agusiazet Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 Wygląda na to, ze Lorek był, jest i będzie miłośnikiem kopania dołków! Ma to, że tak powiem we krwi:) Quote
Luna123 Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 :oops: co ja się nazastanawiałąm, jak murka napisałą, że tu jakiś piesek z poza wybiegu chciał chyba pomóc Lorkowi ;-). Widzę Pajcie i o co chodzi:roll: że ja tej dziury na zewnątrz sie nie dopatrzyłam:oops: Quote
MagdaH Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 A nasza Lenka ciagle na gigancie:shake: Słuchajcie, a czy Murka nie zamierza poszerzyc działalności o usługi budowlane??? pół roku temu byłam mocniej w temacie tunelingu, 1m bieżący przewiertu kosztuje u nas 2 tys zł (przekrój 700mm). Jak się Lorek z kumplem wezma we dwóch to robota w trymiga i zarobią na swój pobyt;) A przekrojowo oni pasowaliby razem, nie?:eviltong: Chłopaki mieliby ucieche, a Murce kasa się przyda...:evil_lol: Quote
MagdaH Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 Mój Biszkopt był bardzo chętny do podziemnych przewiertów, jak kopali u nas na osiedlu rowy pod kanalizację, po robotnicy go podpuscili, ze taki pasujący przekrojem, chłopak radosnie poleciał do nich, wpadł do wykopu i nie umiał wyjść. Trzech chłopa musiało mu doopę podsadzić, bo biedactwo nie umiało wyjść ;o) Quote
Ra_dunia Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 tak - Lorka wynajmować do kopania tuneli :) Chłopak nie dość, że na hotelik zarobi to jeszcze i innym pobyt będzie mógł zasponsorować skoro to aż tak dochodowe :D Quote
Murka Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Lorek kontynuuje pasję kopacza. Wczoraj po raz kolejny usiłował podkopać się pod beton pod budami... Jama porównywalna z tą pod jabłonią... nieźle się namahałam, żeby to zakopać ;) Próbował też poprawiać podkop pod jabłonią... Ale się naciął na zakopane "prezenty" :evil_lol: Ciekawe co on biedny zrobi jak ziemia zamarźnie :roll: Teraz już nie rzucam mu smaczków, zmuszam go, żeby brał z ręki i... się udaje ;) Choć Lorcio jeszcze baaardzo ostrożny. Quote
eloise Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Murka! jakie Ty będziesz miała mocne ręce od tego kopania! ;) Lorek dba o Twoją kondycję :) Fajnie, że się chłopisko znowu otwiera, nawet jeśli powolutku :) Quote
Nutusia Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Jak ziemia zamarznie, będzie sobie musiał Lorisław inną "atrakcję" wynaleźć - może się bardziej skupi na... smaczkach z ręki! :) Quote
Ra_dunia Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Żeby Loruś tylko doła nie załapał jak nie będzie mógł dołów kopać ;) Quote
kaskadaffik Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Loruś dawno nic tu nie pisałam u Ciebie :) ZAPRASZAMY : [url]http://www.dogomania.pl/threads/196997-LEGOWISKO-Psie-cude%C5%84ka-ksi%C4%85%C5%BCki-SZELKI-05.12?p=15799121#post15799121[/url] Quote
dreag Posted November 27, 2010 Posted November 27, 2010 [INDENT]ZAPROSZENIE NA BAZAROKWE RÓZNOŚCI:lol: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/196801-Psie-ubranka-smycz-aniołki-kapcie-suszarka-puzzle-jo-jo-art.sport-i-in.-post1-5-9-11/page5"]http://www.dogomania.pl/threads/1968...1-5-9-11/page5[/URL] [/INDENT] Quote
Murka Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 Loruś jest bardzo gościnny, wita bardzo intensynie nowe psiaki w hoteliku :diabloti: Baaardzo polubił się (z wzajemnością) z Gutkiem. Zabawnie to wygląda jak sobie "rozmawiają" przez ogrodzenie :diabloti: Gutek to nasz nowy nabytek, taki "krótkowłosy pekińczyk" ;) I Lorusiowi już wcale nie przeszkadza obecność moja czy TZa, rozmawia sobie intensywnie, biega i szczerzy zęby :cool3: no chyba, że krzyknę na niego lub podejdę w jego stronę to się wycofuje. Coraz pewniej bierze mi z ręki pychotki (ostatnio poszła w ruch kiełbaska i sprawdza się super ;) ). Pewnie się zastanawiacie jak Loruś w te mrozy... ano... widziałam nieraz jak sobie poleguje na śniegu ;) Poza tym dba o kondycję i ćwiczenia rozgrzewające (patrz wyżej). Ale do budy też zagląda oczywiście. Nie mniej mam wrażenie, że ostatni mróz jaki u nas był (ponad -20) nie zrobił na nim wielkiego wrażenia. Quote
Ra_dunia Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 Lorek chyba ma gęste to futro :) myślę, że większe mrozy też nie będą mu straszne ;) Quote
Dark Lord Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 To dobrze, bo już się martwiłam jak nasz wielkopies radzi sobie w te mrozy:cool3: Quote
Nutusia Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Murka zadbała również o odpowiednią warstewkę tłuszczyku, za punkt honoru stawiając sobie oswojenie Lorka :) Quote
MagdaNS Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Dawno tu nie zaglądałam z braku czasu :). Lorek, wprawiasz mnie w osłupienie swoimi zdolnościami kopacza :). Tobie naprawdę jakiejś fuchy trzeba poszukać, bo inaczej u Murki powstanie ruch oporu w sprawie uwolnienia Lorka :). Mureczko, fajnie że Lorek bierze jedzonko od Ciebie z ręki i coraz bardziej czuje się jak u siebie w domu :). A to kopanie mogło być spowodowane większą aktywnością kretów i podobnych zwierzaków, zarówno Kolusia, jak i Red dostawali "świra" jak wyczuli kreta czy nornicę pod ziemią. Loruś, nie bądź taki chojrak, przy minus dwudziestu chowaj się do budy :) Quote
Nutusia Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Czy obowiązki kopacza są teraz sprawowane w... śniegu?... :) Quote
Murka Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 No właśnie nastały ciężkie czasy dla biednego Lorusia, bo coś tam widzę próbuje kopać, ale tylko tycie dołeczki mu z tego wychodzą, wcale się z tego powodu nie martwię :diabloti: Drżę tylko co to będzie wiosną jak mu się energia skumuluje, trzeba będzie spychacz zamawiać :razz: Jak jest naście stopni mrozu to Loruś jednak często siedzi w budzie i nawet nie wypada z niej jak słyszy kroki. Jakoś tak dziwnie jak nie ma Lorka na wybiegu :roll: Dopiero jak się furtkę otworzy to wychyla się z budy sprawdzić czy Murka lub Szerman nie idą go zjeść ;) Smaczki zjada coraz fajniej. I już czasem nawet nie ucieka od razu po schwytaniu zdobyczy, parę razy się zdarzyło, że stał sobie obok mnie i pałaszował :cool3: Quote
sacred PIRANHA Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 widziałam dołek...ale to jest artysta z tego Lorka:-) Quote
Ra_dunia Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 oby nam tylko Lorek przez brak możliwości kopania dołków doła nie załapał... ;) Quote
halcia Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Loruś uodporniony na każdą pogode,po tym długoletnim mieszkaniu na zewnątrz.Fajne ,że przekonuje się do smaczków z ręki. Quote
Murka Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 Gutek i Lorek jak pisałam bardzo przypadli sobie do gustu :p [IMG]http://img213.imageshack.us/img213/9999/lorcio.jpg[/IMG] [IMG]http://img571.imageshack.us/img571/9080/lorcio1.jpg[/IMG] [IMG]http://img196.imageshack.us/img196/8521/lorcio2.jpg[/IMG] [IMG]http://img205.imageshack.us/img205/1127/lorcio3.jpg[/IMG] Loek coraz pewniej czuje się w naszej obecności i nawet w obecności aparatu ;) [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/849/lorcio4.jpg[/IMG] Jeśli chodzi o smaczki, to wczoraj miał jakiegoś focha i nie chciał w ogóle podejść :roll: Dzisiaj było już lepiej, nawet podszedł przy nakładaniu żarełka do miski, stał i się patrzył to skarmiłam go z ręki paroma kawałkami mięsa. Quote
rita60 Posted December 9, 2010 Posted December 9, 2010 No rzeczywiscie,przyjazn kwitnie;):evil_lol: Quote
kaskadaffik Posted December 9, 2010 Posted December 9, 2010 Ale pieknie stoi na zdjęciu, Top model ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.