Jump to content
Dogomania

Okropne przepisy - zbieranie kup


Guest Kamcia_14

Recommended Posts

Dokładnie, racja. Ja sprzątam zwykle po naszym maluchu, nie sprzątam tylko wieczorem, kiedy po prostu nie widzę gdzie poleciał, bo jest ciemno, a on zwykle lata daleeeeko żeby się załatwić :) Ale zwykle sprzątam.
Dzisiaj w parku alejką jechała straż miejska i po kolei każdego z psem zatrzymywała i prosiła grzecznie o pokazanie torebek na psie odchody :) Była ze mną dziewczyna ze swoim psiakiem, bez torebki, uratowałam ją, bo miałam akurat kilka ze sobą ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']Bez sensu. Zazwyczaj noszę 1 worek, bo sucz załatwia się raz na spacer. To co, mimo, że sprzątam, to i tak dostałabym mandat?[/QUOTE]
w Łodzi masz przepis, że woreczki musisz mieć przy sobie. więc jakby Cię SM złapała z psem, ale bez woreczków to mogłabyś dostać 500zł mandatu.

Link to comment
Share on other sites

Kolejny bezsensowny przepis prawny... ;) Wiem, czym karmię swojego psa i wiem, jak się wypróżnia, więc skoro jeden worek na spacer nam wystarcza, to po co mam nosić więcej?

[B]Beatrx[/B], a te woreczki są opisane w ustawie, czy aż takich wymogów Łódź nie stawia? ;)

Edited by Litterka
się mi przypomniało...
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']
[B]Beatrx[/B], a te woreczki są opisane w ustawie, czy aż takich wymogów Łódź nie stawia? ;)[/QUOTE]
w miejscach publicznych - prowadzenie psów na uwięzi oraz [FONT=sans-serif]posiadanie torebki lub urządzenia do zbierania odchodów;
to cytat z regulaminu;)
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']niby tak, tylko że samo to, ze ktoś będzie z workiem latał nie oznacza, ze po psie będzie sprzątał. więc przepis tak czy tak jest durny jak dla mnie.[/QUOTE]
Znam Ludzi, którzy chodzą z woreczkami w rękach, nawet łopatkę noszą, a w życiu nie widzialam, żeby sprzątali. Znaczy widzę, że NIE sprzątają.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

[quote name='pawzdu12']dla mnie przepis o zbieraniu kup jest bezsensowny. Straż miejska powinna to robić! A oni zamiast wywiązywać się ze swoich podstawowych zadań wolą karać bezsensownymi mandatami i karami. Paranoja jakaś.[/QUOTE]

Sprzątać kupy po twoim psie?

Link to comment
Share on other sites

U mnie nie ma czegoś takiego jak sprzątanie kup, nie wiem czy kiedykolwiek widziałam w ogóle kogoś, kto to robi. Może przez to, że małe miasto. Ale wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że większość ludzi boi, wstydzi się tego, co pomyślą inni. Ja jestem oczywiście za tym,żeby sprzątać, ale myślę, że tego zbyt szybko się nie zmieni...
Moim zdaniem od sprzątania kup powinni być ludzie, ja chętnie zobaczyłabym w roli sprzątacza gówien takiego gagatka z pierdla, takie cwaniaczki co coś kradną itp, czemu mają być utrzymywani z podatków ludzi? Najlepiej do roboty ich wziąć, posprzątają kilka gówien i im się odechce kraść czy rozrabiać gdziekolwiek...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']A moim zdaniem od tego jest właściciel psa.[/QUOTE]
a właściciel psa to nie "ludź"? źle zacytowałaś, tzn wybrałaś to, do czego można się przyczepić, a to co powinno być przytoczone zostało ucięte ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']No i co z tego? Ludzie nie sprzątają i tego nie będą robić jeszcze zapewne baaardzo długo!!! [/QUOTE]



Sprzątam ja, sprzątaja moi znajomi po swoich pupilach. Wszystko zależy od kultury człowieka :roll:

Link to comment
Share on other sites

Sprzątam po moich psach, sprzątam po tymczasowiczach.
Kiedyś tego nie robiłam, a wręcz było dla mnie bezsensowne.
Przyznam że jest idiotyczne zbieranie qpu po psie w worek jednorazowy i nieekologiczne - przy 3 psach musiałabym być milionerem żeby było mnie stać na woreczki biodegradowalne (100 sztuk 9zł + przesyłka...). Jednak jak się podliczy ilość nawozu po 3 psach to po miesiącu nie będą miały gdzie tyłka usadzić :evil_lol:.
Wkurza mnie że inni nie sprzątają że lecąc sprzątać 'moje' gówno mam slalom i bieg z przeszkodami :angryy:.

Jednak jest coś co mnie nie tyle wnerwia co wkur****. To są podatki za psa! Co oni w zamian za podatek mi dają? Szczepie za własne, sprzątam sama, za mieszkanie czynsz jest taki sam - więc skąd pomysł podatku za psa, dlaczego nie opodatkują kota/królika/papugi/rybek? W ogóle skąd się wziął ten durny podatek za psa?!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Sprzątam po moich psach, sprzątam po tymczasowiczach.
Kiedyś tego nie robiłam, a wręcz było dla mnie bezsensowne.
Przyznam że jest idiotyczne zbieranie qpu po psie w worek jednorazowy i nieekologiczne - przy 3 psach musiałabym być milionerem żeby było mnie stać na woreczki biodegradowalne (100 sztuk 9zł + przesyłka...). Jednak jak się podliczy ilość nawozu po 3 psach to po miesiącu nie będą miały gdzie tyłka usadzić :evil_lol:.
Wkurza mnie że inni nie sprzątają że lecąc sprzątać 'moje' gówno mam slalom i bieg z przeszkodami :angryy:.

Jednak jest coś co mnie nie tyle wnerwia co wkur****. To są podatki za psa! Co oni w zamian za podatek mi dają? Szczepie za własne, sprzątam sama, za mieszkanie czynsz jest taki sam - więc skąd pomysł podatku za psa, dlaczego nie opodatkują kota/królika/papugi/rybek? W ogóle skąd się wziął ten durny podatek za psa?![/QUOTE]

Podatek od psa jest z dawnych czasów kiedy to posiadanie psa było przywilejem. Ja podatków nie płacę za psa. Miasto nic mi nie daje w zamian/ no są psie stacje ale trafić na worki to cud/ psa w zgodzie z prawem nie mogę nigdzie puścić bo nie ma u mnie w mieście psiego placu, za to bezpańskich psów lata masa, także worki, gaz na psy, kupuję za pieniądze które bym wydała na podatek a i to nie starcza.

Link to comment
Share on other sites

Od sprzątanie po psie jest właściciel tegoż psa, a nie osadzeni, zieleń miejska etc.
Tez jeszcze parę lat temu nie wyobrażałam sobie sprzątać, bo przecież głupio tak z gównem biegać po mieście, prawda? I co? I sprzątam, bo pewna mądra osoba na wspólnym spacerze sprzątała i kiedy ja nie posprzątałam zrobiła to za mnie dodając kilka bardzo nieprzyjemnych słów od siebie. Jeden jedyny raz, kiedy było mi naprawdę głupio. Od tej pory to dla mnie normalka.

Doskonała metoda na niesprzątajacych - widzisz człowieka ze srającym pieskiem - podchodzisz i wręczasz woreczek z uśmiechem mówiąc 'o widzę ze pan/pani zapomniała woreczka'. 100% ludzi wtedy sprząta, bo czuja się jak kretyni. I słusznie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...