Jump to content
Dogomania

Szkielet suki z 5 dzieci - karma potrzebna na cito.


Neigh

Recommended Posts

[quote name='leni356']O matulu :huh:
No cóż, wlazłam na wątek to muszę teraz pomóc.. Ale oprócz finansowej pomocy to na niewiele się zdam :-([/quote]

Ta też potrzebna jak cholera.........jutro się okaze jak ta cholera jest duza...
Boję się trochę...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 393
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ambra']cholera co za koszmar! jestem po raz kolejny zszokowana! :angryy:
a jaki stan psychiczny psów? sa bojazliwe? zaszczute?
mamusia jest sliczna! napewno szybko dom dla niej sie znajdzie, czy potrzebne tu bedzie jeszcze zrzeczenie sie psów od wlasciciela? jestem pełna podziwu dla waszej akcji!! oby jeszcze tamtym udało sie pomoc![/quote]


Mama jest super grzeczna. Jechała samochodem nieumiejętnie wparawdzie, ale bez cyrków i sensacji. Wykąpałam ją jednoosobowo. A zakładam, ze wannę od wewnątrz widziała pierwszy raz w życiu.
Na smyczy się nie szarpie, no nie umie poruszac się elegancko,
Owszem zastraszona...ale bez przesady. Wiecie ja jestem "krzyczkowa"...to Suńka jest według mnie całkowicie ok.

Z dzieciakami poza tym, ze jechały petami, wóda, wymiotami itp.....kontakt miałam mały. Ponoć suńka jest gryźliwa strachliwie. Capęła Baj21 podczas kąpieli...ale nie można mieć pretensji,
Chłopaki wycofane ale 3 tyg normalnego traktowania i są na prostej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_mi0076']Dziękuję za uznanie:) Ja jestem od niedawna na Dogo... może mi ktoś wytłumaczyć [B]co to są te Krzyczki?[/B][/quote]
Psi obóz zagłady...
[URL="http://www.allegro.pl/show_item.php?item=664407617"]Błagamy o pomoc!!! Dramat krzyczkowskich psów!!! (664407617) - Aukcje internetowe Allegro[/URL]

[URL="http://www.youtube.com/watch?v=KPmX9Na-7gs"]YouTube - KRZYCZKI-slajdy-"schronisko" dla zwierząt[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_mi0076']Obejrzałam, brak mi słów...[/quote]

A ja tam byłam.......i mam stamtąd psa. Radar Gusi też pokrzyczkowy i cała plejada w Niepłomicach i wiele innych. Ech......
Kiedy piszę, ze wygląda jak z Krzyczek tzn. szkielet obciągnięty skórą - stopień wygłodzenia III lub IV ( agonalny). Mój pies w dniu wypiski z Krzyczek miał IV.
I nadal tego filmu nie mogę oglądać i spotkać lacha ( prezes fundacji Ekofauna właściel "schronu" na ulicy.....

W Krzyczkach były psy, które zagryzane były nie przez inne psy......tylko przez szczury.

Nadal jesteśmy "zapsione" - dlatego każda taka "zbiorówka" to gwódź do naszej trumny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']
Jak będzie nadmiar fajnych imion, to nazwę od razu tego Pokurcza ( czy raczej Pokurczę ), którą dziś/jutro będę jednak łapać.....
Nie przepadam za małymi psami .......jakoś tak nie czuję ich. Wolałabym, zeby to było wieeelkie i teoretycznie nawet groźne. Z takimi się dogaduję. Z małymi Ohydkami ni du du. Wobec ratlerka sąsiadów miałam myśli mordercze....
Histeryczne to, od razu najeżone i awanturnicze.[/QUOTE]

oj tam od razu awanturnicze .. :roll:
kochane są i tyle...
jak ja kocham te małe wypierdki...
no zobacz czy to nie cudowny widok....

[IMG]http://i304.photobucket.com/albums/nn181/asior13/DSC07013.jpg[/IMG]

[IMG]http://i304.photobucket.com/albums/nn181/asior13/DSC07009.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

normalnie nie miałam już wchodzić na kolejny wątek, i oby mi ręka uschła jak powiedziała śpiąca za dnia... :razz:

Ale jakby mi uschła, tobym się nigdy nie dowiedziała, od jakiej "rasy" pochodzi mój pies...
Teraz jej jeszcze więcej tych czarnych kropek wyszło na tułowiu (z dobrobytu, he he ;)), jest wielkością do kolana i nie wierzyłam że to może mieć coś z wyżła czy pointera - a teraz wierzę :evil_lol:, po prostu mama albo tatuś mikrus...
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images30.fotosik.pl/157/367b2f03d5d6d8b0.jpg[/IMG][/URL]

[IMG]http://img195.imageshack.us/img195/9741/a7462fd6.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ja też widziałam na Metamorfozach:eviltong:
A'propos dzieci - sorki za offa, ale ja osobiście uważam, ze nic tak nie poprawia zdrowia psychicznego jak sobie pogadać .......żeby nie padło na umysł od rozmiaru psiego nieszczęścia wokół.

A zatem moje dziecko starsze wychowywała rottweilerka Tequila ( suka dodam, bo potem jakieś psa z serialu tak nazwano).Kiedy moje dziecko chciało się podnieść, nie raczkowało do stolika - tylko darło się KIJJJJJJJJJJAAAAAAAA i przychodziła Tequila - młody caps za coś od psa i windował się w górę, a potem z rączką położoną na karku ( drżyjcie behawioryści) tuptał sobie bezpiecznie przy poruszającym sie10km/h psie. Celowo suczydło tak wolno chodziło, zeby mały nie kopyrtnął. Mam zdjęcia - ale takie wiecie papirowe - bo to panie nie za czasów postępowej techniki było.

No i bywało, że zostawiałam na mom wózek pod opieką psa pod sklepem. Ale przestałam odkąd kobicie wypadła ryba, telepała się wściekle obok wózka, Bartek się przyglądał, nikt dojść nie mógł bo Tekilcia jasno informowała co zrobi, jak sie ktokolwiek o cm w kierunku dziecka ruszy.....Siedziała spokojnie z grobową miną, co czas jakiś robiąc usmiech do publiczności.......licznie zgromadzonej. Mnie to ubawiło, sukę poklepałam czym zdumiałam ludzkość. Wściekłego psa z dzieckiem trzyma i się nie boi.

Mam jeszcze lepszą historyjkę o dziecku w foteliku i psie walącym wściekle zębami w szybę samochodu.....ale wolę nie przeginac z offowaniem:-)

Dodam tylko, ze suka była "użytkowa" z palcem w nosie zrobiła PO I - uczona, szkolona, tylko uniwersytetu nie skończyła, bo pańcia się zakochała......i zaczęła sie rodzinnie udzielać.
Pies mojego życia tak bdw

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']Neigh, ale gaduła z Ciebie!
A fotki Ohydki masz?[/quote]


Małgoś nie mam. Z prostej przyczyny - załatwiłam sedalin - poszłam do znajomego weta, bo inna nieznajoma, to już mi nie chce recept wypisywać. A to luminal, a to sedalin....normalnie Monar u mnie w chałupie;-). I tak byś padła na kolana. Waszym zdaniem jest cuuudne, jestem pewna.
Noo a wieczorem lało, widziałam tylko paskudną gębę łypiącą spod krzaka ( burza szła).... nakarmiłam Się tak zastanawiam, ze chyba najpierw ten sedalin a potem zdjęcia. Jak wystraszę i przestanie nawet na te 2 metry podchodzić...
Poza tym wystraszono mnie dla odmiany, zebym nie przegięła z dawką, bo na to nie ma antidotum i sie pies moze nie obudzić..
I weź tu oceń ile taki mały badziew może ważyć. Z 5kg?

Link to comment
Share on other sites

Na razie do mnie zadzwoniła Lidzia ze pojawił sie bokserwaty wywalony z auta.....Luz, luz siła spokoju.

Czekam na tel od reszty ekipy ... myślę, ze tak bardziej popołudniowym wieczorem coś będzie wiadomo. Ja jestem zwarta gotowa i dyspozycjna. Teraz lecę do pracy.......nerwy mam jak postronki.....dziś amputacja Bazyla.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...