ivette3 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Osoby ,które znajdują kolejne wątki -z analogicznymi przypadkami , przy wklejaniu linków , bardzo proszę / w miarę możliwości /o podawanie przy wiadomości o linku, numerów stron najlepiej obrazujących zbieżność sytuacji ... /usprawni to czytanie -zapoznanie się osób zainteresowanych sprawą / Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='sleepingbyday']ja juz nie mam co pisać. wszytsko w temacie zostało powiedziane. jesli okaze sie, ze to wszytsko pomyłka, to i tak sama sobie będzie florida winna. jej zachowanie na wątku sprzed weekendu, w ogóle wobec ivette - daja placet na zdecydowane działania. nie ma znaczenia, że njapewniej partyzant nie był nosicielem. z jakiegos powodu szczepimy obowiązkowo psy, no nie? nie czekałabym na pierwszą od lat targedię w temacie wścieklizny, tylko upewniła się, ze wszystko jest ok... w każdym razie na miejscu floridy bym wzięła się za pewne istotne formalności :roll:[/QUOTE] TO jest oczywiste..ale florida wchodzi codziennie na dogo- mimo tego nie zamierza tutaj zabrac głosu..to wg mnie jest najgorsze i nasuwa w wyobraźni takie ibrazy o ktorych nigdy bym wolala nie czytać...i sie nie dowiedzieć, ze są prawda..a rzeczywiscie pisac- ja w kazdym razie jako laik, to nie mam co...tu duzo mądrzejszych ode mnie:lol::lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Cała ta sytuacja jest nieciekawa :shake: Szkoda, że kolejna organizacja daje ciała na dogo. Może to bezmyślne branie przykładu z "zaprzyjaźnionej" organizacji, która postępuje identycznie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='Margo05']Cała ta sytuacja jest nieciekawa :shake: Szkoda, że kolejna organizacja daje ciała na dogo. Może to bezmyślne branie przykładu z "zaprzyjaźnionej" organizacji, która postępuje identycznie?[/QUOTE] A jaką to organizację masz na myśli?:shake: uświadom ,nieświadomych , Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Wątki akcji FA sporo wyjaśniają, ja natomiast nie będę tego robić tutaj, bo zwyczajnie bana dostanę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 I słusznie Margo, nie ma co robić tematów obocznych do głównego, a główny to: zdrowie/ jego ratowanie przez Ivette i wyjaśnienie, co się dzieje z Partyzantem, nie wspominając i o oczywistości - oblicze oddziału wiadomej fundacji. No właśnie... [B]Partyzancie, gdzie Ty się podziewasz piesku???[/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 No właśnie Partyzancie gdzie? I mam pytanie czy florida_blue boi się wejść na swój wątek? To co robi jest przecież niedorzeczne. Nikt tu przecież nie będzie Jej od razu sądził. Prawda? Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Oczywiście, że każdy ma prawo się wypowiedzieć/ obronić/ rozjaśnić sytuację choć ... coś się spodziewam, że to może okazać się dla głównych zainteresowanych dość trudne i ciężko im będzie przedstawić się w korzystnym świetle. Stawiam na to, że mają zdrowego pietra przed ujawnieniem prawdy, o ile w ogóle będzie nam dane ją poznać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea_m Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 florida_blue to nie cała fundacja. To tylko osoba która działa na rzecz psów. Jako osoba z fundacji nic nie zrobi bez zgody "najwyższych". Taki jej los. :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='bea_m']florida_blue to nie cała fundacja. (...) Jako osoba z fundacji nic nie zrobi bez zgody "najwyższych". Taki jej los. :roll:[/QUOTE] Na taki los się zgodziła, a nie taki jej los. To zasadnicza różnica. Zresztą napisałabym to o kimkolwiek na jej miejscu. Żadna fundacja, organizacja, jak zwał tak zwał, nie zmusiłaby mnie jako jej członka do robienia rzeczy sprzecznych z moim sumieniem. Jeśli byłabym naciskana, pchana w coś, z czym bym się nie godziła, podziękowałabym za współpracę. [B]Przynależność nie jest musem, a wyrazem dobrowolnego wyboru. [/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='majqa']Na taki los się zgodziła, a nie taki jej los. To zasadnicza różnica. Zresztą napisałabym to o kimkolwiek na jej miejscu. Żadna fundacja, organizacja, jak zwał tak zwał, nie zmusiłaby mnie jako jej członka do robienia rzeczy sprzecznych z moim sumieniem. Jeśli byłabym naciskana, pchana w coś, z czym bym się nie godziła, podziękowałabym za współpracę. [B]Przynależność nie jest musem, a wyrazem dobrowolnego wyboru. [/B][/QUOTE] Coś podobne chciałem napisać. Fundacja ,fundacją, a sumienie i człowieczeństwo każdy ma swoje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea_m Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 W sumie Florida jest jedyną osobą z fundacji na dogo. Inni tylko siedzą i czytaja a nie piszą. MajGa nie kazdy jest taki jak ty. Czasami ludzie muszą być w fundacji żeby robic swoje. Ps. Majga nie pracowałaś nigdy na cudzym? Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='bea_m']W sumie Florida jest jedyną osobą z fundacji na dogo. Inni tylko siedzą i czytaja a nie piszą. MajGa nie kazdy jest taki jak ty. Czasami ludzie muszą być w fundacji żeby robic swoje. Ps. Majga nie pracowałaś nigdy na cudzym?[/QUOTE] Już odpowiadam. Przynależę do jednej fundacji i się na niej nie zawiodłam. Jeśli tak się stanie, podziękuję jej za współpracę. Z tego, co czytałam na tym wątku nie jest prawdą, że Florida jest jedyną na dogo z tej organizacji (jest o tym info stronę, dwie, a może trzy wstecz) to raz. Dwa, nikt nie musi być taki jak ja, jeszcze by tego brakowało. :evil_lol: I trzy, nie myl pojęć, proszę. Wyjaśniam. Pracowałam na cudzym, zauważ, że używasz słowa praca, pod pojęciem której ja widzę zawodową. W takiej, jak wyjaśniłam, również nie wyobrażam sobie, by postawiono mi oczekiwanie niemożliwe do spełnienia z wiadomych powodów. Jest ryzyko jest zabawa. Nie ma większego grzechu niż zrobienie czegoś wbrew sobie. Być w fundacji i robić swoje, powiadasz. Czyli co? Domyślam się, że masz na myśli pomoc zwierzętom, a tej hołduję i nie mam sobie na tym polu nic do zarzucenia. Udaje mi się współpracować z fundacjami i organizacjami, nie przynależąc do nich, wspomnianą współpracę sobie chwalę. Można zatem pomagać zwierzętom bez pręgierza, o ile to pręgierz rzecz jasna. Przynależność to nie ślepe podporządkowanie. Tak ja to widzę, co nie znaczy, że nie masz prawa mieć odmiennego zdania. Każda z nas robi to co robi tak jak potrafi, chce, czuje i, jak mniemam, pod dyktando tego czegoś, co w sobie nosi. Reasumując, mam kręgosłup ale jego giętkość ma ściśle określone granice. Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='bea_m']W sumie Florida jest jedyną osobą z fundacji na dogo. (...) [/QUOTE] Info z postu 242. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Chocbym nie wie w jakiej organizacji byla - tym bardziej w fundacji dla zwierzzat- a ktos kazalby mi zrobic cos wbrew mnie i zasadom jakie wyznaje- czyli cokolwiek, co mialoby szkodzic lub nie pomoc zwierzetom- w zyciu bym tego nie zrobila..w ime czego???w imie pieniedzy?????no prosze Cie.:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='gonia66'](...) w imie pieniedzy????? (...) [/QUOTE] Goniuś, o pieniądzach to nawet nie mówmy :evil_lol:, bo nie trafiłam jeszcze na fundację/ organizację, która by oficjalnie przyznała, że coś robi dla zarobku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='majqa']Goniuś, o pieniądzach to nawet nie mówmy :evil_lol:, bo nie trafiłam jeszcze na fundację/ organizację, która by oficjalnie przyznała, że coś robi dla zarobku.[/QUOTE]No taaaaaaaak...jasne..ale jesli nie w imie pieniedzy..to pytam...w imie czego????????? Byc na czyichs "usługach" za darmo?????:mad::mad::mad::mad: Link to comment Share on other sites More sharing options...
goreckam Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Witam , to ja jestem sprawczynią całego zamieszania. Dzisiaj byłam u pani Krystyny i obiecałam jej , że napiszę na forum, więc jestem. Rozmowa bardzo się przeciągnęła poza tym miałam straszne trudnosci z wejsciem tutaj i w związku z tym w dniu jutrzejszym podam wszystkie szczegółowe informacje. Bardzo przepraszam, ale dzisiaj nie jestem w stanie juz nic tłumaczyc. Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Dziękujemy za informację wstępną i...czekamy z niecierpliwością. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='goreckam'][B]Witam , to ja jestem sprawczynią całego zamieszania.[/B] Dzisiaj byłam u pani Krystyny i obiecałam jej , że napiszę na forum, więc jestem. Rozmowa bardzo się przeciągnęła poza tym miałam straszne trudnosci z wejsciem tutaj i w związku z tym w dniu jutrzejszym podam wszystkie szczegółowe informacje. Bardzo przepraszam, ale dzisiaj nie jestem w stanie juz nic tłumaczyc.[/QUOTE] OOOOOOOOOOO..nowa osoba i od razu sprawczyni????Bylas U Pani Krystyny???????:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye:No ale skoro tu juz weszlas to moze napisz nam co zaczelas ....czekamy wszyscy dosc dlugo....... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='goreckam']Witam , to ja jestem sprawczynią całego zamieszania. Dzisiaj byłam u pani Krystyny i obiecałam jej , że napiszę na forum, więc jestem. Rozmowa bardzo się przeciągnęła poza tym miałam straszne trudnosci z wejsciem tutaj i w związku z tym w dniu jutrzejszym podam wszystkie szczegółowe informacje. Bardzo przepraszam, ale dzisiaj nie jestem w stanie juz nic tłumaczyc.[/QUOTE] ?????????????????????????????????????????????????????????????????? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/102336.html"]goreckam[/URL] chociaż dwa słowa : pies żyje,nie żyje:roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 No i tyle. Nowa osoba rzuca hasło i to ma być rozwiązanie. Mam czekać do jutra i jutro też zniknie? Jakiego zamieszania? To chyba nie zamieszanie, a poważny problem jak zwierzęta znikają. A ludzie zostają z możliwością zostania chorym. No i generalnie ten problem trwa przynajmniej dwa tygodnie. I po co pisać takie historie byłam, rozmawiałam, nie jestem w stanie? Pytanie było proste. Gdzie jest Partyzant i co z Nim? To chyba nie jest trudne pytanie? Nie ma zwierząt widm. Przy okazji może wyjaśnią się inne sprawy. Bo parę innych też jest. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 No i przy okazji o ile i wiadomo wspomnaina Pani u ktorej byla sprawczyni zamieszanai- nie ma na imie Krystyna...a Kaśka..?????To dopiero musiala byc rozmowa, ze pani sprawczyni zapomniala imie osoby z ktora rozmawiala...ciekawa srawa w takim razie ile jeszcze zapomni...GDZIE JEST PARTYZANT??????????????CZY TO TAK WIELE???Mordowac się "Pol nocy" z wejsciem na dogo, po czym napisac dwa zdania i przeczytac watek( bo wspomnaina sprawczyni go studiowala dos dlugo)....i nic wiecej nie napisac?/No to gratuluje takiego zalatwienia sprawy i potraktowania nas wszystkich....PONOWIE WIEC PYTANIE:GDZIE JEST PARTYZANT?????PROSZE NAM NAPISAC DOKLADNIE!!!!!!!!!!!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
ivette3 Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 Wybaczcie ,że nie uprzedziłam tej wizyty p.Marty na forum ale uważałam ,że to co usłyszałam od niej , sama powinna Wam napisać- a Wy sami oceńcie.....Przykro mi ,ze musicie czekać.....do jutra ..... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts