Jump to content
Dogomania

Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!


Recommended Posts

Zaglądam do Nuuki i ja. Cały czas jestem z Wami Limonko i gorąco trzymam kciuki za Sunieczkę. Martwiłam się o nią, a przez kilka dni nie miałam dostępu do internetu i DOGO bo sama niestety wylądowałam w szpitalu. Cieszę się, że Nuuczka jest z nami, że dałaś jej szansę i tyle serca. Przytulam Was obie. Co do leków, moja pani weterynarz na samym początku pytała, czy będę karmić mojego pieska dietą nerkową czy będę dawać mu "normalne" jedzenie, pilnując by nie było tam za dużo białka czy fosforu. Wg niej w pierwszym przypadku nie było potrzeby podawania leków obniżających fosfor bo niby w gotowej karmie są jakieś elementy wiążące ten fosfor. W drugim przypadku zaleciła ipakitinę.  Jeśli Sunia dostaje karmę dla nerkowców może nie potrzeba więc podawać dodatkowo leków. Wasza pani weterynarz pewnie wie co robi. Można co nieco podpytać i zasugerować, w przypadku niewydolności nerek każdy pacjent to odrębny i indywidualny przypadek. Pozdrawiam. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.07.2022 o 12:41, Kate1 napisał:

Zaglądam do Nuuki i ja. Cały czas jestem z Wami Limonko i gorąco trzymam kciuki za Sunieczkę. Martwiłam się o nią, a przez kilka dni nie miałam dostępu do internetu i DOGO bo sama niestety wylądowałam w szpitalu. 

Dużo zdrowia dla Ciebie Kate1!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.07.2022 o 09:51, Poker napisał:

Może da radę jednak zasięgnąć porady szybciej?

Nuuka jest pod kontrolą lekarza którego wskazała na czas swojego urlopu lekarz prowadząca. Przy wczorajszym badaniu krwi Nuuka była zbadana, lekarka zrobiła ze mną wywiad, konsultowała się telefonicznie. Jedyne zalecenie na najbliższe dni karma renal. Oczywiście obserwacja i w razie zmiany samopoczucia przyjazd do przychodni.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.07.2022 o 12:18, mari23 napisał:

Nie biorę żadnych leków typowo "nerkowych", być może dlatego, że choroba przewlekła i zmian cofnąć się nie da...

Wetka też podejrzewa, że to nerki Nuuki są w takim stanie z powodu wady wrodzonej, z którą sunia żyje, bo organizm się przystosował.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.07.2022 o 12:29, seramarias napisał:

Myślę, że Nuka biorąc pod uwagę chorobę nerek i nawadnianie ma tak samo i  może mieć problemy z utrzymaniem moczu, nawet jeśli wie, że nie powinna załatwiać się w domu.

Nuukusia sikała dużo przez pierwsze trzy dni, teraz też ma podkłady, ale ostatnio wytrzymuje. Prędzej zdarzy jej się zrobić kupę w domu, ale zawsze chodzi do .... łazienki 🙂 Naprawdę, załatwia się w kącie a potem już tam nie wchodzi dopóki nie wrócę i nie posprzątam, taka ta malutka mądra. 

Teraz dużo mniej też pije.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.07.2022 o 12:41, Kate1 napisał:

Co do leków, moja pani weterynarz na samym początku pytała, czy będę karmić mojego pieska dietą nerkową czy będę dawać mu "normalne" jedzenie, pilnując by nie było tam za dużo białka czy fosforu. Wg niej w pierwszym przypadku nie było potrzeby podawania leków obniżających fosfor bo niby w gotowej karmie są jakieś elementy wiążące ten fosfor.

Nasza wetka ( ta która leczy Dżekusia) nie pytała 🙂 po prostu uznała że mała potrzebuje ścisłej diety i kazała karmić renalem 🙂 

 Tobie też życzę dużo zdrowia 🙂

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.07.2022 o 11:29, Alaskan malamutte napisał:

Cały czas trzymam kciuki za sunieczkę.   Nigdy nie zapomnę jej wzroku, kiedy wyjeżdżała ze schroniska...

Limonko, mój syn Paweł przeznaczył 200zł na pomoc Nuukusi. Przelałam na Twoje konto. 

Kolejny super Paweł w życiu sunieczki 😀

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Limonko, wiem, że masz bardzo mało czasu przy dwóch chorych psiakach i konieczności ich oddzielania od siebie, ale proszę wpisz w rozliczenie przynajmniej te 3 stówy za krew i koszt karmy, proszę. Bo to wygląda na razie jakby Nuuka miała kupę kasy a bazarek cegiełkowy to miałaby być próba wyrwania kasy "na waciki"

Link to comment
Share on other sites

 

Przepraszam, że tak mało mnie tutaj, ale mam kłopoty z każdej strony, kumulacja jakaś.

U Nuuki wszystko dobrze, ma ogromny apetyt, jest bardzo, ale to bardzo żywiołowa, zwariowała całkowicie na moim punkcie, co trochę mnie martwi, bo nie mam niestetydla niej tyle czasu ile by potrzebowała. Dalej boi się odgłosów miasta, najlepiej czuje się w domu. 

W weekend napiszę więcej, zrobię też zdjęcia , bo na to trzeba czasu - sprawienie żeby Nuuka stała spokojnie choć przez sekundę graniczy z cudem.

Naprawdę bardzo dziękuję że tu wsteście, że kibicujecie suni, że jesteście z nią myślami.

Wstawię w wydatki rachunki które mam, jakieś paragony pogubiłam w pośpiechu, jakiś za karmę i podkłady, ale to nie były jakieś ogromne kwoty, więc nie szkodzi.( Faktura za krew jest na ZEA, bo na początku była myśl o założenie zbiórki)

Sunia zjada dwie puszki renala dziennie, więc mam nadzieję, że wkrótce choć trochę przytyje.... Wcześniej kupowałam w przychodni, ale tam drogo, więc teraz zamówiłam puszki na allegro, jutro mają przyjść. We wtorek mamy powtórne badanie krwi i usg i omówimy  rokowania i dalsze postępowanie.

Będzie też rozliczenie dotychczasowej diagnostyki i leczenia Nuuki.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.07.2022 o 19:59, limonka80 napisał:

We wtorek mamy powtórne badanie krwi i usg i omówimy  rokowania i dalsze postępowanie.

Trzymaj się dzielna, kochana Liomoneczko  🙂   Tobie siły, a Nuukuni dobrych wyników życzę.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.07.2022 o 11:29, Alaskan malamutte napisał:

Cały czas trzymam kciuki za sunieczkę.   Nigdy nie zapomnę jej wzroku, kiedy wyjeżdżała ze schroniska...

Dziękujemy, już nie ma takiego wzroku 🙂 

 

Dnia 14.07.2022 o 11:29, Alaskan malamutte napisał:

Limonko, mój syn Paweł przeznaczył 200zł na pomoc Nuukusi. Przelałam na Twoje konto.

Już są 🌼

Bardzo dziękuję 🙂 

Link to comment
Share on other sites

Zacznę od wieści o samej Nuukuni - sunia w bardzo dobrej formie, ma wielki apetyt, jest radosna, żywiołowa i bardzo wesoła. Zdarza jej się nasikać na podkład, ale generalnie załatwia się już na spacerach. Kup już od wczoraj nie fotografuję i nie wysyłam zdjęć do pani doktor, uznała że są w porządku. 

Nuukusia jest przekochaną, dobrą sunią, ale bardzo potrzebuje być w grupie, z człowiekiem i zwierzętami, a u nas jest izolowana, co bardzo przeżywa. Nie płacze już, kiedy nikogo nie ma w domu, za to płacze gdy słyszy że ktoś jest, a ona musi być zamknięta w pokoju. Jeszcze próbowałam żeby była razem z nami, bo serce się kraje gdy ona tak patrzy kiedy wychodzę z pokoju, ale skończyło się kolejnym stresem u Dżekusia.

Nuuka zafiksowała się na moim punkcie, skacze, kręci się wokół mnie cały czas, liże mnie, jest jak w amoku. Myślę że to dlatego, że poświęcam jej tak mało czasu. Kiedy z nią jestem trudno ją uspokoić, siadam na jej posłanku, próbując nakłanić ją by też usiadła, żeby nie skakała cały czas, ale do Nuuki  jakby nie docierało - siedzimy godzinę, ona szaleje godzinę. Kiedy Nuuka mnie widzi tak się ekscytuje, że po chwili aż się krztusi. Na początku myślałam, że to kaszel, ale ona nie kaszle ani w nocy, ani kiedy jest w pokoju sama, kaszle tylko wtedy, kiedy wariuje na mój widok.Tak samo jest na spacerach, cały czas patrzy na mnie, niewiele ją interesuje, ani inne psy , ani wąchanie czegokolwiek, co kilka kroków staje i patrzy na mnie, wspina się i opiera o mnie. nie wiem, może to dlatego, że boi się miasta, jest trochę lepiej niż było na początku, ale widać że miejski hałas ją mocno stresuje.

Nasza sytuacja jest dość trudna, praktycznie nie śpię, bo Dżekuś przez demencję chodzi w nocy po mieszkaniu, (jeszcze jak na złość upodobał sobie miejsce do kręcenia tych swoich kółek pod drzwiami Nuuki) a Nuuka go słyszy piszczy i drapie drzwi. Wtedy idę do niej, siedzę z nią, ale po kilku minutach z kolei Dżeki mnie szuka, a kiedy nie może mnie znaleźć, denerwuje się kręci się w kółko coraz szybciej, wpada na meble i hiperwentyluje, więc tak krążę między nimi.

W czwartek zemdlał dwa razy, za drugim razem zanim się ocknął ,trwało dłuższą chwilę niż zwykle, już się zebrałam, by jechać do przychodni, ale się ocknął. To była moja wina, bo nie dopilnowałam i gdy wracaliśmy z Nuuką ze spaceru przewróciła Dżekusia który stał tuż pod drzwiami wejściowymi. Gdy wychodziliśmy spał, zwykle śpi o tej porze ponad godzinę, więc nie spodziewałam się że będzie stał przy drzwiach, i Nuukusia wpadając jak torpeda przewróciła go. Zemdlał, ocknął się, a po godzinie zemdlał drugi raz, i tak się cieszę, że nie miał znów ataku padaczki ...

Nie ukrywam, że sytuacja mnie przerosła, robię co mogę by Dżekuś jak najmniej ucierpiał, ale jego stresu całkowicie wyeliminować się nie da, widzę to i martwie się o niego, bo nie ukrywam, że jego komfort na ostatnie lata życia jest dla mnie najważniejszy, ale jednocześnie bardzo żal mi Nuukusi, bo nie jest niczemu winna.

Zobaczymy co okaże się we wtorek, jak wyjdą powtórne badania krwi i usg. Mam nadzieję, że okaże się, że Nuukunia może normalnie funkcjonować, że wystarczy specjalna karma, czujność i regularne badania by reagować w razie potrzeby, wtedy będę szukała dla nie hoteliku.

Postaram się zajrzeć jutro, teraz muszę jechać do rodziców, mam chorą mamę.

Dziękuję że tu jesteście, wiem, że bardzo mnie tu mało, inne wątki całkiem zaniedbałam, ale naprawdę nie mam kiedy. Gdyby cokolwiek działo się z Nuukunią, napisałabym od razu, więc jeśli dłużej się nie odzywam, to nie martwcie, póki co sunia ma się dobrze i mam nadzieję że tak zostanie.  

  • Like 3
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...