Jump to content
Dogomania

Kaja ma super dom!!!:)dziękujemy Anuli, TZ-owi i Mikiemu:)


ocelot

Recommended Posts

[CENTER][COLOR=#FF0000][SIZE=4][B][SIZE=5]kaja wczoraj w czasie pierwszego dnia pobytu w domu zaginęła. Uciekła. Wrocław prosimy o pomoc!!!!! Bardzo.[/SIZE]

[/B][/SIZE][/COLOR][B]KAJA ZAGINĘŁA 21.08.12 o godz.19 we Wrocławiu w pobliżu ul.Kościuszki 7!!![/B]
Po przyjeździe do domu,nawet nie rozpakowaniu się dostałam telefon od Pani Małgosi,że Kajunia na pierwszym spacerze uwolniła się z szelek i pobiegła nie zważywszy na wołania na oślep w stronę ul.Sądowej, fosy,Opery.Pani Małgosia zaraz zorganizowała poszukiwania przez znajomych ale niestety Kaja nie odnalazła się.Była to godz.19.W biegu powiadomiłam Ocelot i wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy szukać Kaji.Razem z Panią Małgosią obeszłyśmy cały teren na którym była widoczna Kaja.Kaja przepadła,w tym czasie jeszcze był duży ruch samochodowy.Wokół ul.Kościuszki jest bardzo intensywny ruch.Wzięliśmy ze sobą Mikusia,Miki poprowadził nas do fosy,przez mostek i alejką koło fosy do Opery i dalej już na ul.Świdnickiej stracił trop.Mielimy wszyscy nadzieję,że Kaja wróci pod bramę,ponieważ Miki tam zaznaczył teren wcześniej ale chyba się myliliśmy Kaja nie wróciła.Z TZ podzieliliśmy się ulicami obeszliśmy sporo ulic,skwerów,chodnikiem koło fosy,wkoło ul.Kościuszki,PL.Kościuszki,Świdnicką do Rynku,w stronę Wzgórza Partyzantów i nic.Wrocław jest tak rozległym miastem,że Kaja może być wszędzie.Niestety to było niemożliwe znalezienie Kajuni w tym gąszczu ulic.Na koniec objechaliśmy jeszcze ulice samochodem,ponieważ ruch się zmniejszył i mogliśmy jechać wolno.Pani Małgosia powiedziała,że będzie całą noc zaglądać przez okno może Kaja wróci przed bramę,chociaż uważa,że Kaja była w totalnym jakimś amoku i pobiegła na oślep szukać nas.Tam gdzie chodziliśmy i objechaliśmy ulice nie znależliśmy Kaji potrąconej ale jest duże prawdopodobieństwo,że tak się może stać.Kaja nie była przyzwyczajona do ruchu ulicznego z wiadomych względów.
Wysłałam do Schroniska we Wrocławiu prośbę z pełnymi danymi Kaji wraz ze zdjęciami o powiadomienie nas gdyby była jakimś cudem odłowiona.Kaja w chwili zaginięcia miała na sobie obrożę czerwoną i adresówkę metalową zakręcaną z pełnym adresem Państwa i dwoma telefonami.Napisałam też na wątku "zaginione psy" o zaginięciu Kaji.
Przepraszam za niespójność mojej wypowiedzi ale jestem rozbita psychicznie.Nawet przez sekundę wcześniej nie przeszło mi przez myśl,że takie coś może się wydarzyć i skończyć tragicznie.Jutro napiszę na wątku Wrocławskim o pomoc dla Kajuni,dzisiaj zalewają mi oczy łzy.
Tak nie miało być!!![/CENTER]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/54059484_img_0579.jpg[/IMG]

Kaja... przeżyła piekło, dom u patologicznej rodziny,
kaja przeżyła awanturę na noże i siekiery... jeden z psich towarzyszy nie przeżył, złamany kręgosłup. Bobi znalazl dom.
Została ona i Rudi wciśnięty w kącik boksu.

Kajeczka mimo to kocha ludzi, garnie się do nich, lubi być głaskana.
teraz jest szansa na dom tymczasowy, tylko brak transportu i pieniążków na niego.

[B]IMIĘ:[/B] [B]Kaja[/B]
[B]WIEK:[/B] 4 lata
[B]ROK URODZENIA: [/B]2008[B]
ROZMIAR (S/M/L/XL):[/B] M
[B]CHARAKTER:[/B] Prześliczne, kudłate, ufne stworzonko. Cudowne kudełki, oczka żywe i bystre. I ogonek rozmerdany. Chyba nie było jej źle w tamtym domu? Aż do momentu tej strasznej awantury? Kaja jest psiakiem ufnym i opiekuńczym. Opiekuje się młodszym od siebie Rudim z którym wcześniej mieszkała. Bardzo lgnie do ludzi. Taka przylepka. Sierść ma zaniedbaną, nikt nie zwracał na to pewnie uwagi wcześniej. Ale troszkę pracy i będzie cudownym, kudłatym psiakiem. Kaja został wraz z trójką innych psiaków zabrany w czasie karczemnej awantury. Interwencja. jeden z 4 psiaków nie przeżył. Awantura była bardzo ostra, dochodziło do rękoczynów przy użyciu niebezpiecznych narzędzi. Odbiło się to na jednym z 4 psiaków, miał złamany kręgosłup. Kai się udało.

Kontakt w sprawie adopcji: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]., 604416873

[URL="http://www.tomaszow-maz.eu/images_menus_big/12003/produkty/04_24_Kaja.jpg"][IMG]http://www.tomaszow-maz.eu/images_menus_big/12003/produkty/04_24_Kaja.jpg[/IMG][/URL]

[B]Album Kai na fb:[/B] [URL="http://www.facebook.com/media/set/?set=a.399836983370132.91094.203103946376771&type=3"]http://www.facebook.com/media/set/?s...6376771&type=3[/URL]

Edited by ocelot
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[B]TEKST DO PLAKATU!

[/B][B]BARDZO PROSZĘ O POMOC!
W dniu 21.08.12 o godz.19 we Wrocławiu w okolicach ul.Kościuszki 7 zaginęła suczka mieszaniec o imieniu Kaja.Ma 45cm w kłębie,sierść o różnorodnym umaszczeniu,w momencie zaginięcia posiadała czerwoną obrożę z adresówką metalową zakręcaną z pełnymi danymi do kontaktu.Widziano ją przy ul.Sądowej, Operze,na ul.Świdnickiej.Kaja pochodzi ze Schroniska w Tomaszowie Mazowieckim,ma czip zarejestrowany przez Schronisko.Bardzo proszę Wszystkie osoby,które mogą pomóc w odnalezieniu suczki o pomoc!
Za odnalezienie Kaji jest przewidziana nagroda 300zł!
Kontakt:
609 941 775 i 71 789 3068
606 136 528
606 437 963
604 416 873[/B]

[B][SIZE=3][SIZE=2]KAJA ODNALEZIONA - PRZEŻYŁA CUDEM WYPADEK![/SIZE][/SIZE][/B]

[B]TEKST DO OGŁOSZEŃ:[/B]

[B]Kaja przesympatyczna długowłosa suczka-pokochaj mnie![/B]

Kaja-przeżyła piekło w domu u patologicznej rodziny,gdzie tylko cudem przeżyła kolejną awanturę na noże i siekiery.Jej przeszłość jak widać była smutna i tragiczna.Każdy dzień,owiany lękiem i obawa o własne życie!Podczas interwencji została zabrana do Schroniska.
Jak jest dzisiaj?
Kaja obecnie przebywa w domu tymczasowym w Polkowicach /Dolnośląskie/Jej wiek określono na 4 lata,jest średniej wielkości (w kłębie ma 45cm,waży 13kg). Jest kochanym,długowłosym,prześlicznym psem.Ze względu na zaniedbaną sierść została obcięta. Pomimo przebytej traumy w przeszłości jest bardzo ufnym w stosunku do ludzi stworzonkiem.Jak mówi o niej obecna opiekunka jest psem szalenie kochanym, przesympatycznym,kontaktowym,rozumnym,uległym,spo kojnym.Zna podstawowe komendy,zachowuje 100% czystość w domu,nie niszczy,nie ciągnie na smyczy.Bardzo dobrze dogaduje się z innymi psami,jedynie za kotkami nie przepada.Jednym słowem cudeńko.
Kaja jest wysterylizowana, posiada książeczkę, pełny pakiet szczepień i czip.
Kto zaadoptuje Kajunię będzie miał wspaniałego wiernego przyjaciela.
Kontakt: tel. 604 416 873 ; mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]



[B]Transport Kajuni - 280,00zł[/B]

Lika1771 - 94,50zł - wpłacone
P.Iza i Piotr - 50,00zł - wpłacone
Poker - 30,00zł
Bogusik - 30,00zł - wpłacone
Edyseja - 75,50zł - wpłacone

[B]Razem: + 270,00zł[/B]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/previews/51956791_img_0423.jpg?1348639219[/IMG]

[B]Wydatki:
Lecznica - Wrocław[/B] [B]- 408,00zł[/B]
[B]lecznica - Legnica - 130,00zł

Razem: 538,00zł

[/B]





[B]LECZENIE KAI:
[/B]ocelot - 115,00zł
Poker - 30,00zł
iwstar58 - 30,00zł
farmerka63 - 50,00zł
Bogusik - 50,00zł
P.Iza i Piotr - 30,00zł
wieso - 40,00zł
docha - 30,00zł
P.Iza i Piotr - 50,00zł
[B]Razem: + 425,00zł


[/B][IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/54625574_img_0038.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy29/341951/1467008/previews/55068371_img_0003.jpg?1348639748[/IMG]

Edited by Anula
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']Zapisuję sobie wątek sunieczki.
Czyli transport z Tomaszowa Maz. do ?[/QUOTE]
Do Wrocławia.Jeżeli nic się nie znajdzie postaram się sama po Kaję pojechać chociaż to dla mnie będzie wielki wyczyn,ponieważ TZ jest chory i chodzi na zabiegi do Przychodni a więc bym musiała sama pojechać.
Najpilniejszą sprawą jest uzbieranie pieniążków chociaż częściowo na transport suni.
Ocelot zrobi bazarek z moich rzeczy a więc też powinno to pomóc w kosztach.Koszt transportu orientacyjnie 340zł w dwie strony.

Link to comment
Share on other sites

Kaja pojechała wczoraj:)
Anula bardzo Wam dziękuję, jesteście niesamowici, fantastycznie było Was poznać:)

Kochani zbieramy na transport Kai.

Kajka na pewno jest łakomczuszkiem:):):)Od torebki Anuli nie chciała odejść na krok.

Link to comment
Share on other sites

No i jesteśmy w domku.Przyjechaliśmy po północy.Jednak mapa wyliczyła źle km i zaliczyliśmy 740km ale co tam najważniejsze,że nasza Kaja opuściła mury Schroniska.Miałam przyjemność poznać opiekunów Schroniska a także rezydentów Schroniska.Tyle tam pięknych psów przebywa,że serce mi się rozrywało na kawałki,że tylko mogę pomóc jednemu psu.No ale cóż patrząc na moją rozterkę to bym musiała założyć drugie Schronisko.
Kaja w nocy obeszła jeszcze łąkę,ogród i nie omieszkała zaglądnąć w każdy kącik domu.Na postoju zjadła całą miseczkę suchego,była głodna.Bardzo pilnowała nas i śmiem twierdzić,że gdybym z nią w tej chwili wyszła bez smyczy to by pilnowała się bardzo mnie no ale nie ryzykuję na razie.Nie odstępuje nas na krok,pomimo,że drzwi do ogrodu są od 5 rano otwarte.Zachowuje czystość,rano nie było niespodzianek.Ugotowałam jej wczoraj ryż z kurczakiem,dałam rano ale chyba jej nie bardzo podchodzi,ponieważ tylko trochę ruszyła,natomiast smaczka ooo! - tak! Jeszcze dzisiaj praktycznie po przyjeździe została wykąpana i trochę poczesana.Przy kąpieli nie sprawia żadnych kłopotów,lubi też jak się ją czesze.Ma kilka zadrapań a na łapce starą bliznę około dwóch cm.Jeden pazurek do obcięcia ale trochę poczekamy,nie wszystko możemy na raz robić.Kaja bardzo dobrze znosi podróż samochodem,spokojnie leży,nie ma choroby lokomocyjnej,nawet przy drugim postoju już sama wskoczyła do samochodu co wcześniej było nie możliwe.Nie zna podstawowych komend ale to nie problem nauczy się migiem,raczej nie zna psich zabawek.Też chyba nie zna wskakiwania na fotele,ponieważ zawołałam ją do siebie,chwilę posiedziała ale zeszła.Uwielbia przytulanie i głaskanie.Przepiękne,nie spotykane ma umaszczenie,gruby dość twardy włos.Jak odrośnie to będzie cudo.Ona jest bardzo w typie rasy Schapendoes - Holandia i też można śmiało zaliczyć ją do PONa.Teraz została obcięta i fotki nie wskazują na te rasy ale jak odrośnie włos to można na spokojnie powiedzieć,że jest w typie tych dwóch ras.Kaja absolutnie nie przeszła żadnej traumy w związku ze zmianą miejsca pobytu.Jest spokojną i zrównoważoną sunią.Z rezydentem dogaduje się super jak i rezydent z nią-zobaczymy co następny dzień przyniesie.Całą noc przespała na pontonie przy łóżku,nie wskakuje na łóżko.
Trochę fotek z podróży Kaji i z domu.Wkrótce będą następne fotki.


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51912687_img_0382.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51912714_img_0389.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51912734_img_0403.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51912768_img_0393.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51912774_img_0396.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Aniu,przestań z tym dziękowaniem,przecież stoimy po jednej stronie barykady!
Ja z wrażenia zapomniałam zapytać o opłatę schroniskową Kierowniczki,czy takowa tam istnieje? Miałam przygotowane pieniążki.
Na transport też mam odłożone pieniążki w kwocie 50zł od Państwa Izy i Piotra nowych opiekunów tymczasowiczki Kamy.Wstawię paragon fiskalny tylko jeszcze TZ musi zrobić drugie tankowanie i obliczyć,ponieważ w nocy nie chcieliśmy już zajeżdżać do Stacji Paliw aby nie przeciągać podróży,która była bardzo męcząca ze względu na remonty dróg.
Już miałam odwiedziny syna,Kaja go przywitała merdaniem ogonka i oczywiście upomniała się o głaski a więc nie reaguje agresją na obcych.Kotek na ogrodzie zainteresował ją bardzo ale raczej była zaskoczona tym co to może być.Być może,że pogoni kotka ale to okaże się w perspektywie czasu jak bardziej zadomowi się.Ja w domu nie mam kici,rok temu odeszła.
Jeżeli chodzi o obcięcie to i tak chyba by musiała być obcięta,może jedynie bardziej profesjonalnie by była obcięta przez fryzjera.

Edited by Anula
Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Poprosze konto i cioteczki ja ostatnio jestem "wczorajsza" moja sunia bardzo chora nie wiem co robic....prosze o cierpliwosc i przypomnienie na pw. gdybym zapomniala...[/QUOTE]
Tak wiem Lika chodzi o Gaję.Wyślę dane do przelewu na pw i serdeczne dzięki za pomoc.A za Gajunię trzymam kciuki,cóż więcej mogę zrobić.Jestem z Wami myślami.

[quote name='ocelot']Anula może być bezpośrednio zbierane na Twoje konto?[/QUOTE]
Chyba tak nie ma jakiś przeciwwskazań.Rozliczenie umieszczę w drugim poście,jak się oczywiście uda bo dogo szwankuje.

Jak na razie Kajunia jest przesympatyczna.Obszczekuje już nowych przybyszy odwiedzających mój dom a więc coraz więcej zadamawia się.Na ogrodzie jednak nie chce przebywać sama.Z Mikim już zaczynają szaleć,bawić się,ganiać wokół samochodu i po ogrodzie.Może jutro uda mi się zrobić kilka fotek.
Mam już drugi paragon za paliwo tylko opiewa na większą sumę.TZ wyliczył przypuszczalny koszt transportu tj.około 280zł bo wiadomo nie da się obliczyć co do złotówki.Sądzę,że i tak względnie wyszło,ponieważ w przypadku płatnego transportu przez kogoś prawdopodobnie by wyniósł około 500zł.
Trochę fotek Kajuni z pierwszego dnia pobytu na nowych włościach:


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51938687_img_0406.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51938700_img_0409.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51938709_img_0412.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51938719_img_0414.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy61/341951/1536171/51938730_img_0421.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...