Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dada - zapomniałaś jeszcze w tym wyliczeniu o labku współlokatorki Naa..


nie wiem co myśleż o TŻ Naa i jej współlokatorce .. naprawdę ... ciężko to wszystko zrozumieć ... dlaczego akurat Maleńka Molly ....

Posted

Dada_M - bardzo dziękuję za rady.

Narazie czekam na odpowiedź Astaroth
Napisałam do Niej maila i PW i na Jej wątku - znamy ten hotelik i cenimy, wiem, że Molly miałaby tam bardzo dobra opiekę

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/179461-Hotelik-u-Astaroth-koA-o-Warszawy/page9[/URL]

W hoteliku u Pani Asi był Kaj z Szydłowca - też uważam, że to świetny hotelik, więc super, że jest taka alternatywa ewentualnie

Posted

Piszcie koniecznie do Teresy. Ja nie wiem jak Ona to robi anioł kochany, ale wynajduje hoteliki spod ziemi dosłownie. Oborniki Śląskie - polecam. Prowadzi weterynarz ;) Sporo już tam psów z dogo siedzi.
Tylko trzeba pamiętać, że Molly to psiak specjalnej troski. Na pewno nie może iść do kojca. Musi mieć domowy hotelik.

Dobrze rozumiem, że w tym co jest teraz doba kosztuje 30 zł????

Posted

No właśnie, ja też nie wyobrażam sobie, żeby szła do kojca

Tak, teraz kosztuje to 30 zł za dobę...
Hotelik u Asi - szukałam w internecie, ale nic nie znalazłam takiego

Posted

Czy decyzja Naa jest ostateczna? Czy Molly nie może już do niej wrócić z hoteliku? Teraz za hotelik idą pieniążki ze skarbonki Molly? wyszło mi, że starczy ich jedynie na 16 dni :(
Przeczytałam wszystko jeszcze raz dokładnie i informacje, że Molly ma mieć znaleziony inny DT wyszły dopiero 31 marca... szkoda, że przedtem nie było żadnego, najmniejszego nawet ostrzeżenia :(

Posted

[quote name='Dada M']Tak, za ciasno ... Koleżanka Naa i jej TZ jakoś nie mieli nic przeciwko temu, aby inna tymczasowiczka Naa - sunia collie Miszka - urodziła w lutym tego roku 7 szczeniąt. Nie mieli też nic przeciwko temu, aby ta sunia kilka tygodni temu została przez Naa adoptowana.
Ale pokraczna, chora Molly, która spędziła u nich najpiękniejsze miesiące życia i nie wiadomo, jak wiele ma ich jeszcze przed sobą - nie zasługuje nawet na to, by poczekać u nich kilka tygodni, aż dziewczyny znajdą jej odpowiedni DT lub hotelik ? Mam nadzieję, że to tylko jakieś nieporozumienie.[/QUOTE]

Mam podobne odczucia co do tej sytuacji. No nic... Mam pewien pomysł, jak się uda to być może Molcia się załapie jednak do taniego, dobrego hoteliku... Jak tylko się dowiem, napiszę czy coś z tego wyszło.

Posted

Nie powinnyście porównywać tematu Miszki i Bekona z Molly. To dwie zupełnie inne rzeczy. Przede wszystkim taka, że konkretnie od samego początku precyzowałam, że Molly NIE może być przeze mnie adoptowana. Była u mnie na dt, kocham ją i jej los nigdy nie będzie mi obojętny. Wielokrotnie apelowałam też z prośbą o pomoc w znalezieniu jej ds, bo nie mogę być jej dożywotnim hotelikiem. Efekt był tak naprawdę żaden, a wiem, jak na innych wątkach prężnie potrafi działać łańcuch ogłoszeniowy. Prosiłam Isadorę o allegro, niestety, nie zrobiła go.
Mojego faceta i współlokatorkę sprawa po prostu zirytowała, temat się zagęszczał, ja próbowałam coś robić, czegoś szukać, lecz bezskutecznie. Podczas ostatnich problemów zdrowotnych z Molly temat wyszedł znowu. Dla nich jest to objaw tego, że decyzja o eutanazji powinna zostać podjęta teraz. Tutaj nie. Różnica jest taka, że moi współlokatorzy mają wpływ na to co i jak dzieje się z moimi tymczasami, ponieważ pomagają mi w opiece nad nimi. Wykłócałam się z nimi o każdy dzień dla Molly, mój wyjazd na święta opóźnił się z uwagi na małą.
Moja wina faktycznie jest taka, że lekceważyłam ich ostrzeżenia i sygnały dotyczące Molly. Powinnam była traktować je poważnie, a nie ignorować.
Co nie zmienia faktu, że trzeba Molly znaleźć jakiś dt, bo do mnie znowu trafić nie może. Najbardziej przeraża mnie to, że wciąż się tuła bez swojego własnego domu.

Dostałam innego maila z zapytaniem o Molly.

Posted

pozwolę sobie wtrącić 5 groszy.
Miszkę mogłaś adoptować, a Molly nie? Miszka znalazłaby dom ,a Molly nie wiadomo jak długo pożyje.
Molly była u Ciebie dużo wcześniej niż Miszka i podobno tak bardzo ja kochałaś , czułaś się jej mamusią.
Gdybyś nie zostawiła Miszki, to nie byłoby tak ciasno.
Szczeniaki od Miszki nie żyją.

Posted

Wróciłam dopiero z podróży...przeczytalam wpis Naa..ale dalej neiwiele z tego rozumiem..
Jest to cholernie niezreczna sytuacja-bo wszystkie wiemy, że NAa w tej chwili postawila sparwe jasno- i na nic nasze placze i żale..ale myśle, że trzeba tu jasno napisac, że nie powinno tak byc, tym bardziej, że Naa jest "stara, sparwdzona i zaufaną dogomaniaczką"...nikt więc z nas nie spodziewal sie, ze zrobi nam taka "niespodziankę"..bo niestey trzeba nazwac rzeczy po imieniu- tak sie robić nie powinno- dawalas Naa , jak piszesz sygnaly, ze trzeba szukać Molly nowego DT...ale wiesz czym są sygnaly...pisalas o Molly tak cudownie, ze do glowy mi nawet nie przyszlo, ze w ogole chcesz ja komus oddac, a jesli juz, to bedzie to najcudowniejszy dom na kuli ziemskiej, sprawdzony przez Ciebie na wylot...jesli nawet dawalas sygnaly, ze sie niepokoisz, ze ociagamy się z ogloszeniami, to byly one "niedostrzegalne"...i naparwde niejasne...w życiu bym nie odczytala prawdziwych intencji z nich plynących- i mysle ze kazda z nas dokladnie tak samo czula...dlatego wszystko szlo wolno, bo uznalysmy, ze domku mamy szukac, ale "nie pali się"...co nie znaczylo, ze chcemy CI wcisnąc Molly na sile i na zawsze....:(
A tu nagle dowiadujemy sie, ze po swietach Molly nie ma dokąd wracać...:(:(
JAk o tym dzis przeczytalam, to mnie zatkalo:(:(
TU juz nawet nie chodzi o wyklocanie się wspollokatorami- przeciez obowiazuja jakies zasady wszystkich...jakis konkretny "czas wypowiedzenia"...tak się po prostu nie robi...i nie z Molly...:(:(
Pewnie cos się znajdzie dla sierotki..ale jak pomysle, jak ona będzie tęsknila...i jak zostala "pozegnana" z miejsca, za ktore na pewno oodalaby zycie gdyby mogla...to serce mi po prostu pęka:(

Posted

Każdy ma prawo dokonać wyboru psa, którego chce mieć.
Nikt z nas nie wie w jakiej sytuacji była Naa, gdy dochodziło do rozmów z Tz i współlokatorką.
Nie można nikogo zmusić do kochania psa, do opieki nad nim.
Naa dała Molly szczęśliwy okres życia, ale ten czas dobiegł końca.
Wielka szkoda, że Naa nie dała więcej czasu na szukanie nowego Dt, bo te kilka dni to stanowczo za mało.

Najbardziej żal mi Molly, ona biedna nie rozumie nic z tego co się stało:-(
Miała dom, miała ludzi których kochała całą sobą, ona nie wiedziała, że to domek nie jej tylko tak naprawdę tymczasowy, na chwilkę dłuższą lub krótszą....
Teraz gdzieś jest, tęskni za swoim domem, z tego stresu nawet się zgubiła<dobrze, że na krótko>.
Może psia intucja mówiła jej by uciec by nie sprawiać już nikomu problemu.....
Jestem na wątku Molly od początku, 10zł, ktore deklarowałam i wpłacałam skrupulatnie, podtrzymuję cały czas.
Molly, bardzo bardzo jest mi Ciebie szkoda dziecinko:-(

Jeszcze dodam, że nikt ale to nikt by mnie nie postawił pod ścianą, bym oddała psa, jeśli moje serce na to by się nie zgadzało.
A tym bardziej człowiek mi najbardziej bliski

Posted

ah zapomnialam napisac, ze dzisiaj sprawdzalam i doszly jeszcze 3 wplaty - kurcze zapomnialam od kogo, jutro napisze - chyba od Awit, Acha44 i jeszcze od kogos - 10, 10 i 20 zł czyli mamy chyba 545 z groszami

U Astaroth nie ma w tym momencie miejsca, ale napisała, że jak się zwolni i jak ktoś z kolejki by przepuścił Molly, to zgodziłaby się przyjąć Molly - ale nie wiadomo kiedy to będzie
Żeby tak było gdzie Ja przetrzymac..
z drugiej strony tyle zmian....

jak myslicie, co robic?


Lara - Awit wpłaca już od dawna pieniążki
Jest takich osób więcej, mnie więcej mamy ok. 100 zł miesięcznie deklaracji
Mam nadzieję, że uda mi sie przejąć prowadzenie wątku, to będzie to jasniej wszystko wyglądało, bo będzie na pierwszej stronie, a nie tak, jak teraz, że trzeba szukać po wątku


Musze się podpisać pod tym, co napisały Gonia i Awit
Też mam sobie za złe, że może faktycznie nie dość intensywnie ogłaszałam Molly - ale faktycznie ta przepełniona miłością opowieść Naa, te urocze zdjęcia, to szczęście na pyszczku Molly, jakoś tak uśpiły moją czujność...nie ukrywam, że był moment, kiedy miałam nadzieję, że Molly nie będzie musiała już szukać domu. Potem faktycznie jasno Naa napisała, że nie ma takiej możliwości i zaczęłam robić ogłoszenia, ale zdaję sobie sprawę, że powinno być ich więcej...
Boję się jednak, że ogłoszenia ogłoszeniami, a ludzie się poprostu boją adoptować Molly
Mamy zdrową, czteromiesięczną Tesię - cudna, malutka, kochana i cisza mimo sporej ilosci ogłoszeń, wtróznionego allegro.
Juz nie wspomnę o uroczym Łatku, o którego nawet nikt nie pyta, a ogłoszenia są ciągle odnawiane od miesięcy.

Naa - a powiedz proszę, dlaczego Twoi przyjaciele uważają, że trzeba teraz uśpic Molly? czy coś sie z Nią dzieje o czym nie wiemy? czy widać po Niej cierpienie, którego wcześniej nie było?
czy generalnie chodzi o to, ze nie ma dla Niej przyszłości, bo jeśli dobrze pamiętam Twój Tz od poczatku był za tym, żeby poddać Molly eutanazji, tak, jak mówili lekarze? czy to jest poprostu podtrzymywanie tego zdania czy są jakieś nowe przesłanki, które świadczą Ich zdaniem, że to już przyszedł czas Molly?
czy może chodzi o to, że juz nie mają siły czy ochoty opiekować się Molly?
To jest ważne, bo oddając Ją komuś pod opiekę, musimy to wiedzieć

Posted

[quote name='fizia']ah zapomnialam napisac, ze dzisiaj sprawdzalam i doszly jeszcze 3 wplaty - kurcze zapomnialam od kogo, jutro napisze - chyba od Awit, Acha44 i jeszcze od kogos - 10, 10 i 20 zł czyli mamy chyba 545 z groszami

U Astaroth nie ma w tym momencie miejsca, ale napisała, że jak się zwolni i jak ktoś z kolejki by przepuścił Molly, to zgodziłaby się przyjąć Molly - ale nie wiadomo kiedy to będzie
Żeby tak było gdzie Ja przetrzymac..
z drugiej strony tyle zmian....

jak myslicie, co robic?


Lara - Awit wpłaca już od dawna pieniążki
Jest takich osób więcej, mnie więcej mamy ok. 100 zł miesięcznie deklaracji
Mam nadzieję, że uda mi sie przejąć prowadzenie wątku, to będzie to jasniej wszystko wyglądało, bo będzie na pierwszej stronie, a nie tak, jak teraz, że trzeba szukać po wątku[/QUOTE]fiziu...mam numer do TERESY BORCZ...mysle, ze mozemy zadzwonic...ten hotelik w Obornikach...podobno to super opieka i hotelik weta...dac Ci numer??

Posted

Awit, problem polega na tym ,że podobno Naa bardzo Molly kochała , jak mamusia swoje dziecko i to jeszcze przed Miszką.
Nastąpiła po prostu zamiana psa niepełnosprawnego na psa bardzo ładnego. i tego bym się po Naa nie spodziewała.
Niefajne to wszystko , a cierpi Molly , która ufała"swojej mamusi " bezgranicznie.
Życzę Ci Naa dobrego samopoczucia i miłych snów, jak również Twojemu TZ. i koleżance.
Może ich ktoś kiedyś też wymieni na lepsze egzemplarze.

Posted

Gonia66 - super, że masz nr tel do Teresy, ona ma niestety zapchaną skrzynkę, a z pewnością pomoże, gdy dowie się o sytuacji Molly.

W internecie znalazłam informację o hoteliku "Gut Farmer" w Obornikach Śląskich - nr tel 713106446. Wydaje mi się, że to ten, można jutro rano zadzwonić i upewnić się, czy jest prowadzony przez weterynarza.

Posted

[quote name='fizia']Jasne Goniu, wyślij numer

A może Teresa Borcz zaglądnie na wątek, bo Dada M pisała juz jakiś czas temu, ze napisała Jej o Molly[/QUOTE]To poprosze komórke Twoją- wyśle numer smskiem:) A jak masz nr domowy to proszę tez mi podaj, dzis juz chyba nie, ale jutro bym zadzwonila:)

Posted

[quote name='Dada M'].............
W internecie znalazłam informację o hoteliku "Gut Farmer" w Obornikach Śląskich - nr tel 713106446. Wydaje mi się, że to ten, można jutro rano zadzwonić i upewnić się, czy jest prowadzony przez weterynarza.[/QUOTE]

Dada tak to ten hotelik.

Posted

Dając Molly do hoteliku pamiętajcie ze mimo niesprawnosci to jednak dynamiczne, pełne życia i energii dziecko. Jej nie wystarczy spacerek, ona potrzebuje dośc intensywnego zajęcia i towarzystwa człowieka. Przy tym jest czysta, więc najlepiej gdyby była w domu/mieszkaniu.

Ponieważ ktos mnie pytał, to ja niestety nie mogę wziąć Molika, z powodu jej kłopotów ze szczepieniami i odpornością...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...