Javena Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Boziuniu,nie miałam czasu tu wejsć wcześniej .Czego ja się dowiaduję. Dziewczyny jestescie wielkie. Jeśli trzeba bedzie jakąs składke,to spod ziemi wykopię,ale cos wysle. Trzymaj sie psinko .Cioteczka Javena bedzie prosic św.Franciszka ,żeby miał Cie w opiece. Tyle już przeszło to maleństwo i jeszcze się zapowiada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Agatko, nie ma takiej potrzeby zeby odwiedzal ja ktos obcy. Po co? Sunia tam, gdzie jest ...nie bedzie sama. Cala kilnika ludzi pelnych empatii i profesjonalizmu, zauwazajacych potrzeby zwierzatek i reagujacych na nie. Ja znam to miejsce i wiem jak pracuja...wspominalam juz, ze moje psy tam byly operowane...mimo, ze to kawal drogi ode mnie. Mam pelne zaufanie do dr prowadzacego sunieczke, innych lekarzy i rehabilitantki tam. Ja jestem w stalym kontakcie tel. Boni dostala dzisiaj kroplowke, miala pobrana krew do badania-nie jest bardzo zle. (biochemia jutro), miala przeswietlenie obu lapek , z jedna jest bardzo zle...lata luzno, o szczegolach z dr jutro ( przygotowywal sie do przeanalizowania RTG) Obie do operacji...kiedy i jak jeszcze nie wiem. Najpierw trzeba sunie wzmocnic bo jest slaba i odwodniona, podkarmic bo jest zaglodzona. Zostala tez dzisiaj odrobaczona. Lezy sobie spokojnie pod kocykiem, dzielnie znosi badania i przygladajac sie lekarzom merda ogonkiem....jak to uslyszalam to....:placz: Za szybko do domku nie trafi...:shake: bedzie takze pracowala z rehabilitantka by odbudowac troszke miesnie, bo stracila je calkowicie :-( Lapki po operacji potrzebuja sprawnych miesni by odciazyc kosteczki ...echhhh... Dluga droga przed nami ale wazne, ze zaczelysmy isc ta poprawna droga... Czuje sie dzisiaj jakby mnie przez maszynke do miesa przepuszczono....i sie ciesze i wyc mi sie chce...:niewiem: Javena , dziekuje Ci bardzo , bardzo . Wszystkim dziekuje za wsparcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pacysia Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 ja tutaj jestem i jezeli jest taka potrzeba to podjade do suni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Dobrze, ze wiemy Pacysiu ...w razie koniecznosci wiemy gdzie pukac ;) Mysle, ze Karolinka tez nie odmowi . Czyli jakby co ...Pacysia jest na posterunku ;) ale sadze, ze nie bedzie takiej koniecznosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pacysia Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 cały czas tutaj jestem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiapsiaki Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 biedna maleńka tyle przeszła:( trzymamy kciuki za lalunię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Pacysia wyslalam Ci PW. Przeczytaj prosze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 To długa droga przed malutką :( Na szczęście w końcu trafiła tam gdzie trzeba i musi być dobrze. Bądź dzielna maleńka, obolała sunieczko........ Całe życie przed tobą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Weszłam dopiero na wątek nie wszystko doczytalam , mieszkam 5 minut od tej lecznicy, nawet dziś mój bros oddawał tam krew szczenietom, jeśli bede potrzebna [B]PISZCIE DZWOŃCIE [/B]503 74 9992 jutro mogę sunię odwiedzić, POTWIERDZAM cudwoną moc rąk dr N !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Dziewczyny , nie mozna podawac nazwiska dr na forum bez Jego zgody:) zainteresowani wiedza gdzie jest sunia, kazdy kto pytal na PW dostal odpowiedz. Nie naduzywajmy prosze :) usuncie nazwisko ...tez bardzo prosze ;) Bros, dziekuje :-) juz zapisalam Twoj nr w razie potrzeby :-) tez go usun bo sie propozycje matrymonialne posypia ...heheheh EDIT Bros, alez piekny DON w Twoim avatarze ...szok :) Wlasnie dostalam info, ze sunieczka sie "juz usmiecha" , warknela na kotka i psa , nie zyczy sobie jesc suchego, a tylko puszeczke ( pewnie nie potrafi i nie wie, ze suche tez sie je ;) ) Ogolnie jest po konskiej dawce kroplowek wzmacniajacych i nawadniajacych, dostala srodki przeciwbolowe i uczestniczy w nocnym zyciu Kliniki na lezaco :-) Boze...sie usmiecham ....az nie wierze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 To z malutką nie będzie źle :) Jak już powarkuje i wybrzydza, to będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 niestety przykre sa czasem doświadczenia jak psiak zostaje wyłącznie pod opieką niesprawdzonej lecznicy:-( najważniejsze, że pomoc przyszła na czas i jest w odpowiednich rekach wysyłam fluidy w przestrzeń, by nabierała sił i za pomyślne leczenie:angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 [B]Kajko[/B], imienniczko moja, będę się powtarzać, ale dziękuję losowi, że Boni jest pod Twoimi skrzydłami :modla: Wierzę głęboko, że sunia stanie jeszcze na czterech łapkach :) Rzadko się modlę, ale dobre myśli przesyłam po mistrzowsku ;) Musi się udać, po prostu musi !!!!!!!! Boni kochana, śpij sobie dziś słodko i spokojnie. Nabieraj sił :loveu: Twoje dobre anioły czuwają :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
unixena Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 [quote name='DONnka']Kajko, imienniczko moja, będę się powtarzać, ale tak się cieszę, że Boni jest pod Twoimi skrzydłami :modla: Wierzę głęboko, że sunia stanie jeszcze na czterech łapkach :) Rzadko się modlę, ale dobre myśli przesyłam po mistrzowsku ;) Musi się udać, po prostu musi !!!!!!!![/QUOTE] MUSI -nie ma innej opcji [IMG]http://www.sirmi.ic.cz//smajl/42.gif[/IMG]:wiec bedziemy sie modlic ,zaklinac ..czarowac i wysylac dobre mysli i fluidy [IMG]http://www.sirmi.ic.cz//smajl/49.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Joteska, nie boje sie napisac, ze w poprzedniej lecznicy sunia by zapewne umarla czekajac na operacje tydzien, moze wiecej:shake: Bez opieki, jedzenia, picia( bo niby jakim cudem odwodniona i zaglodzona?) i w za ciasnej klatce. Na szczescie Karolinka zauwazyla, ze cos jest nie tak i szczerze mi o tym powiedziala. Zaluje , ze nie ma internetu wieczorami. Nie pisalam wczoraj nic ale uwierzcie ...nocy to ja nie przespalam i zapewne Karolina tez :( Wieczorem zadzwonilam do dr N., ktory jeszcze nigdy mi nie odmowil ...kazal przywiezc sunie jak najszybciej. Ja mu chyba pomnik kiedys postawie. Zawdzieczam Mu tak wiele. I Karolince tez, bo bez wahania, mimo waznych spraw w pracy...zalatwila wolne i sunie zawiozla. Cantadorra, sunieczka po "wzmacniaczach" czuje sie lepiej ...to zrozumiale, mniej lub wcale nie boli, bo dostaje srodki.....widzi ludzi , zwierzeta, lezy wygodnie pod kocykiem, ma pelny brzuszek to i "sie usmiecha" :multi: Dla mnie najwazniejsze w tej chwili jest to, ze nie cierpi i jest pod opieka :lol: Doneczko -imienniczko, slij ta dobra energie jak najdluzej :) Unixena-Slonko Ty moje ...nie sciemniaj z tymi modlami :evil_lol: przeciez Ty w konflikcie z niebiosami jestes , lepiej czaruj, byle skutecznie :) Tyle cieplych slow plynie do sunieczki , ze wierze ....tak jak z Sabinka moja ...uda sie :) Wszystkim w imieniu Boni dziekuje :kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pacysia Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 jest lepiej a bedzie dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 Witam Was kochani:) jestem..., tak jak pacysia i kajka pisały już i o wszystki informowały zawiozlam wczoraj Nasza lalunie do Wrocławia i dzieki Bogu, bo nie wiem czy dałaby rade do jutra w tamtej ,, lecznicy,, Sunieczka zniosła podróż spokojnie, ale bardzo smutno i beż życia, być może było to spowodowane małą dawką leku uspokajającego. Jak juz trafilysmy do lecznicy, to mimo, że brakowalo jej sił pokazała nam że sie cieszy i machała koniuszkiem ogonusia i juz wiedziałam, że będzie dobrze. Dziekuje Wam wszystkim za wsparcie, jestescie kochani, dziekuję za mile slowa, dziekuje za wszystko. Pacysia dziekuje, że jesteś z nami od początku i nie opuścilaś Nas, jesteś wspaniała, wszyscy jesteście wspaniali, wielka buzia:* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 [INDENT]dziewczynki moje kochane, napiszcie mi jak mozna zbierac pieniążki dla sunki, nigdy nie prosilam i nie wiem jak mogłabym to zrobic na Dogo, jedyne co mogę to podawać nr konta Stowarzyszenia, ale są jeszcze jakieś bazarki, ja nie mam pojęcia oco w tym chodzi:) czy mogłabym prosić Was o pomoc? prosze napiszcie mi wszystko pokolei:), bede bardzo wdzięczna [B]dopisek: dla polamanej Boni2[/B] [B]Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt WBK o/Ostrow Wielkopolski 95 1090 1160 0000 0000 1603 5008[/B] [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 a kajce, to ja chyba nie odwdzieczę sie do końca mojego dłuuugiego mam nadzieje zycia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pacysia Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 ciocia pamietaj wolniej prowadz auto :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 do gory myszko:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 do pacysia: tak wiem, ale czasami trzeba:) przyzwyczailam sie jak jeżdzilam do Wroclawia do pracy, zawsze sie spóźnialam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 do gory wysoko lalunia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 No to jestem na bieżąco,cuda tu się dzieją.Teraz będzie tylko lepiej.Dobrze,że sunia trafiła na WAS:loveu: Nieraz w myślach przeklinam ludzi(z nazwy),którzy okrutnie krzywdzą zwierzaki ale tu doświadczam ilu jest cudownych ,bezinteresownych osób i to mi przywraca wiarę w człowieka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolina1981 Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 do wolf122: powiem Ci, że ja tez czasami trace wiare w ludzi, ale jak widze takie cudeńka kochane jak Wy, to troche zmienia sie moje myslenie, ale zawsze bede kochała zwierzeta ponad wszystko:) pozdrawiam [B]dopisek: dla polamanej Boni2 Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt WBK o/Ostrow Wielkopolski 95 1090 1160 0000 0000 1603 5008[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.