aniawawa Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 No jasne że trzeba pozwolić na obwąchanie się, to takie powitanie w ich świecie. Oczywiście trzeba być wyczulonym na różne przejawy agresji, która może się pojawić, ale skoro do tej pory nic złego się nie wydarzyło to powinno dalej być dobrze. Quote
Onaa Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Jeszcze nie pozwalam im na takie bliskie kontakty i jak są obydwa psy razem w pokoju to je zawsze oddziela jakaś osoba. No nic, jakoś to musi być :). Quote
bric-a-brac Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 [quote name='Kalva']Jeszcze nie zapeszamy, ale właśnie szykuje się stały wspaniały dom dla Oczki! Jedyne to trzeba ją koniecznie sprawdzić do kotów - Dogo czy jest taka możliwość? Jeśli tak to Oczka będzie miała wspaniały odpowiedzialny dom, ale ciii:) Oczywiście dopilnowalibyśmy z WUjkiem Ubocze formalności.[/QUOTE] To są ci ludzie, co dzwonili z Gdańska czy inni? Quote
Sarunia-Niunia Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Dostałam dziś od Teresy Borcz zdjęcia Oczuni. Wklejam więc niezłą sesyjkę.... Na początek zdjęcia roześmianej Oczuni...:):):)... [IMG]http://images49.fotosik.pl/1096/180fe9d58a56b65c.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/1113/79dc1c5309ad4a5c.jpg[/IMG] [IMG]http://images43.fotosik.pl/1122/711868343e878ccagen.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/1096/7c5a93c08e12264c.jpg[/IMG] [IMG]http://images37.fotosik.pl/1085/99a7d68b4a416cfb.jpg[/IMG] Prawda, że radosna i roześmiana z Niej dziewczynka? ciąg dalszy nastąpi..... Quote
Sarunia-Niunia Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 A teraz zdjęcia z profilu... Lewy profil... (brązowy) :)... [IMG]http://images37.fotosik.pl/1085/6e1f1257535ce130.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/1113/a960c75e75943a2agen.jpg[/IMG] [IMG]http://images50.fotosik.pl/1132/388a252c6744fea3gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/1122/b04fe8e917953c9a.jpg[/IMG] Prawy profil... (niebieski) :)... [IMG]http://images37.fotosik.pl/1085/7d97adbb32e3bcd1.jpg[/IMG] Quote
Sarunia-Niunia Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 I jeszcze trzy foteczki... c.d. prawego profilku... [IMG]http://images37.fotosik.pl/1085/c500459afcb51b71.jpg[/IMG] I w trakcie "czynności śledczych" na spacerku...:)... [IMG]http://images35.fotosik.pl/936/5e1ae54466783ab8gen.jpg[/IMG] Pozdrowionka dla wszystkich Cioteczek Oczki, a jest tych Cioć dużo, oj dużo!!! Quote
Onaa Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Dzisiaj była jedna mała niemiła sytuacja, jak Córka wracała ze spaceru z Oczką to jak wchodziły Nino nie chciał ich wpuścić i w drzwiach z warczeniem je przywitał. Może ktoś coś podpowie jak wracać ze spaceru z Oczką, jak w domu czeka mój psiak. A jeśli chodzi o wąchanie to mój psiak robi to z namolnym uporem i sunia zaczęła się chyba na niego denerwować, w każdym razie wydaje takie dziwne dźwięki, jakby próbowała go odgonić. Wtedy musze mojego psa odganiać i dalej stoimy z zapoznawaniem się w miejscu. Wydaje mi się że mój pies jest dla niej po prostu na wielki. Aha, dzisiaj na wieczornym spacerku Oczka poznała miłego kawalera sznaucerka miniaturkę, psiak się zakochał od pierwszego wejrzenia, bo ciągnął do suni jak nie wiem ;). Było krótkie zapoznanie i pani z trudem odlepiła pieska od Oczki. Gdyby były spuszczone to pewnie by się ładnie razem bawiły. Quote
haliza Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Troszkę chyba potrwa jeszcze zanim się dogadają :roll: ja przywiozłam dwa naraz więc przez jakiś czas był tylko problem z miską :p ale później poszło jak z płatka - trzymam kciuki :) Quote
obraczus87 Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Dogo, a jak TWoj psiak reaguje gdy wraca ze spaceru a Oczka siedzi w domu?? Quote
taks Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Idealnie to by było gdyby psiaki wychodziły na spacery równocześnie. A jak juz osobno to jednak najpierw Rezydent a PO NIM Oczka. Spacer to jednak dla psa atrakcja i tu zawsze pojawia sie rywalizacja ... Podobnie jak przy jedzeniu - domownik na etapie oswajania z przybyszem powinien byc albo "obsłużony" jako pierwszy albo wszystko równolegle. Jesli cokolwiek może psu sugerować że zagrożona jest jego dotychczasowa pozycja to zawsze utrudnia proces oswajania. Quote
Onaa Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Z tym wychodzeniem na spacer to jest tak, że mój psiak po prostu nie potrzebuje tak często wychodzić, tak jak dziś Oczka już bardzo piliła więc Córka ją wzięła. Jak wychodziłam wieczorem to wzięłam Oczkę bo też już chciała wyjść, a jak wróciłam to od razu zabrałam mojego psa, chociaż zamierzałam z nim iść później, ale jak zbierałam się z sunią to widziałam że on też czekał na spacer. Wychodzenie we dwa psy to ewentualnie moge spróbować jak mój tz wróci bo sama to się nie piszę iść z dwoma. A mam jeszcze pytanie do Was, jak jest dwa lub więcej psów, to jest tak że te zasady życia w grupie ustalają psy na początku i potem już nie ma żadnych prób, scen czy ataków jednego psa na drugiego , czy to jest tak że od czasu do czasu coś tam się dzieje, że jeden warknie na drugiego czy coś. Narazie jakoś próbujemy wspólnie egzystować, ale nie wyobrażam sobie zostawienia psiaków samych razem :roll:. Quote
taks Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 No u mnie sa teraz 4 sztuki i to na dość małym metrażu więc za wielkich mozliwości izolowania przy wprowadzaniu nie miałam. I psy musiały juz po 2-3 dniach ( bo wiecej urlopu nie brałam) zostawać same i się nie zjeść:evil_lol: Z tym, że zawsze przy wprowadzaniu kolejnego do stada zasada była taka że póki nowy się nie zadomowi i nie zostanie w pełni zaakceptowany przez stado ma najmniej praw i jest ostatni w kolejce. Serce mi sie krajało jak musiałam tak po macoszemu traktowac "nowego" bo to zawsze była okropna bida ale przynajmniej u mnie ta metoda jednak sie sprawdziła I jasne, że czasem na siebie warkną , że pokłócą sie np o zabawke czy lepsze miejsce na kanapie ale to wszystko jest w granicach pyskówki i prężenia muskułów a nie walki na serio. Nie ma stałej hierarchii - to sie nieustannie zmienia i kolejnośc jest rózna w róznych okolicznosciach. Kto inny "rządzi" przy miskach, kto inny jest szefem na spacerach a seniorka niepodzielnie panuje w temacie legowisk - choc najmniejsza wystarczy, że znacząco popatrzy a reszta potulnie zwalnia jej miejsce. Quote
Kalva Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 bric-a-brac ta Pani z Warszawy jako pierwsza zakochała się w Oczce i czekała tylko na odpowiedź o kotach, wysłałam jej dopiero teraz - w nocy, bo dopiero wróciłam z akcji ratowania psa. Jutro z Panią będę rozmawiać, a potem ona zadzwoni do Ocelota, myślę, że będzie jutro ostateczna decyzja, wtedy z Wujkiem Ubocze ruszamy na wizytę pa i , jeśli wszystko się potwierdzi (a zapowiada się świetnie bo nawet jest towarzyszka zabaw), to Oczusia będzie mogła sie pakować. Informacje na bieżąco będę przekazywać:) Quote
Vesper Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Oj baaardzo bym się cieszyła :lol: Trzymam kciuki :kciuki: Quote
bric-a-brac Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Bywa też tak, że pies akceptuje koty, ale koty nie bardzo chcą psa zaakceptować. Niedawno jedna sunia nam tak wróciła:/ Oczko, polubisz koty, prawda? :lol: Quote
Onaa Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Jeśli chodzi o Oczkę i wprowadzanie do stada to musze przyznać że sunia nie jest nieśmiała, potrafi o swoje zadbać , to się chyba nazywa bycie asertywnym :). Być może to mojego psa też dodatkowo zdenerwowało że przyszło jakieś małe niekudłate i od razu sobie chodzi po jego mieszkaniu, wącha jego miski, idzie się napić do jego wody i w ogóle, no to trzeba było stfora nauczyć respektu. W każdym razie dzisiaj oswajania ciąg dalszy. Narazie jeszcze wszyscy śpią :p. Może jeszcze napiszę tylko jaki problem jest z Oczką, otóż sunia ma niemiły zapach z pyszczka. No Ninowi też różami z pycholka nie pachnie ale jest ok. Być może to sprawa ząbków chociaż ząbki nie wydają się brzydkie, ale to musiałby wet sprawdzić, albo częstej zmiany jedzenia w ostatnich kilku dniach, i żołądek jeszcze się nie przyzwyczaił, a być może to taka natura suni, mnie na ten moment trudno powiedzieć, ale tak sobie pomyślałam że przyszłemu opiekunowi to może przeszkadzać więc sygnalizuję sprawę. Quote
andegawenka Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Okropne to ale myslę że rezydent powinien stracić trochę praw i np wchodzić jako drugi. jeść jako drugi i nie miziać rezydenta!!! Pochować zabawki...no i czasu trzeba. Quote
mmd Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Jonikowi też pojeżdżało ;) Miał kamień na tylnych i jeden ząb do usunięcia. Oczka ma zęby do roboty, widać na zdjęciach. Andegawenko, ja bym zrobiła jednak na odwrót :) Rezydent ma więcej praw. Musi wiedzieć, że jest ważniejszy, bo zacznie sobie sam walczyć o pierwszeństwo i będzie zadyma. Quote
elik Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 [quote name='andegawenka']Okropne to ale myslę że rezydent powinien stracić trochę praw i np wchodzić jako drugi. jeść jako drugi i nie miziać rezydenta!!! Pochować zabawki...no i czasu trzeba.[/QUOTE] Obawiam się, że po takich metodach wynik byłby odwrotny od zamierzonego. Rezydent musi być pewny, że z powodu przybycia nowego osobnika do stada, jego pozycja nie jest zagrożona. W przeciwnym wypadku będzie chciał wyeliminować przeciwnika. Quote
andegawenka Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Czytałam że psy na nowo ustalają sobie hierarchię w grupie...od 1 alfa a potem następne aż do tego zdominowanego przez wszystkich bidaka...nie ma doświadczenia, zawsze miałam jednego ale widziałam u innych jak te przybyłe nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i była walka o dominację...;) Specjaliści radzą żeby się nie wtrącać bo to tylko pogarsza sprawę Quote
elik Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 [quote name='andegawenka']Czytałam że psy na nowo ustalają sobie hierarchię w grupie...od 1 alfa a potem następne aż do tego zdominowanego przez wszystkich bidaka...nie ma doświadczenia, zawsze miałam jednego ale widziałam u innych jak te przybyłe nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i była walka o dominację...;) [B]Specjaliści radzą żeby się nie wtrącać[/B] bo to tylko pogarsza sprawę[/QUOTE] Zgadza się, do póki nie idą zbyt ostro. Quote
Vesper Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Dogo,co do...zapaszku- można zawsze zdjąć kamień z ząbków i po problemie... Ja też mam suczkę z taką tendencją, pierwszy raz kamień miała zdejmowany w pierwszym roku życia, teraz już myję jej szczoteczką te ząbki, dodatkowo zeskrobuję od dziąsła (przez szmatkę się podważa paznokciem to co jest przy dziąśle- to ten kamień....) Quote
Onaa Posted September 29, 2011 Posted September 29, 2011 Czyli w takim razie będzie potrzebna wizyta u weta, sprawdzimy ząbki, sprawdzimy to że sunia tak troszkę się drapie w okolicach poopki i najprawdopodobniej nie ma szczepienia na wirusówki, jeśli nigdy nie miała to dobrze byłoby ja na to zaszczepić, ale już jak uważacie i zobaczymy też jak będzie wyglądała sytuacja z domkiem, czy będzie ktoś zdecydowany na sunie czy trzeba ją będzie ogłaszać. Jeśli chodzi o o koty to napisałam pw do dwóch osób może ktoś z Krakowa ma kota który nie boi się psów a nawet je lubi i będzie miarodajnym wskaźnikiem dla sprawdzenia sunia na kotki. Aha, nie napisałam jeszcze że koo była wczoraj i dzisiaj i że jest całkiem sporych rozmiarów, niewiele mniejsza od koo Nina, chociaż Nino prawie 5x cięższy od Oczki. I jeszcze dzisiaj na spacerku Oczka po raz pierwszy zaszczekała na innego pieska. To narazie tyle z pamiętnika Oczki :). Edit: i jeszcze muszę dodać że super że mamy tą 3-metrową smyczkę od taks bo sunia na spacerkach jest żywa i radosna i na krótkiej smyczce nie mogła by być taka swobodna :). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.