Jump to content
Dogomania

Sonia niańczy przybrane dzieci - jeszcze dla Niki szuka domu!!!


Tweety

Recommended Posts

[quote name='Tweety']ja gdy odetchnęłam, tuląc ją mocno do siebie, chyba wywołałam fale na Narwi :evil_lol: Żeby przez jakiegoś kociego goowniarza spędzić Święta w samochodzie a częściowo na darciu gęby po nocy w krzakach i to cudzych?:evil_lol:[/quote]
Dobrze zrobiłaś Tweety, wymiziaj ode mnie Grubą Dynię:loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 493
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A jednak nie jest zdrowa... Jest ciężko chora ... Te dwa dni na mrozie, stres spowodowały zapalenie płuc. Wczoraj było ok, troszkę ciężej oddychała. Dzisiaj rano miałam wyjechać z rodziną w góry, na Sylwestra a kociuchy miały zostac pod opieką w Krakowie.
Rano tylko dwa łakomczuchy siedziały w kuchni a Sonia nie przyszła się nawet przywitać choc przy miskach jest zawsze pierwsza. Na szynkę podana na zachetę nawet nie spojrzała. Wzięłam ją na ręce a ona cała gorąca. Więc nie oglądając się na nic porwałam kociuszkę i zaczęłysmy szukać otwartej i nieprzepełnionej lecznicy. Tam się okazało, że Sonia ma 42 stopnie czyli zdążyłam w ostatniej chwili. Lekarz powiedział, że jeszcze pół stopnia i byłoby po niej. Nawodnił ją, pokuł doopkę zastrzykami, dostałam tez tabletki na gorączkę i jutro mamy się stawić - jak będzie z kim - na kolejna porcję zastrzyków.
Trzymajcię za nią, bardzo proszę [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Do 3:30 było nieźle więc przyłączyłam do Soni, zapadając w sen typu "zając" czyli z jednym otwartym okiem. Rano poleciałam jej szukać, na szczęście na 40 m kw. to bardzo się nalatać nie da :evil_lol: . Spała sobie w łóżeczku najmłodszej córki więc wzięłam się z miejsca za macanie kota czy nie ma gorączki. Panienka przyjęła to macanie z przyjemnością przeciągając się na siódmą stronę po czym wstając z łóżeczka i cokolwiek chwiejnym krokiem podąrzając za mną do kuchni :loveu: Tutaj zdrobiła parę standardowych ósemek pomiędzy moimi nogami czekając na napełnienie misek. Chyba jednak bardziej z przyzwyczjenia niż chęci jedzenie, bo skubnęła tylko troszkę ale jednak. Teraz siedzi w przedpokoju obeserwując jak Zuza dostaje porannej głupawki ganiając i skacząc gdzie się da. :evil_lol: W innym stanie zdrowia przyłączyłaby się ale i tak dobrze, że ją coś interesuje. Zaraz idziemy na zastrzyk i dowiemy się jak jej stan wygląda od strony medycznej

Link to comment
Share on other sites

Wróciłysmy właśnie od weta. Temperatura spadła do 39,8, oddech jest jeszcze nieładny ale troszkę lepszy od tego wczorajszego. Dostała kolejną porcję antybiotyku i zaproszenie na jutro na następny zastrzyk. Nadal się obserwujemy ale miejmy nadzieję, że nie trzeba będzie wyciągać pana doktora z imprezki między jednym toastem a drugim. W razie wysokiej goraczki tabletkę na jej zbicie mam.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, gorączka rośnie, dopiero co miała 40,3 już ma 41,4 :cry: Dałam jej tabletkę na obniżenie, dzwoniłam do weta, stwierdził, że to powinno wystarczyć do jutrzejszej wizyty a jak nie to mam dzwonic wieczorem do niego, podjedzie do lecznicy. Boję się o nią :cry:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...