Jump to content
Dogomania

Co jest złego w psach nierodowodych?


Recommended Posts

[quote name='_ChiQuiTa_']
...
Tak jak pisze bea, wszystkich takich pseudohodofli nie zlikwidują, ale bynajmniej uratują wiele żyć.[/quote]
Tak- cioteczki są bardzo dzielne!!! Szacunek wielki za to!!! Szacunek i podziękowanie obu Fundacjom!!!
Taka interwencja gdy nikomu na niej nie zalezy wokoło- władzom i nikomu- jest bardzo trudna.

A przecież to w sumie proste=gdyby nie było chętnych na szczeniaki z pseudohodowli to pseudohodowle bardzo szybko same by się "zlikwidowały" i powymierałyby śmiercią naturalną. Amen...A wystarczyłaby świadomość. Wystarczyłoby tam nie kupować. Wystarczyłoby by u nas była moda na r=r lub kundelki schronowe... niby proste nie? taaaaaaaa..no niby proste :roll:


Agnieszka K: no przecież wiemy, że zażartowałaś :p

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='bea100']Tak- cioteczki są bardzo dzielne!!! Szacunek wielki za to!!!
Taka interwencja gdy nikomu na niej nie zalezy wokoło- władzom i nikomu- jest bardzo trudna.

A przecież to w sumie proste=gdyby nie było chętnych na szczeniaki z pseudohodowli to pseudohodowle bardzo szybko same by się "zlikwidowały" i powymierałyby śmiercią naturalną. Amen...A wystarczyłaby świadomość. Wystarczyłoby tam nie kupować. Wystarczyłoby by u nas była moda na r=r lub kundelki schronowe... niby proste nie? taaaaaaaa..no niby proste :roll:


Agnieszka K: no przecież wiemy, że zażartowałaś :p[/quote]
Tylko jak to zrobić żeby ludzie byli świadomi do czego sie przyczyniają kupując psa z pseudohodofli...? Niestety ludzie tam kupują :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Ja nie jestem za odwiedzaniem schronisk - to będzie trauma dla co bardziej wrażliwych dzieci.[/quote]
To prawda, więc nie uważam, by to był dobry pomysł.
Sama, jako 7 czy 8 letnie dziecko, wraz z klasą, poszłam do schroniska, przeżyłam to bardzo, chociaż nie rozumiałam, dlaczego tam są , ile tam są i będą itp. Teraz już wiem, jest mi równie przykro, ale z wiekiem, potrafię się uodpornić na niektóre sytuacje- już nie płaczę, bo wiem, że płaczem niczego nie załatwię, wolę działać i pomagać.

Ale rzeczywiście, dzieci trzeba uczyć od samego początku. Ja byłam tak uczona i ja też tak uczę. A w sumie uczyłam, bo teraz już nie mam kogo. Moja mała pojechała do Szkocji.
Miała 10 miesięcy, jak zaczęłam do niej chodzić, a jak wyjechała, miała ponad 4- bardzo dużo wiedziała o zwierzaczkach.
Wiedziała, jak opiekować się Zuzią, wiedziała o pieskach ze schronisk, chociaż nigdy jej tam nie zabrałam.

Gdy pytałam małą czy będzie miała kiedyś pieska i skąd to odpowiadała, że jak przyjedzie już na stałe do Polski (za 3 lata- gdy zacznie podstawówkę), to weźmie pieska ze schroniska. A jak pytałam dlaczego ze schroniska, to mówiła, że tam pieski są biedne i nikt ich nie kocha, a ona zaopiekuje się takim, który będzie brzydki i stary, bo takiego nikt nie zechce. To bardzo mnie cieszy!:multi:

Link to comment
Share on other sites

Nie no, po prostu załamka:shake:
Przedwczoraj rano. Siedzę w szkole na korytarzu przed pierwszą lekcją, przychodzi kolega z klasy:
-A wiesz, że chyba będę miał psa?
-O, ale fajnie, jakiego?
-Posokowca bawarskiego. O ile wiesz co to jest.
-Wiem. A z jakiej hodowli?
-Eee.. no nie wiem. Bez rodowodu. Ale po rodowodowych rodzicach. To znaczy jego ojciec jest jakimś tam championem, a matka ma rodowód, ale nie była wystawiana.
:shake::shake::shake::shake:

Próbowałam mu wytłumaczyć żeby lepiej wziął rodowodowego, bo to po prostu bezpieczniej itd. ale skończyło się na tym, że machnął ręką i powiedział "Oj, tam!". (co na pewno miało oznaczać: "odczep się wariatko, co ty tam wiesz!"):shake:

Link to comment
Share on other sites

Moja koleżanka ma "pinczera miniaturę" sięgającego powyżej połowy łydki, waga 8 kg, niby czarny podpalany, ale z białymi łatami.
Jak się jej ktoś spyta, jakiego ma psa, to odpowiada, że pinczera.A jak próbowałam ją uświadomić, że ma kundla w typie pinczera, jak pokazałam w jakich warunkach mogła żyć wcześniej (kupiona na rynku), machnęła ręką i powiedziała: "Oj dobra tam. I tak jest pinczerkiem". :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bellatriks']Nie no, po prostu załamka:shake:
Przedwczoraj rano. Siedzę w szkole na korytarzu przed pierwszą lekcją, przychodzi kolega z klasy:
-A wiesz, że chyba będę miał psa?
-O, ale fajnie, jakiego?
-Posokowca bawarskiego. O ile wiesz co to jest.
-Wiem. A z jakiej hodowli?
-Eee.. no nie wiem. Bez rodowodu. Ale po rodowodowych rodzicach. To znaczy jego ojciec jest jakimś tam championem, a matka ma rodowód, ale nie była wystawiana.
:shake::shake::shake::shake:

Próbowałam mu wytłumaczyć żeby lepiej wziął rodowodowego, bo to po prostu bezpieczniej itd. ale skończyło się na tym, że machnął ręką i powiedział "Oj, tam!". (co na pewno miało oznaczać: "odczep się wariatko, co ty tam wiesz!"):shake:[/quote]

Jedna z moich koleżanek ostatnio pokazała mi na komórce zdjęcia goldenki ze szczeniakami, mówiąc, że będzie miała jedno z tych szczeniąt. Ja oczywiście wyczuwam sytuacjeę przez sktórę i mówię "o świetnie, a z jakiej hodowli?" Na co usłyszałam "a ja tam nie wiem, kolezanki kolegi suczka ma szczeniaki to biorę jednego".Jak spytałam, czy suczka ma uprawnienia to spojrzała sie na mnie jak na wiariatkę i zapytała czy psy to muszą mieć jakieś "uprawnienia na bzykanie". :shake: Powiedziałam,, ze tak a inaczej to jest pseudohodowla. Powiedziałam jej, ze kundelków i psów rasowych ale bez uprawnien się nie rozmnaza bo mieszancow mamy tyle, ze głupotą jest domnażanie nowych. Jestem pewna, ze nie zrozumiała absolutnie nic. Najśmieszniejsze jest to, ze jak robimy jakąś akcję zbierania rzeczy na schronisko np to wszyscy ci ludzie przynoszą rzeczy, mówią, ze ojojoojoj, to straszne, te pieskie takie biedne , wspolczujemy. A jak przychodzi co do czego to nie rozumieją prostych związków przyczynowo - skutkowych :shake: To jest czysta hipokryzja i ignorancja...
Jak szyłszą "r=r" to patrzą jak na wiariata i pukają się w czoło. Wspominają też coś o faszystach oczywiście, standardzik :p

Link to comment
Share on other sites

Albo ja dzisiaj idę z koleżanką i jakiś facet z huskim szczeniakiem [ok.5 mc]
stoi i się chwali do drugiego faceta: ja to tego kupiłem za 300zł aż się zdziwiłem bo rasowy ładny husky.
2 facet: no pewnie że tak, super pies widac odrazu że rasowy.
A ja idę podchodzę do nich i pytam:
jaka rasa??
- husky
-z kąt pan go ma?
-z Warszawy
- za ile go pan kupił?
- 300 zł.
- a rodowód ma?? :roll:
-nie.
- aha! Czyli to jest kundelek nie husky?
- no jak nie husky ,przecież husky ty sie chyba na rasach nie znasz!!

Ten drugi facet zaczął sie śmiac moja koleżanka też.
- na czym jak na czym. ale rasowy bez rodowodu to nie rasowy tylko kundelek :) Takiego samego można ze schroniska zaadoptowac ;)
ja do kolegi tego ,,miłego pana,, Zapraszam serdecznie jak się takie podobają.
on mi odpowiedział że ma już psa.
A ten właściciel kundelka sie obraził i poszedł z jakimś mruczeniem pod nosem.

Się zastanawiam czy nikt mu jeszcze nie powiedział tego co ja :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ano właśnie, to jest to o czym cały czas piszemy i ostrzegamy :-(

Jesli chodzi o genetykę- to toretycznie kudel (różnorodna mieszanka genów- należy załozyć tych najlepszych bo w tym kierunku idzie genetyka- Matka Natura) powienien mieć doskonale zdrowie i odporność- czyli powinien być okazem zdrowia...taaa tyle, że to zupełnie nie dotyczny rozmnażalni.
Tam gdzie np syn kryje wyekspoatowaną matkę co 1/2 roku a psy są w uwłaczających warunkach bytowych nie może być mowy o jakimkolwiek zdrowiu czy fizycznym czy psychicznym...:-(

I jeszcze coś ważnego. Rozmnażalnie szkodzą psu domowemu Canis Familiaris w najbardziej szerokim rozumieniu całego gatunku- są wylęgarnią koszmarnych chorób o podłożu genetycznym, które są niesione w cały gatunek dalej (jesli takie psy mają dalej potomstwo...a zazwyczaj nestety miewają)

Link to comment
Share on other sites

:shake:Byłam kiedyś zobaczyć na giełde zwierząt w lubiniu :-o to co zobaczyłam przeraziło mnie:-o jeden facet miał z 15 ras w kartonach: sznaucery miniatury, dobermany, boksery,......., kundle po 50 zł , i kilka kotków... siedział na krześle i jak jakiś pies chciał sie wygramolić z kartonu popchnął go noga:shake: podeszlam do niego i wygarnłam mu a on mi na to że to jego psy:crazyeye::crazyeye::crazyeye: i może z nimi robić co chce:placz::placz::placz:
A tak pozatym to zgadnijcie jakim autem przyjechał...
czikłoczento:shake: wyjete tylnie siedzenia. jak sie pakowal to jeden karton na drugim stawiał:shake:

do takoch ludzi szkoda mi słów:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='duzebzium']:shake:Byłam kiedyś zobaczyć na giełde zwierząt w lubiniu :-o to co zobaczyłam przeraziło mnie:-o jeden facet miał z 15 ras w kartonach: sznaucery miniatury, dobermany, boksery,......., kundle po 50 zł , i kilka kotków... siedział na krześle i jak jakiś pies chciał sie wygramolić z kartonu popchnął go noga:shake: podeszlam do niego i wygarnłam mu a on mi na to że to jego psy:crazyeye::crazyeye::crazyeye: i może z nimi robić co chce:placz::placz::placz:
,,[/quote]
Powstaje coraz więcej organizacji (fundacji) prozwierzęcych- w obronie praw zwierząt. Mam nadzieję, że przede wszystkim za rozmnażalnie ale i za giełdy i za bazary się tez zabiorą. I za takich handlarzy jak ten z kartonami w Lubiniu (bo zakładam, że facet był pośrednikiem między rozmnażalniami a kupującymi- bo tacy też są :mad:).

Skala problemu rozmnażalni jest ogromna i cały czas powstają nowe rozmnażalnie- Polski sposób na łatwy bezpodatkowy zarobek. Mamy w Polsce rozwinięty cały zwierzęcy biznes handlu żywym towarem :-(

Link to comment
Share on other sites

Moja ciotka kupila kiedys na gieldzie w Plocku cocker spaniela anglieskiego za 300zl.

Wyglada jak dlugowlosy jamnik bez ogona, tylko wzrostem siega do kolan.

Szczeniak byl rudy, wiszace uszka- mozna nabrac bez problemy wszystkich, ktorzy sie nie znaja.

Na szczescie ja wysterylizowali.

Link to comment
Share on other sites

Acha i jeszcze coś.
Jest jeszcze Urząd Skarbowy- oni mają wielu inspektorów i dbają by podatki od zarobionych pieniędzy były płacone.
Hodowcy tacy jak ja- wypełniają rocznie PIT6- i płacą podatek od swoich zwierząt hodowlanych (suk hodowlanych i reproduktorów także)- jest to normalna działalność hodowlana (pozarolnicza).
Rozmnażalnie tego nie płacą rzecz jasna bo to szara strefa.
Uważam, że trzeba być bezwzględnym wobec rozmnażalni. Oni są koszmarnie nieuczciwi wobec kupujących nie? Jeśli wiecie o jakiejś koszmarnej rozmnażalni gdzie psy cierpią a kupujących się nabija w butelkę itd itd i znacie adres i dane to można takie zawiadomienie (nawet pocztą- anonimowo- dołączyć np wydruk z allegro gdzie się takie rozmnażalnie najczęściej ogłaszają z "ich" cenami itd itd) zgłosić do ich terenowego U.S- z U.S nie ma żartów przecież- to nie donosicielstwo wg mnie a jakiś pomysł na ukrócenie tragicznego procederu i to też jakiś pomysł nie?

Link to comment
Share on other sites

moi znajomi z parku kupili psa z pseudohodowli, właściciel wystawił ją na aukcji na allegro, chciał ją sprzedać, bo za mało już rodziła szczeniaków, sunia wyglądała okropnie, miała 10 kilo niedowagi, pomimo dopiero dwóch lat już 4 razy miała młode, wyglądała jak stary pies, bała się wszystkiego, pierwszy raz widziałam labradora, który bał się podejść do ludzi, nikt się nie pyta co dzieje się z takimi psami jak się wyeksploatują, kończą w schronisku czy dostają łopatą w łeb

Link to comment
Share on other sites

[quote name='frruzia']...nikt się nie pyta co dzieje się z takimi psami jak się wyeksploatują, kończą w schronisku czy dostają łopatą w łeb[/quote]
Wyeksploatowane są uśmiercane najczęściej i to w straszny sposób. Nie spotkałam się z pseudohodowlami gdzie się trzyma psy seniory- zresztą o czym ja tu mówię- tam trzyletnie suki są ledwo stojącymi na łapach staruszkami :shake:.

Apropos. Również jak się szuka hodowli rodowodowej to jest pytanie, które należy zadać- czy są też w hodowli psy seniorzy i czy można je obejrzeć...jest to ważny sygnał dla przyszłego opiekuna (jeden z ważniejszych) :razz:

Link to comment
Share on other sites

Rumcajsowa-ja kupilam 9 lat temu suczke rodowodowa (ma metryke rodowod)od pani co miala jedna suczke ,ktora urodzila tylko 2x razy .
Moja suczka ma 9 lat i nigdy nie rodzila ,ale nalezy do klubu swojej rasy.Kupujac wiedzialam ,ze ona nigdy nie bedzie miala szczeniakow.
Pseudohodowcy to ludzie rozmnazajacy dlea pieniedzy .Suczki sa trzymane byle gdzie ,byle jak ,i sluza tylko jako przyrzad do rodzenia.W tej masie zwierzat nie stac nas juz na taka mase zwierzat ,ktore sa za pare groszy sprzedawane na niedzielnych jarmarkach ,parkingach itd.Psy te sa chore,za wczesnie odbierane od matek,nie socjalne.
Uwazam ,ze nalezy zwalczac wszystkimi metodami pseudohodowcow -jest to" zaraza polska "
Powinnysmy umieszczac plakaty z napisa
[B]"Czy chcecie popierac meczarnie zwierzat!!![/B]

[B]Nie kupujcie psow od pseudohodowcow z targowisk,bo matka slodzutkich szczeniakow siedzi w zimnej,ciemnej komorce,a[/B]

[B]a kupieniem szczeniaka,nie ratujecie psiego zycia!!![/B]
[B] tylko[/B]
[B]popieracie produkcje nastepnych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Moim laikowskim zdaniem to nic złego nie jest w psach nierodowodowych w sęsie jako pies. Ale problem zaczyna się w tym, że ludzie dają pieniądze pseudohodowcy a ten zaczyna od nowa włączać swą "maszynę" (czyli biedną sucz. która ma właściciela "idiotę", ktory nie ma pojęcia co robi i napewno o psach a śnią mu się "wieeelkie" pieniądze z biednych zwierząt) i produkować szczenięta-psy bez rodowodu i sprzedawać od nowa, czyli znowu "działa" pseudohodowla. Szkoda tylko tych biednych zwierząt cierpiących u takiego właściciela;/
Uważam też, ze pies bez rodowodu powienien być wysterelizowany/wykastrowany i wieść godne życie, po przejściach i wieelkich cierpieniach. I poprzestać być rozmnażany.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Vermas, z Twoim laikowskim zdaniem jaka najbrzdiej zsię zgadzam. W spie nierodowodowym nie ma nic złego. Ale w człowieku-rozmnażaczu - i owszem.
Nie czytałam całego wątku, za długiiiii... Żebym się nie powtarzała, jesli już, to wybaczcie ;)
Eksploatacja suki już była omówiona, jak tak pobieznie przejrzałam kilkanaście postów.
Jest za dużo potrzebujących psów, żeby "produkowac" kolejne! Jeżeli będziemy brać psiaki nierodowodowe, jak będzie popyt to będzie i podaż, ludzie dalej będą je rozmnażać... A jak niektórzy mają jeszcze z tego zysk... Błędne koło...
Już ktoś to pisał na forum... Jeśli suka będzie miała szczeniaki tak raz w życia "Dla zdrowia" (MIT, oczywiście), to po kilku pokoleniach (2-3 lata) mamy około setki nowych psów na świecie. Z jednej suki, która urodziła dla zdrowia. A ile psów jest w schroniskach? Załóżmy, że wszytkie tamte nierodowodowe znajdą domy - gdyby nie przyszły na świat, ludzie, którzy maja dla nich miejsce w domu i sercu, mogliby przeznaczyć je na około setkę psich bid.
To się łączy z kastracją zwierząt nierodowodowych, nieprzenzaczonych do rozrodu. Bo jeśli juz nie chcemy rozmnażać naszego psa, to lepiej jest go wykastrować...
Może i ktoś dawał linka, nie zaszkodzi dac jeszcze raz...
[URL]http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx[/URL]

Taka mała refleksja - zdarzaja się wyjątki od "reguły" - w niketórych pseudohodowlach psy mają dobre warunki, a w związkowych- fatalne... Jednak istotą pseudohodowli nie są warunki, a fakt rozmnażania psów dla zysku przy równoczesnym pogłębianiu się problemu bezdomności (jedno związne z drugim).
Więc unikamy: hodowli psów nierodowodowych, wszelkich bazarów, targowisk, hodowli domowych (kundelki rozmnażane, "bo sa takie słodkie, że się ktoś chętny znajdzie") oraz także związkowych hodowli, w których psy nie maja dobrych warunków...
Jesteśmy za: hodowlami psów rodowodowych, ale tylko tych dobrych ;) oraz za adopcja psiaków schroniskowych (schroniska na psach nie zrabiają, w przeciwieństwie do pseudohodowli).

Pewnie wyszło mi to chaotycznie, ale sprawa ma tyle "podwątków", że aż się prosi, by napisać więcej, ale czas! czas! czas! nie mam go niestety...
Mimo wszystko chętnie podyskutuję na ten temat.

[B]Bellatriks napisała:[/B]
[I]Przyznam też, że kiedyś rozmawiając z kimś o psach (teraz już nie pamiętam kto to był) zostałam prawie że wyśmiana za to, iż uważam, że psa brać należy albo z dobrej hodowli albo ze schroniska. [/I]
[I]Nieraz mi też ludzie mówią, że jestem wielką teoretyczką i idealistką pod względem kynologicznym; że się mądruję, ale tak naprawdę to jeszcze z psem nie miałam do czynienia w normalnym życiu.[/I]

A ja to mam na co dzień... I nie tylko pod psim względem (choć szczególnie wtedy...). Że jeszcze mnie "prawdziwe" życie sprowadzi na ziemię, że idealistka, wierzy w jakieś wartości i coś-tam, coś-tam... Że niedługo życie mnie naprowadzi na "dobrą" drogę no i skończę tak jak wszyscy - z pięknymi, ale niespełnionymi ideałami...

A JA MÓWIĘ NIE!!! KTO MA ZMIENIĆ ŚWIAT JAK NIE JA?
Taki mój mały protest, nie dam w sobie zatracic tego w co wierzę i tego, co jest dla mnie ważne =) W końcu ode mnie zalezy przyszłośc świata po trochu, no nie? ;)

Ale mi offtop wyszedł =)

I dlatego myśle, że nie można mówić, że to się nie da, że niektórzy i tak nie zrozumieją... Próbujemy, próbujemy... ;) To trzeba akcje na dużą skalę, bo tak naprawdę, to kto ze zwykłych, szarych obywateli słyszał o akcji Rasowy=Rodowodowy? Takie akcje zbyt często trafiają do tych, którzy są już przekonani, do zainteresowanych tematem, wtajemniczonych i obeznanych...

Link to comment
Share on other sites

[B]Vermas[/B] popieram:) Tylko gdyby nie kretyn, którego suczka urodziła moja Tinke, to bym jej nie miała:) Tinka jest już ponad rok po sterylizacji i o dziwo żyje:) W dodatku nie miała ani razu szczeniaków, jakiś cud normalnie (żartuje oczywiście:lol::lol::lol:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rumcajsowa']Jeżeli ktoś nie ma zamiaru ciągać psa po wystawach, to po co mu właściwie rodowód?[/quote] Żeby miec zagwarantowany charakter i wygląd przypisany do danej rasy. Ponadto przegląd wstecz przodków psa, wykluczenie/zmniejszenie ryzyka chorób dziedzicznych. Ja się pochwalę, że znalazłam w bazie danych ponad 1700 przodków mojej suni, co dla mnie jest istotne z perspektywy zdrowia w jej linii.

[quote name='Rumcajsowa']Zreszta chyba nie wiele osób może sobie pozwolić na wydanie kilku tysięcy na pupila.[/quote] No jasne! Tylko zaznaczam, że osoby kupujące psa z rodowodem to nie snoby dla których 2000zł to nie pieniądz. Ja obrałam sobie tryb odkładania comiesięcznie tyle, ile wydałabym na psa i dość szybko osiągnęłam potrzebną sumę pieniędzy.

Warto podkreślić cele, które stawiają sobie hodowcy - dążenie do ideału rasy, zgodności z wzorcem, zrównoważonego charakteru, zminimalizowanie ryzyka chorób i prawidłowa socjalizacja psów w wieku szczenięcym. Celem pseudohodowcy jest kasa i nie należy ślepo wierzyć w ich miłość do psów, bo samo określenie pseudohodowca wyklucza wszelką miłość do zwierząt.

Mam nadzieję, że każdy sobie zdaję sprawę, jak działa pseudohodowla.
Suka kryta co cieczkę - wycieńczona pada szybciej i nie ma praktycznie żadnej przyjemności z życia, szczenięta rodzą się mniej odporne-chorowite. Szczenięta wydawane przedwcześnie zaledwie w 4/6tyg. życia, co uniemożliwia wychowanie szczeniaka przez samą sukę do 8tyg jego życia. Psiaki mają najczęściej fikcyjne szczepienia - żadnej odporności mimo wpisu w książeczce zdrowia. Braki w socjalizacji przez samych rozmnażaczy, zdarzają się psy skrajnie lękliwe bądź agresywne, co będzie towarzyszyło nam już do końca życia psiaka.
No i najważniejsza jak dla mnie wada: nie znamy przodków, nasz piesek może być wynikiem tak blisko spokrewnionych krzyżówek, że wystąpią choroby genetyczne, szczenięta będą osłabionymi osobnikami.

I to takie główne aspekty dlaczego nie. Nawet gdyby mi nie zależało na rodowodzie, a mam brać psa z pseudo żeby potem go stracić bądź leczyć za parę tys. miesięcznie - no to ja dziękuję. Wolę zapłacić nawet 3000zł i nie narażać swojej głowy na kolejne siwe włosy.
Inna sprawa, jak ktoś bierze psa z schroniska - wtedy czapki z głów i wielkie brawa.

ps. Jeszcze dla wyjaśnienia. W swoim życiu mam dopiero drugiego psa z rodowodem, wcześniejsze to były zwykłe kundle porzucone przez swoich poprzednich właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...