Jasza Posted January 30, 2014 Author Share Posted January 30, 2014 A ja tego Pana i Fana bardzo lubię, co zrobić :p Jeżeli jestem sama to mi nie przeszkadzają skaczące po mnie psy, witające się mniej lub bardziej wylewnie, a powiem więcej - lubię to! Kiedy jest ze mną Misia to też w porządku. No a Reksio - on nie znosi poufałości i ma bardzo, bardzo ciasno wytyczone granice prywatności ( po widnokrąg :evil_lol:) i tu się zaczyna problem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 "Ciasno wytyczone granice prywatności... po widnokrąg"... Cudne! :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 [quote name='Jasza']No a Reksio - on nie znosi poufałości i ma bardzo, bardzo ciasno wytyczone granice prywatności ( po widnokrąg :evil_lol:)[/QUOTE] ja go rozumiem - sama tak mam :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 30, 2014 Author Share Posted January 30, 2014 (edited) I ja podobnie :oops: Choć Reksio lubi zaskakiwać. Kiedyś, kiedy był jeszcze podrostkiem grzecznym i nieszkodliwym, szedł sobie na spacer leśny bez smyczy, dreptał ścieżką, ja za nim. Nagle skręcił w krzaki i zniknął. Czekam, czekam - nie ma go. No to idę zobaczyć co porabia. Widocznie byłam wtedy jeszcze naiwną i niedoświadczoną życiowo Jaszą i nie podejrzewałam nawet żadnych spotkań niecnych z kupą, padliną i takimi tam.:diabloti: Teraz życie nauczyło mnie reagować błyskawicznie :p Przedarłam się przez chaszcze, znalazłam się na polance i oczom moim ukazał się taki oto obrazek: flaszka wódki, kiełbasa w sporych ilościach rozłożona na gazecie, kilku rozmiarowo słusznych i mocno rozbawionych panów o podejrzanym autoramencie, oraz mój Reksio, siedzący sobie grzecznie i równiutko między nimi. Taki malutki koleżka. W ogóle mnie nie zauważył, wpatrzony w swoich nowo poznanych przyjaciół jak w obrazek. Już widziałam oczami wyobraźni jak go poklepują z poufałością po wątłych pleckach. I do tej pory ma jakąś dziwną słabość do pewnego typu ludzi. Obszczeka dziadka dziarsko kroczącego po lesie. Bo zbyt dziarsko jednak. I laskę posiada. Obszczeka zakochaną parę całującą się pod starą wierzbą. I dziewczynę w kapturze. Ale panowie wykopujący stare rurociągi na przykopalnianych terenach Misiowych - oo, to spoko. Z twarzami uwęglonymi, w oparach palonej izolacji śmierdzących kabli, miedzy ogniskami, jak wyrobnicy dziewiętnastowieczni w jakichś kopalniach odkrywkowych - a Reksio kroczy tuż obok, nie zważa na ich pozdrowienia i okrzyki: "Pani, a kaj mo pani tego czeciego pieska??". Mogą być. W porzo. I git. Jeszcze obwącha ich łopaty, puste butelki po piwie zakopane do połowy w żużlu, siknie na resztki śniadania i mam wrażenie, że jeszcze, jeszcze chwila i skinie im głową i krzyknie "Cześ chopcy!". I wczoraj piłeczkę od nich dostał. Jeżyka. Bo znaleźli. Trafił swój na swego ;) Edited January 30, 2014 by Jasza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 Jaszko, to ta kiełbaska... :roll: Bo chyba nie flaszka?... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 30, 2014 Author Share Posted January 30, 2014 [quote name='Elisabeta']Jaszko, to ta kiełbaska... :roll: Bo chyba nie flaszka?... :evil_lol:[/QUOTE] A widzisz, przerwałam im to rozkoszne spotkanie i nie wiem do tej pory ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 Jasza, bo Reksio to jest taki nosz gryfny synek :loveu: Pewnie jakby był człowiekiem to by robił na grubie i po szychcie szeł z kamratami na piwo :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 I ja oczami wyobraźni, czytając Twój opis, zobaczyłam Reksia wśród panów, kiełbasy i wódki ;). Dał się przynajmniej odwołać? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 31, 2014 Author Share Posted January 31, 2014 A już nie pamiętam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 Jaszowy opis [B][I]Reksia[/I][/B] dziwnie mi pasuje do upodobań Norasa... ;) a "gryfny" to znaczy "fajny, swój"? (zgaduję :oops: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 31, 2014 Author Share Posted January 31, 2014 Gryfny znaczy fajny ale i..przystojny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 [quote name='Jasza']Gryfny znaczy fajny ale i..przystojny ;)[/QUOTE] bomba!!! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 31, 2014 Author Share Posted January 31, 2014 A w zasadzie chyba najbardziej znaczy: ładny. I potwierdzam - Reksio jest gryfny :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iv_ Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 Jaszeńka :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::calus::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 31, 2014 Author Share Posted January 31, 2014 Po bazarku powalczę jeszcze może z sowami, jeśli mi minie na nie złość ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted January 31, 2014 Share Posted January 31, 2014 [quote name='Jasza']Po bazarku powalczę jeszcze może z sowami, jeśli mi minie na nie złość ;)[/QUOTE] :modla::modla::modla::modla: Jaszka! To Ty walcz, a ja sie za Ciebie na nie pozłoszczę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted January 31, 2014 Author Share Posted January 31, 2014 Dobrze :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 3, 2014 Share Posted February 3, 2014 Tobołki, czy to już wiosna? :mdrmed: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 4, 2014 Author Share Posted February 4, 2014 Wiosna na pewno nie, bo mróz poranny i wieczorny utwardza ziemię. Ale lód już na kałużach kruchy - Misiowego ciężaru nie zdzierżył wczoraj i zachrupał. Reksio podziurawił łapeczkę i dwa dni tropiłam jego krwawe, niewielkie piecząteczki na podłodze. Jedną znalazł sam na klatce schodowej. Zostawił ją po spacerze popołudniowym, a znalazł kiedy wychodziliśmy na wieczorny. Powąchał w skupieniu i spojrzał na mnie. Tak, to twoja krew - powiedziałam. A Reksio przejęty ominął kropkę szerokim łukiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 Mrozy nocne mrozami, ale ja już czuję wiosnę. ;) Reksiu, niech się Twoja łapeczka szybko zagoi. Do tego czasu Pańcia Cię będzie rozpieszczała... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 Dzisiaj u nas ciepło i w powietrzu czuć wiosnę było! No i to słońce cudne!!! Mam nadzieję, że mróz i śniegi już nie wrócą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted February 4, 2014 Share Posted February 4, 2014 Reksiu, oszczędzaj łapeczkę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 5, 2014 Author Share Posted February 5, 2014 Potwierdzam, pogoda przepiękna :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 5, 2014 Author Share Posted February 5, 2014 Przed chwilą zadzwoniła do mnie znajoma "od psich spacerów". Pan Sizy złamał wczoraj rękę i nie ma kto wyprowadzać jego suni. To mam wieczorem wychodne. Mam nadzieję gorącą, że to tylko kilka dni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 6, 2014 Author Share Posted February 6, 2014 No i pierwszy Sizowy spacer za nami. Ekspresowo krótki, bo mała myślała chyba, że zamierzam ją uprowadzić. Dzisiaj mam nadzieję będzie trochę lepiej. Tylko dnia brakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.