Jump to content
Dogomania

Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!


Recommended Posts

Mój Dżekunio niestety ma się gorzej, głównie psychicznie, bo fizycznie całkiem dobrze, choć sika już gdzie popadnie i  muszę go karmić z ręki, bo już nie potrafi jeść samodzielnie, ale za to jaki ma apetyt 😲 no i wizualnie wygląda super.

Niestety demencja wciąż postępuje, nie poznaje już nikogo, nawet mnie, żyje w swoim świecie. Całymi nocami krąży, nie śpimy w ogóle, od kilku nocy momentami wręcz biega po domu, jakby był młodym, zdrowym psem. Trwa to kilka minut, potem znów krąży, aż w końcu ze zmęczenia usypia - na jakieś pół godziny i od nowa. Skąd on ma tyle siły, nie mam pojęcia, ja już jestem jak zombie ...

Nie daje się wtedy przytulić i uspokoić, a jaki jest uparty i silny ... Próbowaliśmy z naszą wetką różnych leków we współpracy z neurologiem, ale nie działają, a nie chcemy go otumaniać dużymi dawkami bo co to byłoby za życie, on w ciągu dnia jest normalny -  chodzi sobie po domu, chętnie wychodzi na spacer, lubi  się przytulać, lubi być głaskany  ...  Jutro jedziemy na wizytę, lekarka ma jeszcze pomyśleć co mu podać. 

Starość jest naprawdę straszna, tak mi go żal, był takim bystrym, mądrym pieskiem, i do tego małym cwaniakiem, a teraz nic już z tego nie zostało, tuli się, patrzy na mnie, ale jest taki nieobecny ... 

Cieszę się że wciąż jest, ale tak bardzo mi brakuje tej naszej więzi, tego jego spojrzenia pełnego radości, tego błysku w oku, tak za tym tęsknię, teraz Dżekunio ma taki pusty wzrok .... 

jjj.jpg

 

zim.jpg

zi.jpg

ter.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2022 o 10:09, limonka80 napisał:

Maleńka dostała pomoc od Aldrumki 🌷 i Agat21 🍓

Bardzo dziękuję 🙂 

W przyszłym tygodniu mała będzie miała badania krwi, mam nadzieję że nie będą  gorsze od poprzednich. 

Gdyby prognozować jakie będą, na podstawie jej zachowania, to powinna mieć wyniki najzdrowszego psa ever 🙂 

Łobuzuje, jest aktywna i bardzo silna. Zęby również ma zdrowe 🤔 szatkuje wszystko co wpadnie jej w łapy ...

Tylko wciąż smutna ... 

 

Trzymam kciuki za badanie i za dobry humor suni ;). Mój też ciągle pracuje pyskiem. Nawet gryzaki i jedzenie w kongu lub w lickimacie nie pomaga. Po prostu ciągle coś tam musi mielić (i najlepsze są zabawki młodszej ludzkiej siostry) 😄

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2022 o 11:21, limonka80 napisał:

 

Cieszę się że wciąż jest, ale tak bardzo mi brakuje tej naszej więzi, tego jego spojrzenia pełnego radości, tego błysku w oku, tak za tym tęsknię, teraz Dżekunio ma taki pusty wzrok .... 

 

Ojej...tule Cię. A ten fragment to jakby o mnie i moim staruszku. Niby ten sam pies, ale inny, obcy. 😞 Az w sercu jakaś tęsknota i ukłucie, tyle razem przeszliśmy... wprowadził mnie w psi świat, dorastałam przy nim... rozumieliśmy się bez słów. I to minęło. Smutno. 

 

Tule bardzo mocno.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2022 o 12:04, limonka80 napisał:

Dziękuję, ostatnio opadłam z sił, tak mi żal Dżekunia, sama już nie wiem, czy gorsza jest choroba wyniszczająca fizycznie, czy demencja jaką ma Dżekunio ... 

Obie są bardzo złe  😞  

Link to comment
Share on other sites

Żadna choroba nie jest chyba lepsza. Dżekuś ma siłę, apetyt, ale nie poznaje nikogo. Nie wiadomo, co się dzieje w jego głowie. Dlaczego tak krąży po domu nocami i nie daje się przytulić i uspokoić.. Czy ma lepiej niż Makuś, który umysłowo jest cały czas sprawny, bystry, ale nie może się swobodnie sam poruszać i robić tego, na co miałby ochotę? Nie wiem. Wiele ostatnio myślę o tym jak zwierzęta przeżywają choroby, starość. Też mam w domu coraz więcej tego. I tak sobie myślę, że w sumie to my tak niewiele o tym wiemy. Myślimy często naszymi kategoriami, schematami. Zatraciliśmy w sobie wiele dobrych atawizmów, które mogłyby pomóc zrozumieć resztę świata.

Limonko, robisz dla Dżekusia wszystko co w Twojej mocy, dajesz mu tyle, że więcej już chyba nie można. On jest wielkim szczęściarzem, że ma Ciebie. Żal mi bardziej chyba Ciebie, że tracisz poczucie tej świadomej fajnej więzi z nim i że się tym dręczysz. Bardzo trudno nam ludziom pogodzić się z przemijaniem i z utratą.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2022 o 12:34, agat21 napisał:

Żadna choroba nie jest chyba lepsza. Dżekuś ma siłę, apetyt, ale nie poznaje nikogo. Nie wiadomo, co się dzieje w jego głowie. Dlaczego tak krąży po domu nocami i nie daje się przytulić i uspokoić.. Czy ma lepiej niż Makuś, który umysłowo jest cały czas sprawny, bystry, ale nie może się swobodnie sam poruszać i robić tego, na co miałby ochotę? Nie wiem. Wiele ostatnio myślę o tym jak zwierzęta przeżywają choroby, starość. Też mam w domu coraz więcej tego. I tak sobie myślę, że w sumie to my tak niewiele o tym wiemy. Myślimy często naszymi kategoriami, schematami. Zatraciliśmy w sobie wiele dobrych atawizmów, które mogłyby pomóc zrozumieć resztę świata.

Limonko, robisz dla Dżekusia wszystko co w Twojej mocy, dajesz mu tyle, że więcej już chyba nie można. On jest wielkim szczęściarzem, że ma Ciebie. Żal mi bardziej chyba Ciebie, że tracisz poczucie tej świadomej fajnej więzi z nim i że się tym dręczysz. Bardzo trudno nam ludziom pogodzić się z przemijaniem i z utratą.

Ujęłaś w słowa to, co kłębiło się w mojej głowie. To są chyba najgorsze sytuacje, kiedy nie udaje się nam nawiązać kontaktu z kochanymi istotami dwu, czy czteronożnymi. Trudno to nawet opisać. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2022 o 11:58, Tyśka) napisał:

Ojej...tule Cię. A ten fragment to jakby o mnie i moim staruszku. Niby ten sam pies, ale inny, obcy. 😞 Az w sercu jakaś tęsknota i ukłucie, tyle razem przeszliśmy... wprowadził mnie w psi świat, dorastałam przy nim... rozumieliśmy się bez słów. I to minęło. Smutno. 

Bardzo ciężko się pogodzić, że minęło bezpowrotnie, na zawsze ...

Tylu rzeczy które robiliśmy razem, codziennych rytuałów które tak cieszyły, już nie ma i nigdy już nie wrócą. Któregoś razu patrząc na leżącego obok mnie Dżekusia, zdałam sobie sprawę, że umknął mi ten moment graniczny, że nie zapamiętałam momentu gdy ostatni raz gdy spojrzał na mnie z pełną świadomością że to ja, gdy ostatni raz przywitał mnie po przyjściu z pracy z tą swoją radością,  gdy ostatni raz był w pełni świadomy świata wokół - kiedy tak jak lubił leżał naprzeciw mnie i patrzył w oczy jak człowiek i wiedziałam że tylko czeka na sygnał do zabawy i radości ... 

Teraz leży obok mnie, tuli się, lgnie do mojej dłoni gdy go głaszczę, ale wiem że nie pamięta już tego co nas łączy, lgnie do mojej dłoni, bo pewnie głaskanie sprawia mu przyjemność, ale nie pamięta mnie, w jego wzroku nie ma nic...

Wiem że tak już jest, że taka kolej rzeczy, ale smutek ogromny ...

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.12.2022 o 15:23, limonka80 napisał:

Bardzo ciężko się pogodzić, że minęło bezpowrotnie, na zawsze ...

Tylu rzeczy które robiliśmy razem, codziennych rytuałów które tak cieszyły, już nie ma i nigdy już nie wrócą. Któregoś razu patrząc na leżącego obok mnie Dżekusia, zdałam sobie sprawę, że umknął mi ten moment graniczny, że nie zapamiętałam momentu gdy ostatni raz gdy spojrzał na mnie z pełną świadomością że to ja, gdy ostatni raz przywitał mnie po przyjściu z pracy z tą swoją radością,  gdy ostatni raz był w pełni świadomy świata wokół - kiedy tak jak lubił leżał naprzeciw mnie i patrzył w oczy jak człowiek i wiedziałam że tylko czeka na sygnał do zabawy i radości ... 

Teraz leży obok mnie, tuli się, lgnie do mojej dłoni gdy go głaszczę, ale wiem że nie pamięta już tego co nas łączy, lgnie do mojej dłoni, bo pewnie głaskanie sprawia mu przyjemność, ale nie pamięta mnie, w jego wzroku nie ma nic...

Wiem że tak już jest, że taka kolej rzeczy, ale smutek ogromny ...

Smutek ogromny, ale kochaj go za Was dwoje teraz. 

 

Link to comment
Share on other sites

Razem z Dżekusiem i Nuukcią dziękujemy za wszystkie życzenia, i również życzymy wszystkiego dobrego  🌲🥂🎄

Ostatnie dwa tygodnie były dla mojego Dżekusia bardzo ciężkie, miał zapalenie okostnej, codziennie jeździliśmy do przychodni na zastrzyki i kroplówki. Myślałam że nie przetrwa, choroba i kuracja antybiotykowa bardzo go osłabiły, wciąż jest słabiutki, dużo śpi ... 

Mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, dostaje zastrzyki wzmacniające, jeździmy na kroplówki, lekarka mówi że nic więcej już dla niego nie ma, wspomagamy  go i czekamy, ja mocno wierzę, że jego organizm kolejny raz się podniesie.

Dżekunio tak potrzebuje kontaktu, tak się do mnie tuli, głaszczę go godzinami, a on spokojnie sobie leży, kiedy kładę się koło niego on instynktownie przywiera do mnie i tak zostaje, kiedy lekko się odsuwam, spogląda na mnie niewidzącymi oczami jakby mnie szukał ... 

Dziś pierwszy raz od tygodnia zjadł bez proszenia 1/3 piersi z królika z marchewką i siemieniem lnianym. Mam nadzieję że jeszcze wszystko będzie dobrze ...

 

cho.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 2.01.2023 o 10:35, limonka80 napisał:

Razem z Dżekusiem i Nuukcią dziękujemy za wszystkie życzenia, i również życzymy wszystkiego dobrego  🌲🥂🎄

Ostatnie dwa tygodnie były dla mojego Dżekusia bardzo ciężkie, miał zapalenie okostnej, codziennie jeździliśmy do przychodni na zastrzyki i kroplówki. Myślałam że nie przetrwa, choroba i kuracja antybiotykowa bardzo go osłabiły, wciąż jest słabiutki, dużo śpi ... 

Mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, dostaje zastrzyki wzmacniające, jeździmy na kroplówki, lekarka mówi że nic więcej już dla niego nie ma, wspomagamy  go i czekamy, ja mocno wierzę, że jego organizm kolejny raz się podniesie.

Dżekunio tak potrzebuje kontaktu, tak się do mnie tuli, głaszczę go godzinami, a on spokojnie sobie leży, kiedy kładę się koło niego on instynktownie przywiera do mnie i tak zostaje, kiedy lekko się odsuwam, spogląda na mnie niewidzącymi oczami jakby mnie szukał ... 

Dziś pierwszy raz od tygodnia zjadł bez proszenia 1/3 piersi z królika z marchewką i siemieniem lnianym. Mam nadzieję że jeszcze wszystko będzie dobrze ...

 

 

To są bardzo dobre wieści! Czyli wola życia wraca 🙂

Link to comment
Share on other sites

Dnia 2.01.2023 o 10:39, agat21 napisał:

To są bardzo dobre wieści! Czyli wola życia wraca 🙂

Tak, mój synio chce żyć, i walczy. Jestem taka szczęśliwa, miałam już momenty zwątpienia, bałam się, że tym razem nie da już rady, ale on kolejny raz pokazał że ma jeszcze plany na życie 🙂 

Link to comment
Share on other sites

Byłam przed chwilą w domu, sprawdzić jak się Dżekuś miewa - spał mój synio jak zabity, nawet się nie obudził gdy zmieniałam mu zasikany podkład i przetarłam wilgotną ściereczką tyłeczek 🙂 ani drgnął, tylko coś mruknął, przeciągnął się i spał dalej 😍

   

IMG_20221226_140804~ddd.jpg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 2.01.2023 o 12:41, limonka80 napisał:

Dziękuję,  to Dżekunio jest godny podziwu, nie daje się, walczy jak lew z upływającym czasem. Tak się cieszę że jeszcze nigdzie się nie wybiera 🙂  

 

Dnia 2.01.2023 o 13:03, limonka80 napisał:

Byłam przed chwilą w domu, sprawdzić jak się Dżekuś miewa - spał mój synio jak zabity, nawet się nie obudził gdy zmieniałam mu zasikany podkład i przetarłam wilgotną ściereczką tyłeczek 🙂 ani drgnął, tylko coś mruknął, przeciągnął się i spał dalej 😍

   

IMG_20221226_140804~ddd.jpg

                      ❤️🍀764 Best Copic ciao images | Etykietki do prezentów świątecznych ...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...