Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jak ja Was podziwiam! Gdybym zobaczyła psa w takich warunkach, nie wiem czy umiałabym "normalnie" rozmawiać z jego właścicielami...

Nowy bezdomniak - cudo! Martwi mnie to, że nie chciał jeść, bo pierwsza myśl to babeszja :( U naszego Doktora już sezon babeszjowy w pełni! :(

Krysiu, czy Pomi jest ogłaszana?...

Posted

O, masz :(. Tylko babeszjozy nam trzeba :(.

 

 Nutusiu, mnie też się różne rzeczy otwierają w takich momentach, ale czasem tak trzeba - tak nam tłumaczono na kursie. Kazano kierować się dobrem zwierzęcia, zasadami prawa (niestety)  i trzymać nerwy na wodzy. No, to próbujemy obie z Panią Krysią :)

Zobaczymy, co z tego wszystkiego wyniknie.Póki co, Aresowi najbardziej brak budy, a tę lada chwila będzie miał :). No i stałego dostępu do wody, a to będę sprawdzać.

 

Pomi nie ogłaszałam, bo nie mam jej dobrych zdjęć - nie było na to czasu, ani warunków. Może uda mi się coś zdziałać w sobotę, po zdjęciu szwów?

  • Upvote 1
Posted

Podziwiam Was. W całej rozciągłości. Ja w ogóle nie umiem rozmawiać w takich sytuacjach. Albo się drę albo mnie zatyka. I skutek jest wręcz przeciwny od zamierzonego.

 

Bardzo mądre posunięcie z wypożyczeniem budy.

Posted

Ja też tak twierdzę, Tomasz jest the best!!

A zobaczcie jaki gośc nas dziś odwiedził - ta pchełka waży  1,3 kg i ma dwa lata

 

 

:[url=http://postimg.org/image/7566m215r/]SDC18479.jpg[/url]

[url=http://postimg.org/image/6edgg9ysf/]SDC18480.jpg[/url]

  • Upvote 1
Posted

Ale maleństwo  :). A już myślałam, że to Lerka najmniejsza, a ona - olbrzym ;). Rano, woziliśmy Pomi na zdjęcie szwów. Brzuszek  ładnie zagojony. Naszego pana Doktora, nie było - pojechał do krowy. Był jego tata - tez doktór. Dostałyśmy na odrobaczenie (na koszt miasta) i po Świętach, przyjedziemy na szczepienia na wściekłość - tez na koszt miasta. W środę rano, mamy zebranie w/s wolontariatu i funkcjonowania gminnego punktu tymczasowych przetrzymań(ale nazwa ;))

 Po wczorajszym upojnym wieczorze pod budą (skrecanie), buda została przez kolegę Pana Aresa, dowieziona na miejsce. Teren był sprzątnięty. Z Panem, podpisałyśmy umowę urzeczenia budy. Decyzja jej składania u nas, była ze wszech miar słuszna. Ares jeszcze budę traktuje nieufnie. Powiedziałam Panu, żeby wrzucił mu tam coś do zjedzenia, no i mocniej wkopał trylinki, na których buda została postawiona. Po niedzieli - sprawdzę. A teraz, u nas pada. Może ten fakt, skłoni Aresa do wejścia do budy?

Na zdjęciach Ares i buda.

Posted

Mocno spóźnione, ale najszczerzej szczere, życzenia imieninowe dla wszystkich okołoMakowskich Kryś - dzielnych i dobrych kobiet! :wub:

Podziwiam wszystkie Wasze akcje, z Twoimi, Konfirm, na czele! :wub:

Doczytałam i... wprost słów mi brak z wrażenia...

Posted

Jutro pójdę zobaczyć, co u niego. Jak buda (czy nadal stoi i jak) i czy ma wodę.

Ta plastikowa kurtyna, nie jest  łatwa do wyjęcia - jest między warstwą desek/styropianem, a płytą mdf. 

Posted

O matko! Zatkało mnie z wrażenia. Dopiero dziś trafiłam na makowskie bezdomniaki (nie pytajcie, dlaczego, bo sama nie wiem) i jestem pod ASTRONOMICZNYM wrażeniem. Dziewczyny słów brakuje, żeby Was opisać i nazwać! Konfirmie, co ja Ci będę mówić - jesteś debeściara jakich mało!

Posted

Witaj, Irenko :).
Staram się "jak mogie ;)", ale bez dogo bym nie raz sromotnie poległa - no i bez Pań Makowskich - takoż (że o TZcie nie wspomnę ;)). Buda stoi, Ares ma świeże kości, ale nie miał wody. Nalałam w jakieś naczynie, zadzwoniłam do Pana, przypomniałam o wodzie i zasugerowałam przestawienie budki bliżej komórki, w sąsiedztwie której mieszka Ares. Może w ten sposób uda się psią  budkę bardziej oswoić? Pan obiecał, że to zrobi.

 

Mazowszanko, malagos,

 Wysłałam @ na [email protected], bo na wątku AS panuje kompletny marazm. Dobrze, że sama zapłaciłam za sterylizację Pomi, bo by głupio wyszło w stosunku do P. Dr. Ślusarza. Ale chociaż część wydanych pieniędzy, chętnie bym otrzymała, jako skarpetowiczka ;) mająca poparcie innych skarpetowiczek w tej sprawie. A tam - cisza........

Posted

O kurka, a ja nie wiem czy zapłacili dr Traczykowi za sterylkę Soni! Zapytam go jutro, ale obawiam się, że nie będzie wiedział, bo tego nie śledzi. Skoro powiedziałam, że zapłacą, uznał, że zapłacą... Zawsze tego pilnowałam. Teraz też zadałam pytanie na wątku, ale niestety nie dostałam odpowiedzi. Gdybym wiedziała, że tak będzie, też bym założyła z pieniędzy Sońkowych.

Mazowszanko, mogłabyś też wysłać maila w tej sprawie, jako zgłaszająca Sonię do zabiegu?...

Posted

A ja  mogę  słać fakturę za Pomi. No, to wysłałam :).

Dzisiaj przesłałam Pani Asi (pilotującej sprawę GTPP) zdjęcia czterech bezdomnych makowskich chłopaków - Dziadeczka, Owczarkoopodobnego, Białaska i Asta. Tak się cieszę, że nie ma już wśród nich Szoguna, ani Pomi.

 

Byłam u Aresa. Buda stoi, Ares je kości - wodę  mu nalałam - podobno "miał i wypił".

Posted

Dzisiaj było zebranie w UM w sprawie TGPP. Władza miasta i wolontariusze.Oraz - prasa. Dwa boksy już są, budy będą po Świętach. Jak to wszystko będzie funkcjonować, okaże się "w praniu" :). Póki co, po obu stronach są dobre chęci :)

Onkopodobny spod słupa elektrycznego, zaczyna przeszkadzać miejscowym. Albo pojedzie do Kruszewa, albo do gminnego boksu (zadaszony), chociaż jeszcze bez budy. Tu zadziałają młodsze ode mnie wolontariuszki, bo ja już na etapie pakowania. No, chyba, że się przydam, to może znajdę chwilę czasu ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...