Jump to content
Dogomania

megi345

Members
  • Posts

    1387
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

megi345 last won the day on December 23 2013

megi345 had the most liked content!

1 Follower

About megi345

  • Birthday 10/24/1995

Converted

  • Biography
    Gosia
  • Location
    Świętokrzyskie (Starachowice)
  • Interests
    jazda konna, pomoc potrzebującym
  • Occupation
    hotelarz

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

megi345's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

6

Reputation

  1. kupię smycz automatyczną dla malutkiego pieska, w miare tania, moze byc uzywana ale sprawna i bez wiekszych uszkodzen, tylko nie te z chińskiego za 5zl..
  2. już mam tak nerwy popsute, że miałam juz nie wchodzic tu, na te maile i czytać tego od tej baby ale no coś mi sie robi jak widze to co ona pisze.. i jak tu ku*** nie mówić, że dla wiekszosci starszych jedynym argumentem jest brak argumentu więc trzeba sie przyczepić do wieku i do tego, że jestem gówniarą.. nie myślałam, że moge być tak potraktowana przez kogoś komu chciałam pomagać, bo chciałam pomagać dłużej, jeździć pomagać, również od siebie mimo ze utrzymuje sie i zarabiam na swoje widzimisie sama, to chcialam pomoc.... ale widac moja pomoc gówno warta i najlepiej zmieszac z blotem prosze bardzo; Ja sobie dam rade!!! Mysli Pani ze latwo mi bylo podjac decyzje o wydaniu suczki??? Otoz nie!!! Dlugo nad tym myslalam i tak wyszlo ze dla bezpieczenstwa kotkow i jej dobra ja wydam. A jak sie nie ma zadnego zwierzaka w domu to prosze nie pouczac i ingerowac w decyzje tych ktorzy je maja na codzien od dziecka!!!! Prosze do mnie wiecej nie pisac!!! NIE POTRZEBUJE Takiej pomocy z Bozej laski!!!!! Szkoda mojego zdrowia na kogos ...tak inteligentnego i o tak wysokiej kulturze osobistej!!!! Daruj sobie dziewczynko takie teksty bo nie masz gowniary przed soba!!!! Obym i ja nie musiala zglosic Twojego zachowania!!!!! Acha! I pragne podziekowac jeszcze za pomoc. . .w ogloszeniu a raczej za to iz ktos mnie wyreczyl w jego usunieciu. PAPATKI :-) _______________________ krótko mówiąc ciężko mi sie po tym pozbierać i jest mi bardzo przykro...
  3. "z malzenstwem kontakt juz od tygodnia i to dlatego miedzy innymi nie zawracalam sobie glowy pytaniami o szczegoly przy innych tel.mialam tez takie gdzie ktos dawal mi wlasnie 1000ZL.i sama zrezygnowalam bo wiedzialam po co komus ten pies. A jak ktos chce psa dla siebie to jest mu obojetne czy jest po zabiegach czy nie i sie nie pyta przez tel.czy suczka jest wysterylizowana?????? Ale szkoda slow!!! Jak Pani pozyje tyle lat co ja to wtedy pogadamy o zyciu i radach ale tych z doswiatczenia a nie zaslyszenia!!!!! [B]A zlosliwosc ludzka jak widac graniczy z glupota!!!!!!!"[/B] superowo! znów gadka, że małolata, mało wie o życiu, bez doświadczenia ;-) dziwić się...........
  4. Po moich wypocinach na pół strony o tym, by Pani oddała młode zwierzęta do nowych domków zostałam zbywana krótkim zdaniami, typu, że Pani nie prosi o kase tylko o karme dla zwierząt. i że lepiej jest im u niej niż na ulicy... napisałam prosze przeczytać jeszcze raz co napisałam bo się namęczyłam by to napisać a pani to olała.. i na dobranoc dostałam "Nie chce pomocy kogos kto mi zarzuca,oszustwo!!! Itp.itd. To przykre od kogos kto jeszcze malo wie o zyciu i ludzkiej uczciwosci. Dzieki za taka pomoc" "Najlatwiej jest oceniac kogos po pozorach nie znajac faktow i udzielac jakich kolwiek rad kiedy ma sie zwierzeta na odleglosc a nie na codzien. Dla suni mam juz odpowiedni dom gdzie wiem napewno ze bedzie miala dobrze ." idealne podsumowanie mojej chęci pomocy, nie dość, że chciałam pomóc.. to jeszcze osoba której chciaałam pomóc na mnie naskakuje... bombaaa Straszne, jak człowiek potrafi mieć dwie twarze...
  5. [quote name='malawaszka']no ale ona ją w końcu sprzedała już czy nie?[/QUOTE] nie mam pojęcia, na to pytanie już chyba mi nie odpowie..
  6. Już Pani napisałam, bo już jestem tak zdenerwowana i zmęczona po 12 godzinnej podróży, ale napisałam wszystko jej, co myślę na ten temat.. trochę może mnie poniosło ale cóż... Dostała jeszcze coś takiego: "No to juz szczyt! A czy ja zajmuje sie adopcjami aby miec pojęcie o takich umowach???? Jestem osoba prywatna podobno jak i Pani???? I psa musze wydać tylko dlatego ze zrobiła sie agresywna do kotów!!!!! To wszystko!!!"
  7. ostatnia już chyba wiadomość.. zacytowałam pani kilka waszych wpisów, odnośnie np. tego, że nie pytała o umowę itp.. no i odpisała cytuję: "Co do psa to jakie ja moge miec umowy jak pies nie ma rodowodu a ja legalnej hodowli????? Hm? Jak mam se kogoś zapytac o warunki jak ktos pyta tylko o np.o. sterylizacje a tu mówię prawdę jak jest i cene a zachwile sie zastanawia dziekuje i rozlacza to kogo i o co sie pytac??? Moje odp.były wyłącznie grzecznościowe. A to ze kiedyś mnie bylo stac na takiego psa gdzie tez nie odrazu bo miałam prace to juz moja prywatna sprawa!!!! Ludzie handlują nie legalnie zwierzętami co pół roku i nikt im ogloszen złośliwie nie usowa. Dzieki . Nie bede sie tłumaczyc z czegoś czego nie zrobiłam a tym bardzej w złej wierze!!!!! Dowidzenia" no i tyle z rozmowy
  8. [quote name='barb']megi, nie pisz, że nie robilaś na dogo nic znaczacego. To przerabianie zdjęć, banerki, plakaty, bazarki na rzecz potrzebujących psow - to była naprawde duża pomoc. Ja przynajmniej bardzo ją cenię. Nie znikaj.[/QUOTE] Pamiętaj, że zawsze chętnie pomogę, dla Trufelki już chyba żadnego zdjęcia nie przerobię, na wątku też raczej nie poczytam, ale dla innych - zawsze chętnie.. Zacytuję Panią, dostałam odp No przepraszam bardzo??? Jesli chodzi o koty to mowilam ze mam dwa do zabiegu co juz mam umówione z weterynarzem. Jesli chodzi o sunie to nigdy nie mowilam ze jest czy tez nie jest wysterylizowana lub ze chce ja oddać??? To ze chce jedynie za nia zwrot poniesionych kosztow na rachunki czy opał bo ja tez nie dostałam jej za DARMO i to chyba nie zbrodnia??? Ja nie zbieram zwierząt w celach zarobkowych jak robią to ludzie z pseudo hodowli!!! Jak by tak bylo to bym jej nie wydawala tylko trzymala dalej dla szczeniat z czego napewno były by większe zyski...??? I ktos źle jest poinformowany bo nie kosztowala mnie ona aż 1000zl. (mój bląd bo napisałam Pani w przyblizeniu, że wydała na psa tysiac zlotych a nie poinformowala mnie o tym)
  9. [quote name='bric-a-brac']Nie mów tak! Wyciągaj wnioski! Każdy człowiek popełnia błędy i czasem się myli, życie. Ja też parę razy pomagałam nie tam, gdzie należało... Nie cofnę tego, ale sporo mnie to nauczyło. Uczmy się na doświadczeniach, tylko tędy droga. Nie zrażaj się jednym potknięciem.[/QUOTE] Moim wnioskiem jest to, że nie będę już nikomu pomagać. Mogę pojechać zawieźć psa do DT, nawet pociągiem, moge ogłaszać, robić plakaty, banerki, towarzyszyć przy jakichś spotkaniach, zbiórkach.... ale już nigdy nie podejmę sie pomocy komuś w taki sposób jaki zrobiłam to teraz. A akurat na dogomanii, w świętokrzyskim, jest bardzo mało wątków w których mogłabym jakoś "żywo" uczestniczyć, bo w jakimś sensie dotyczyły by mnie, moich okolic... Więc chyba po prostu zacznę na miejscu pomagać ŚTOZowi tak jak to zrobiłam np dziś wioząc piękną Iskierke do Katowic... [IMG]http://imageshack.com/a/img31/2153/cag3.jpg[/IMG] Na dogomanii i tak nigdy nic "znaczącego" nie robiłam, poza czytaniem, "hopsaniem", przerabianiem zdjeć.. więc to że nie będę sie tu udzielać nic nie zmieni....
  10. Tak wiem, dziękuje, że wszyscy mnie już o tym uświadamiają,doszło to do mnie.... Teraz pozostaje kwestia wyjaśnienia działań owej pani... i już się nie udzielam na żadnym wątku, słuchać widocznie nie umiem, rad przyjmować też nie.. dlatego to miejsce nie jest dla mnie. nadal będę służyć swoją pomocą w sprawach graficznych, gdyby ktoś potrzebował....
  11. Rozwiążę tą sprawę do końca i już nie będę się w nic angażować tutaj... bo co krok to jest lepiej... wolę pomagać w transporcie, ogłaszać, robić plakaty, niż wychylać sie i pomagać ludziom... i szkodzić zwierzętom.. [quote name='Ada-jeje']dla dobra zwierzat lepiej zeby im nie pomagala[/QUOTE] Wiem, że to mój błąd, że nie zajrzałam dokładnie w książeczki, ale po tym jak zobaczyłam tą gromadę zwierząt i warunki w jakich żyje kobieta, i to w jaki sposób o nich mowi, i cały ten ogół nie uznałam, że mogła by mieć wobec mnie nieszczere intencje.... A ja czułam się kilka razy "inaczej potraktowana".... nie mamy czasu, mamy dużo zwierząt pod opieką etc. u nas między osobami działającymi w Starachowicach (okolicznych wioskach) jest z tego co widzę ciągle toczony spór.. Jedyną osobą którą szanuję i wiem, że by mi pomogła to Ania, ale niestety jej sytuacja życiowa i to że już nie mieszka tutaj nie pozwoliła by mi towarzyszyła.. Ale gdy myślę, o jakiejś osobie pomagającej zawsze przypomina mi się ona i to jak kilka lat temu ratowałyśmy szczeniaki z żabianki..... Ale Ani prosić o pomoc nie mogłam... teraz wiem, że mogę liczyć na pomoc p.Sylwii ze ŚTOZu.. szkoda, że 2 tygodnie za późno ją poznałam
  12. [quote name='JankaBezZiemii']megi nie uczysz się :shake: mnóstwo osób tutaj chciało dyskutować Ty nie chciałaś słuchać dalej nie chcesz...[/QUOTE] bo jeżeli przez to, że kobieta zataiła przede mną fakt, że suka jest niewysterylizowana i że chce ją sprzedać od razu trzeba mnie zmieszać z błotem to dziękuje.. jeżeli takie sa metody "wychowawcze" na dogo, by uczyć młodsze niedoświadczone gówniary, które w dodatku są zarozumiałe..
  13. [quote name='Ada-jeje']no prosze, jestes tolerancyjna i wyrozumiala dla 19 letniej megi, ktora nie ma doswiadczenia, wiec wolno jej krytykowac. Natomiast nikomu nie wolno krytykowac megi. Wpisy byly jasne i konkretne, ktore nie tylko mowily o jej bezpieczenstwie, ale rowniez o tym ze w swietokrzyskim jest kilka org. ktore maja doswiadczenie. Niby kto mial sie zglosic z osob doswiadczonych? ja uwazam ze to wlasnie megi miala sie zwrocic do osob z doswiadczeniem, ktorych naprawde jest niemalo na tym terenie. Mnie osobiscie ta sprawa nie podobala sie od poczatku, zreszta Ola- OLa i dorobeli tez nie, ale zostalysmy zakrzyczane i arogancko potrarktowane przez osobe bez doswiadczenia, a dzis dama sie obrazila i opusci dogo. Jesli nie potrafi wyciagnac wnioskow i uderzyc sie w piersi, tylko naiwnie sie tlumaczyc, to faktycznie dla dobra zwierzat lepiej zeby im nie pomagala, bo za pieniadze wydane na ta cwaniare mogly skorzystac faktycznie zwierzeta w PWP. Oczywiscie ze mnie ponosi jak czytam o takiej pomocy. Za chwile jeszcze sie okaze ze to pseudo, ktora rozmnaza zwierzeta.[/QUOTE] Tak, dama opuści dogo, dla twojej satysfakcji ;-) Właśnie po to nie chciałam się zwracać do żadnych ludzi z fundacji, bo już od początku kiedy o coś je prosiłam zawsze byłam traktowana z góry i przepędzana bo małolata.... i teraz właśnie widać, że jedynym argumentem niektórych kobiet "w kwiecie wieku" jest to, że z gówniarami bez doświadczenia nie ma co dyskutować....
  14. [quote name='JankaBezZiemii'] i nie wycofuj się - wyciągnij wnioski i działaj! potwierdzam co napisałam na początku - masz złote serce i nie pozwól żeby ktoś to zepsuł i zaprzepaścił szansę wielu stworzeń którym na pewno w życiu pomożesz :) pozdrawiam Cię serdecznie ;)[/QUOTE] Zakończę tą sprawę i będę pomagać ale już nie na dogomanii.. Głupio bardzo, że tak wyszło, nie pomyślałam, że pani może w taki sposób postąpić. Czekam na jej odpowiedź Ada-jeje wiem, że Ty jesteś pierwsza do oceniania i rozliczania każdego,taak- jestem zarozumialcem i w dodatku naiwna...
  15. [quote name='dusje']Moim zdaniem megi powinna isc do tej pani z osoba doswiadczona w bojach o psy i byc moze uda sie pania naklonic do odania suni za friko lub za dalsza pomoc drugiemu psu i kotom, ale nie polegajajaca na dawaniu jej pieniedzy do reki. Moze mrs.ka zgodzi sie pomoc lub inna osoba z tych okolic. Jesli pani nie przystanie na propozycje to trzeba dac sobie spokoj,niech martwi sie sama o swoje zwierzaki. megi345 nie zwlekaj,napisz prosbe do mrs.ka,andzia i do innych.[/QUOTE] Pani napisała mi dziś (o 11), że dzisiaj ma przyjechać ktoś po suke.. A ja jej napisałam wszystko, dlaczego taka sytuacja w ogóle zaistniała i czekam na wyjaśnienie.. Dzisiaj wiozłam piękną sunieczke Iskierke do Katowic i poznałam Panią Sylwie ze ŚTOZ Zwierzak, spytam może Jej o radę.. Chociaż odechciało mi się w ogóle działać już coś dla tej pani... Pomagałam w sprawach graficznych, banerkach, plakatach, podrzucaniu... "wychyliłam" się do większej pomocy i od razu takie coś.... mam nauczkę...... już sie w nic nie angażuje
×
×
  • Create New...