Jump to content
Dogomania

Kastracja przez zastrzyk


julcia_bleble

Recommended Posts

[quote name='taks']

Upowszechnienie kastracji? - pewnie, że kastracja to nie idealne i pozbawione całkowicie negatywów działanie ale jednak w naszych obecnych realiach ( ogromne zagęszczenie w schroniskach, popyt na psy "w typie" nakręcający pseudohodowle, wreszcie tabuny psów wymykające się spod kontroli właścicieli itd.) doraźnie konieczna, przynajmniej w tych środowiskach gdzie inne zapobieganie niekontrolowanemu rozmnażaniu jest niepewne

[/QUOTE]

I może właśnie wystarczy skupić się na ograniczaniu rozrodu psów bezpańskich, schroniskowych i wiejskich, zamiast "dokształcać" o "dobroczynności" kastracji właścicieli, którzy potrafią zająć się swoim psem; albo wytaczać działa przeciwko nim w postaci wygórowanych podatków...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='admirabilis6']I tu sie z toba zgadzam.A co sa winne psy i suki, ze ich wlasciele sa bezmozgowce??? Ich trzeba scigac i karac a nie psy i tak juz pokrzywdzone przez nich bo narazaja ich zycie. Mialam siada, co to psy warujace pod jego domem traktowal spray pieprzowym. Nie zapomne nigdy skowytu tych psow z bolu, uciekajacych na oslep! I nie przyszlo mu do glowy aby oszukac opiekunow psow i ich moze tym spray chociazby? Kazdy swojego psa widzi i swoje racje i odreagowuje na innym, bogu ducha winnym psie. takich "milosnikow" to ja mam gdzies.:angryy:[/QUOTE]

wolne żarty , kpicie ? wpadacie w skrajnosc ? a co innego moze zrobic wlasciciel cieczkującej suki by mogla sie wysikac ??? w okolicach bloku to bylo niemozliwe !!! bo co chwila na jej tyłu prawie siedzial jakis burek !!! nie na kazdy spacer moglam ją wywieźc poza miasto !!! ale ze bylam o krok od przywalenia takiemu psu , prawie juz myslalam o rzucaniu petardami itd machalam galeziami, rozmawialam z wlascicielami tych psow , wychodzilam o roznych porach dnia i nocy , uwazasz ze jeszcze za malo zrobilam ? no fakt , sterylka zalatwila te problemy !

aleeee , zauwazcie ze ja mam tez samca !! nie ciętego ! gdyby choc raz poszedl w diably bo cos mu zapachnialo to szybciutko bylby lzejszy o jajeczka ;-) no ale fakt o czym my mowimy , ja sie niepokoję tym ze cieczka w okolicy i mi pies pokazuje od czasu do czasu burknieciem na innego samca . i juz wtedy mu czas organizuje mocno .

durna jestem , trzeba psa puscic niech sie pocieszy ,a posiadacze suk z cieczką niech je w domu trzymają 24 na dobe !


issabelle -jesli z mojej wypowiedzi nie wywnioskowals ze to ja bardziej myslalam o losie tych adratorow niz ich wlasciciele to przykro mi !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Przecież to się kupy nie trzyma...
W edukację nie wierzysz? Zakładasz że ludzie są niereformowalni - na jakiej podstawie? Bo nie każdy zapala się do twoich drastycznych poglądów? Nie dziwię sie - do przeciętnego człowieka trzeba umieć podejść, a na pewno nie jest to "wykastruj go jeśli go kochasz". To co robisz tu na forum, edukujesz nas? :evil_lol: Przecież to i tak nic nie da.
Gdyby wszedzie ludzie myśleli tak jak ty, w żadnym innym kraju nie byłoby lepiej niż w Polsce - a jest.
Guzik cię obchodzi, że po wprowadzeniu podatku jeszcze większa lawina zwierząt poleci do schronisk, które już pękają w szwach? Cóż, skoro w nosie masz skutki kastracji, to pewnie następujące po tym masowe eutanazje też.
Po Twoim ostatnim poście ręcę i nogi mi opadły - myślałam, że po prostu jesteś za bardzo zafascynowana kastracją - ale to nie tylko to. Mam odczucie, że Ty wcale nie chcesz pomóc zwierzętom, zmienić ich sytuacji, tylko ludzi ukarać za to, że są tacy jacy są - bo po co ich zmieniać, co z tego że psy polecą do schronisk - ważne żeby ludzie bulili tysiącę za to, że mają inne zdanie o kastracji niż ty.[/QUOTE]

Mam dosc twoich "wnioskow", kompletnie mylnych wnioskow. Tak samo jak nie masz zielonego pojecia o negatywnych skutkach kastracji .To co czytasz o kastracji, [B]wyrywkowo[/B] sobie kodujesz w glowie i tym sie "karmisz".
Wiec przyjmij do wiadomosci: wiele dróg prowadzi do celu. A moim celem jest: kastracja, kastracja i jeszcze raz kastracja. Jasne?. I w nosie to mam co ty myslisz, tak mam JEDEN cel: ZMNIEJESZENIE bezdomnosci zwierzat w sposob HUMANITARNY! I nie tobie oceniac czy to osiagam skutecznie gdyz guzik o mnie wiesz. Wiem jedno, nie ty. Jak narazie z kastracja idzie dobrze, coraz wiecje psow i kotow jest kastrowanych idzie dobrze. Moze zamalo skutecznie narazie aby bylo rezultaty widac ale mozna to w inny sposob przyspieszyc. I to jest moj cel!

Na tym forum nie przekonam nikogo? Troche osob napewno przekonam ale czy forum to jest realne zycie, realne ZYWE psy? NIE. Ja swoje robie a ty klepiesz bzdury o kastracji, na szczescie w eter, czyli w klawiature, na forum.:p
[QUOTE]
P.S. Podatek od niekastrowanych wg Ciebie da się wprowadzić i wyegzekwować - a tego od miotów nie? Taka była moja propozycja i o ile pamiętam skomentowałaś, że wtedy ludzie będą pozbywali się miotów i nie da się wyegzekwować tych pieniędzy - a ten podatek się da? Miotów Ci było szkoda,a tych psów które polecą do schronisk, bo właścicieli nie będzie stać ani na taki podatek ani na zabieg, już Ci nie żal?[/QUOTE]
Bzdury pleciesz. Ja nie jestem "zlem tego swiata" nie wmawiaj mi czegos, co nie napisalam a jesli tak napisam, wg.ciebie to zacytuj to-PROSTE!
Wiem,ze w marcu bedzie kolejna akcja tanich kastracji a ta karwana idzie dalej , a "psy" zawsze beda szczekaly, zza krzaka,taka psia natura;)
Wesolych i pogodnych SWIAT życze!! :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']wolne żarty , kpicie ? wpadacie w skrajnosc ? a co innego moze zrobic wlasciciel cieczkującej suki by mogla sie wysikac ??? [/QUOTE]
Jesli NIE MA przeciwskazan lekarskich powinien wlasciciel WYKASTROWAC suke!! PROSTE. Jak "dziewczyna biega z golym tylkiem po dzielnicy" to do kogo zale ze ją pies dopadnie?? Zarty sobie robisz, nie potrafisz myslec?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joan od Wolanda']I może właśnie wystarczy skupić się na ograniczaniu rozrodu psów bezpańskich, schroniskowych i wiejskich, zamiast "dokształcać" o "dobroczynności" kastracji właścicieli, którzy potrafią zająć się swoim psem; albo wytaczać działa przeciwko nim w postaci wygórowanych podatków...[/QUOTE]
Jak zwykle jak cos walniesz to "od czapy". na wsiach ten problem zalatwiaja "inaczej" nie powiekszaja bezdomnosci!! "Nadprogramowe , narodzone psy" koncza utopione w wiadrze lub zakopane zywcem w dole!

Schroniskowe?? One nie tworza GLOWNY problem bezdomnosci! One, tak w ogole, sa NIKLYM poocentem psow w Polsce!

GLOWNY problem to psy "miastowe" i "filozofow" miastowych "ochrony zycia pocztego" i "okalaczenia" zwierzat poprzez kastracje! Na wsiach, od wieków, kastracja zwierzat jest normalnym, rutynowym zabiegiem czy to kon czy byk czy knur. To miastowe " dorabiaja cala filozofie". Dla chlopa pies czy kot to"darmozjdy", z nich kasy nie bedzie tak jak z krowy i dlatego grosza nie wydadza na kastracje psa czy kota a poprostu nowonarodzne "załatwia w inny sposob":"tradycyjny"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='admirabilis6']I tu sie z toba zgadzam.A co sa winne psy i suki, ze ich wlasciele sa bezmozgowce??? Ich trzeba scigac i karac a nie psy i tak juz pokrzywdzone przez nich bo narazaja ich zycie. Mialam siada, co to psy warujace pod jego domem traktowal spray pieprzowym. Nie zapomne nigdy skowytu tych psow z bolu, uciekajacych na oslep! I nie przyszlo mu do glowy aby oszukac opiekunow psow i ich moze tym spray chociazby? Kazdy swojego psa widzi i swoje racje i odreagowuje na innym, bogu ducha winnym psie. takich "milosnikow" to ja mam gdzies.:angryy:[/QUOTE]

ale ja niczego nie odreagowywalam , ani tez nie luzacko podchodzilam do adoratorów psich. ale jesli pies biega od zawsze pol dnia luzem sam po osiedlu to ja mam nadal sie martwic ? skoro nagle zamieszkal kolo naszego okan an 3 dni to co ? sucz mu mialam podstawic zeby stresu mial w zyciu mniej ? skoro moge swojego psa 4,5 roku kontrolowac to ktos inny tez moze, prawda ?
mam kolege , jego podejscie jest takie , na spacerze puszcza psa i pies ma sie wybiegac i czy bedzie akurat napastowac suke 0,5 km dalej , czy atakowac samca jakiegos bo w okolicy suka z cieczką to jemu rybka. bo pies nie ma i nie bedzie mial adresowki ani chipa, zeby nie identyfikowac dokonan . pozbylam sie złudzen gdy przekonalam sie ze wiekszosc psiarzy ma podobne podejscie .

Link to comment
Share on other sites

Tak mch, sama napisalas ze czesto przechodzisz przez ulice by zmylic psy a jak ktorys wpadnie pod samochod to masz to w de... Nie dziw sie ze odbieramy cie wlasnie tak jak napisalysmy. I po raz kolejny dajesz temu przyklad. Nie przyszlo ci do glowy ze ten pies ktory ci siedzi pod oknem sie po prostu zgubil? Pobiegl za jakas spuszczona sucza z cieczka? I nie potrafi trafic do dmu? Nie potrafisz wykazac zero zainteresowania czy ma moze czip, czy ktos go gdzies szuka, czy placza za nim dzieci....Masz ochote walic w psa petardami....bo to pies winny, to on ma ponosic kare za glupote wlasciciela
Skoro jestes taka za sterylka kazdego psa dlaczego swojej suczy nie wykastrujesz? Bedziesz miec klopot z glowy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabryjella']Dlaczego to ja, jako właściciel suki mam kastrować swojego psa skoro mój jest dopilnowany i wychodzi na smyczy ?

Niech każdy pilnuje swojego psa i będzie po problemie.[/QUOTE]

Też jestem tego zdania, jako właścicielka i psów i suk.

Poza tym, jak zwykle, najwięcej krzyczy ten, kto nie potrafi poradzić sobie z własnym psem (albo cierpi na nadczynność kory nadnerczy;) )
Nielogicznych postów nie będę komentować, bo nie ma sensu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']Tak mch, sama napisalas ze czesto przechodzisz przez ulice by zmylic psy a jak ktorys wpadnie pod samochod to masz to w de... Nie dziw sie ze odbieramy cie wlasnie tak jak napisalysmy. I po raz kolejny dajesz temu przyklad. Nie przyszlo ci do glowy ze ten pies ktory ci siedzi pod oknem sie po prostu zgubil? Pobiegl za jakas spuszczona sucza z cieczka? I nie potrafi trafic do dmu? Nie potrafisz wykazac zero zainteresowania czy ma moze czip, czy ktos go gdzies szuka, czy placza za nim dzieci....Masz ochote walic w psa petardami....bo to pies winny, to on ma ponosic kare za glupote wlasciciela
Skoro jestes taka za sterylka kazdego psa dlaczego swojej suczy nie wykastrujesz? Bedziesz miec klopot z glowy[/QUOTE]

no wlasnie wiedzialam ze nie szuka bo ma d.... co robi jego pies , są takie trzy na moim osiedlu , i są wypuszczane zeby sobie same pobiegaly , i to ja mam sie martwic o nie ? a co z wlascicielem który nie raz mija swojego psa koczującego pod klatka schodową cieczkującej suki i nie czuje sie zainteresowany powyzszym ? sam fakt ze psy biegają cale dnie po okolicy za przyzwoleniem wlasciciela pokazuje jak odpowiedzilani są wlasciciele prawda ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']no wlasnie wiedzialam ze nie szuka bo ma d.... co robi jego pies , są takie trzy na moim osiedlu , i są wypuszczane zeby sobie same pobiegaly , i to ja mam sie martwic o nie ? a co z wlascicielem który nie raz mija swojego psa koczującego pod klatka schodową cieczkującej suki i nie czuje sie zainteresowany powyzszym ? sam fakt ze psy biegają cale dnie po okolicy za przyzwoleniem wlasciciela pokazuje jak odpowiedzilani są wlasciciele prawda ?[/QUOTE]

tutaj sie ztoba zgadzam w 100%. ludzka glupota nie ma granic, nie wolno tak postepowac, biorac zywe zwierze do domu bierzemy pelna odpowiedzialnosc za nie. Ale jako osoba ktora darzy psy szczegolnym uczuciem zawsze mysle przechodzac przez ulice czy nie poleci za mna jakis nieszczesnik, wole sie zatrzymac i poczekac az zostanie zlapany - szczeniakom sie takie ucieczki zdarzaja, lub poczekac az jezdnia bedzie na tyle pusta aby i drugi pies przeszedl spokojnie i bezpiecznie. Zdarzylo mi sie raz na trasie torunskiej zatrzymac ruch bo przez jezdnie przechodzil .....jez, a ja mialam na sobie tylko cienkie ubranie i nie mialam go jak przeniesc.
O ile nie mam pretensji do cieczkujacych suk na smyczach - taka fizjologia i trudno z tym dyskutowac, jeszcze dziekowac nalezy ze to ne tak jak u bab co miesiac. To mam pretensje do wlascicieli ktorzy taka suke spuszcaja ze smyczy - dzis mialam kolejne dwa przyklady takich myslacych inaczej...

Link to comment
Share on other sites

i to oczywiste ! ja kocham psy a nie ich nienawidzę ! pisalam o psach ktore zycie spędzają na samodzielnym bieganiu po osiedlu . wlasnie na wieczornym spacerze mijalam jednego , pilnuje klatki w sąsiednim wieżowcu i startuje z zębami do kazdego przechodzącego psa . no i szkoda mi go i co ? co mam zrobic ? myslec za jego wlasciciela ? to nie uciekinier , to nie pech, nie przypadek , to wszystko dzieje sie za pelną aprobatą wlasciciela .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='admirabilis6']Mam dosc twoich "wnioskow", kompletnie mylnych wnioskow. Tak samo jak nie masz zielonego pojecia o negatywnych skutkach kastracji .To co czytasz o kastracji, [B]wyrywkowo[/B] sobie kodujesz w glowie i tym sie "karmisz".
Wiec przyjmij do wiadomosci: wiele dróg prowadzi do celu. A moim celem jest: kastracja, kastracja i jeszcze raz kastracja. Jasne?. I w nosie to mam co ty myslisz, tak mam JEDEN cel: ZMNIEJESZENIE bezdomnosci zwierzat w sposob HUMANITARNY! I nie tobie oceniac czy to osiagam skutecznie gdyz guzik o mnie wiesz. Wiem jedno, nie ty. Jak narazie z kastracja idzie dobrze, coraz wiecje psow i kotow jest kastrowanych idzie dobrze. Moze zamalo skutecznie narazie aby bylo rezultaty widac ale mozna to w inny sposob przyspieszyc. I to jest moj cel![/QUOTE]

Skoro masz w nosie to, co myślę, to czemu tak się zapieniłaś? :roll:
Wchodzisz tutaj, piszesz na publicznym forum - [U]i każdy ma prawo oceniać to, co piszesz, w tym to co myśli o opisywanych przez Ciebie działaniach i ich efektywności.[/U]

[quote name='admirabilis6']Na tym forum nie przekonam nikogo? Troche osob napewno przekonam ale czy forum to jest realne zycie, realne ZYWE psy? NIE. Ja swoje robie a ty klepiesz bzdury o kastracji, na szczescie w eter, czyli w klawiature, na forum.:p [/QUOTE]

Tak się składa, że to forum służy do pomocy realnym, żywym psom.
Faktycznie, uświadomiłaś mi w ciągu tej dyskusji jedną rzecz - szkoda walić w klawiaturę - dla Ciebie. Wolę podyskutować z ludźmi, do których docierają logiczne argumenty, którzy nie mają klapek na oczach i nie próbują zmieszać z błotem kogoś tylko dlatego, że jego poglądy na temat kastracji są minimalnie odmienne.
Wstyd mi za Ciebie, bo choć wydaje Ci się, że robisz wiele dla psów, takim fanatycznym podejściem tylko podkopujesz pracę wielu osób i dokladasz cegiełkę do powszechnego poglądu w Polsce - że miłośnicy psów to czubki.

[quote name='admirabilis6']Bzdury pleciesz. Ja nie jestem "zlem tego swiata" nie wmawiaj mi czegos, co nie napisalam a jesli tak napisam, wg.ciebie to zacytuj to-PROSTE!
[/QUOTE]

Więc biorac pod uwagę powyższe cytaty, teraz Ty zacytuj mi te głupoty, które próbujesz mi wmówić na temat mojego rozumowania - proste?
Bo mam wrażenie, że to Ty karmisz się jakimś chorym obrazem mojej osoby - pewnie sama jestem jakąś rozmnażaczką, w nosie mam los psów i pomoc im, i diabli wiedzą co jeszcze - bo śmiem mieć wątpliwości co do fanatyzmu kastracyjnego.

[quote name='admirabilis6']
Schroniskowe?? One nie tworza GLOWNY problem bezdomnosci! One, tak w ogole, sa NIKLYM poocentem psow w Polsce! [/QUOTE]

To po co cały ten krzyk? Skoro psy w schroniskach to taki nikły procent, to nie ma żadnego problemu z psami w Polsce... ;)

Link to comment
Share on other sites

U nas się własnie zaczęły "jazdy", bo Frotka ma cieczkę. Obojętnie, o której godzinie nie wyszłabym na spacer, stada psów latających luzem. Nie wiem, nie rozumiem, może ja się na innym świecie urodziłam, ale czemu do kretynów nie dociera, że przecież nie kopnę psa, który do niej podlatuje, bo to tylko instynkt, ale właścicielowi mam ochotę spuścić porządny łomot. Frocia jest psem średnim, potrzebuje spacerów, a nie skradania się pod blokiem. Pojęcia nie mam co robić.

Link to comment
Share on other sites

Czytaliście styczniowy nr Mojego Psa? Jest krótka i niestety mało szczegółowa notka o badaniach Amerykanina D.J. Watersa na grupie starszych rottweilerów, z których wynika, że prawdopodobieństwo osiągnięcia bardzo zaawansowanego wieku jest czterokrotnie wyższe w grupie suk, które miały jajniki do 6 roku życia. Grupa badawcza niestety bardzo mała - tylko 119 psów, ale jest dodatkowe info o podobnych badaniach na ludziach i tu już liczebność grupy jest zadowalająca (29 tysięcy kobiet). Wyniki są analogiczne - szanse na dożycie późnego wieku statystycznie wzrastają w przypadku kobiet, które zachowały jajniki do 50 roku życia. Czy ktoś zna jakieś bardziej szczegółowe omówienie tych badań? Podkreślam, że pytaniem tym wpisuję się w zdrowotny aspekt tego wątku, o ile on jeszcze kogoś interesuje.

Link to comment
Share on other sites

trzeba by poszperac w literaturze anglojezycznej. ma ktos dostep do medline'a?
swoja droga to sie kupy trzyma... klimakterium czyli zaprzestanie produkcji estrogenow przyspiesza starzenie i sprzyja rozwojowi wielu schorzen. dlatego u kobiet stosuje sie suplementacje hormonana. w przypadku facetow po kastracji z roznych powodow zdaje sie ze tez takowa jest stosowana. w przypadku zwierzat ciach i juz, zadnej suplementacji....bo i po co?
nie wiem dlaczego jest takie podejscie. pzreciez te hormony naprawde sa potrzebne nie tylko do rozrodu...

Link to comment
Share on other sites

jest dostatecznie dużo polskojęzycznej literatury i to nawet na poziomie całkiem popularnym a więc i [U] dla zupełnych laików zrozumiałym[/U] ,opisujących cykl płciowy suki i kobiety ( i istotne różnice )oraz zakres występowania meno i andropauzy aby sobie doczytać i nie wyciągać z tych "analogii" nieuprawnionych wniosków/twierdzeń.
Rozumiem, że takie "kombinowanie" może byc bardzo wciągające i podniecające, zwłaszcza jeśli ma służyc założonej z góry tezie ale miejcie proszę na uwadze, że jest także bardzo mylące dla części czytelników tego wątku.

A swoją drogą czyżby natura była jednak "be" skoro menopauzę trzeba suplementować hormonami i jest fajnie - a za to sterylka "be" bo wbrew naturze - jakież to logiczne i konsekwentne:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Ano właśnie, suki nie przechodzą menopauzy...
I nikt nie usuwa kobietom jajników i macicy "profilaktycznie" żeby nie dostały raka czy jako metody antykoncepcji, tylko jako ostateczność przy ciężkich chorobach.
Różnice w cyklu płciowym i fizjologii suki i kobiety są i znam je doskonale, ale nie są tak duże by twierdzić, że nie ma analogii między skutkami pozbawienia jajników suki/kobiety, czy twierdzić, że u suki to bez różnicy, bo występują u niej okresy spokoju płciowego.

Link to comment
Share on other sites

tak ale między twierdzeniem że "u suki to bez różnicy" a porównaniem skutków usuniecia jajników u kobiety i u suki jest jeszcze spora przestrzeń WŁAŚNIE ze wzgledu na wystepowanie NATURALNEGO anoestrus

a ludzi poza tym nie kastruje sie profilaktycznie nie tylko z powodu konsekwencji hormonalnych ale przede wszystkim etycznych wiec to inna bajka
- nie rozczarowuj mnie bo akurat o Twoim racjonalnym podejściu do tematu negatywow sterylizacji mialam dobre zdanie choc nie ze wszystkimi przytaczanymi danymi statystycznymi sie zgadzam

Link to comment
Share on other sites

suki nie przechodza menopauzy, oczywiscie. wymieniona przeze mnie analogia dotyczyla tylko braku czy niedoboru hormonow spowodowanym kastracja lub wlasnie menopauza
a co do natury. natura czlowieka nie stworzyla jako dlugowiecznego stwora. to ze zyjemy coraz dluzej to raczej zasluga nie natury sale postepow w medycynie. gdy medycyny nie bylo kobieta rzadko kiedy dozywala okresu postmenopauzalnego....
kobietom nie wycina sie janikow ot tak sobie. ale czesto juz dwudziestoparoletnim czy 30letnim kobietom tak. sa to kobiety ktore juz maja dziecko i naleza do grupy wysokiego ryzyka. moja przyjaciolka w tej chwili ma malo czasu do namyslu-drugie dziecko czy operacja usuniecia macicy z przydatkami (jakies pol roku jej dali). po drugim dziecku od razu ciach. bo wlasnie nalezy do grupy tak wysokiego ryzyka ze na 90% za 10 lat zachoruje na raka, najpaskudniejszy typ....ktory najpierw pozbawi ja obu piersi razem z wezlami chlonnymi, a po chwili i tak da przezuty do macicy i jajnikow... smutna prawda. dziewczyna ma 30 lat i corke z takim samym obciazeniem

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem dlaczego weterynaria tak się odżegnuje od podobieństw człowieka do zwierzęcia, a medycyna ludzka wręcz przeciwnie...( np. "zraziki wątrobowe" do ćwiczeń dla studentów medycyny etc.). Są badania (linki zamieszczałam na forum PKPR ) udawadniające , że psy cierpią na miażdzycę , nadciśnienie, udar mózgu, osteoporozę i wiele innych "ludzkich" chorób, które najczęściej nie są brane pod uwagę w aspekcie korelacji z kastracją, prawdopodobnie z tego względu, że nie ma rzetelnych badań podłużnych, bo te są bardzo kosztowne, a i nikt prawdopodobnie nie jest nimi zainteresowany. W związku z tym, dla przeciętnego fanatyka kastracji, zwierzę jest absolutnie czymś innym niż człowiek, kiedy próbuje udowodnić zasadność i "nieszczkodliwość" - wręcz "zbawienne" działanie kastracji na psa (czy kota). Zupełnie inaczej jest, kiedy trzeba przetestować skuteczność leków, czy posłużyć się tkanką zwierzęcą w ratowaniu ludzkiego życia (vide kardiomiopatia). Wtedy okazuje się , że nasza fizjologia jest bliższa zwierzętom niż się nam wydawało.
Ludzka hipokryzja jest wielka...Stawiamy siebie na piedestał, choć nie zawsze mamy prawo.... Mnie nie od dziś zastanawia na jakiej podstawie, próbujemy bagatelizować naturalne zasady funkcjonowania zwierzęcego organizmu, z takim ogromnym przyzwoleniem, ba, poparciem społecznym..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Czytaliście styczniowy nr Mojego Psa? Jest krótka i niestety mało szczegółowa notka o badaniach Amerykanina D.J. Watersa na grupie starszych rottweilerów, z których wynika, że prawdopodobieństwo osiągnięcia bardzo zaawansowanego wieku jest czterokrotnie wyższe w grupie suk, które miały jajniki do 6 roku życia. Grupa badawcza niestety bardzo mała - tylko 119 psów, ale jest dodatkowe info o podobnych badaniach na ludziach i tu już liczebność grupy jest zadowalająca (29 tysięcy kobiet).[/QUOTE]

Yyy, to chyba warto napisać jakiś liścik do redakcji Mojego Psa. Mam właśnie przed nosem fragmenty pracy m. in. D. J. Watersa, z której wynika, że "90% psów dożywających wieku sędziwego było wykastrowanych" (naukowcy prównywali rottki dożywające "normalnego" (9-10 lat) i "sędziwego" (powyżej 13,3 lat) wieku). Publikacja z 2003 roku. Tutaj link do tabeli z tej pracy, w której ładnie wszystko widać, że psy dożywające sędziwego wieku to w 100% suki wysterylizowane i w większości psy wykastrowane: [url]http://biomed.gerontologyjournals.org/cgi/content-nw/full/58/12/B1078/T02[/url]

A tutaj ta publikacja: [url]http://biomed.gerontologyjournals.org/cgi/content/full/58/12/B1078[/url]

Ja jestem generalnie sceptycznie nastawiona do publikacji "popularnonaukowych" typu Mój Pies, gdzie często wnioski są mocno naciągane i przeinaczane. Może dr Waters wykonał jeszcze jakieś inne badania, z których wynikało co innego, ale ja patrzę na te i przyznam, że krew mnie zalewa. Może Mój Pies podał chociaż źródło danych i z której publikacji korzystał do stworzenia swojego artykułu?

Link to comment
Share on other sites

jezeli chodzi o badanie wplywu wszystkiego na fizjologie i dzialanie organizmu ludzkiego to wydaje sie ogromne ilosci kasy na to by zbadac wszystko co tylko sie da. bo za tym idzie kasa, kazda wydana zlotowka zwraca sie po stokroc. jezeli chodzi o psy czy inne zwierzaki to niszowe sprawy. badania kosztuja a zwrotu brak czyli nie da sie zarobic. zwroc uwage ze niezaleznych badan na temat wplywu np suchej karmy na psa wogole prawie nie ma. sa tylko artykuly publikowane przez koncerny produkujace sucha karme. a tym raczej trudno wierzyc.
tak samo jest ze wszystkim innym.
a przeciez czy to czlowiek, kot, pies to wszystko ssaki i ich fizjologia rozni sie tylko w malych szczegolach - dlugosc oraz czestotliwosc miesiaczek np. mechanizmy dzialania hormonow oraz mechanizmy ich produkcji, cala biochemia, ba nawet fizjologia poszczegolnych tkanek nie rozni sie wogole. tak samo wplywa na czlowieka hormon tarczycy lub jego niedobor, tak samo na psa itd. o tym sie zapomina.
nie wolno zapominac ze my ludzie jestesmy takim samym zwierzeciem, kregowcem, ssakiem jak nasze psy. i naprawde nam blisko ze wzgledow fizjologii na tym najwazniejszym poziomie bo komorkowym i tkankowym do naszych pupili. bo na tym poziomie roznimi sie tytlko obecnoscia bialek specyficznych dla gatunku

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...