NadziejaA Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Biedna mała :( Trzymam mocno kciuki zeby się okazało ze ktoś ją jednak znalazł i przygarnoł na te zimne noce. :( :( :( Quote
AlfaLS Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 [quote name='NadziejaA']Biedna mała :( Trzymam mocno kciuki zeby się okazało ze ktoś ją jednak znalazł i przygarnoł na te zimne noce. :( :( :([/QUOTE] Moja suczka też uciekła zaraz po adopcji - nie było jej trzy tygodnie więc dobrze rozumiem co czujecie...... Ze swojego doświadczenia wiem, ze najlepiej sprawdzają się plakaty i to ze zdjęciem.... setki......... najlepiej mieć przy sobie spore wyraźne zdjęcie psiaka żeby wszystkim spotkanym ludziom pokazywać i małe karteczki z telefonem, które można im dać, nie każdy ma możliwość i chęć zapisać numer a jak uda siei trafi na sunię to nie może się zastanawiać czy brać psa czy wracać pod plakat żeby zanotować numer....... Zaczepiać psiarzy.........Mnie sporo pomogło Radio Szczecin bo często powtarzali moją prośbę o pomoc w szukaniu........ Jeśli suczka podchodzi do człowieka to nie jest źle, jak będzie bardzo głodna to do kogoś podejdzie. Moja była bardzo dzika to miałam większy problem........ Dlatego jej nie było 3 tygodnie...... Czy sunia miała czip? Bo domyślam się że adresówka nawet jak była to została przy smyczy i obroży jak mała się z tego wyplątała........ Moja po czipie do mnie dotarła........... Na pewno też możesz zadzwonić do grazyny9915. Ona zawsze coś mądrego poradzi, jej pomysły mi bardzo pomagały a jest z Tychów. Jej numer to 601-294-064. Grażynka pozwoliła na wstawienie - żeby nie było że nic o tym nie wie :evil_lol: Quote
nombre Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 o nie biedna Mika, dzisiaj jade w te strony to bede sie rozgladala, powiadomie tez znajomych z tych okolic Quote
magda222 Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 Jezu!!! Jestem w szoku!!! Nie było mnie przez weekend na dogo. Wchodzę zobaczyć jak miewa się Mikusia w nowym domu a tu taka wiadomość!!! Dlaczego nikt do mnie nie zadzwonił?! Pomogłabym szukać! Pani Lidia ma mój nr telefonu przecież. Boże, biedna malutka :( Quote
__Lara Posted September 13, 2010 Author Posted September 13, 2010 magda, pisalam do Ciebie na Pw, ale mialas skrzynke zapchana :-( dalej nie ma sladu po Mikusi :-(:-(:-( ona nie ma chipa, dzika nie jest, ale jest nieufna wobec obcych, ktos ja kiedys bil :-(:-(:-( mam nadzieje, ze sie znajdzie, magda222, pogadasz z Panstwem zeby im pomoc szukac ? moze wlasnie do jakiegos radia uderzyc, moze o pomoc Grazyne poprosic? ja mysle, ze trzeba by przeszukac lasy kobiorskie, zwlaszcza jakies osrodki, domki, mogla tam zajsc po jedzenie. Mikusiu :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Quote
leonarda Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 Strasznie mi przykro:( Nie bardzo wiem, jak pomóc, ale chociaż na pocieszenie napiszę, że ostatnio zagubiony świeżo po adopcji szczeniak Bobik szczęśliwie się odnalazł... po tygodniu! Żywy i zdrowy! Odnalazł się, bo ktoś zadzwonił do schroniska i trafił tam ponownie. A ja wcześniej zostawiłam u p.kierowniczki ogłoszenie ze zdjęciem. Tyskie schronisko w razie czego już powiadomione? Nie czytałam wszystkiego, więc mogłam przepczyć taką informację... [B]Lara[/B] - doładnie wiem, co czujesz. Ale miejmy nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie. Quote
magda222 Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 [quote name='__Lara']magda, pisalam do Ciebie na Pw, ale mialas skrzynke zapchana :-( dalej nie ma sladu po Mikusi :-(:-(:-( ona nie ma chipa, dzika nie jest, ale jest nieufna wobec obcych, ktos ja kiedys bil :-(:-(:-( mam nadzieje, ze sie znajdzie, magda222, pogadasz z Panstwem zeby im pomoc szukac ? moze wlasnie do jakiegos radia uderzyc, moze o pomoc Grazyne poprosic? ja mysle, ze trzeba by przeszukac lasy kobiorskie, zwlaszcza jakies osrodki, domki, mogla tam zajsc po jedzenie. Mikusiu :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-([/QUOTE] Od razu zadzwoniłam do pani Lidii i zaoferowałam pomoc w szukaniu i rozklejaniu plakatów. Pani Lidia zwolniła się dzisiaj wcześniej z pracy i rozklejała ogłoszenia. Ja pracowałam do 16tej i do tej pory pani Lidia rozkleiła wszystkie plakaciki, które miała. Na jutro załatwi więcej. Jestem w trakcie uruchamiania mojej drukarki. Jak się uda to wydrukuję ile się da. Pani Lidia dzwoniła też do punktu w Kobiórze i byli w sobotę w tyskim schronisku. _Laro lasy kobiórskie to ogromny teren. Nie jesteśmy w stanie ich przeszukać. Ale jutro wzdłuż linii lasu rozkleję plakaciki. Może psiarze ją widzieli. Narazie nie ma żadnego odzewu z ogłoszeń. Quote
soboz4 Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 zastanawiam się czy w ramach promocji Fundacji nie można by było zrobić np. medalików metalowych z grawerem fundacji i telefonem, byłoby to zarówno promocją fundacji jak i zabezpieczeniem, że jak psiak się zgubi to ktoś znajdzie i zadzwoni na ten numer. Jakoś ludziom trudno wytłumaczyć, że adresówka to podstawa od pierwszych chwil psa w nowym domu. Takie medaliki daje mój wet. przy szczepieniu (oczywiście z reklamą przychodni) i na pewno ich koszt nie jest większy niż 1 zł, osobiście kupowałam medaliki zarówno do przynitowania jak i do przywieszenia i to naprawę dobra sprawa, przy okazji rozpowszechnienie Fundacji SOS Quote
leonarda Posted September 13, 2010 Posted September 13, 2010 Ja właśnie o tym myślałam ostatnio, kiedy byłam na biglówce i KAŻDY pies paradował tam z adresówką. A jakoś trudno do tego przekonać tych, którzy adoptują psy - choć to groszowa sprawa! I usłyszałam też, ile psów bez problemu się odnalazło właśnie dzięki tym adresówkom (co, w sumie, jest dość oczywiste). Myślę, że soboz ma 100% racji, pod warunkiem, że damy numer tel., który będzie zawsze odpowiadał (i to nie jest przytyk, broń Boże, tylko zwykły konkret). A czy powinni to pokrywać nowi właściciele czy fundacja, to inna rzecz. Ja myślę, że jednak właściciele. Quote
Istar19 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 tez jestem za adresówkami..moje psy przy obrożach mają grawerowane...a przy szelkach takie zamykane z karteczkami na wypadek jakby z obroży wyszły ^^' nie wyobrażam sobie jakby to było gdyby się zgubiły :(...a takie adresówki z logo fundacji jakby zrobić hurtowo nie powinny drogo wyjść więc właściciel mógłby pokryć koszt dla psa...bo ile to by było...5-10 zł nie więcej Quote
magda222 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 Też oczywiście popieram adresówki. Tylko w tym przypadku nie ma to znaczenia, bo Mika wyślizgnęła się z obroży. Quote
__Lara Posted September 14, 2010 Author Posted September 14, 2010 Słuchajcie, Pani dziś widziała Mikę!!! chodziła po łące naprzeciw jej bloku. Wcześniej widziała ją sąsiadka, zadzwonila na Straż Miejską, bo nie miała nic na koncie, a straz odzwonila do Pani, wiec dobrze, ze wiedza, ze jej szuka. Mikusia reaguje na imie, ale nie chce sie dac zlapac, stoi w odleglosci 100m. Ja dzis jade po pracy z Narzeczonym, moze jak mnie zobaczy to przybiegnie, mnie zna. Trzymajcie kciuki! Quote
saphira18 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 uff trochę ulżyło :) Ola trzymam kciuki! Quote
magda222 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 _Lara o której będziecie? Ja też idę tam zaraz po pracy. Quote
Istar19 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 trzymam kciuki za akcje !! Jestem pewna Laro że do Ciebie Mikusia podejdzie ;) Quote
__Lara Posted September 14, 2010 Author Posted September 14, 2010 [quote name='magda222']_Lara o której będziecie? Ja też idę tam zaraz po pracy.[/QUOTE] Będziemy koło 16.40-17.00, o 16.00 wychodzę z pracy. Ja też mam taką pewność Marzenko, żeby tylko jeszcze wtedy się pojawiła. Quote
protzlav Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 [B]Bardzo dobre wieści .... Również niecierpliwie czekam na wiadomości ... Mikuniu - daj się Larze złapać, proszę Cię ... <D.>[/B] Quote
saphira18 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 troszkę później ale ja też dołączam. i czekam na mam nadzieję dobre wieści:) Quote
__Lara Posted September 14, 2010 Author Posted September 14, 2010 Słuchajcie, udało się!!!!!!! znalazła się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak się cieszę :D D: D :D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przybiegła do mnie, moja kochana Mikusia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Istar19 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 super!! wierzyłam Laro że Ci się uda ją przywabić :D mam nadzieje że Mikusia czuje się dobrze? i że zostanie teraz dobrze zabezpieczona przed ucieczkami? ;) Quote
magda222 Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 Uff... Udało się :) Ale było ciężko. Mika była bardzo wystraszona. Dopiero do _Lary wyszła. Osobiście z _Larą odstawiłyśmy Mikusię, żeby już nie było przygód :) Ale jestem szczęśliwa :) Szkoda że nie miałyśmy aparatu :) Mikulińska miała taką uśmiechniętą mordkę :) Quote
protzlav Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 [B]Extra !!! A co z Nią dalej? Wróciła do tyskich właścicieli czy Ty Ją, Laro, adoptujesz? <D.>[/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.