Poker Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Rozmawiałam z Anulą.Czekją na informację z kliniki czy mała będzie potrzebowała operacji. Tak czy siak Anula zabiera Kaję do siebie. Quote
docha Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 jeżeli będzie potrzebna operacja to pewnie natychmiast ją zrobią na Komandorskiej. na Komandorskiej to chyba dr Niedzielski, słyszałam że jest dobrym chirurgiem Quote
wieso Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 o matko, wlasnie przeczytalam, nie wiem co pisac,,,,,trzymamy kciuki....czekam na wiadomosci.... Quote
makub Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Anula:Jesteśmy i przepraszam za spama.Bogusik Tomek powiadomiony wpuści Ciebie do domu albo będzie spał w domu.Telefon mam wyładowany a nie wzięłam ładowarki,proszę do mnie nie dzwonić.Zabrałam Kaję z Kliniki,ponieważ Kaja wymaga obserwacji w nocy.Klinika jest zamknięta nikogo nie ma aż do 9 rano.W razie pogorszenia jest Klinika całodobowa na ul Ślężnej a więć w razie czego w nocy pojadę do tej Kliniki gdyby się stan Kai pogorszył.Uznałyśmy,żę nie ma sensu zabierania suni do Polkowic ponieważ ja tam nie mam pomocy wet.Śpię u Pani Małgosi z Kają i rano na dziewiątą jestem umówiona na Komandorską aby być u kontroli i będzie chirurg też.Będzie miała podaną kroplówkę i mam nadzieję ,że po kroplówce i wizycie zabiorę Kaję do domu.Oby tylko w nocy wszystko było w porządku.Kaja mnie poznała ale jest na silnych środkach,jest okropnie brudna,jest spokojna,leży na kocu.Jestem przy niej i będę czuwać przez noc.Za wszystko zapłaciłam 350zł,jutro następny rachunek,dobrze,że mam kartę płatniczą.Przepraszam za chaotyczną wypowiedź ale jestem potwornie zmęczona psychicznie.Ona mi tak patrzy w oczy,że nie mogę opanować łez, jeszcze nie napisałam,żę Kaja nie chodzi tylko przez chwilę siedziała.Jest cała obolała ale nie czuje bólu to najważniejsze. Quote
wieso Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 kochana, dziekujemy za wiadomosc,...trzymamy kciuki za nocke, biedna sunia nie wiem co pisac, sciskam Was bardzo mocno i wierze ze bedzie dobrze....na leczenie pozbieramy nie martw sie.... Quote
Malgoska Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [quote name='makub']Anula:Jesteśmy i przepraszam za spama.Bogusik Tomek powiadomiony wpuści Ciebie do domu albo będzie spał w domu.Telefon mam wyładowany a nie wzięłam ładowarki,proszę do mnie nie dzwonić.Zabrałam Kaję z Kliniki,ponieważ Kaja wymaga obserwacji w nocy.Klinika jest zamknięta nikogo nie ma aż do 9 rano.W razie pogorszenia jest Klinika całodobowa na ul Ślężnej a więć w razie czego w nocy pojadę do tej Kliniki gdyby się stan Kai pogorszył.Uznałyśmy,żę nie ma sensu zabierania suni do Polkowic ponieważ ja tam nie mam pomocy wet.Śpię u Pani Małgosi z Kają i rano na dziewiątą jestem umówiona na Komandorską aby być u kontroli i będzie chirurg też.Będzie miała podaną kroplówkę i mam nadzieję ,że po kroplówce i wizycie zabiorę Kaję do domu.Oby tylko w nocy wszystko było w porządku.Kaja mnie poznała ale jest na silnych środkach,jest okropnie brudna,jest spokojna,leży na kocu.Jestem przy niej i będę czuwać przez noc.Za wszystko zapłaciłam 350zł,jutro następny rachunek,dobrze,że mam kartę płatniczą.Przepraszam za chaotyczną wypowiedź ale jestem potwornie zmęczona psychicznie.Ona mi tak patrzy w oczy,że nie mogę opanować łez, jeszcze nie napisałam,żę Kaja nie chodzi tylko przez chwilę siedziała.Jest cała obolała ale nie czuje bólu to najważniejsze.[/QUOTE] Trzymajcie się ciepło. Jestesmy z Wami. Oby noc przyniosła polepszenie zdrowia Kajuni. Quote
Poker Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Oby było dobrze.Słuszna decyzja ,ze zostałyście na noc. Dołożymy się do kosztów.Najważniejsza jest Kaja. Anula, pośpij trochę, bo jak jutro dojedziesz do domu? Quote
marako Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Wszyscy trzymamy za Was kciuki. Najważniejsze, że Kaja jest i że jesteś z nią. Quote
ocelot Posted August 24, 2012 Author Posted August 24, 2012 Ściskamy was mocno. Bardzo obie. Poker ma rację, dołożymy się. Maleńka musi dojść do siebie. Quote
makub Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Mam nadzieję,że tak będzie.Ruszyłam się do kuchni po wodę to Kaja chciała wstawać i iść za mną.Jednak jest bardzo słaba,na razie nie ma żadnych objawów jakie sugerowała wetka,że mogą wystąpić.Pani Małgosia pojechała do apteki po lek,który goi wewnętrzne rany jak przywiezie zaraz podamy.Ja nie mogę ruszyć się od niej,pisząć wciąż na mnie się patrzy.Jak ją głaszczę i mówię to chce się wykładać na brzuszek.Na Panią Małgosię nie bardzo jest pozytywnie nastawiona,patrzy spod łba.Teraz zasnęła spokojnie chyba wie,że jestem przy niej.Miki ją wącha i macha ogonem ale Kajunia nie reaguje. Quote
Poker Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Mam nadzieję ,że będzie dobrze.Kaja jest jeszcze w szoku no i poobijana, ale i tak dobrze,że reaguje na Ciebie. Quote
wieso Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 jest bardzo slaba ,po takim szoku jaki przezyla....jakie to mialy byc objawy? ma czucie wszedzie ? jaki to lek, jak sie nazywa ? Quote
Malgoska Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Ona po prostu się zerwała żeby Cię szukać. Mam nadzieję, że wydobrzeje, śpijcie spokojnie. Quote
kora78 Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 super! ale sie ciesze, ze sie znalazla. brawo za akcje dla wszystkich! Kajcia trzymaj sie i badz zdrowa! Anula, trzymam kciuki, juz sie nie denerwuj, juz ją masz. bedzie juz tylko lepiej. Quote
makub Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [quote name='wieso']jest bardzo slaba ,po takim szoku jaki przezyla....jakie to mialy byc objawy? ma czucie wszedzie ? jaki to lek, jak sie nazywa ?[/QUOTE] Arnica montana lek.Objawy to biały język głębokie oddychanie,ziajanie,powiększony brzuch,napięty.Ona ma dość duży brzuch ale nie jest aż tak napięty.Nie mamy podkładów no ale aby do jutra jakoś wytrzymać. Quote
Malgoska Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [quote name='makub']Arnica montana lek.Objawy to biały język głębokie oddychanie,ziajanie,powiększony brzuch,napięty.Ona ma dość duży brzuch ale nie jest aż tak napięty.Nie mamy podkładów no ale aby do jutra jakoś wytrzymać.[/QUOTE] Miała robione ekg? Badane serce? Quote
Poker Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Połóżcie na podłodze worek na śmieci czy inna folię i dopiero koc Quote
Bogusik Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Anulka,Tomcio dzwonił i od niego dowiedziałam się o Kajuni.My właśnie wyjeżdżamy.O nas się nie martw a zajmij się Kają.Kompa biorę ze sobą wiec jutro będziemy miały kontakt na pw. z nick p.Małgosi.Całą drogę będę trzymała kciuki za Was!Powinniśmy być na miejscu ok.7-8 rano.Oby tylko jakoś szczęśliwie dojechać... Quote
docha Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Anulka, ciężka noc przed Tobą ale dasz radę. Ciepło myślę o Was, będzie dobrze. Quote
wieso Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Arnika jako masc do smarowania czy globuli ? co powiedzial wet na ten brzuch ? ma miekki? Quote
edyseja Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 Z jednej strony b. się cieszę, że Kajunia się odnalazła, z drugiej aż mnie ścisnęło gdzieś w środku, gdy dowiedziałam się, że uległa wypadkowi. :-( Z całych sił trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.