Jump to content
Dogomania

NIEŚMIAŁY KUDŁACZEK JAREK - w najwspanialszym domku na świecie :-)


Murka

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 4 months later...

A bo jakoś tak nic się nie dzieje, to nic nie piszę! :) A poza tym często, jak coś chcę napisać, to mi dogo wariuje - nie mogę dodać odpowiedzi i tak już kilka moich postów poszło w internetową próżnię. Poza tym TZ-et okupuje ciągle kompa, ale to już niedługo, bo jutro idę sobie wybrać laptopa! :)

Poza tym, to Jarenty został zaszczepiony tydzień temu i ma się dobrze. Szczeka, jak ktoś wchodzi do domu i warczy na teścia, jak wchodzi do nas do pokoju - prawdziwy pan i władca terenu! :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No jakżeż nie kochać słodziaka, nie? Kotek jest przyniesiony przez TZ-ta z pracy - zadomowiła się u nich kotka, a po jakimś czasie przyniosła kociaki. Jednego wzięliśmy my, drugiego ma wziąć ktoś inny, a w robocie zarządzono ściepkę na sterylizację kocicy. Skubaniutka potrafi im przynieść mysz i położyć na stole, jak jedzą śniadanie! :) [IMG]http://i42.tinypic.com/14mutky.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/2whkwg9.jpg[/IMG]

Edited by Jelena Muklanowiczówna
Link to comment
Share on other sites

Dzięki, Magda! :) Faktycznie – to było wczoraj! :) :) :)

Kocinka nasza, ponad wszelką wątpliwość, okazała się dziewczynką, czego się w sumie spodziewaliśmy. Ale imię Kwinto i tak zostaje! :) Jest totalnie dokuczalska, nie daje spać i wszystko zaciąga. Darła się strasznie jak ją wiozłam autobusem w koszyku, za to u weterynarza była bardzo poważna. Jak się wyśpi to je, a jak się naje, to harcuje. Koszmar! :)

[IMG]http://i44.tinypic.com/2hg4xnr.jpg[/IMG]

[IMG]http://i40.tinypic.com/2i6jpth.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A jak się dziecko wiesza na firance to karnisz odrywa sie od ściany! ;) Kot nie powoduje aż takich zniszczeń ;)
Muszę szczerze przyznać, ze nasza kocica jest wyjątkowo mało niszczycielskim kotem. Aż dziw bierze. Oczywiście obdrapała calutką sofę, ale poza tym drapie tylko jedną z 8 szuflad mojego biurka- i tak zaczęła dopiero w wieku 8 lat!

Link to comment
Share on other sites

Nasza poluje na wszystko włącznie ze swoim ogonem. Strach jest, bo wchodzi za biurko, a tam pełno kabli od komputera, lampek itd. i kot oczywiście bawi się kablami. Gdyby je tylko szarpała, to nie problemu, najwyżej zrzuciłaby sobie coś na głowę i miałaby nauczkę na przyszłość. Ale ona próbuje te kable również gryźć. Poczęstowała się wczoraj resztkami placka zostawionymi na talerzu, czego efektem dzisiaj jest duża częstotliwość oddawania kup, które są raczej miękkie i leiste. Za to muszę przyznać, że Jarek znosi sytuację z godnością, jak na dżentelmena przystało!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

No właśnie wróciłam od weterynarza, bo namierzyliśmy u Jarcia ruszający się ząb i zauważyliśmy, że mu dziąsło puchnie. Okazało się, że jest tam stan zapalny i Jarcio dostał antybiotyk - ale to tylko pomoc doraźna. Po antybiotyku mamy się umówić na odkamienianie i wtedy ten ząb zostanie usunięty. Nasza weterynarz stwierdziła, że jak na na tak zły stan zębów, to dziąsła trzymają się bardzo dobrze i póki pies je suchą karmę, to trzeba mu ją dawać, żeby reszta zębów funkcjonowała normalnie.

Co do kocinki, to jakoś ogarniamy temat, powoli przyzwyczaja się do naszego rytmu dnia, już więcej śpi w nocy. Za to budzi się o 6 rano i nie ma przeproś - trza wstać. Codziennie wieczorem serwujemy jej porządną dawkę zabawy, żeby się wymęczyła i dała nam trochę odetchnąć w nocy. Ma swoje posłanko, ale i tak jak się budzimy nad ranem to okazuje się, że jakimś cudem znalazła się w łóżku i to pomiędzy nami! :)

Jarcio całą sytuację znosi z godnością, jak to Jarcio, chociaż gdy mała się zbliża do niego, to warczy, a czasem nawet na nią szczeknie. Druga kocica, ta stara, jest za to totalnie obrażona i prycha na wszystkich bez wyjątku, a przed Kwinto ucieka. Najzabawniejsze jest to, że mała uważa, że to prychanie i uciekanie to taka zabawa i lata za starszą koleżanką, jak oszalała! :)

Link to comment
Share on other sites

A jaki żwirek stosujecie? Może coś nie pasi małej... może miejsce, w którym stoi kuweta. Jest sporo możliwości. Czasami chodzi o problemy zdrowotne.

My mieliśmy straszny problem z kicią bez łapki na początku, sikała nam codziennie na łóżko... często sami budziliśmy się "naznaczeni" (bo siku przesiąkało przez wszystkie warstwy...)... ale na szczęście po sterylizacji jej przeszło :)

Link to comment
Share on other sites

Żwirek mamy ten: [url]http://www.google.pl/url?sa=i&source=images&cd=&cad=rja&docid=gVxYAnJ9xg9sLM&tbnid=Goykkt4ZrD_NOM:&ved=0CAgQjRwwAA&url=http%3A%2F%2Fnaszezoo.com.pl%2Fcertech-zwirek-super-benek-compact-25l-20kg-p-1248.html&ei=lqZwUr3iI-OJ7AaWpYHgCw&psig=AFQjCNHRdPq9A2m-6HWX6UpJivQKLDrm3w&ust=1383200790730994[/url].
Mamy go odp początku, jeszcze nie kupiliśmy nowego, więc nie mogła zareagować na zmianę. Miejsca kuwecie też nie zmienialiśmy. Podłożyliśmy jej pod kuwetę folię, bo bardzo rozsypywała żwirek i było okej. Przed wczoraj TZ-et usztywnił boki tej folii kartonem, zrobił jakby dużą foliową kuwetę, w której stoi mała kuweta. No i mniej więcej w tym okresie przestała z kuwety korzystać całkiem. Więc wyjęliśmy to usztywnienie, ale dalej nie robi do kuwety. Mało tego, do tej pory te siki i kupę znajdowaliśmy na podłodze, a teraz nic. Kuweta czysta, a kupy nigdzie nie ma. Obawiam się, że ona załatwia się u rodziców na regał, bo stoi tam bardzo duży drapak dla kota z dwiema półkami i ona z tej najwyższej wskakuje na regał. Nie mogę tam wejść i sprawdzić, bo jestem za niska.
Do kuwety wchodziła wcześniej nawet tak, dla zabawy. Poganiała trochę ogon i wyszła, a teraz nic - omija ją szerokim łukiem. Próbujemy ją wkładać, ale wyskakuje. Znajomy mówi, że mógł ją pies wystraszyć przy kuwecie i teraz się boi.

A my nadal nie wiemy co robić. No przecież ona na 100% gdzieś się załatwia - nie może cały dzień nie robić nic.

Link to comment
Share on other sites

To na pewno nie to - dbamy, żeby w kuwecie było czysto. Wybieramy kilka razy dziennie, dosypujemy żwirek. W końcu kuweta stoi w naszym pokoju, więc nam też zależy, żeby z niej nie śmierdziało. Mało tego, wczoraj zauważyłam, że kocica nasikała na folię pod kuwetą, ale do kuwety nie. Co za los. Dzisiaj, po całej nocy, kuweta czyściutka, a kot lata zadowolony i niby obeszłam wszystkie kąty - nigdzie nie śmierdzi, kupy i sików nigdzie nie ma. Wielka Tajemnica Wydalania!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...