzyka stojącego na ławie... Ale jakże subtelna! Tak niby tyż to, jednym ząbkiem, żeby nikt nie zauważył :razz: Ale moje oczy dookoła głowy, wytrenowane przez poprzedniczki i rezydentki przyuważyły jednak :mad: A dziś rano była - uwaga - próba wspięcia się przednimi łapskami na kredens w kuchni, na którym psi nos wyczuł... baranka z ciasta! :crazyeye: Nos musi coraz bardziej do formy dochodzi, bo baranek stoi tam od piątku i dotąd nie było na niego zamachu, choć okazji było całe mnóstwo :cool3:

Trochę mnie dziwi reakcja Iki na ludzia, powiem szczerze. Gdy wracamy do domu, praktycznie wcale się nie cieszy. Nawet z posłania nie wstaje, choć przecież nas słyszy i widzi. Dopiero zawołana wstaje i wychodzi na dwór. Jak się ją zawoła, idzie bez oporów i nawet się cieszy (trochę, niezbyt wylewnie). Potem już podchodzi sama z siebie i doprasza się drapania pod brodą.
Jeśli kiedyś miała dom (a chyba musiała mieć, bo inaczej byłaby dzikim psem), jej właściciel chyba nigdy nie zwracał na nią uwagi, bo jak inaczej wytłumaczyć taką obojętność?...:roll:

Link to comment
Share on other sites

Szarlotkę też bym ukradła, jakby tak bezczynnie stała na ławie.
Jeszcze trochę poczekajmy, a dziewczynka rozwinie swoje możliwości :evil_lol: Oby tylko od nowa nie trzeba było robić zasieków jak niedawno musieliście robić przed każdym wyjściem z domu. Bo dziewczyna z łatwością dosięgnie do garnków i do smakołyków na ladzie w kuchni ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...