Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

W mojej okolicy są co prawda kosze na psie odchody, ale ktoś pomysłowy poustawiał je w miejscu, gdzie obok jest tabliczka z zakazem wprowadzania psów,a nie w miejscu, gdzie te psy są faktycznie wyprowadzane, trochę to dezorientujące, poza tym te kosze nie są opróżniane w ogóle, a wypełnione są po brzegi zwykłymi odpadkami, więc pozostaje wrzucanie psich odchodów do śmietników przy osiedlowych ławeczkach.

Posted

[B][I]Na środku chodnika też nie zostawię...ale jak Brutus jest luzem to przeważnie włazi w jakieś krzaczory...a tam też nie będę zaglądała...[/I][/B]

[B][I]Ciekawa jestem czy my się doczekamy śmietników kiedyś.[/I][/B]

Posted

[quote name='Saite']W mojej okolicy są co prawda kosze na psie odchody, ale ktoś pomysłowy poustawiał je w miejscu, gdzie obok jest tabliczka z zakazem wprowadzania psów,a nie w miejscu, gdzie te psy są faktycznie wyprowadzane, trochę to dezorientujące, poza tym te kosze nie są opróżniane w ogóle, a wypełnione są po brzegi zwykłymi odpadkami, więc pozostaje wrzucanie psich odchodów do śmietników przy osiedlowych ławeczkach.[/quote]
[B][I]Chodfzi o to , że u nas nawet zwykłe śmietniki pojawiają się co jakiś czas..głównie przy przystankach i sklepach...a tak trzeba wędrować z ta kupą...a ja takowego zamiaru nie mam :p[/I][/B]

Posted

Nie wiem jak inni, ale jak jednak wędrowałabym z tą qpą ;). Bo jak tak nic nie widać i tak się majta to czasem nawet zapominam o moim ''pakunku'' i dopiero w domu orientuję się, co przyniosłam :oops:.
Ja tam wolałabym już nieść tego koopalona niż potem mieć jeszcze bardziej obs....y trawniczek, na którym dzieci chciałyby się jeszcze pobawić, a psiaki pochodzić. A jak np. chcę poszaleć z pupilem to zawieszam gdzieś i w drodze powrotnej zabieram. :saint1:
Na prawdę nie masz żadnego kosza w okolicy??
---------------------------
Na szczęście na moim osiedlu jest dużo zwykłych koszy, ale gorzej z ''psimi pojemnikami''. Kiedyś widziałam jeden ale szybko został ''sprzątnięty''...

Posted

[quote name='Klaudysiaczek']Nie wiem jak inni, ale jak jednak wędrowałabym z tą qpą ;). Bo jak tak nic nie widać i tak się majta to czasem nawet zapominam o moim ''pakunku'' i dopiero w domu orientuję się, co przyniosłam :oops:.
Ja tam wolałabym już nieść tego koopalona niż potem mieć jeszcze bardziej obs....y trawniczek, na którym dzieci chciałyby się jeszcze pobawić, a psiaki pochodzić. A jak np. chcę poszaleć z pupilem to zawieszam gdzieś i w drodze powrotnej zabieram. :saint1:
Na prawdę nie masz żadnego kosza w okolicy??
---------------------------
Na szczęście na moim osiedlu jest dużo zwykłych koszy, ale gorzej z ''psimi pojemnikami''. Kiedyś widziałam jeden ale szybko został ''sprzątnięty''...[/quote]
[B][I]w okolicy mam ,ale kawałek musze przejść do niego....i poza tym u nas są śmietniki na klucz :roll: na upartego moge trafić przez kraty...[/I][/B]

[B][I]nie chodze z psem tam gdzie bawią się dzieci :p mamy takie miejsce gdzie ludzie chodzą ze swoimi psami...potem służby porządkowe to sprzątają...tzn chyba sprzątają bo jednak tych kup nie ma aż tyle...a skoro chodzi tam połowa osiedla to tych kup powinno być dużo więcej.[/I][/B]

Posted

[quote name='Rinuś'][B][I]w okolicy mam ,ale kawałek musze przejść do niego....i poza tym u nas są śmietniki na klucz :roll: na upartego moge trafić przez kraty...[/I][/B][/quote]

Ja też trafiam na takie kosze na klucz. Według mnie to lekka przesada, jeśli nie ma w okolicy żadnego innego kosza. Wiem, że są to jakieś tam '' zamki anty osobom, które lubią pogrzebać czasami w śmietniku'', lecz jeden kosz dla przechodni także powinien istnieć, nie?!
A co do trafiania przez kraty... Kiedyś natrafiłam na otwarty kubeł za kratami i pograłam w rzucanie do kosza czekoladowym woreczkiem. Za darmo, a prób w nieskończoność, gwarantuje dobrą zabawę, lepiej niż w salonie gier :diabloti:.
[QUOTE][B][I]nie chodze z psem tam gdzie bawią się dzieci :p[/I][/B][/quote]

Zwracam chwałę ;). Jak czasami widzę właścicieli z psami na osiedlowym trawniczku (psiaki oczywiście załatwiają sprawy z koopalonem, opiekunowie nie sprzątają), a kilka metrów dalej kocyk z bawiącymi się dzieciakami,to aż mnie skręca z tej kupy. Jednej takiej pani chciałam wręczyć woreczek to na mnie prychnęła i babsztyl poczłapał dalej...

Posted

A, kiedyś była mowa o wierszykach... Ja mam jeden... Nie wiem czy fajny [?]...

[I]Wyszłam dzisiaj zrozpaczona
Nie ukrywam, też wkurzona.
Trawa cała wszak obsrana,
Kupa w kupie - niezrównana.

Obok jakaś pani mała,
Wykukana, psiaka miała.
Piesek walnął koopalona,
A ta baba - niewzruszona...

Z brzuchem ciężkim jak u słonia,
Pocykała swego psiora...

Gdy podeszłam do niej śmiało,
Aż się gadać odechciało...
Wyciągnęłam wnet woreczek
Do sprzątania złych kupeczek.

Babsztylowa odchrząknęła
I od razu się zwinęła...

Ja niechcący się cofnęłam
I w ten placek wręcz wdepnęłam.
Przeklinając wstrętną babę,
Psiak mój podlał ową trawę.

[/I][I]Idąc krokiem od mamuta,
Zanurzyłam w płynie buta...

Czy na planecie ludzi jest mało,
Że to akurat mnie spotkało?!
But ufajdany z każdej strony,
Czemu ten świat jest taki po...y?! *

* Wersja dziecięca: chory...:oops:

[/I]Mam nadzieję, że komuś się spodobało. Historia z wiersza, wręcz codzienna...

Posted

Lepiej powiedzcie, co byscie zrobili na moim miejscu gdy jest taka sytuacja:
Na wieczornym spcerze pies zalatwia sie przy ogrodzeniu nauki jazdy (ale od strony, gdy jest nie skoszona trawa i ten kawalek terenu nie jest uzywany) i nagle tak tyłkiem wykręca, ze przez dziurke w siatce przerzuca goowienko na drugą strone ogrodzenia :diabloti::evil_lol:

Posted

Hm... Jak mój pies na spacerze (czyli gdzieś gdzie ludzie nie chodzą) w dodatku w buszu się załatwi, nie zbieram. Jeśli w mieście na chodniku, to oczywiście! ^^

Posted

A ja zbieram wszędzie tam gdzie sama chodzę, nawet jeśli to po buszu :diabloti:. Za wyjątkiem w nocy kiedy jest ciemno... Czika nie zrobi mi tej "przyjemności" i nie załatwi się pod lampą :lol: :shake:.
A to co zebrałam wrzucam do zwykłych koszy, bo trudno trafić na kosz na psie odchody w fajnych parkach do których najczęściej chodzimy. Dzisiaj widziałam tylko słup z obręczą w której powinien znajdować się śmietnik na psie odchody, a wczoraj widziałam też psi śmietnik cały zwęglony/spalony :roll:.

Posted

Ja także wrzucam do zwykłych koszy na ulicy, jak dotąd nikt nie zwrócił mi uwagi, a poza tym podobno zostało gdzieś ustalone, że można wrzucać do zwykłego pojemnika, w przypadku braku tych na psie odpady.

Posted

A mi się przypomniało, jak mi tato opowiadał, jak robił na budowie w Niemczech i tam na trawniku taki babka z psiakiem stoi i pies robi kupe. No to zrobił, babka posprzątała, ale pies dalej sie nie rusza, ciągnie i ciągnie (spory był) tego psa, a on dalej stoi. W końcu wyciągneła z torebki chusteczkę, wytarła tyłek psu i pies zadowolony znowu grzecznie szedł:):)

Posted

Ja w Niemczech widzialam facia na jakiejs maszynie, typu duzy odkurzacz, sprzatajacego psie odchody. Tam w ogole sa takie sliczne czysciutkie trawniczki, fajowo maja:p

Posted

O kurczę we Wrocku by się tacy przydali. ;) Ja po moim sprzątam jak najbardziej, chociaż od niedawna, wcześniej jak mój pies załatwiaj się gdzieś w krzakach nie przywiązywałam do tego uwagi. ;) Ale ponoć można srogo zapłacić za taką śmierdzącą niespodziankę, a u mnie na osiedlu coraz częśniej widzę policjantów... :cool3:

Posted

Ja sprzątam odkąd mam psa i sprzątać będę, niezależnie od skuterka ;) bo choć mandat można dostać i obowiązek sprzątania jest - to jednak plecy bolą by się schylić i syf jest jak nie wiem. Wczoraj na wieczornym spacerze nogi się pode mną ugięły - centrum miasta, taki powiedzmy reprezentacyjny, a na pewno popularny, pasaż a na samym jego środku wielka KUPA jak po mastodoncie :shithappens:

Posted

Dzis u mnie w miescie, blisko centrum, widzialam na trawniku wielka tabliczke "sprzataj po swoim psie", a obok zadnego kosza, ZADNEGO!!!nawet ludzkiego, tzn.tego normalnego:p, a specjalnie zwrocilam na to uwage, zalamka!!!

  • 3 weeks later...
Posted

Ja dzisiaj doznalam szoku...

Wchodze sobie spokojnie do windy...hmm cos niezafajnie pachnie, spogladam w dol i co widze?? Koope wielka psia koope prawie na srodku windy:angryy:
To juz jest szczyt wszystkiego... ciekawa jestem czy jak pies mu zakoopka mieszkanie to sprzatnie:angryy:
Nie wiem czyja to sprawka ale u mnie w Bloku sa zaledwie 3 psy nie liczac moich...jak sie dowiem to chyba zatluke i kaze sprzatac golymi rekami:angryy:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...