agaga21 Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 [quote name='terierfanka']buahaaha, dopatrzyłam się tam konga wsród tego sajgonu, to dopiero naiwność! :evil_lol:[/QUOTE] :evil_lol: ale jego mina wyraźnie mówi: "samo się zepsuło" Quote
toyota Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 (edited) [quote name='ulvhedinn']Jakbym tak zostawiła Krę, to miałabym nie tylko posłanie w strzępach, ale i poszatkowaną bramkę ;)[/QUOTE] Docent co prawda bramki by nie naruszył, ale za to przeleciałby się po blatach kuchennych zwalając wszystko na podłogę, naturalnie oprócz wypatroszenia posłania :diabloti:. Edited August 4, 2012 by toyota Quote
Nutusia Posted August 4, 2012 Posted August 4, 2012 [quote name='ulvhedinn']Jakbym tak zostawiła Krę, to miałabym nie tylko posłanie w strzępach, ale i poszatkowaną bramkę ;)[/QUOTE] Zapomniałaś o wybebeszeniu szafek, opróżnieniu lodówki, wyrwaniu drzwiczek zamrażalnika i jeszcze kilku drobnych psotach ;) :) Quote
ludwa Posted August 4, 2012 Posted August 4, 2012 [quote name='Nutusia']Zapomniałaś o wybebeszeniu szafek, opróżnieniu lodówki, wyrwaniu drzwiczek zamrażalnika i jeszcze kilku drobnych psotach ;) :)[/QUOTE] Każdy ma inne normy, więc czym ma sie chwalić? :) Quote
Asiaczek Posted August 7, 2012 Posted August 7, 2012 [quote name='Ninoczka_:)']Normalnie jestem w szoku :crazyeye: Co prawda moj pies jest mały - ledwo ponad 3 kg, więc wielkich zniszczeń by nam nie zrobił i tak, ale nigdy nam tak na prawdę nieczgo w domu nie zniszczył. Tak, ja też nie wiem jak to jest możliwe. Jedyne co lubi kraść to chusteczki higieniczne, zabiera je pod łóżko, gdzie w ciszy rozrywa na kawałki i zostawia tam.[/QUOTE] Moje tak uwielbiają chusteczki higieniczne, że nawet na spacerach zbieraja i rozdzierają, fuj.... W takich sytuacjach zawsze musze byc krok przed nimi;) pzdr. Quote
Patmol Posted August 7, 2012 Posted August 7, 2012 moje psy uwielbiają rozgryzać kredki i ołówki :mad: a koty zawsze się starają im jakąś kredkę czy ołówka zrzucić :mad: Quote
Asiaczek Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 Współpraca kwitnie:) U mnie taka współpraca kwitła między kotami i sznaucerami olbrzymami. Koty kiedys dorwały sie do miesa na kotlety. Mięso zostawilam na blacie szafki, aby się rozmroziło a sama sprzatałam w pokoju. W pewnym momencie zajrzałam do kuchni i zdębialam! Koty zajadały się mięskiem , 2 sznaucerki siedziały grzecznie przed szafka i hipnotyzowały wzrokiem koty. Po kilku minutach koty sie najadły, i co zrobily...? Powolutku, łapka za łapką.... zrzucily pozostałą część mięsa na podłogę, aby i pieseczki sie pozywily. byłam tak zafascynowała tą sytuacją, że nie śmiałam im przeszkadzać;) Niestety, to było jakies 20 lat temu - aparatosa przy tym nie bylo;) pzdr. Quote
necianeta89 Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 Atom, 3 miesięczny szczeniak, w pokoju było czysto. Nic nie było na podłodze, tylko rano na stoliku poukładam pranie. A on to takie małe chuchro, troszkę większe od mojej stopy. :mad: [IMG]http://img232.imageshack.us/img232/8739/beznazwypanorama1s.jpg[/IMG] [IMG]http://img842.imageshack.us/img842/497/img5265z.jpg[/IMG] Quote
daga31081980 Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 no tak ,został sam:)i jeszcze abażur na głowie:) Quote
necianeta89 Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 [quote name='daga31081980']no tak ,został sam:)i jeszcze abażur na głowie:)[/QUOTE] abażur ma bo po operacji, ale i tak ziółko słodkie z niego :) a oto winowajca:) [IMG]http://img845.imageshack.us/img845/9729/img5285h.jpg[/IMG] Quote
Litterka Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 Strach się bać. A co będzie, kiedy dorośnie?:diabloti: Quote
necianeta89 Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 [quote name='Litterka']Strach się bać. A co będzie, kiedy dorośnie?:diabloti:[/QUOTE] oby spoważniał, DS musi być wyrozumiały ;) Nie chce ktoś to ziółko adoptować? :diabloti: Quote
Nutusia Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 Asiaczku - miałam DOKŁADNIE taką samą sytuację, tylko że w domu był jeden kot i jeden pies. I pożarły mi... cielęcinę... To było... za komuny, mięso było na kartki!!!! Neciu - kolejny szkodnik Ci się trafił, po Majeczce... Ma chłopak... fantazję! :) Quote
monia&nero Posted August 9, 2012 Posted August 9, 2012 znalezione w necie Buldożek też potrafi :diabloti: [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/394709_451709978185593_1571165030_n.jpg[/IMG] Quote
Asiaczek Posted August 10, 2012 Posted August 10, 2012 Atomek-rozrabiaka:) [url]http://img845.imageshack.us/img845/9729/img5285h.jpg[/url] Pzdr. Quote
Nutusia Posted August 12, 2012 Posted August 12, 2012 Wczoraj straciłam 2 pary cudownych japonek, które mi służyły jako kapcie. Dumka zeżarła po jednym z każdej pary. Zostałam z zimowymi kapciami z misia, a zapowiadają powrót upałów... :( Quote
Asiaczek Posted August 13, 2012 Posted August 13, 2012 E, nie wierz w te upaly... Juz od kilku lat od drugiej połowy sierpnia robi się chlodno...:) pzdr. Quote
evel Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 Nie zostawiajcie roweru z psim podrostkiem sam na sam :evil_lol: Kwadrans wystarczył, żeby rower jakoś tak pozbył się rączek z kierownicy, siodełka i tętnomierza :roll: Resztki zostały malowniczo porozrzucane po ogrodzie... Quote
Litterka Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 Piesek chciał sobie pojeździć, a tu wstrętny rower stał i nie ruszał. I pewnie jeszcze sam zaatakował! Też bym się zdenerwowała :D Quote
ulvhedinn Posted August 26, 2012 Posted August 26, 2012 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/231217-POSZUKUJĘ-bardzo-MOCNEJ-KLATKI!!!!!!!!?p=19574297#post19574297[/URL] :diabloti: Kraksa przechodzi samą siebie - wyłazi z kennelu szparą o szerokości 10 cm. Olewając zdartą na łbie skórę. Powiem Wam, że wrażenie kiedy się wraca do domu, a tam klatka stoi zamknięta i cała, a pies jest na zewnątrz jest ..... bezcenne. Poza tym norma, czyli zżera co się da i co się nie da. Quote
ewunian Posted August 26, 2012 Posted August 26, 2012 ulv... a w bankach się pytałaś, do AmberGold pukałaś? Może mają mocne sejfy, które można byłoby przerobić na kennel? Bo po tym, co opisałaś z Kraksą to tylko to mi przyszło na myśl... Kra - testerka wytrzymałości sejfów bankowych.. Quote
Macia Posted September 7, 2012 Posted September 7, 2012 Ostatnio miałam chwilę więc porobiłam kilka zdjęć. Są to zniszczenia zrobione przez Frajera, mojego kalekiego wilczaka. Tych najbardziej widowiskowych (rozwalenie całkowite dwóch kanap, zniszczenie wielkiej klatki itp.) nie ma na zdjęciach, bo nikt akurat o aparacie w takich momentach nie myślał ;). Frajerka ma zrobiony płotek żeby nie przechodziła na część ogrodu gdzie się może poobdzierać. Niestety płotu nie lubi: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/1751/f52488c45472926bmed.jpg[/IMG][/URL] (wystarczyła chwila, a dodam, że to jest wszystko mocno przykręcone) Drzwi z dworu (piesek chciał wejść): [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1773/256efa7106551209med.jpg[/IMG][/URL] [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa804563ddca051b.html[/URL] Drzwi na werandę z dwóch stron: [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5823648c8cc9785c.html[/URL] [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/53449119bb73d992.html[/URL] Dodam, że ona je otwiera. Uderza tak długo łapą, aż "odskoczą" i się otwierają. Drzwi wejściowe: [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd68e4f7bc16d6f0.html[/URL] To tylko część jej dzieła. Ostatnio wymyśliła, że dobrym wyjściem na dwór jest okno. Okno na wysokości 1,6 metra i pies, który jako kaleki leci w dół jak kłoda. Wskrobała się więc na szafkę (wysokości psa) co jest fizycznie niemożliwe i wyskoczyła... Nic jej się nie stało. Nie mam pojęcia jak jej się to udało. Quote
Nutusia Posted September 7, 2012 Posted September 7, 2012 Moje drzwi wyglądają podobnie, choć te na taras, oprócz zdrapania, są jeszcze... wygryzione. Cud, że szyba się trzyma... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.