JOHANNALIND Posted November 24, 2012 Share Posted November 24, 2012 Przeczytałam wątek i też brak mi słów, ale niestety ludzie na wsi tak myślą- sama mam tego codziennie dowody, bo mieszkam na wsi i większość mojej rodziny też. Teściowa wzięła ostatnio dla mojego syna szczeniaka sunię i cały czas jej truję, aby w odpowiednim czasie poddała ją sterylizacji, nawet moje dziecko uświadomiłam, jak na wsi rozwiązuje się problem psiaków, by w razie czego też mógł interweniować...porażka jakaś:( Na mnie, która swoje zwierzaki wykastrowała i wysterylizowała patrzą jak na wariatkę, która nie ma co robić z pieniędzmi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Pani Stefania jest bardzo skołowana tą całą sytuacją. Mysle, ze trudno sie jej polapac w tych odwiedzinach, tłumaczeniach, przemianach i zabieraniu psow. Do tej pory zyla w przeswiadczeniu, ze pies ma bronic obejscia. Ludzie miejscowi prali jej mozg, zeby psow sie pozbyla i nawet pomagali skutecznie, bo opowiadala jak corka kiedy jeszcze zyla znalazla powieszoną suke w lesie i jej trzy szczeniaski, ktorą ktos wziął niby do siebie. Nachodzą ją co jakis czas, wysmiewają się, wyzywają. Sama samiutenka dniami i nocami, pewnie rozmawia z Pikusiem, bo on jest psem gadającym. Raptem zaczyna sie ruch, przyjezdzają, stawiaja budy, kazdy cos tlumaczy, duzo rozmow. Umysl tak starego czlowieka szybko sie meczy, tym bardziej, ze zostaje przestawiony na inne myslenie. Karmic dobrze i gotowac ryż, kasze? to przeciez zbytek(?) kartofle jedli tyle lat i zyli. . . .a te ktore umarły, to przeciez zli ludzie potruli, tak sobie tlumaczyla. Mysle, ze na swoj sposob kocha te zwierzaki, a i boi sie zostac sama. A ze nie zaznala normalnego zycia, to nie zdaje sobie sprawy, ze pies nie powinien zyc w takich warunkach. Tej kobiecie raczej juz myslenie sie nie zmieni. Brak argumentow rzutuje agresją i dlatego zaatakowala. Mysle, ze tyle co przeszla w zyciu fakt odebrania zwierzakow nie powinien zaszkodzic. Pogodzi sie z tym, a zwierzeta "odzyją". Bardzo mi żal staruszki, staram sie zrozumiec, ale zwierzat jeszcze bardziej, bo one nie sa winne ani warunkow w jakich zyje ich pani, ani nie maja wpływu na wiek. Nie powinny tam umierac razem z nią. Los sie do nich uśmiechnął i bardzo dobrze. Nie jestem jeszcze w wieku p. Stefani, ale mysle, ze gdybym znalazla sie w takiej sytuacji, bylabym wdzieczna za pomoc i jeszcze prosila aby los moich zwierzat mogl sie polepszyc i z wedziecznoscia wydała wszystkie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Ciekawe co tam się dziej.. dzieweczyny pojechały zawalczyć o Miśka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Strasznie szkoda Misia,bo już miałby sucho i pełny brzuszek :shake:...biedne psiaki,żeby jakoś udało się ich zabrać :-( Finansowo nie mogę pomóc,jedynie bazarkowo, montuję teraz m.in. dla Sanieczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kryzia Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Czekamy z niecierpliwością na wiadomości - oby dobre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Hmm, ciekawe, czy wywalczyły?.....Przecież tam zostaje jeszcze zagłodzony Rudy i Puszek...Czy psy w takim stanie i na łańcuchach obronią staruszkę???? Może poszczekają, a jak ktoś cwany rzuci im ochłap do żarcia, to i przestaną szczekać zajęte jedzeniem.... Ma Pikusia przy sobie. I on się rozszczeka jak kogoś usłyszy, a że jedyny na wolności, to i za nogawkę może chwycić( jak zechce...) ale nie uwięzione na łańcuchach szkielety... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kryzia Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Zastanawiam się, czy ona nie weźmie innych psów na miejsce tych zabranych ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 A to nie jest wykluczone-nawet zakładając,że sama nie przygarnie to jej ,,uczynni,,podrzucą. Elżbieta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 [B][SIZE=4][COLOR=#008000]Wtym miesiacu naszym wspolnym kandydatem do Krakvetu jest Pani Ala Orzechowska [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/131629-Krakvet-listopad-–-zagłosuj-na-Prywatne-Przytulisko-P-Ali-Orzechowskiej-w-Augustowie/page91[/url] G Ł O S U J M Y ! ! ! ! tutaj: [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=15948[/url] [/COLOR][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted November 25, 2012 Author Share Posted November 25, 2012 [h=5]Próbowałyśmy dziś z Ewą dogadać się z p. Stefanią po dobroci - nie ma mowy. Co prawdą nie ganiała nas dziś z laską jak dziewczyny wczoraj i nie przeklinała, ale za nic psów nie odda, bo szczekają, a ona sama mieszka. Pokazałyśmy jej kicię - kazała ją zostawić, choć miała tłumaczone, że do czwartku ma zastrzyki, krzyczała, że ją pocięłyśmy i teraz kotów nie będzie łapać i najlepiej, żeby miała małe kociczki, bo ona je lubi. Jak zajechałyśmy Miśka nie było przy budzie...uwiązała go do ławy w domu na łańcuchu, żeby go nikt nie ukradł i kisi go cały czas w domu. Mówi, że musi się na niego napatrzeć, bo go lubi. Możemy zabierać psy, ale jak ona umrze, żebyśmy zabierali swoje budy, póki żyje to będzie je trzymać. Aktorka z niej niesłychana, mimo wieku. Gówno ją interesuje los psów, mają być, póki ona jest i już. Byłyśmy u sołtysowej, była w gminie odnośnie pomocy p. Stefanii, próbowałyśmy sołtysową przekonać do pomocy w polubownym załatwieniu sprawy, zobaczymy... Jeśli córki p. Stefanii nie namówią jej na dobrowolne oddanie psów,psy zostaną zabrane interwencyjnie. Nie może tak być, że psy umierają na łańcuchach, bo babcia nie chce ich oddać, a i opiekować się nimi nie umie. To osoba pokroju ,, nie dla psa kiełbasa". Ważne jest teraz żebyśmy zebrali deklaracje na hotele, bo jak będziemy zabierać psy - ich sytuacja ,,lokalowa" musi być jasna. Kocur Stefanii gdzieś poszedł i póki co nie wraca, na szosie były dwa rozjechane koty, ale trudno było zidentyfikować czy jeden z nich to kocurek[/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Ot, babcia, no!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Wyć się chce z bezsilności :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Pisałam,że p.Stefania chce, aby psy szczekały....Jesooo, i co z tego szczekania szkieletów uwiązanych na łańcuchach? Obronią, jak są wolne i najedzone..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 [quote name='waldi481']A to nie jest wykluczone-nawet zakładając,że sama nie przygarnie to jej ,,uczynni,,podrzucą. Elżbieta[/QUOTE] Wykluczone-nie...ale... Budy zostaną zabrane..jak tylko nie będą potrzebne..( a p.Stefania pytała,czy zabierzemy...).Nadzór będzie- taki czy inny...Ale tak jak pisalam na fecebooku- szacunek dla wieku- to jedno,a le z szacunku dla iwku nie mozemy pozwolić,zeby psy umierały z głodu..Sańce niewiele brakowało..jednemu,takiemu rudemu tez niewiele brakuje .. Po ostatnim występie p.Stefanii- nie ma złudzeń..albo przygladamy się bezradnie i spelniamy nieracjonalne życzenia staruszki.,albo coś robimy.. Wybór jest prosty,choć-zrbimy wszystko,zeby sparwa była załatwiona polubownie.Tak bedzie najlepiej dla wszystkich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerojeden Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Czytam i oczom nie wierzę...ale z drugiej strony ona pewnie się boi samotności bo tak to chociaż ma do kogo pogadać... może zaproponujcie jej że jednego zostawicie i będziecie pomagać jej w razie pomocy wet czy nawet jakiejś karmy jeżeli odda resztę? Podpatrzyłam że tak robią w USA ze starszymi ludźmi bo często to jest dla takiego człowieka motor do życia nawet jeżeli nie potrafi się odpowiednio zająć zwierzętami. To taka tylko luźna sugestia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Zapraszam serdecznie na bazarek m.in. dla Sani .Gorąco proszę o pomoc w podnoszeniu. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236228-CIACHA-kosmetyki-porcelana-i-MOC-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-Sa%C5%84ki-Lolka-Biszkopta-do-6-XII[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 [quote name='Hałabajówka']Czytam i oczom nie wierzę...ale z drugiej strony ona pewnie się boi samotności bo tak to chociaż ma do kogo pogadać... może zaproponujcie jej że jednego zostawicie i będziecie pomagać jej w razie pomocy wet czy nawet jakiejś karmy jeżeli odda resztę? Podpatrzyłam że tak robią w USA ze starszymi ludźmi bo często to jest dla takiego człowieka motor do życia nawet jeżeli nie potrafi się odpowiednio zająć zwierzętami. To taka tylko luźna sugestia :)[/QUOTE] Taka propozycja już była. Nic to nie dało jak widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Z ludźmi w tym wieku trudno się dogadać. Wiedzą swoje i koniec, i nikt im nie przegada. Jak się wkurzą, to pogonią. Wiem, bo mam mamę w tym wieku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Gdyby to była moja matka.. to wyrwałabym jej ten kij z ręki, zamknęła w domu i psy oddała.. na ale to nie moja matka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola&Miłosz Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 [quote name='jaanna019']Gdyby to była moja matka.. to wyrwałabym jej ten kij z ręki, zamknęła w domu i psy oddała.. na ale to nie moja matka.[/QUOTE] Ciesz sie kobieto ze nie twoja;) A co na to wszystko corka? Jakie jest jej stanowisko w tej sprawie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted November 26, 2012 Author Share Posted November 26, 2012 [h=5]No i zmiana sytuacji. P.Stefanię ma jutro zabrać córka do siebie, razem z Pikusiem. Psy mamy sobie zabierać jutro, bo nikt nie będzie ich już karmił(!). decyzja mogła być tylko jedna - ZABIERAMY!!!! Pojadą wszystkie najpierw do Grety, potem najprawdopodobniej w tygodniu Rudy lub Puszek wybierze się w dalszą podróż ( też kilkaset kilometrów). Kochani, zabieramy psiaki jutro, bo jak będziemy zwlekać, może się okazać, że nagle znikną. Nie mamy całości deklaracji miesięcznych na hotele, brakuje coś około 300 zł łącznie, liczymy, że nas nie zostawicie, to duże zobowiązanie, którego sami nie udźwigniemy, każde 10 zł to ratunek dla tych psiaków, szansa na nowe, lepsze życie. Kicia, która jest u Ewy do p. Stefanii nie wraca, szukamy jej domu. [/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola&Miłosz Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Babcia widze zmienna jest... ehh no nie doloze sie- nie posiadam wolnych srodkow. Ktos natomiast obiecal mi fanty na bazarek jesli je dostane wspomoge Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 No i super sprawa. Bardzo dobrze się stało i w samą porę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 (edited) Qrcze - to i dobre i jednocześnie złe wieści :shake: Skąd wziąć kasę na utrzymanie? Deklaruję 20 zł miesięcznie na utrzymanie psiaków u Grety. Fantów na bazarek też poszukam. Poproszę nr konta na pw. Edited November 26, 2012 by zuanna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 26, 2012 Share Posted November 26, 2012 Boję się i cieszę jednocześnie. Mam nadzieję, że się uda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.