lilo Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Cokolwiek bym nie napisała i tak będzie brzmiało banalnie. Myślę o Was odkąd przeczytałam tą smutną wiadomośc i będę myślec o Was cały czas tak jak i o Jambi i każdym kto ma smutek w swoim serduszku. Mam nadzieję że wielki smutek zastąpi niedługo spokój i świadomośc najlepszego wyboru. I tego że Pepa jest teraz spokojna i nic jej nie boli - napewno czuwa nad Wami. Przepraszam że nie wysłałam rzeczy na bazarek ale niestety poprostu nie zdążyłam. Zrobię to jak najszybciej, bo mimo że wróciłam z urlopu to nastąpiły pewne zmiany w moim życiu które niestety znacząco ograniczą mój czas. Chyba że jeszcze coś ulegnie zmianie to wtedy wystawię go sama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 31, 2011 Author Share Posted July 31, 2011 nie przejmuj się lilo - i tak nie miałam głowy do bazarkowania teraz :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 strasznie mi przykro (*) w zwierzakach najgorsze jest to, że tak szybko musimy się z nimi żegnać :( :( wiem co przeżywasz, gdy uśpiliśmy naszego najukochańszego lecterka, miałam wrażenie, że etna wciąż patrzy na mnie z wyrzutem, z żalem, ze strachem...a ja nie mogłam się pozbierać. trzymaj się jakoś...wiem, jak bardzo boli ale może reszta futer da ci jakieś, choćby minimalne ukojenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziamn Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Moniczko ojej dopiero przeczytałam. Szczerze współczuje. Pepa[*] nie wiem co mogę więcej napisac. Wiem ze czas goi rany choc nie do końca bo jak się kogos kocha trudno zapomniec... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 Jak sie trzymasz Wasiu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 2, 2011 Author Share Posted August 2, 2011 Jakoś pomału do przodu, brakuje Pepusi i brakować będzie jeszcze długo :( teraz mam obsesję czy pozostałym psom nic nie jest i szykuję się z nimi na badania kontrolne :roll: jutro minie tydzień a mnie nadal ciężko uwierzyć, że tak się potoczyło to wszystko Wzięłam się za planowanie dalszych wykończeń w domu, zamawiam gipsowe kinkiety, farby, jadę po lustro do łazienki, coś muszę robić... moja kochana kudłata paskudka :loveu: nie ma drugiej takiej! [URL=http://img192.imageshack.us/i/dsc0144ov.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/9459/dsc0144ov.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img34.imageshack.us/i/dsc0179tk.jpg/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/5692/dsc0179tk.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 A Pepunię skąd miałaś, ze schroniska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 2, 2011 Author Share Posted August 2, 2011 z ulicy, była małym wyłysiałym wylęknionym brudasem :( cięzko było ją złapać, ale pomogła mi Pysia i się udało a w 2008 roku LeCoyotte narysował Pepuszkę tak :Rose: [URL=http://img687.imageshack.us/i/pepa300dpi.jpg/][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/5742/pepa300dpi.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erhan Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 [quote name='WATACHA']A Pepunię skąd miałaś, ze schroniska?[/QUOTE] [quote name='malawaszka']z ulicy, była małym wyłysiałym wylęknionym brudasem :( cięzko było ją złapać, ale pomogła mi Pysia i się udało...[/QUOTE] Pasjonująca relacja, którą udało mi się odnaleźć w niedzielę zaczyna się na stronie 790: [quote name='Pysia']Witajcie :) Sprawa się ma tak.... Szukałysmy i szukałyśmy małej bidy w centrum i doopa wielka :placz:Weszka już wiozłam mnie zrezygnowana do domu kiedy zapytałam się jej gdzie mnie bestia wlecze :roll: Jak odpowiedziała, że do mnie to natychmiast kazałam jej zawrócić bo w końcu miałyśmy jechać z psem a nie bez :cool1: Chyba miała stresiora bo mnie bez dyskusji usłuchała :crazyeye: Zaparkowałyśmy tym razem i piechotką w drogę. Mnie to nawet do głowy nie przyszło ze nie znajdziemy podrzutka :shake: Jestem uparta - wiecie? :diabloti: Zaglądałyśmy do melin, komórek, dziur, w krzaki a mnie ciągle ciagnęło na tyły speluny restauracyjnej ;) I zreszta słusznie :multi: Była tam :multi: Kompletna bida :-( Okazało się, że psina nie miała ochoty się ze mną zaznajamiać ani z moja kromką. Siedzenie w tym przypadku guzik by pomogło. Pochodziłyśmy sobie więc. Weszka nam gdzieś zniknęła:diabloti: Ona opowie co się z nią działo pomiędzy :evil_lol: Ja ze swojej strony tylko mogę oznajmić Wam, że dawno nie spacerowałam szybkim krokiem po centrum asekurując psa od strony ulicy ;) W moim mózgu powstawały najprzeróżniejsze pomysły jakby tu złapać bide az w końcu udało się :multi: :B-fly: Szłyśmy sobie ja i znajdka spokojnie drogą połączone smyczą kiedy dopadła do nas zmachana na maxa Weszka :diabloti: Nie wiem co robiła ze tak się zmęczyła :evil_lol: Acha....Gryzą mnie pchły:help1:[/QUOTE] Moni ;) śliczne masz zdjęcia na pamiątkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 Piękny portret!! Ja przeżyłam śmierć tylko jednego psiaczka, mojej sznupki Wikuni, ale jak pomyślę, że i Frocia kiedyś odejdzie to już mnie w gardle ściska. Strasznie to niesprawiedliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 2, 2011 Author Share Posted August 2, 2011 [quote name='Erhan']Pasjonująca relacja, którą udało mi się odnaleźć w niedzielę zaczyna się na stronie 790: Moni ;) śliczne masz zdjęcia na pamiątkę.[/QUOTE] zdjęć Pepuszki mam zylion i oglądam je na okrągło :( a pojawienie Pepy zaczęło się tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/10925-Sznupkowy-Oddzia%C5%82-Psychiatryczny-vs-Geriatria-i-koty...-no-i-ja?p=7710731&viewfull=1#post7710731[/url] i ciut wcześniej jak jeździł i próbowałam ją przekonać do siebie, ale ona nie chciała i doszło do tego, że jak widziała mnie z daleka to rozpoznawała że to ta co ją niepokoi i uciekała, a to było centrum miasta i duży ruch samochodów więc bałam się, że pod samochód wpadnie uciekając, aż w końcu pojechała ze mna Pysia i się udało :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 A później wynagrodziła Ci to wszystko wielką miłością.Ja nie mogę sobie wyobrazić jak któryś z moich odejdzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 2, 2011 Author Share Posted August 2, 2011 [quote name='WATACHA']A później wynagrodziła Ci to wszystko wielką miłością.Ja nie mogę sobie wyobrazić jak któryś z moich odejdzie...[/QUOTE] oj tak - gdzie ja tam Ona i teraz mi tego brakuje :( ale trzeba przywyknąć do nowego porządku a tymczasem chłopcy [URL=http://img832.imageshack.us/i/dsc0002hhn.jpg/][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/7753/dsc0002hhn.jpg[/IMG][/URL] i Zbynio kaskader [URL=http://img685.imageshack.us/i/dsc0001gd.jpg/][IMG]http://img685.imageshack.us/img685/6842/dsc0001gd.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 a był tetefon jakis o Hatora? a pani od zbynia moze sie jeszcze odezwie i 3mamz a to kciuki:kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Nio właśnie, jak tam kocur? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 3, 2011 Author Share Posted August 3, 2011 Hator łazi, czy raczej przemyka się po całym domu, psy go ganiają, ale już nie mam serca go trzymać w pokoju zamkniętym (tak to sobie tłumaczę, że to była moja decyzja a tak naprawdę to nauczył się wyłazić, jest już za duży i drzwi z kartonu po lodówce go nie powstrzymywały :roll: ) - ZERO telefonów o niego :shake: a ja nie chcę mieć kolejnego kota! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 cudne zdjęcia - piękne! Ten Twój portret z Pepa i to drugie na trawie... przepiękne :) trzymaj się Wasiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 [quote name='malawaszka']Hator łazi, czy raczej przemyka się po całym domu, psy go ganiają, ale już nie mam serca go trzymać w pokoju zamkniętym (tak to sobie tłumaczę, że to była moja decyzja a tak naprawdę to nauczył się wyłazić, jest już za duży i drzwi z kartonu po lodówce go nie powstrzymywały :roll: ) - ZERO telefonów o niego :shake: a ja nie chcę mieć kolejnego kota![/QUOTE] Kurde... a on ma wyróżnione allegro? Czy tam jak to się tam nazywa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 3, 2011 Author Share Posted August 3, 2011 ma cały czas, muszę poodnawiać ogłoszenia a dziś zmarnowałam dzień na wybieraniu farb - wybrałam, kupiłam i .... nie podobają mi się :cry: nienawidzę tego, że w marketach te próbniki nie odpowiadają rzeczywistości, ze już o tych na pudełkach z farbami nie wspomnę :cry: to tak jakby zamknąć oczy i wybrać cokolwiek... wrrr a oddać już nie mogę bo otwarte Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Jak to nie możesz oddac ? Ja tydzień temu oddawałam otwartą własnie. Inna sprawa ze u mnie nijak kolor w "pudelku" nie odpowiadał kolorowi z wzornika - chciałam zieloną a w domu okazało się że wyszła im z mieszalnika ... niebieska. Powinnam sprawdzic - pewnie - kolor na miejscu - a ja zapytałam się tylko "to moja farba ?" Powiedzieli że tak to wzięłam i poszłam. Po dwóch dniach szok jak otworzyłam ... Zawiozłam, pogadałam i oddałam. A w sklepie przyjęli reklamację ... chociaż własciwie to nie liczyłam że coś z tego będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 3, 2011 Author Share Posted August 3, 2011 kurde ale co powiem? że mi się nie podoba a w sklepie mi się podobał? kuźwa... ale może moja mama go sobie weźmie bo ona lubi takie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 jak my w grudniu wybieralismy kolor scian to na zdjeciach w necie byl jeden kolor - na wzorniku drugi - a w realu wyszedl trzeci :evil_lol::evil_lol: no ale akurat taki ktory nam sie na szczescie spodobal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 [quote name='malawaszka']ma cały czas, muszę poodnawiać ogłoszenia a dziś zmarnowałam dzień na wybieraniu farb - wybrałam, kupiłam i .... nie podobają mi się :cry: nienawidzę tego, że w marketach te próbniki nie odpowiadają rzeczywistości, ze już o tych na pudełkach z farbami nie wspomnę :cry: to tak jakby zamknąć oczy i wybrać cokolwiek... wrrr a oddać już nie mogę bo otwarte[/QUOTE] A moja próbka doszła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 3, 2011 Author Share Posted August 3, 2011 [quote name='zerduszko']A moja próbka doszła?[/QUOTE] ooo a wysłałaś? jeszcze nie doszła - kiedy wysłałaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Na następny dzień jak gadałyśmy. Ale nei wiem kiedy to było ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.