Jump to content
Dogomania

bellatriks

Members
  • Posts

    4754
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    11026079

Profile Information

  • Gender
    Not Telling

Converted

  • Location
    Łódź/Warszawa
  • Interests
    kynologia, fantastyka, języki obce i prokrastynacja
  • Occupation
    studentka

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

bellatriks's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dziewczyny, napiszecie coś więcej o psie? Jakis aktualny opis charakteru czy coś? I w jakim on jest schronisku? Można by go wrzucić na SOS Borderom, może tam go ktoś wypatrzy.
  2. No tam widziałam, ale zakupów za 100 euro nie przewiduję, więc miałam nadzieję, że gdzieś jednak się znajdzie. Zwłaszcza że mam nawet jedną raczej tandetną obrożę, która była gratisem do bodajże linki, a ma klamrę profilowaną - niestety węższą niż potrzebuję, więc jej użycie odpada. Po prostu myślałam, że to nie jest aż takie trudne do zdobycia, ale skoro tak, to cóż, chyba muszę się zadowolić zwykłym zatrzaskiem. :c Dzięki za pomoc :)
  3. Słuchajcie, macie może jakieś sprawdzone źródło klamerek zatrzaskowych profilowanych? Potrzebuję do jednej obroży, wszędzie pełno zwykłych prostych zatrzasków, a ja właśnie wolałabym profilowany, i to przyzwoitej jakości.
  4. Haha, ja też je ukradłam, więc nie roszczę żadnych praw ;)
  5. Coś sicho w tym wątku sie zrobiło. Pozwolę sobie go uaktualnić z okazji drugich adopcin Tezy ;) Pierwszy dzień u nas Przedwczoraj Z kumplem Tajem (też z adopcji)
  6. Ryss, ale nie musisz mnie traktować jak debila. Zapytałam poważnie, licząc, że ponieważ głosisz jakąś tezę, to jesteś w stanie ją normalnie uargumentować, a nie od razu się fochać i zacietrzewiać. Zapytałam konkretnie o to, co jest złego w klatce, a to Ty w tej chwili dorabiasz jakąś dziwną ideologię kija i bicza. Krzykliwe, wyboldowane hasła niestety nie są argumentami w merytorycznej dyskusji. Jeśli natomiast nie mogę liczyć z Twojej strony na merytoryczne argumenty (czyli podparte przynajmniej jakimiś własnymi obserwacjami i doświadczeniami albo rzetelnymi artykułami naukowymi), to śmiem twierdzić, że to Ciebie powinno się przekonać, że pies sam się nie wychowa i nie wyrośnie z zachowań, które są nagradzane. I że pojęcie więzienia to wytwór ludzkiej kultury, o którym pies nie ma pojęcia, bo klatka to dla niego przytulne schronienie, które można zabrać wszędzie - na wyjazd na wakacje, na zawody, na wystawę - a pies zamiast stresować się obcym otoczeniem, tłumem ludzi i psów, będzie umiał się zrelaksować. Takie zawsze miałam zdanie o klatce, ale jeśli ktoś ma inne i potrafi je przedstawić w rzetelny sposób, to chętnie się czegoś dowiem, nie jestem wszechwiedząca i jeśli popełniam jakiś straszliwy błąd w pracy z moim psem, to pospieszę to naprawić. Jednak za próby przekrzyczenia mnie serdecznie podziękuję, bo szkoda mi czasu na takie pseudodyskusje.
  7. A ja się chętnie dowiem, w jaki sposób klatka psuje psa, bo za Chiny nie wiem, o co chodzi. Zawsze byłam przekonana, że bezpieczna prywatna sypialnia, w której pies się wyciszy, w której nikt nie będzie mu przeszkadzał, to fajna rzecz. Czemu miałaby cokolwiek w psie marnować?
  8. [quote name='Azbest']Może ktoś polecić jakieś szelki na większego zwierza (30 kg, owczaropodobne, głęboka klatka piersiowa), z których ów zwierz nie wyjdzie w sekund kilka? Mam takie najprostsze szelki od Championa, przekładane przez łapy i z jednym zapięciem na karku, a wystarczy że mi Soliszcze napnie smycz, pochyli łeb i hyc z szelek. Są dopasowane - jak stoi to ma luz, jak siada to już gładko przylega, ale jeszcze dyskomfortu nie ma. Ciaśniej jej tego zapiąć się nie da, jeśli ma być jej w tych szelkach wygodnie.[/QUOTE] Wiele firm z akcesoriami handmade oferuje szelki antyucieczkowe - zwykłe guardy lub norwegi z dodatkową obręczą zapinaną dalej na tułowiu. np. [url]https://www.facebook.com/306443086124228/photos/pb.306443086124228.-2207520000.1404571524./506390679462800/?type=1[/url] lub [url]https://www.facebook.com/SowinkaDesign/photos/a.539972729387848.1073741834.532035803514874/704609726257480/?type=1&source=46&refid=17[/url] Niestety nie mam żadnego doświadczenia z takimi szelkami, więc nic więcej nie powiem.
  9. [quote name='Unbelievable'] my miałyśmy taką z Huntera za jakieś 15zł, ale nie widzę ich teraz w zooplusie :/ a nasza się źle wyprała i kolor niestety umarł edit: smycz jest :diabloti: [URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/smycz_nylonowa/smycz_jednokolorowa/369016[/URL][/QUOTE] Dzięki! :D Smycz jest śliczna, chyba się nie oprę. A do obroży chyba po prostu muszę kupić taśmy i sobie zrobić, skoro nie mogę znaleźć nic gotowego, co podbije moje serce. ;)
  10. A ja szukam ładnej obroży w kolorze wrzosowym (nie róż, nie fiolet), może być z ładną tasiemką (a na razie żadna wrzosopodobna, jaką widziałam, mi się nie podobała) lub czymkolwiek innym, co mi się spodoba (patrzyłam na te "krzyżykowe" obroże DogStyle, ale tam nie ma koloro wrzosowego w ofercie). Jakieś pomysły? Przejrzałam już chyba wszystkie firmy z obrożami handmade, które znam - i albo nie ma nic wrzosowego, albo tylko taśma nośna, albo tylko jakaś (i tak nieładna) tasiemka ozdobna. :c
  11. Możesz ewentualnie poszukać kontaktu do osób, które mają psy z tej hodowli i ich zapytać, czy znają jakiś tajemny sposób komunikacji z hodowcą, albo w ogóle szukać miotów po psach od nich i tyle.
  12. To super! Ja o pływającym psie mogę wciąż tylko pomarzyć. Długo. To były tygodnie albo i miesiące, bo nawyk u psa, który przynajmniej przez tydzień się błąkał, nim trafił do schroniska, już był na tyle silny, że ona przez pierwsze tygodnie zaglądała do wszystkich śmietników. Z tym, że Teza interesowała się tylko śmietnikowym jedzeniem, inne rzeczy nie były dla niej atrakcyjne. Nam się udało, bo z jednej strony sucz dostawała o-pe-er za próby zżerania (tylko przy tej metodzie trzeba bardzo wyczuć psa, bo niejeden w ten sposób nauczy się jedynie zżerać tak, żeby człowiek nie widział), odciągaliśmy ją (najpierw wymagało to korekty smyczą, później zaczęła wystarczać korekta słowna) od znalezisk i nagradzaliśmy w pełni legalnym supersmaczkiem za zostawienie owego znaleziska. Zdarza jej się jeszcze czasem coś dorwać, ale to są sporadyczne sytuacje i już nie jest tak, że pies w parku rzuca się na chleb rozrzucony dla kaczek, jakby od miesiąca nic nie jadł. ;) Ewentualnie możesz też po prostu zakładać jej kaganiec, jeśli puszczasz ją luzem i się z nią nie bawisz zabawkami - co prawda niczego to psa nie nauczy, ale zapobiegnie braniu śmieci do pyska - i zdejmować ten kaganiec, gdy bawisz się z psem albo go szkolisz. Możesz wtedy urządzać sesje szkoleniowe ze śmieciami, żeby wyrobić nawyk, że brak kagańca = posłuszeństwo i niezżeranie (wtedy jesteś w stanie to wyegzekwować, a jak pies biega luzem w promieniu kilkudziesięciu metrów, to nic nie zrobisz) i stopniowo podnosić jej poziom wymagań, wydłużając czas bez kagańca i trudność sytuacji, w których pies musi się opanować (+ równolegle robić ćwiczenia na samokontrolę).
  13. Hehe, moja też zżerała śmieci (oduczyliśmy i ostatnio sama z siebie mi zostawiła kość kurczaka, której nawet nie zauważyłam na początku!). I też nie pływa, wchodzi do wody tak daleko, jak może stanąć, w płytkiej wodzie się czasem kładzie, chociaż ostatnio zaczęło ją fascynować, jak to możliwe, że jej psi kumpel włazi tam, gdzie ona nie może - co i tak jest niezłym wynikiem przy tym moim cykorze. ;) Więc może Joy przy jakimś czworonożnym przyjacielu, który lubi pływać, też by się odważyła spróbować?
  14. Joy jest śliczna :D Ja, odkąd Imageshack się zbiesił i woła o płatna subskrypcję w zamian za możliwość wrzucania zdjęć, korzystam doraźnie z postimage.org
×
×
  • Create New...