Jump to content
Dogomania

Neigh

Members
  • Posts

    6128
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa - okolice

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Neigh's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Jeżeli masz w domu kota i chcesz, by dostawał dobre jedzonko, to zapraszam na koci bazarek z puszeczkami Hill`s . - na ratowanie życia Elzy. Jedna puszeczka to 5,00 . Zapraszamy.

    http://www.dogomania.pl/threads/202539

  2. Tak ja obiecywałam - szukałam kontaktu do karm specjalistycznych. Wygląda na to, ze w końcu mam. Bardzo proszę wszystkie osoby zainteresowane karmami wet o przesłanie mi ( na mail, bo pw nie będzie już działać ) zestawienia czyli nazw i ilości ( to znaczy ile czego miesięcznie potrzebują). Karmy psie i kocie - specjalistyczne i tzw. lepsze. Ważne jest, by zebrało się tego dużo i by były to regularne odbiory i płatności. Wtedy będzie można wynegocjować dobre upusty. Jeśli ktoś nie zna maila to [email][email protected][/email]. Przekażcie dalej - jeśli macie wiadomości, ze komuś potrzeba. Mam około tygodnia na zebranie zestawienia. No i nie mam 100 % pewności, ze propozycja jest poważna, ale wszystko na to wskazuje. Pozdrawiam:)
  3. [quote name='jaanka']Szkoda . Lubię tu do Ciebie zaglądać .[/QUOTE] :-) to baaaaaardzo miłe. Zawsze możesz zaglądać tam:-) U Gerarda bywa całkiem wesoło;-)
  4. [quote name='jaanka']Czy to oznacza że jednak przenosisz się i będziesz na miau tylko ?[/QUOTE] Dokładnie tak. Wróciałam z ferii - wchodzę, żeby zakończyć sprawy bazarku Gerarda i "kocie" wątki uporządkować:-).
  5. [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=116335[/url] Się poprawiam:-).
  6. Wszystkich zainteresowanych zakończeniem historii kotów zapraszam na ich wątek na MIAU [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=116270[/URL] - Cynamon [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=121962[/URL] - Bager i Heksa [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=122525[/URL] - Julka [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=122525[/URL] i Rysiek Do poczytania:-)
  7. Na razie wygląda na to, że tę historię bedzie można usłyszeć ew. osobiście albo gdzieś kiedyś indziej Do poczytania:-)
  8. Do czasu zakończenia historii Gerarda - czyli mam nadzieję szczęśliwej adopcji zapraszam na jego wątek na miau [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=117806&start=780[/URL] Wszyscy zainteresowani jego losem tam będą mogli przeczytać jak to sie wszystko zakończyło. Do poczytania zatem:-)
  9. Jeszcze raz głośno i wyraźnie. I dla mnie też EOT Z Martą jestem w kontakcie telefonicznym. To MY ustalamy co się dzieje z Ryśkiem a. Marta postanowiła spróbować i chwała jej za to b. jeśli się nie uda to kota zabiorę c. dyskutować nie będę. d. prawo do swojej opinii mam - bez względu na to czy ona sie komuś podoba czy nie - zawsze tak było jest i będzie e. podopiecznych mam wielu i nigdy nie będę wybierać który jest ważniejszy. I już. Co do bycia opiekunem Kaira - to jest nim Marta. Nie zabieram nikomu prawa do poczuwania sie, ale mam odruch wściekłości, jak ktoś mi takie dyrdymały wypisuje..........typu jaki to Kajuś zrobił postęp i jak to niedobra Neigh chce go skrzywdzić zamykaniem. Bleeee Mam dość.......zresztą nie od dziś.
  10. Ewa na pw doprowadziła mnie do furii. Wiec na razie powściągnę to co mam do powiedzenia. W piątek wyjezdzam. Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby Ryśkowi się nic nie stało. Jeśli jedyną opcją będzie transporter albo łapanie go na klatkę łapkę - to go zabiorę - to chyba oczywiste. Niestety mogę to zrobić po 19.02 bo do tego czasu mnie nie ma. Chciałam, żeby jasnym było, że ZAWSZE jest taka opcja. Przepraszam, ale ja nie chciałabym być kotem zamkniętym w transporterze, którego drzwiczki wyłamują psy.......NIKOGO kurna olek nie oskarżam. Tylko mówię z punktu widzenia kota. Gdybym Ci Marta nie wierzyła - to bym kota nie zostawiła. To jedno. Drugie, że staram się pomóc jak mogę. A mogę tylko go zabrać - co zresztą od początku było jasne, że jak nie da rady, to wraca. NIe wiem jakie zapędy ma Kair.......wiem natomiast ze mało jest fajnie siedziec w klatce do której włamują sie dwa psy - nawet w celach zabawowych. Moja Tolka też gania koty, tylko ja nie widzę problemu żeby ją np. zamknąć, albo odizolowac kota. Tu nie ma takiej opcji...... I plisss Ewa powściagnij komentarze na temat krzywdzenia Kajusia ( przez jego opiekunkę czyli przeze mnie bo mnie szlag trafi.......)!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  11. [quote name='ronja']gdy mam Ryska na kolana i spokojnie go głaszczę, Kaluchny go tylko wącha, nie próbuje atakować. a Rysiek olewał to, że wąchają go psy. je i się przytula i nie chcę uciekać z rąk. tylko do kuwety, która ma w kontenerze się na zalatwia. kontener ma podwójne dno i wysypało się trochę żwiru, który wszedł w tę międzyprzestrzeń, myslę, że Rysiek siknął gdzieś w tę podłogę. jak go nauczyć korzystania z kuwety?[/QUOTE] Noo niestety w kontenerze to go raczej nie nauczymy.......on ma tam i jedzenie i kuwetę - ten sam problem mają koty w schronie - nie potrafią sikać tam gdzie jedzą. Nie dam gwarancji, ze na strychu korzystał z kuwety.....Inna sprawa, że żaden z kotów ( a dwa mam przecież w domu aktualnie) nie miał problemu z kuwetą
  12. [quote name='Ewa Marta']Ale jak sobie Aga wyobrażasz teraz ograniczenie wolności Kaluchnego, który dawno już nie mieszkał w kojcu, a skacze zdaje się dosyć wysoko i może przeskczyć przez barierkę boksiku w domu... Myślę, że Marta powinna wykazać się stanowczością i opierniczyc Kaluchnego przy jakiejkolwiek próbie złego zachowania przy Ryszardzie. Zresztą co ja się mądrzę, ona będzie wiedziala jak postąpić...[/QUOTE] A jak sobie Ewa wyobrażasz życie kota pod podłogą/w transporterze? Jedyne co mogę zaproponować, żeby nie ograniczać wolności Kajusia to zabranie Ryśka. Jestem tu jedynym adwokatem Ryśka - gdyby była możliwość żeby Ryszard np. mieszkał na jednym poziomie a Kajuś na drugim nie byłoby problemu.... Tak naprawdę, to nie ma gwarancji, że nawet opierniczony Kajuś nie zagryzie/poturbuje ( z wyrzutami sumienia ) Ryśka, prawda? Ja sie tego boję.........moja Tolka niby kotów nie goni. Ale zaufanie to ja mam ograniczone. Vide papuga Gusi...
  13. Nooo mimo wszystko raczej trudno liczyć, że Rysiek wyluzuje i się odważy.......skoro dwie wielkie gęby walą w klatkę w której jest zamknięty........ja bym na jego miejscu zeszła na zawał...... On jest proludzki bardzo.........dobrze, że zaczął jeść, najwyrażniej poczuł się bezpieczniej w ludzkim towarzystwie..... Ja bym Kaluchnemu ograniczyła wolność na jakiś czas - tz do momentu, kiedy Ryszard nie poczuje sie bezpieczniej. Inaczej przy pierwszej okazji znów zwieje pod podłogę....i trudno mu sie dziwić, prawda? Dakota też szła bokiem koło Kajusia, łypiąc na niego - gotowa do ucieczki....ale ona jest u siebie. A Rysiek podejrzewa polowanie i wolę mordu. I raczej trudno mu się dziwić.....:-)
  14. Napisano do mnie w sprawie przed adopcyjnej - niestety odpadam a. wyjezdzam na ferie b. mieszkam 35 km od Warszawy - już bliżej by mi bylo do Ząbek:-)
×
×
  • Create New...