ona03 Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 [B]Tamiśku :loveu:wszystkiego naj........ :loveu::loveu::loveu::loveu: [/B] A Państwu Pokerom ;) następnego, ślicznego, kudłatego słodziaka życzę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Właśnie zadzwoniła nowa pańcia Tami,że są już w Zgorzelcu.Malutka spała na rączkach , jest spokojna.Uffffff.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 [quote name='Poker']dzięki za słowa otuchy.Oddanie psiaka, to oddanie kawałka serca,Właściwie jakby się dziecko oddawało. Trzeba się pozbierać do kupy i pomagać dalej , bo inaczej można by zbzikować.[/QUOTE] Ech, aż się łzy do oka cisną :-( Najgorsze są rozstania :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Ciekawe, gdzie następny szcześciarz czeka na metamorfoze....???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Oczywiście nie wytrzymałam i zadzwoniłam Tami zniosła podróż bardzo dobrze, spała na kolankach. Do domu nie chciała weść po schodach, więc została wniesiona. Na spacerku nie chciała chodzić co w jej przypadku jest to powtóka z rozrywki.Na razie nie chce jeść , ani pić ,ale za to leży obok pańci na wersalce i oglądają skoki narciarskie. Jest spokojna i grzeczna.Całe szczęście ,że jest nieźle. Za to nam tak jej brakuje :-( Prosiłam o zdjęcia , wkleję na wątku . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 Tami powodzenia!!! Poker to niesamowite, co zrobiliście z kudłatej kupki strachu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 19, 2010 Share Posted February 19, 2010 I Tamusi się udało znaleźć dobry domek :). A wcześniej takich wspaniałych tymczasowych opiekunów :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Jak minęła noc .......????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pokladziu Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Oj łzy lecą same. Poker na pocieszenie mam nadzieję- całusy od Duni dla Was. Śledziłam wątek o Tami. A dzisiaj Duńka pcha się na ręce też chce znać zakończenie. Gratuluję. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Tami bądź szczęśliwa laluniu :laola: Poker :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Czy ten psiaczek nie podobny troszkę do Tami ? [IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/5B7hFO3qmMN/schron_042[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brygida999 Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 bardzo się cieszę! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 [quote name='brygida999']bardzo się cieszę! :)[/QUOTE] Szczęścia malutka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 dziękuję za życzenia. Nawet nie wiedziałam,że Tami ma tylu cichych wielbicieli.:multi: oczywiście nie wytrzymałam i znowu zadzwoniłam. :roll: Tami jeszcze trochę się boi. Ale zjadła nieźle, serek wiejski i szyneczkę z drobiu !!! z 15 dkg.:evil_lol: Na spacerku ociąga się , boi się trochę obcego terenu.Spała na kanapie, bo z państwem w łóziu nie chciała. Malutka obfotografowana , ponieważ została uznana za bardzo fotogeniczną.Zresztą my też tak uważamy. Szczególnie mi miło z powodu odwiedzin na wątku Duni i Frezji z ich DSami .:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 A pieseczek powyżej ciut podobny do Tami rzeczywiście. Teraz czekam na informacja czy synek Duni będzie do zabrania do nas na DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 wszystkiego najlepszego w nowym życiu malutka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Szczescia....szczescia Tobie Pokerku troche odpoczynku.... i bardzo dziekuje.......bez Twojej pomocy...sama wiesz:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Pokerku, kibicowałam Tamisi ciuchutko i wiem, że Tobie zawdziecza powrót do normalnego życia.:loveu: Trzymam kciuki za to , aby w nowym domu miała tak dobrze jak u Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haliza Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Powodzenia malutka :loveu: - to nowy rozdział w Twoim życiu :loveu::loveu: na pewno szczęśliwy:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Tamisia będzie , a właściwie już ma bardzo dobrze.Inaczej by nie trafiła do tego domku. Ja , jak ja, ale mój mąż ma wielki udział w opiece i socjalizowaniu małej.On bardzo za nią tęskni.Psiaki też smutne. Dziękuję cioteczkom za życzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Pokerku - to się ciesz, że dla takiej specyficznej troszkę suni znaleźli sie tak wspaniali ludzie!:):) szkoda, ze nasza Rudka na takich nie trafiła i teraz tuła się gdzieś po pomorskich lasach:( a wracając na chwilkę do tego domku w Kielcach, który sprawdzałam...ostatnio w desperacji z Ewelinką, gdzie to dt oddał sunię po 1 dobie mówiąc, ze gryzie jej sunię...poszłyśmy do tej pani proszac choć o dt...gdyby nie tz tej pani to pewnie sunia by choć dt miała ...chyba jeszcze nie są jednak gotowi na przyjęcie psiaka:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Tami jeszcze ciągle jest lękliwa, ale nie da się porównać tego co było, a jest. Jesteśmy pewni,że ona będzie bardzo radosnym, kochającym i kochanym psem. Cieszę się,że domek z Kielc dobrze ocenił swoje możliwości ni wziął Tamisi, nie pokierował się tylko chwilowymi emocjami i jej urodą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 "Cieszę się,że domek z Kielc dobrze ocenił swoje możliwości ni wziął Tamisi, nie pokierował się tylko chwilowymi emocjami i jej urodą." Taaaaak?;);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia_kielce_krakow Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Pani Aniu rozumiem desperację, ale wypadało zadzwonić, a nie po prostu przychodzić z psem. :roll: a nie zwalać teraz niejako winę na moją mamę, bo ona nie jest żadnym działaczem, żeby czuć się zobowiązana przyjmować psy, które jej się przyprowadza. I żadna gotowość nie ma tu nic do rzeczy. Razem z rodzicami cieszymy się, że Tami znalazła domek i trzymamy kciuki za jej zdrówko. Pozdrawiamy Panią Pokerową serdecznie wszyscy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 dziękuję za pozdrowienia i życzenia. Tami w domku króluje na kanapie, je szyneczkę na tejże :evil_lol: . Ciekawe co jeszcze ds wymyśli ?:eviltong: Wita rodzinkę machając ogonkiem , chodzi za panią jak pies. Czekam na zdjęcia. A teraz Gosiu , dziewczyny czy też panie, bo ich nie znam osobiście, poszły do Twojego domu w desperacji, bo jak się ma psa , z którym nie wiadomo co zrobić , to czasem i honor i kultura nas opuszcza. A Nikt nie miał do Twojej mamy pretensji,jeżeli już to żal do taty, bo to chyba on nie chciał się zgodzić. A do DT czasem biorą psa ludzie przypadkowi, którzy po prostu chcą pomóc, nie trzeba być do tego żadnym działaczem. Większość z nas na dogomanii nie jest żadnym działaczem.Po prostu chcemy pomagać psom wszelkimi możliwymi, a czasem i niemożliwymi sposobami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.