Jump to content
Dogomania

Agnieszka K.

Members
  • Posts

    1943
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agnieszka K.

  1. Nacianeta89, a czy wiesz jak będzie / jak powinien później psiak wyglądać? przyciąć oczywiście możesz, tylko później będziesz musiał to robić stale. Jeśli zaś ta długość jest przejściowa, bo mu jeszcze urosną - i wtedy włos się położy - to ja bym poczekała i jeszcze chwile się przemęczyła. Możesz ewentualnie delikatnie troszkę przeskubać lub przeczesać trymerem. Sznaucery przez pewien czas tez maja takie "zarośnięte" - potem się dłuższy włos już się kładzie.
  2. [quote name='Maghda'] Agnieszko K., jestem w szoku po tym co napisałaś. Nie rozumiem, jak można nie przejmować się składem karmy przy chorym psie? Przecież to właśnie od odpowiedniej diety zależy długość i jakość życia zwierzęcia. To, że psu karma smakuje, jeszcze o niczym nie świadczy. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że sucha karma szkodzi nerkom, a na dodatek RC zawiera rakotwórcze przeciwutleniacze? Mocznik może obniżyłaś dzięki tej karmie, ale jakim kosztem dla nerek? RC Renal to nie jedyny sposób na zbicie mocznika, można to zrobić lepszą dietą. Naprawdę uważałabym z doradzaniem tej karmy innym osobom.[/QUOTE] Maghda, wysnułaś daleko posuniete wnioski i to zupełnie bezpodstawnie ... Ja wcale nie zbijałam ta karma mocznika, bo wystarczyło, ze po skończonym Orijenie podałam mu rybną Acanę ..... i mocznik wrócił do normy .... Moj pies nie ma chorych nerek ... obecnie ma tylko zmiany związane z wiekiem - niedługo skończy 12 lat i cały czas jest w doskonałaj formie .... Renala dostał po ostrej niewydolnosci nerek .... Podawanie psu nawet najlepszej karmy nie zagwarantuje, ze bedzie wszystko ok .... ja podawałam wiele roznych karm i prędzej czy później pojawiały sie problemy ... Po renalu jako jedynym (dla mnie tez to było zaskoczeniem) nie było i nie ma zadnych problemow, a pies zaczał wreszcie dobrze wygladać ..... Nie pisz mi prosze, ze robie to kosztem nerek ... pies jest cały czas pod kontrola ... i w akurat w jego przypadku zadne teorie i przewidywania nie sprawdziły sie .... bo gdyby tak było, to nie powinien juz zyc od ponad 7 lat ..... i to wcale nie z powodu nerek, a z powodu złosliwego czerniaka z przerzutami do płuc i jamy brzusznej .... w stanie w którym zaczynały sie juz problemy z oddychaniem, a pies wygladał jak szkielet ..... nie podałam chemii ani nie otrzymywał zadych innych specyfików .... Ja nikomu nie doradzam tej karmy .... kazdy zrobi jak bedzie uważał ... natomiast nie traktuj nikogo, kto ja podaje jak barbarzyńce i zbrodniarza .....
  3. [quote name='Szamanka'] Z pewnością poszukam innej karmy, poczytam o tej Farminie Vet Life Renal, skoro twierdzicie, że ta jest kiepska.[/QUOTE] Ja karmie swojego psa Renalem RC od ponad 4 lat .... i prawde mówiąc przestałam sie przejmowac, co ma w składzie .... Pies dostał ja po pogryzieniu przez innego psa i w jego wyniku ostrej niewydolnosci nerek ... i od tej pory je ją cały czas ... zawsze mialam problemy z nim, bo był niejadkiem .... i zawsze był chudy (wszystkie badania były ok) po Orijenie miał podniesiony mocznik, bo miała za duzo mięsa .... Co dziwne, renal zjada bez żadnego dosmaczania, je tyle ile chce (ok. szufelke/miarkę dziennie) nigdy lepiej nie wyglądał, wreszcie przytył i jesli jest chory to własnie po renalu szybko odrabia strate wagi .... Szamanka, jesli pies dobrze toleruje karmę - a szczególnie w przypadku weterynarujnej - to mimo wszystko dawałbym mu ją. Jak Ci sie skończy, możesz poszukac innej. A jesli problemu z koopa nie sa stełe, to daj lakcid czy inny specyfik przez kilka dni i poczekaj ;).
  4. [quote name='gryf80']:hmmmm: tylko nie bardzo rozumiem w jaki sposób ta jagoda może działac bójczo na tego pierwotniaka...[/QUOTE] Ona go wcale nie zabija .... Zmienia środowisko w jelitach na niekorzystne dla lamblii i same się "wyprowadzają" ;) - tak mi tlumaczył wet.
  5. [quote name='tu_ania_tu']Agnieszka a przez jaki okres podawałaś te jagody? No i skąd wzięłaś to dawkowanie? [/QUOTE] Mój wet mi tak zlecił - i to on właśnie zaproponował podawanie jagód. Na początku dodawałam do nich troszkę cukru, ale potem przestałam - bo w badaniu dalej wychodziły lamblie. A dawałam "do skutku" - przy jagodach nie musisz robić przerwy w podawaniu, żeby odczekać i zrobi badanie kontrolne. Jak w badaniu było ok, to przestałam podawać i za jakiż czas powtórzyłam badanie.
  6. Ja uzywałam mrozonych - moze je kupic w sklepach ;)
  7. Gotowałam czarne jagody z bardzo mała ilością wody, bez dodatku cukru, przecierałam przez sitko albo miksowałam blenderem i podawałam 2 razy dziennie psu ok. 1,5 ml (pies wazył 7 kg).
  8. Ja na lamblie dawałam tez metronidazol, aniprazol i jeszcze syrop Furazolidon (oczywiście nie wszystko jednocześnie ;) . A pozbyłam się dopiero po "kuracji" z gotowanych czarnych jagód.
  9. [quote name='gops']Gryf na barku , dosłownie 10cm od obroży . A nie byli ściągana wtedy dobre 3 dni , z tym że zmokła 3 razy mocno .[/QUOTE] Jeśli tak zmokła, to ja bym zdjęła obroże, porozciągała, przetarła pod włos psa i normalnie założyła z powrotem ;).
  10. Jeden chodzi w niej od jakis 3 tygodni - żadnego kleszcza nie widziałam - drugiemu jeszcze niestety nie załozyłam, bo czekałam az mu siers po trymowaniu troche odrośnie - ale chyba już mu założę - musze to jeszcze z wetem ustalić.
  11. Mozna zamówic w Niemczech ;) Poza tym czasem mozna je kupić w Polsce - ostatnio widziałam na FB ogloszenie, kiedys tez było na dogomanii (ktos wiecej kupił).
  12. Najładniejszą obrożą jaką do tej pory kupiłam - to Scalibor - jest szerokosci. ok. 0,5 cm, biala, bezzapachowa, wodoodporna ;-) mięciutka :) [URL]http://www.scalibor.ch/scalibor/scalibor.asp[/URL]
  13. Jak kupisz np. Mosera MAX45 to on ma ostrze 8,5 - jeśli na lato, to spokojnie psa całego zrobisz - wystarczy - tzn. chodzi mi o długość. Maszynka ma moc 45 watt, to powinna długo posłużyć. To chyba najtańsza obecnie markowa mocna maszynka - czasem można znaleźć na allegro w cenie poniżej 400 zł.
  14. [quote name='barbarasz49']Kiltix ma tą wadę,że krótko działa,nie jest wodoodporny i ma nieprzyjemny zapach.Jak już kupić dobrą obrożę to lepiej zapłacić trochę więcej i kupić Foresto też Bayera.Ta obroża działa 8 miesięcy,jest bezwonna i wodoodporna,u mojej suki bardzo się sprawdza w zeszłym roku nie złapała ani jednego kleszcza, a z Kiltixem,który zakładałam jej wcześniej bywało różnie,kilka razy przywlokła ze spaceru kleszcza.[/QUOTE] Przepraszam bardzo, ale ile razy to jeszcze napiszesz ?? ?? Foresto to jedynie słuszne zabezpieczenie przeciw kleszczom ??? Kazdy, kto stosuje inna obroże / inacze zabezpiecza / ma na jej temat inne zdanie -to się nie zna / oszczędza pieniądze / a jak pies przyniesie kleszcza, to źle Foresto uzywał ??
  15. [quote name='rozi']O kim mówisz?[/QUOTE] O Pani, która ma uczyć przyszłych groomerów ... i o zdjęciach zamieszczonych w galerii jej salonu.
  16. Jak można kogokolwiek uczyć, jak się samemu niewiele potrafi ..... Sznaucery (na temat innych nie wypowiadam się) - jak dla mnie lepiej wyglądają przed - mimo iż są zarośnięte niż po .... a tak zrobione głowy mogą posłużyć za przykład, jak tego robić nie należy .... i ja oszpecić psa ....
  17. [quote name='Squ']Hah, wiedziałam, że z czymś mi się ten zapach kojarzy :D Ja mojego po miesiącu nie czuję ;)[/QUOTE] JA tez lubiłam zapach Kiltxa - kojarzył mi sie z zapachem chlorchinaldinu ;).
  18. [quote name='a.piurek'] Nikt nie oferuje ubezpieczenia od szkody wyrządzonej właścicielowi przez własnego psa.[/QUOTE] Ja mam polisę OC w życiu prywatnym (Allianz) rozszerzoną na psy i szkody wyrządzone mnie przez własne psy są nią objęte (tak mnie przynajmniej informowała agentka). Pojawiło się też ubezpieczenie zdrowotne + OC oferowane przez firmę Petsupport: [url]www.petsupport.pl[/url] ale szczegółów nie znam.
  19. [quote name='gryf80']tez tak myślę jak [B]agacia[/B] odnosnie nośnika,uważam że nie ma ogólnego "zlotego srodka",każdy powinien miec wypróbowany preparat-bo np.na podlasiu swietnie będzie się spisywał srodek nr 1 a na mazowszu nr 2.uważam równiez że nie ma preparatów zabezpieczajacych w 100%[/QUOTE] Ja też tak myślę - trzeba samemu sprawdzić, co najlepiej będzie działo. Kilka lat temu u mnie blisko osiedla nie było dużo kleszczy (na łąkach), psy zakropione frontlinem wszystko było ok, kleszczy nie przynosiły. Po przejściu dosłownie na druga stronę ulicy i tam na łąki - psy i ja przynosiły masę kleszczy chodzących i już powbijanych - po powrocie ze spaceru sprawdzałam po 3 razy - zaraz po przyjściu i później odstępach czasowych. Zmieniłam frontline na Advantix - i po powrocie z tych samych łąk psy kleszczy nie przynosiły.
  20. [quote name='Aysel']Agnieszko, na każdym opakowaniu obroży, przynajmniej tej którą ja używam czyli Foresto, podejrzewam, że na innych również, producent podkreśla, że obrożę trzeba założyć jeszcze PRZED sezonem kleszczowym. Zakładanie jej gdy 'widzę, że kleszczy jest dużo' sprawia, że pies mimo zabezpieczenia w postaci obroży będzie te kleszcze łapał, bo ochrona przed nimi nie jest jeszcze aktywna. W Twoim przypadku mówienie, że Foresto się nie jest skuteczne jest troszeczkę bez sensu, ponieważ nie używałaś jej prawidłowo. ;) Choć oczywiście to, że wywołała taką reakcję u Twojego psa to zdecydowanie powód dla którego trzeba było z niej zrezygnować. Tak jak mówię - ja nie widzę sensu w stosowaniu obroży + kropelek. To wcale nie zabezpiecza lepiej. [/QUOTE] Ale ja nie napisałam, że Foresto u mnie nie działało .... napisałam że nie widziałam różnicy między działaniem Foresto a Kitixa ... a po odczynie przy foresto - w tym roku i tak bym go nie założyła. Moje psy nie pływają, tak więc obroża nie musi być wodoodporna Wiem, jak działa obroża i jak się ją używa ..... starszy pies skończył w biegłym roku 11 lat ..... więc środki antykleszczowe stosuję już ładnych parę lat .... Ja nie używałam nigdy do tej pory wyłącznie obroży - obroża była zawsze dodatkowo. Jak podstawowe używałam zawsze krople Frontline / Advantix. W tym roku pierwszy raz muszą mieć tylko obroże (Scalibor), bo jednego nie mogę zakropić. A łączenie kropli z obroża nie jest wcale moim wynalazkiem czy wymysłem - tak poradził mi lekarz i wiele osób też tak stosuje. Trzeba tylko uważać, aby obroża i krople miały inne substancje czynne.
  21. Ja nigdzie nie napisalam, ze zakładałam i zdemowałam obroże, i dlatego nie działała ...... Napisałam, ze zakładałam na wiosnę (wtedy kiedy jest najwięcej kleszczy) - psy chodziły w niej wówczas cały czas, zdejmowałam w lecie - kiedy była wysoka temperatua lub jak widziałam, że nie przynosiły kleszczy .... Zakładałam ponownie na jesieni ... jak sie pojawiały kleszcze. Nie widziałam róznicy miedzy Foresto a Kiltixem, oprócz takiej, ze u jednego psa nastapiła reakcja po Foresto własnie ....
  22. [quote name='Amber']A gdzie można kupić obroże Scalibor?[/QUOTE] Ja kupowałam w Niemczech.
  23. Ja uzywałam i Kiltix i Foresto - Foresto ostatnie 2 lata. Zakładałam wtedy, kiedy widziałam, ze jest duzo kleszczy (oprócz obrozy były zakrapiane frontlinem). W pierwszym roku nic sie nie działo. W ubiegłym roku, na wiosne obydwa chodziły w obrozach + krople, potem przez jakis czas miały zdjęte obroże. Po powtórnym założeniu - jeden zaczął sie bardzo intensywnie drapac z boku szyji przy obroży- po obejrzeniu okazało sie, ze w tym miejscu jest taka jakby poduszeczka wielkości (właściwie długości) mojego palca. Wyglądało to na krwiak, ale pies sie nigdzie nie uderzył. Zdjełam obroże na noc - bo jesli to krwiak lub inna zmiana, to przez noc nie zejdzie, i będe musiała jechac do weta. Rano zmiana zniknęła, obrozy nie załozyłam wiecej ani jednemu ani drugiemu psu. U mnie Foresto nie sprawdziło sie .... znajomi tez nie widzieli róznicy, i wracaja do kiltixa (również ze wzgledu na cenę). W mnie juz widziałam kleszcze - w tym roku założe obroże Scalibor, tylko, bo jednego nie moge niczym zakropic ..... zobaczymy, jak zadziała.
  24. [quote name='aneta']Hodowca ZK zrzeszony w FCI - Międzynarodowej Organizacji Kynologicznej współpracującej z AKC (czyli Ameryka, Anglia, Australia) wydaje nie rodowód tylko metrykę, z tą metryką idzie się do najbardziej dostępnego (np. odlegość od zamieszkania, pracy) oddziału ZK i dopiero tam wpisuje się i wyrabia się rodowód. Badania DNA to wymysł jednej z organizacji poza ZK w Polsce. Możesz mi przesłać skan dokumentu na PW to Ci napiszę czy to FCI czy nie.[/QUOTE] Zgadza sie, tylko czasem hodowca rejestruje szczenię na siebie - a więc wyrabia mu rodowód - i wtedy kupując takie szczenię otrzymamy juz rodowód - zwłaszcza w przypadku podrośniętych szczeniąt. Ale tak jak napisałaś - badań DNA nie zleca ZKwP (chyba że był jakiś problem / podejrzenia czy uznanie miotu) - tylko któraś organizacja spoza - nie wiem czy nie Polski Związek Kynologiczny (dawny Psa Rasowego).
  25. [URL]http://www.achtenpies.pl/[/URL]
×
×
  • Create New...