Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 09/18/21 in all areas

  1. Dzięki wielkie, że wyszłaś do tablicy :) Bardzo bardzo Ci dziękuję, najpiękniej. I Tobie i Mruczce za gotowość :) Wizyta im szybciej, tym lepiej. Pani Martyna chce być z Pongusiem jak najszybciej. :) Powiem Wam, że dawno nie czułam takiej dobrej energii od człowieka, który dzwonił w sprawie psa. Pani Martyna nosiła się z decyzją od miesiąca, bo w sierpniu pierwszy raz zobaczyła ogłoszenie o "najpiękniejszym dalmatyńczyku" i zakochała się w Pongusiu. Jej pies - też starszy - został z rodzicami, bo za bardzo stresowała go zmiana domu, więc p. Martyna postanowiła dać dom innemu staruszkowi i uczynić jego ostatnie lata życia jak najlepszymi. Dzisiaj po spotkaniu z Pongusiem rozmawiałyśmy znowu. Nic jej nie zaskoczyło in minus, Ponguś ukradł serce jeszcze mocniej, tulił się na zmianę do niej i do jej przyjaciółki. Już myślą do którego weta go zabrać i przebadać gruntownie. Anecik rano u weta zrobiła jeszcze badanie krwi tzw. geriatryczne, ale jakaś porządna diangnostyka mu się przyda. Panie były w drodze od samego rana, żeby poznać Pongusia, bo nie mają samochodu, ale to jeszcze bardziej dowodzi ich determinacji :) Teraz proszą o jak najszybszą wizytę PA. Jeśli wypadnie dobrze, a myślę, że wypadnie więcej niż bardzo dobrze, to mąż Anecik zawiezie Pongusia do Wrocławia. Trochę to będzie kosztować, ale ustaliłyśmy z p. Martyną, że pokryjemy koszty po połowie. Piszę chaotycznie, ale tak bardzo się cieszę, że nie umiem zebrać sensownie myśli do tak zwanej kupy. Od rana tyle rzeczy niedobrych się wydarzyło (atak u Pongusia, śmierć kota mojej przyjaciółki, awantura w parku ze starą dewotą, która nienawidzi ptaków i napadła na mnie kolejny raz za to, że karmiłam kaczki, łyski i gołębie oraz filmowała mnie cały czas, "żeby wrzucić to do internetu"), że nie mogę aż uwierzyć, że wreszcie coś tak cudownego mogło się wydarzyć i odmienić ten dzień. Ponguś miałby wreszcie własny dom! Poker, czy podać Ci na pw numer telefonu do p. Martyny u zadzwonisz do niej, żeby się umówić, czy wolisz jakoś inaczej?
    7 points
  2. YES - YES - YESSSSSSSSSS!!!!! 🧡💚🧡❤💚🧡💚💙🤎🧡🖤❤🧡💛 Napiszę więcej, jak wrócę, bo lecę na umówione krótkie odwiedziny u Amberka. A Was poproszę o pomyślenie, czy ktoś może zrobić PA we Wrocławiu? Hę? Hę? ;))))
    7 points
  3. Dzisiaj bardzo krótka relacja ze spotkania z Amberkiem, bo bardzo dużo się dzieje. Amberek ma się pysznie, jest już bardzo przywiązany do swoich ludzi, a oni do niego. Pan Hubert mówił, że bardzo ich pilnuje i nawet jak na krótko zostaje z kimś innym - nawet znajomym - na przykład pod sklepem, to cieszy się ogromnie jak zobaczy znowu swojego ludzia. :)) Zresztą Amberek wyglądał na bardzo zapatrzonego w pana Huberta psiaczka, chociaż przywitał się ze mną dość ładnie, to jednak oficjalnie i widać, że jestem - jak cała reszta - tylko małym dodatkiem do jego świata, który stanowi pan Hubert i jego dziewczyna. Super! :)))
    5 points
  4. 4 points
  5. Szczęśliwe Szamanisko pozdrawia ! Szamankowi odezwały się drożdżaki w uszku, jest leczony, ale już powoli wszystko się stabilizuje. Taka jestem szczęśliwa, że psiunio ma taki wspaniały i kochajacy domek
    4 points
  6. Wyszły mi już lajki, a chciałabym dać Wam wszystkim za to, że jesteście z Pongusiem, że mu kibicujecie w tym ważnym momencie. On też już chyba czuje, że nastał wreszcie jego czas, bo zobaczcie jakie miejsce sobie wybrał :D
    3 points
  7. Tak, jeszcze miesiąc. Wczoraj zapędziłam się i wpisałam, ze zbiórka rozliczona, a dopiero potem zajrzałam do rozliczeń;). Dziękuję, ze prowadzicie rozliczenie na 1 stronie, można bez problemu sprawdzić, nie trzeba szukać w fakturach;)
    2 points
  8. 2 points
  9. Ania zawsze mi pisze, że już jej cukru nie trzeba. Wystarczy że popatrzy albo przytuli się do Cookie. To jest niesamowity pies...wyjątkowy...
    2 points
  10. Takie życie wiedzie teraz Edurek vel Cookie Aniu, Andrzej, Iga, dziękuję za TAKI DOMEK!!!!
    2 points
  11. o, zaraz zajrzę :) Mam zamówioną budę u naszego znajomego, który przeszedłszy na emeryturę strażacką wziął się za to co kocha - założył warsztat stolarski. Wiosną dałam mu projekt budy dla owczarka (mam taki z naszych warsztatów w Marózie kilka lat temu, dobrane wymiary, dach prawie płaski, bo psy lubią na nim siedzieć) i Sławek zrobił kilka takich bud, sprzedał na jarmarku :) Taki nowszy fason bardzo sie spodobał gospodarzom i zamawiają u niego budy. Teraz zadzwoniłam do Sławka - zaczął i dla nas robić, jest już podłoga z jesionowych desek, resztę dorobi wkrótce. I cena - UWAGA - nie więcej niż 550 zł! I wiem, ze On dowiezie, zamontuje w kojcu, i przed zima Kama będzie miała luksik. Tyle mogę dla niej zrobić, choć nadal mam nadzieję, ze moze znajdzie się dobra dusza i ją zabierze choćby na zimę do domu :(
    2 points
  12. Wczorajsze i dzisiejsze wieści z domu Sali bardzo dobre - apetyt dopisuje, sunia jest radosna, otwarta, ze wszystkimi chce się zaprzyjaźnić; noc spokojna. Na spacerach trochę ciągnie na smyczy, ale to było sygnalizowane - Sali jest niezwykle ciekawa wszystkiego, młoda i energiczna, więc młodzi będą to korygować. W domu rodziców p. Oli jest seniorka goldenka, pojadą tak za jakieś 2 - 3 tyg. na zapoznanie, bo dziewczyny będą się często spotykały, ale przy pozytywnym i charakterze Sali poznanie powinno wypaść bez niespodzianek. Pierwsze godziny w nowym domu I dzisiejszy poranek
    2 points
  13. Tobi był 3 tyg na wakacjach u Doroty która cały czas na zmianę z opiekunką DT się nim zajmuje. Zachowywał się bardzo grzecznie na " wywczasach " i nie przyniósł wstydu :D Zaprzyjaźnił się z kotami rezydentami :) ale kto z Was nie pamięta jak Tobi z kotem chodził na spacery ? :) więc akurat zdziwiona tym nie jestem że się super z kotami dogadał - a i koty zdały egzamin celująco :)
    1 point
  14. Witaj, Kejciu🙂. Dzięki za info o Tobisiu i super, że tak dobrze się trzyma. Przyłączam się do podziękowań dla Limonki ❤️ No dziękuję Ci i że cały czas masz kontakt z opiekunką Tobisia i wspierasz oboje. ❤️
    1 point
  15. Kukuleczki ja caly dzionek w pracy bylam , edwiem do domek i na spacereczki przeciez ze skarbunkami dzis nieststy siedzialy samiuckie 9 godz ...co sie b rzadko zdarza, ale nie dalo rady inaczej pozdrawiam serdecznie , juz ledwie paczam jeszcze spacereczki na nocke zrobimy, kotelkowo wyczyscimy wyszalejemytez w domeczku i pojde padne lulac z moimi skarbunkami Do zobaczonka serdenki jutro od rana znow do harowki...ale to juz nie bedzie calun dzien jeno kilka godzinek bez moich skarbusienkow
    1 point
  16. U Finki-Nutki jest znakomicie. Psy się zakumplowały na całego, lubią razem szaleć i spędzać czas :) Nie ma już ani śladu po tym smutasku z pierwszej strony.
    1 point
  17. Pani Marzenka to cudowna osoba. Absolutnie cudowna.
    1 point
  18. Jaką tkaninę potrzebujesz? Cienką , grubszą , gładką , wzorzystą i ile? Rozejrzę się.
    1 point
  19. Bardzo się cieszę, to dobry znak - że organizm jest silny, skoro potrafi tak szybko się regenerować. Taka przynajmniej jest moja optymistyczna teoria :-)) Gdyby jednak coś , to wiesz ... :-))
    1 point
  20. Marta właśnie pojechała do "naszej" Psiej Rodzinki. Miały być nowe zdjęcia, ale strasznie leje, jest zimno i nieprzyjemnie. Nie wiadomo czy ze zdjęć cokolwiek wyjdzie. Wczoraj wieczorem rodzinka była w nienajlepszym stanie. Pani Marzenka myśli o zaoferowaniu pomocy rodzince (tymczas na chwilę), skoro z terrierkiem jest tak niepewnie... najwyżej on wyląduje do przechowalni, jest jeden i dorosły, a rodzinka jednak ma zagrożone życie. Myślimy, szukamy...
    1 point
  21. Hihi, też mam po 5tej pobudkę, bo śniadanie i pies już się wyspał ;) Ale dałam swojemu michę z żarciem, a on usiadł, patrzy... stęka, jęczy, kwęka. "Mame, to trucizna, sama to sobie zjedz." No cóż, szykują się kolejne 3 doby głodówki, bo wczoraj jadł aż uszy mu się trzęsły, zdołał się najeść.
    1 point
  22. Niestety znowu zespół przedsionkowy :( Dostał leki, dostał zastrzyki. Wrócił, wypił dużo wody. Lepiej już trochę się trzyma. Pani Martyna jedzie do niego. Chce go poznać. Chyba na zawał dziś zejdę z nerwów..
    1 point
  23. Dziś panowie psy przeszli wszystko co możliwe. Gopdzina 5 rano a oni obydwaj tak głodni, że miałam problemy z przemieszczaniem się po kuchni. Co krok - pies, na zmianę Ares z Fuksem. Wciągnęli wszystko bvłyskawicznie i w końcu zrobił się błogi spokój - zmęczone psy ułożyły się do spania. A w tym samym czasie Lala zakopała się w kołdrze i zasnęła zimowym snem niedźwiedzia.
    1 point
  24. Jeśli Pikusia zadowolona to super :-)) A jak się zużyją, to proszę mi przypomnieć że trzeba kasy na nowe. Zgłaszam się na majtkowego sponsora Pikusi :-))
    1 point
  25. No nie ale pech .... Ale może po prostu Pongusiowi coś zaszkodziło .... zatruł się, jest słaby to się chwieje na łapkach. Mój Dżeki tak ma .... Mocno trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego. I mam nadzieję że wizyta dojdzie jednak do skutku, jeśli to ta właściwa osoba, to choroba Pongusia nie będzie przeszkodą i pokocha go i tak.
    1 point
  26. Hi, hi 🙂 Przypomina mi się nasza Tolka, jak ją TZ przywiózł ze schroniska - po paru dniach wylądowała w łóżku i mruczała niezadowolona, jak chciałam położyć się na swoim miejscu;).
    1 point
  27. 1 point
  28. Mario dostał dziś (17.09) drugie odrobaczenie (Milprazon 16/40mg) Do podawania Kesium 10 tabl na 10 dni, do tego jeśli sobie pozwoli tobradex/dicortineff do oczu, zobaczymy jak z tym będzie. Zapłaciłam 30 zł. Wcześniej dostał meloxicam z uwagi na możliwość agresji wywołanej odczuwanym bólem z powodu jakiegoś urazu/dolegliwości oczu/coś i jest pewna poprawa w zachowaniu. Kocurek jest coraz fajniejszy, ale tak bardzo chce do domu 😞 Myślę że byłby szczęśliwy w dobrym domu wychodzącym, z opiekunem który pogłaskałby go i mówił do niego, a jednocześnie z opcją wychodzenia np. do ogródka. Ogólnie jest bardzo spokojny, spędza dnie w krzakach albo w misce :) Apetyt ma szalony.
    1 point
  29. 1 point
×
×
  • Create New...