Jump to content
Dogomania

Co jest złego w psach nierodowodych?


Recommended Posts

Pieniądze zarobione przez hodowcę ze sprzedaży szczeniąt to nic złego- jeśli hodowca działa zgodnie z regulaminem ZK i zapewnia dobre warunki i wykonuje (naprawdę ciężką) pracę- jeśli tego nie robi to dla mnie nie jest żaden hodowca a zwykły rozmnażacz (też przy ZK- bywa niestety).
Wszystko jest do sprawdzenia i nic się nie ukryje- trzeba sobie tylko zadać trud i chcieć się dowiedzieć o danej hodowli- u mnie ludzie czekali i po parę ładnych miesięcy na mioty. Przyjeżdżali do moich suk (czasem z daleka) zanim były szczeniaki, pytali o wszystko zanim się zdecydowali, byliśmy w stałym kontakcie itd itd. Ja ze swej strony- też sprawdzałam potencjalnych opiekunów- sprawdzam nadal- to działa w dwie strony.

W dobie internetu- dowiedzieć się też o wszystkim można. Kto i co i jak- to tajemnica poliszynela. Tak być powinno.

Rozmnażalnie to straszny wrzód- powiększanie lawinowe bezdomności w naszym kraju gdzie schrony pękają w szwach a psy głodują i chorują i cierpią- należy je tępić bezwzględnie i co najważniejsze- nie kupować tam zwierząt !!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Całą tę akcję rasowy=rodowodowy całkowicie popieram. ^^ Mój collie, choć z nim na wystawy nie jeżdżę, papiery ma.

Myślę, że przede wszystkim powinniśmy uświadamiać inne osoby, które najczęściej o całej sprawie nie mają zielonego pojęcia.

Dziś próbowałam przekonać do tego moją klasę. Mieliśmy przygotować na polski przemówienie na dowolny temat. Wybrałam właśnie temat rodowodu i pseudohodowli. Nie tylko dlatego, że akurat o sprawach dotyczących psów mogę dużo powiedzieć, więc ułożyć całe przemówienie było mi dość łatwo, ale i chciałam spróbować uświadomić klasę, że rasowy=rodowodowy. Bo przypuszczam że znaczna część nigdy o tym nie słyszała. Wytłumaczyłam czym jest rodowód, jaką "gwarancję" na psa nam daje i dlaczego nie powinno się brać psa z pseudohodowli.
Ostatecznie zostało ocenione na 4-. Wszystko było w porządku, z tym ze moja polonistka uznała, ze to był bardziej wykład aniżeli przemówienie. xP
Przede wszystkim jednak mam nadzieję, że to co powiedziałam dotarło przynajmniej do paru osób i w przyszłości chcąc kupić psa nie skierują się do pseudohodowli. To będzie już jakiś sukces. ;)

Link to comment
Share on other sites

Nurr- brawo za pomysł ( u mnie byś dostała 6 z plusem :loveu:).
Ja jeżdżę ze swoimi sukami (są po szkoleniach do pracy w dogoterapii) na pokazy ogarów -do szkół podstawowych- takie promowanie naszej rodzimej zagrożonej ( a raczej ostatnio- odbudowywanej) rasy. Opowiadam o samym psie i o behiawioryżmie psa i jego zachowaniach itd itd i o ogarach...ale zawsze na koniec przemycam informacje r=r i obalam nasze rodzime "mity". To są mauchy- zgoda, ale jeśli choć parę dzieciaków zajarzy i zapamięta- sprostuje rodziców czy znajomych- to już uważam- będzie sukces.
Uważam, że trzeba gadać, gadać, gadać...opowiadać i uświadamiać i obalać mity.

Rozmnażcze mają opanowane parę stałych tekstów- ludzie się naprawdę na to nabierają. Co do tego "ostatniego z miotu"- to jest własnie ten stały tekst (poza koronnym "pieskiem do kochania więc po co mu papiery" :diabloti:). Ale najbardziej przemawia do nabywców- "okazyjna cena" i to głównie powoduje, że psy z rozmnażalni są kupowane i kupowane będą (niestety). Nikt nie patrzy na to, że ta okazyjność jest pozorna...szkoda gadać :mad:.
Genetyki się nie oszuka a Matka Natura jest bezwzględna.

Link to comment
Share on other sites

Tak BEA to jest jedna z metod / nie wiem czy nie najlesza/pompować do głów młodym ludzią co to rodowodowy ,co to rozmnażacz itp.
Bo to oni w przyszłości będą kupawali psy.
Dlatego też uważam że fundacje działające na rzecz psów powinny oprócz akcji adopcyjnych działać w szkołach i informnować co to rodowody ,sterylizacja.
W końcu wiedza to podstawa.
Nie zlikwidujemy może tym całego procedru rozmnażania ,ale zaistnieje w świadomości ludzi a hodowcom utrudni pracę .
No i oczywiście w schroniskach przestaną się pokazywać psy w typie które trochę lub znacznie jako dorosły różnią się od wzoru i [B]nikt ich nie chce[/B]
Tyle co pamiętam to robi to napewno EMIR .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Piesek w typie shihtzu kupiony za 1.200 zł... bez rodowodu.
A dlaczego nie ma rodowodu, ja się pytam. Bo był ostatni w miocie :roflt::roflt:

... ludzie nadal dają się na to nabrać, serio.[/quote]
Dobre :evil_lol::evil_lol: Czyli pierwszy w miocie najbardzoj rodowodowy :lol:
Niezłe myślenie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']No tak, i do tego pierwszy w miocie jest najwiekszy:diabloti::diabloti::diabloti:, (a ostatni najmniejszy i dlatego nie ma papierów:evil_lol::evil_lol:)[/quote]
No na prawdę niezłe to było psy z jednej ,,rodowodowej,, matki i jednego miotu a jedne rodowodowe drugie nie:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Hehe Dzięki, Bea :loveu:
Edukowanie dzieci to najlepszy sposób - one jeszcze nie mają ukształtowanych poglądów na ten temat, więc łatwiej jest je przekonać ;) A i jest szansa, że w przyszłości przy wyborze psa właśnie tymi informacjami będą się kierować.

Wciskają kity, bo im się opłaca. A i zawsze znajdzie się ktoś, kto owym "specjalistom" uwierzy. :roll:

Link to comment
Share on other sites

nie czytałam wszystkiego, ale jest jeszcze coś.. ludzie wyrzucą psa bez rodowodu, a z rodowodem to im żal, więc raczej odsprzedadzą komuś :). więc przez bez rodowodowe psy szerzy się bezdomność, powiększa liczba psów w schronisku,... taka jest prawda, do mnie też niedawno doszła..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']A czemu swego czasu sama nie zastosowałaś się do tej rady tylko napędziłaś podaż pseudohodowlom? Świadomość przyszła za póżno?
I tak dobrze, że chociaż nie będziesz mnożyła dalej kolejnych kudelków...[/quote]
ja zrobiłam tak jak ona.. wcześniej wiedziałam za mało, tak naprawdę zaczęłam czytać jak Chester był już zamówiony i oglądnięty, a za bardzo chciałam psa żeby zrezygnować z niego.. ale już nigdy nie kupie psa bez rodowodu, chyba że takiego z schroniska :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chester07']nie czytałam wszystkiego, ale jest jeszcze coś.. ludzie wyrzucą psa bez rodowodu, a z rodowodem to im żal, więc raczej odsprzedadzą komuś :). więc przez bez rodowodowe psy szerzy się bezdomność, powiększa liczba psów w schronisku,... taka jest prawda, do mnie też niedawno doszła..[/quote]
Cieszy mnie taki wpis jak Chester07 :loveu: i cieszy mnie to co zrobiła Nurr.

Co do "wyrzucania" psa z rodowodem- to w porządnej umowie (takie spisujemy) jest zapis o tym, że jeśli pies z danej hodowli byłby kiedykolwiek "do sprzedania" to hodowca ma bezwzględne prawo pierwokupu (jest nawet określana cena). Jeśli jest do oddania- wraca do hodowcy. Tak samo w przypadku śmierci prawnego opiekuna (widniejącego na metryce-potem na rodowodzie) - pies wraca do hodowcy chyba, że zostanie spisana odrębna umowa ze spadkobiercami. Takich punktów, które określają obowiązki opiekunów jest sporo. Jeśli opiekun mówiąc oględnie "nawala"- w umowie jest to dokładnie określone- taki pies także wraca interwencyjnie odebrany do hodowcy.
Opieka dobrego hodowcy nad psem z jego miotu nie kończy się w momencie sprzedaży- ona trwa przez całe jego życie.
W umowie mam zapewniony stały kontakt z psem (prawo do kontroli hodowlanych itd). Moje umowy są może ostre- ale z doświadczenia wiem, że tak trzeba. Jeśli ktoś nie chce podpisać takiej ostrej umowy- wolna wola- nie powierzę mu szczeniaka.
Z drugiej strony ja też mam swoje obowiązki hodowcy w niej zawarte.
Chester07- To dlatego- psy z dobrych hodowli- nie trafiają do schronów ( chronią je zapisy w umowach cywilno-prawnych).

Ludzi się nie prześwietli i najlepszemu (niemal każdemu z tego co wiem) hodowcy zdaża się odbieranie szczeniaków/nawet dorosłych psów.
To są bardzo trudne i złożone decyzje jakie musi podjąć hodowca. Ja odbierałam interwencyjnie dwa szczeniaki w swoim życiu- jednego ponad 300km od domu- cztero miesięcznego i 9 tygodniowego- w drugim przypadku byłam bardziej czujna- oba teraz mają cudownych drugich opiekunów ( ale było tak, że parę ładnych nocy miałam nie przespanych...możecie sobie wyobrazić...).
Rola i troska i praca hodowcy nie kończy się w momencie sprzedaży.

Link to comment
Share on other sites

bea100 a mogłabyś podrzucić wzór takiej umowy? :oops: bo nie wiem jak to ujać..:oops::oops::oops:
Ja zawsz pisałam tak:
"...Kupujący przyjmuje i potwierdza, że psa odbiera w dobrym stanie zdrowia i kondycji zobowiązuje się do odpowiedniego żywienia psa, utrzymywania, pielegnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości, a także w przypadku checi zbycia lub oddania psa do poinformowania o tym sprzedającego, który ma prawo pierwokupu...."

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tomo 2']Dlatego też uważam że fundacje działające na rzecz psów powinny oprócz akcji adopcyjnych działać w szkołach i informnować co to rodowody ,sterylizacja.[/quote]
Dokładnie! Pro Equo rusza z takim programem od wiosny :razz:

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich serdecznie !
Jestem nowa na dogomanii.
Od niedawna mieszka z nami nasz nowy maly przyjaciel: malamute-niemalamute bo bez rodowodu=nierasowy.Rodzice naszego psa -piękni obydwoje ,malamuty z Bieszczad-tyle o nich wiem. Wlasciciel rodzicow(bo to nie zadna hodowla,pieski wlasciciela i tyle)troskliwy.Zanim sprzedał psiaka wypytał o wszystko majac na uwadze to za malamutki psy wymagajace i warunki i wlasciciele musza byc ODPOWIEDNI.To jest nasz wymarzony pies i mysle ze kiedy wiemy ,że już taki piesek jest na świecie to nie jest zbrodnią że go kupimy.Nie popadajmy w paranoje z tym nakręcaniem pseudohodowli.Nie mamy zamiaru nigdy "rozmnażac" naszego piecha.
Nasz malamuciak ma na imie SAMSON jest wspaniały i przynosi nam mase szczescia dlaczego powinnam czuc sie z tym zle tylko dlatego ze nie jest z hodowli i nie ma rodowodu???Potraktujmy go może więc jako kundelka po ladnych rodzicach i wtedy bedzie ok mimo ze jest malamuci w kazdym calu...

Link to comment
Share on other sites

A kundla byś kupiła za taką cenę za jaką kupiłaś swojego "malamuta"? Pewnie nie... Nie rozumiem sensu kupowania psa bez rodowodu, skoro wystarczy dołożyć kilka stówek więcej i ma się prawdziwego psa rasowego, a nie hm... podróbkę.

[QUOTE]To jest nasz wymarzony pies i mysle ze kiedy wiemy ,że już taki piesek jest na świecie to nie jest zbrodnią że go kupimy[/QUOTE]

A właśnie, że jest bo dzięki temu nakręciłaś temu przemiłemu panu biznes i prawdopodobnie rozmnoży swoją sukę jeszcze raz, produkując tym samym kolejne kundelki.

[QUOTE]Nie mamy zamiaru nigdy "rozmnażac" naszego piecha.[/QUOTE]

A co się kryje za cudzysłowem? Rozmnażanie to dość prosta czynność - wszystko jedno czy w pseudohodowlii czy "do kochania" (a co, z psa z rod. kochać nie można?) tego się robić nie powinno zważywszy na to co się dzieje w przepełnionych schronach. Zobacz sobie ile jest malamutowatych psów do adopcji...

[QUOTE]Nasz malamuciak ma na imie SAMSON jest wspaniały i przynosi nam mase szczescia dlaczego powinnam czuc sie z tym zle tylko dlatego ze nie jest z hodowli i nie ma rodowodu?[/QUOTE]

Dlatego, że wspomogłaś proceder, który krzywdzi psy. Chcesz mieć malamuta - kup z dobrej hodowli - kundla możesz mieć za darmo ze schroniska. A tak zapłaciłaś za psa z niewiadomym pochodzeniem i skrzywdziłaś rasę, ponieważ rozmnażanie psów rasopodobnych zwykle przenosi wady charakteru i postawy. Wychodzą pokraki psychiczne i fizyczne, a potem mówi się jakie to te "jamniki/dobermany/amstaffy agresywne"... W cudzysłowie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='łolga']
...
Potraktujmy go może więc jako kundelka po ladnych rodzicach i wtedy bedzie ok mimo ze jest malamuci w kazdym calu...[/quote]
Moglibyśmy to tak potraktować, gdyby ten "troskliwy" rozmnażacz na tym procederze nie zarabiał złotówki a szczeniaki urodziły się np. z wpadki (chociaż wg mnie stelylki w kraju tak zapchanym kundlami jak nasz- są obowiązkowe-ale życie jakie jest- wiemy- więc niechby tam...)...wtedy byłoby to może nie OK ale do przyjęcia.
"Jest malamuci w każdym calu" ?!? Bzdura. Nie wiesz o czym piszesz...:razz:

Schrony są pełne zaprzęgowców w typie rasy- malamutopodobnych kundli też- ot taka moda a rozmnażalnie produkują głównie rasy popytne czyli modne- wejdż na ich forum to Ci się włos zjeży...

Duzebzium- jasne- masz pw.

Link to comment
Share on other sites

Myslę, ze najlepszym wyjściem jest własnie uśwadamianie potencjalnych włascicieli. Często jest tak, ze oni kupują psa bez papierów tylko dlatego, bo on z załozenia jest tańszy (co niestety nie zawsze jest prawdą) a nie dlatego, że nie maja pieniędzy na rodowodowego. Po co maja przepłacac, jak dostają "to samo:diabloti::diabloti:" a duzo taniej i bez "problemu:razz:" jakim jest rodowód - nie będą go przecież wystawiac.

Ostatnio w zaprzyjaźnionym sklepie była pani z suczką "yorka" bez papierów (widziałam tylko głowę, więc nie wiem jak wyglągała w całości) i pani juz przyjmowała zamówienia na szczeniaki po niej (nie był to jej pierwszy miot) i normalnie mnie zwaliła z nóg, jak powiedziała, że suczki sprzedaje po 1800-1900 zł, a pieski sa tańsze - po ok. "tylko" 1200-1300 zł:angryy::angryy:.
Przecież w takiej cenie mozna kupic szczeniaki z papierami lub za niewiele wyższa kwote.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']
,,,była pani z suczką "yorka" bez papierów
...
suczki sprzedaje po 1800-1900 zł, a pieski sa tańsze - po ok. "tylko" 1200-1300 zł:angryy::angryy:.
...[/quote]
Cholerna moda, która niemal zamordowała tą wspaniałą rasę w Polsce. Gdybym sama chciała sobie "sprawić prawdziwego Yorka" to musiałabym go prawdopodobnie zaimportować (jest parę dobrych hodowli ale tam są zapisy na parę lat naprzód).

Tutaj widać jaki to jest interes. Rozmnażaczka sprzedaje drożej suki bo wie, że będą u kolejnych rozmnażaczy dalej mnożone dla kasy- biznes is biznes :shake:.

To jest to, co się stało np z jamnikiem w Polsce. Był/jest tak modny, że zrobił się tylko "drugi obieg" (bezpapierowy). Zalew jamników mamy nie? A taka prawda, że świadomi hodowcy nie mają w kraju czym kryć.

U dobrych hodowców nie ma sztywnej ceny- cena zazwyczaj zależy od samego szczeniaka- są dogodne raty- są umowy hodowlane- bywają niewystawowe petsy sprzedawane dosłownie "po kosztach"- poza tym jeśli hodowca jest pewien, że pies trafi w wymarzone ręce to o cenie zawsze można z nim rozmawiać i się dogadać. Tylko czy ludzie są tego świadomi?

Link to comment
Share on other sites

:shake:Tak się właśnie dzieje jak rasa jest "modna" ... zaczyna sie produkcja szczeniat bez pqapierów... bo jak to inaczej można nazwać... Zamieszczałam ostatnio ogłoszenia o szczeniakach na różnych portalach... i co zauważyłam 90% westów bez papierów... a najbardziej uderzyło mnie ogłoszenia o reproduktorach...:shake: reproduktor po rodowodowych rodzicach i do tego zdjecie sfilcowanego brudnego westa... przynajmniej do zdjecia mogli go umyc przeczesac...ale im sie poprostu nie chciało:angryy:bo niby po co...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

ooo dzwoniła dzisiaj dfo mnie pani w sprawie ogłoszenia i pyta sie czy sa jeszcze bieski czy sa zrodowodem:cool3: odpowiedziałam jej że oczywiście z rodowodem...:cool3: a ona do mnie na to: "a nie dało by sie jednego sprzedać bez?":angryy: myślałam że ja przez tel. udusze

Link to comment
Share on other sites

[quote name='duzebzium']ooo dzwoniła dzisiaj dfo mnie pani w sprawie ogłoszenia i pyta sie czy sa jeszcze bieski czy sa zrodowodem:cool3: odpowiedziałam jej że oczywiście z rodowodem...:cool3: a ona do mnie na to: "a nie dało by sie jednego sprzedać bez?":angryy: myślałam że ja przez tel. udusze[/quote]
To wszystko to jest masakra...:shake:

To, co się dzieje w rasach modnych jest po prostu straszne!

Weszło do kin "101 dalmatyńczyków" - to nagle wszyscy dookoła mają "dalmatyńczyki".
Modne są husky - za każdym rogiem "husky".
Jest szał na chihuahua - każda różowa barbie ma "cziłkę" na różowej, diamentowej smyczce:diabloti:

Rada jedna: edukować, uświadamiać, tłumaczyć, ale smutna prawda jest taka, że jak ktoś nie chce zrozumieć, to niezależnie od naszych starań po prostu nie zrozumie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...