Jump to content
Dogomania

Albert - zwycięstwo wytrwałości. ZA TM (*)


gazzy

Recommended Posts

[quote name='mariamc']Irena , ja Cię zabiję na odległość , jak do mnie nie dojedziesz:mad:

Rozumiem, martwicie się o psa, zgoda . Mam nadzieję ,że chodzi tylko o to.

Niech żyją PW;)

Zapraszam do Szczecinka, zobaczycie jak wyglądają szczęśliwe psy w schronisku.Stwierdziła to ekipa z TVN.

Może się czegoś nauczycie przy okazji, naprawdę warto.

Czekam na Alberta jeszcze 2 tygodnie. Póżniej jego miejsce będzie już zajęte.

Robię to dla tego psa , Majki i Ireny.

Nie szkoda Wam go na te upały, u nas boksy chłodne, z wentylacją.
Leżą sobie psy na 4 cm grubości karimatach.

Zapraszam.[/quote]

Ty mnie nie denerwuj :evil_lol:
Obiecałam, że przyjadę jak wydam Krzyczki i tak będzie.
Ja się zupełnie nie martwię o Alberta, inni tak.
Teraz muszą dziewczyny jechać z tego wątku.
Majka 50 chyba pojedzie w przyszłym tygodniu, kto jeszcze chętny?
To co napisała Inez de Villaro to prawda, Danusia otwiera i schronisko i hotel. Paluszek do góry kto jedzie?:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Lu_Gosiak']wydaje mi sie, że warto chociaż spróbować pozbierac deklaracje, Albert ewidentnie doktora traktuje jak swojego Pana

koszty jednak sa ogromne to fakt[/quote]
wyjaśnie tylko moj post i nie bede już zabierać głosu...nie było moim celem sprawienie przykrości Danusi...wiem, że psy są u Niej szczesliwe bo oprócz super warunków dostają serce, sama chciałam umieścic tam "swojego psa", bo uwazam, ze kazdy pies wyciągniety ze schroniska bedzie mal tam raj......ale chodziło mi konkretnie o Alberta, po prostu byłam go odwiedzic i widziałam jak przywiązal sie do doktora i traktuje Go jak swojego Pana, stad moja luźna propozycja by spróbować pozbierac deklaracje, by nie musiał zmieniać miejsca, skoro sie tam tak zadomowił....ale fakt nie wiedzialam, że doktor chce podniesc koszty i w tym momencie rzeczywiście wychodzi astronomiczna suma, poza tym wiem, że Majka nie jest zachwycona tym obecnym hotelem

Link to comment
Share on other sites

Ja byłam w Buczku u Danusi po Dragona.
Powiem jedno życzyłabym wszystkim bezdomnym piesiom takiej opieki ,warunków i miłości jakie tam są. O Dragonka do tej pory mam telefony od Dany i pomoc "lekarstwową ":loveu::loveu::loveu:
Z nią pracują po prostu Ludzie a Danusia ma ogromne serducho :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olenka_f']Ja byłam w Buczku u Danusi po Dragona.
Powiem jedno życzyłabym wszystkim bezdomnym piesiom takiej opieki ,warunków i miłości jakie tam są. O Dragonka do tej pory mam telefony od Dany i pomoc "lekarstwową ":loveu::loveu::loveu:
Z nią pracują po prostu Ludzie a Danusia ma ogromne serducho :loveu::loveu::loveu:[/quote]


Wszystko rozumiem i wierzę,ale jak wytłumaczyć to psu ,który znów straci osobę którą pokochał i to u schyłku swojego życia?

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze to myślę , że najlepiej dla Alberta byłoby przeniesienie od doktora do prawdziwego już do końca dla niego domku.Rzeczywiście pies w takim wieku i po takich przejściach ponowne rozstanie będzie bardzo przeżywał.
Ale to moja subiektywna ocena i nikt jej nie musi brać pod uwagę.
Co do Leylli to oprócz tego że własne zdanie które wypowiada mocno i konkretnie i to tylko dla Alberta . Nie zauważyłam , żeby negowała hotelik o którym mowa , ona tylko pisze , że dla Alberta ponowna przeprowadzka może być znów ciosem ( Ja myślę podobnie )
I to tyle , szkoda , że powstało takie duże zamieszanie i niezrozumienie.
No cóż , jeśli aż tyle się nas zebrało na tym wątku i tyle w nas siły i energii ( jak widać po niektórych wypowiedziach ) więc przenieśmy tą energię jak wspominałam na poszukiwanie dla Alberta domu na starość takiego już do końca jego dni , to byłaby dla niego dopiero radość i niepojęte szczęście.
A Tobie Leylla życzę dalszych udanych adopcji i siły na walkę o szczęście dla piesków .Fajnie że robisz tyle dobrego nie rezygnuj pomimo różnych sytuacji jakie Cię pewnie jeszcze nie raz spotkają ,trzymaj się........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panna X']Po pierwsze to myślę , że najlepiej dla Alberta byłoby przeniesienie od doktora do prawdziwego już do końca dla niego domku.Rzeczywiście pies w takim wieku i po takich przejściach ponowne rozstanie będzie bardzo przeżywał.
Ale to moja subiektywna ocena i nikt jej nie musi brać pod uwagę.
Co do Leylli to oprócz tego że własne zdanie które wypowiada mocno i konkretnie i to tylko dla Alberta . Nie zauważyłam , żeby negowała hotelik o którym mowa , ona tylko pisze , że dla Alberta ponowna przeprowadzka może być znów ciosem ( Ja myślę podobnie )
I to tyle , szkoda , że powstało takie duże zamieszanie i niezrozumienie.
No cóż , jeśli aż tyle się nas zebrało na tym wątku i tyle w nas siły i energii ( jak widać po niektórych wypowiedziach ) więc przenieśmy tą energię jak wspominałam na poszukiwanie dla Alberta domu na starość takiego już do końca jego dni , to byłaby dla niego dopiero radość i niepojęte szczęście.
A Tobie Leylla życzę dalszych udanych adopcji i siły na walkę o szczęście dla piesków .Fajnie że robisz tyle dobrego nie rezygnuj pomimo różnych sytuacji jakie Cię pewnie jeszcze nie raz spotkają ,trzymaj się........[/quote]

Ja mam takie same odczucia, Leyla robi to, pisze, z troską o psa wyłącznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leyla']Wszystko rozumiem i wierzę,ale jak wytłumaczyć to psu ,który znów straci osobę którą pokochał i to u schyłku swojego życia?[/quote]
zabrałam Dragona zakochanego totalnie w Panu który opiekuje się psiulkami u Danusi ( zapomniałam imienia tego Pana - fajny gość) jakoś nie narzekamy na brak miłości wajemnej i to od pierwszych godzin razem, psy są mądrzejsze od nas i wyczuwają tego swojego ludzia i wyczuwają ukochane ciotki i wujki .
Miałam boksie na DT 8 miesięcy tak na prawde nie chciałam jej oddać bo uważałam że zapłacze się ona za mną a ja za nią i to Aga wybrała - jakoś psy czują i już, a my stwarzamy niepotrzebne problemy no przynajmniej ja wtedy:oops:

Link to comment
Share on other sites

Ja też bym chciała, żeby Albert został u Pana Doktora do czasu znalezienia mu ds. I chodzi mi jedynie o psychikę psiaka. On nie wie, że jest na tymczasie. Wie, że jest kochany i ma swoją rodzinę. Jeśli tylko dałybyśmy radę finansowo, to może warto jeszcze raz zastanowić się nad przeniesieniem psa w nowe miejsce. Dla niego to będzie szok.
Ja miałam przyjemność poznać Pana Doktora i jego rodzinę podczas kilku wizyt ze swoimi podopiecznymi, ostatnio w środku nocy ratowaliśmy wspólnie tygodniową sarenkę. To spokojni i zrównoważeni ludzie, z dużą wrażliwością dla zwierząt. O każdej porze dnia i nocy są do dyspozycji swoich pacjentów. Ich dom trudno nazwać hotelem, psiaki są tam częścią rodziny. I mają bardzo, bardzo dobrze. Pełna micha, swoje posłanie, ogród, głaskanko według potrzeb i oczywiście stałą opiekę weterynaryjną.
Proszę Cioteczki, zastanówcie się jeszcze raz. Może wspólnie wymyślimy jakiś sposób, żeby Albert mógł u Pana Doktora poczekać do czasu znalezienia mu nowego domu, takiego już do końca jego życia.

Link to comment
Share on other sites

Odezwę się i ja:p
Koszt hotelowania Alberta to 600zł +ewentualne badania,leki + karma.
Jak wiemy w cenę tych 600zł Pan doktor wlicza również swoja dobrej jakości karmę.Ale przecież Albert musi jeść swoją karmę,więc Pan doktor powinien odliczyć koszt wyżywienia Alberta.Jeżeli byłby człowiekiem w porządku,to by tak zrobił,bo przecież jedzenie Alberta nic go nie kosztuje i z tego co się orientuję,to każdy hotel obniża swoją cenę,jeżeli podopiecznemu dostarczana jest własna karma.Czyli koszt hotelu powinien być w granicach 450zł.Albert jest przebadany dokumentnie,także koszty na razie odchodzą,a gdyby coś trzeba było zbadać Albertowi,to czy tu czy gdzie indziej ,to i tak trzeba za badania płacić.
Odnośnie wrażliwości i przywiązania Onków...U Pana doktora przebywała Sati(podopieczna Lu Gosiak).Sati właściwie umierającą wyciągnięto ze schronu i umieszczono w Radomsku.Spędziła tam pół roku, pokochała doktora i jego rodzinę.Po pół roku Gosiaczek przywiozła Satkę do mnie.Niektórzy dawali jej miesiąc życia,Satka jest już u mnie 8 miesięcy i jakoś za TM się nie wybiera;).Pewnie było jej ciężko na początku u mnie,ale opieka,miłość i czas poświęcony psu działają cuda,zresztą same popatrzcie,tu jest wątek Satki:loveu:tylko ten tytuł Gosiaczek jakiś taki nie teges wymyśliła:roll:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pomocy-stara-schorowana-w-dt-prosimy-o-pomoc-finansowa-nie-moze-wrocic-do-schronu-116566/index133.html[/URL]
Myślę,że Albercik jeżeli trafiłby od doktorów w kochające ręce,to dałby sobie radę:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Renata5']Odezwę się i ja:p
Koszt hotelowania Alberta to 600zł +ewentualne badania,leki + karma.
Jak wiemy w cenę tych 600zł Pan doktor wlicza również swoja dobrej jakości karmę.Ale przecież Albert musi jeść swoją karmę,więc Pan doktor powinien odliczyć koszt wyżywienia Alberta.Jeżeli byłby człowiekiem w porządku,to by tak zrobił,bo przecież jedzenie Alberta nic go nie kosztuje i z tego co się orientuję,to każdy hotel obniża swoją cenę,jeżeli podopiecznemu dostarczana jest własna karma.Czyli koszt hotelu powinien być w granicach 450zł.Albert jest przebadany dokumentnie,także koszty na razie odchodzą,a gdyby coś trzeba było zbadać Albertowi,to czy tu czy gdzie indziej ,to i tak trzeba za badania płacić.
Odnośnie wrażliwości i przywiązania Onków...U Pana doktora przebywała Sati(podopieczna Lu Gosiak).Sati właściwie umierającą wyciągnięto ze schronu i umieszczono w Radomsku.Spędziła tam pół roku, pokochała doktora i jego rodzinę.Po pół roku Gosiaczek przywiozła Satkę do mnie.Niektórzy dawali jej miesiąc życia,Satka jest już u mnie 8 miesięcy i jakoś za TM się nie wybiera;).Pewnie było jej ciężko na początku u mnie,ale opieka,miłość i czas poświęcony psu działają cuda,zresztą same popatrzcie,tu jest wątek Satki:loveu:tylko ten tytuł Gosiaczek jakiś taki nie teges wymyśliła:roll:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pomocy-stara-schorowana-w-dt-prosimy-o-pomoc-finansowa-nie-moze-wrocic-do-schronu-116566/index133.html[/URL]
Myślę,że Albercik jeżeli trafiłby od doktorów w kochające ręce,to dałby sobie radę:)[/quote]

małe sprostowanie...miesiac życia to dawali Sati jak opuszczała nasze schronisko, Sati w Radomksu była 2,5 miesiaca, zdecydowałam szukac czegos tańszego bo nie miałam ani jedej stałej deklaracji na Sati!! a poza tym, najważniejsze jak pamietasz Reniu szukam Sati juz czegoś dozywotniego i domowego, ze swoim podworkiem i swoja Pania;).....tytuł racja juz moge zmienic, bo narazie pieniazki sa ;)
co do karmy to chyba jest wliczona w cene właśnie ta specjalistyczna dla Alberta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lu_Gosiak']małe sprostowanie...miesiac życia to dawali Sati jak opuszczała nasze schronisko, Sati w Radomksu była 2,5 miesiaca, zdecydowałam szukac czegos tańszego bo nie miałam ani jedej stałej deklaracji na Sati!! a poza tym, najważniejsze jak pamietasz Reniu szukam Sati juz czegoś dozywotniego i domowego, ze swoim podworkiem i swoja Pania;).....tytuł racja juz moge zmienic, bo narazie pieniazki sa ;)
co do karmy to chyba jest wliczona w cenę właśnie ta specjalistyczna dla Alberta[/quote]
Jeżeli karma jest już wliczona,to cena nie jest aż tak masakryczna za hotelik,zważywszy,że Albert ma tam domowe warunki,bo są tam tylko łącznie z Albertem 2 hotelikowe psiaki.Jeżeli psiak znowu musiałby mieć robione jakieś badania,to czy u doktora,czy u Danusi,to koszty badań byłyby podobne.Jeżeli pieniążki na hotelik u doktora by były,to myślę,że Albert mógłby tam zostać nawet dożywotnio i wszyscy łącznie z psem byliby zadowoleni:)
Niestety zdobywanie co miesiąc 600zł jest trudne zważywszy,że Albert może żyć kilka ładnych lat,na co wskazuje jego obecna forma i samopoczucie które zyskał u doktora.Podałam przykład Satki(aczkolwiek było troszkę nieścisłości w faktach),która również u doktora otrzymała miłość i drugie życie:loveu:.Jednak panienka przywędrowała do mnie i powolutku przyzwyczaiła się do nowej rodziny i do nowych warunków.Albercik też by sie przyzwyczaił,gdyby poszedł do Danusi.Danusia kocha psy,a szczególnie staruszki,także myślę,że na brak miłości i głasków Albert nie mógłby narzekać.

A co do tytułu,to czepiam się Gosiaczku tylko dlatego,że jest mi głupio gdyby ktoś pomyślał,że jak zbraknie pieniążków,to Satka pójdzie do schronu...no jakże bym mogła naszą partyzantkę oddać:shake:;)

Link to comment
Share on other sites

ponieważ od wczoraj nie mogłam się zalogować to teraz wtrącę swoje 3 grosze;) chociaż w zasadzie wystarczy mi zacytowanie Panny X:lol:

[quote name='Panna X']Po pierwsze to myślę , że [B]najlepiej dla Alberta byłoby przeniesienie od doktora do prawdziwego już do końca dla niego domku[/B].Rzeczywiście [U]pies w takim wieku i po takich przejściach ponowne rozstanie będzie bardzo przeżywał[/U].
Ale to moja subiektywna ocena i nikt jej nie musi brać pod uwagę.
Co do [U]Leylli[/U] to oprócz tego że własne zdanie które [B]wypowiada mocno i konkretnie i to tylko dla Alberta[/B] . Nie zauważyłam , żeby negowała hotelik o którym mowa , ona tylko pisze , że dla Alberta ponowna przeprowadzka może być znów ciosem ( Ja myślę podobnie )
I to tyle , szkoda , że powstało takie duże zamieszanie i niezrozumienie.
No cóż , jeśli aż tyle się nas zebrało na tym wątku i tyle w nas siły i energii ( jak widać po niektórych wypowiedziach ) więc przenieśmy tą energię jak wspominałam na poszukiwanie dla Alberta domu na starość takiego już do końca jego dni , to byłaby dla niego dopiero radość i niepojęte szczęście.
A Tobie Leylla życzę dalszych udanych adopcji i siły na walkę o szczęście dla piesków .Fajnie że robisz tyle dobrego nie rezygnuj pomimo różnych sytuacji jakie Cię pewnie jeszcze nie raz spotkają ,trzymaj się........[/quote]
Podpisuję się pod tą wypowiedzią w 100%

Po pierwsze Leyla jest na wątku Alberta nie od wczoraj i Albert nie jest dla niej wyłącznie psem wirtualnym - była w hoteliku, widziała jak Albert się zachowuje, jak przywiązał się do doktora i jaki jest szczęśliwy. W żadnej wypowiedzi nie podważała bardzo dobrych warunków w hoteliku u Mariimc ani jej zaangażowania i serca dla zwierząt. Wręcz przeciwnie, przecież cały czas pisała "mimo luksusowych warunków" - Irenko o co chodzi z tym obrażaniem i krzywdzeniem ludzi? Wypowiedzi mocno emocjonalne (i bardzo dobrze bo decydujemy o czyimś życiu i osobiście zdecydowanie bardziej odpowiada mi emocjonalne podejście niż pseudo poprawność polityczna) dotyczyły tylko i wyłącznie Alberta i troski o jego zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu !!! Albert obecnie ma warunki domowe - w hoteliku jest tylko z Ernim i na zmianę korzystają z ogrodu, gdzie przesiaduje z nimi doktor z rodziną. Dla każdego psa wyciągniętego ze schronu hotelik u Mariimc jest kawałkiem nieba ale dla Alberta będzie to pogorszenie warunków - i nie ma się co czarować i obrażać. Chyba jest oczywiste, że mając największe serce nie jest się w stanie poświęcić tyle uwagi i czasu 50(?), 100(?) psom (przepraszam nie wiem na ile psów przewidziane jest schronisko+hotelik). I o tyle tylko chodzi - że Albert traktuje Radomsko jak dom a doktora jak swojego pana i nie wiadomo jak głęboko to przeżyje. Każdy ma indywidualną odporność psychiczną..

Z tego co kojarzę, do tej pory nie podjęto nawet próby szukania domu dla Alberta - doskonale wiem jakie pies w jego wieku i dodatkowo schorowany ma szanse ale i psy w wieku Alberta znajdują szczęśliwe domy!

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny,a może Majka oprócz kwestii finansowej ma jeszcze jakieś inne obiekcje odnośnie pozostawienia Alberta u doktora?
Majeczko,czy tylko tu chodzi o pieniądze,czy jeszcze o coś innego?Kochanie odezwij się,bo na wątku są na razie same domysły i niekoniecznie fajna atmosfera:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majka50'][B]AguusS[/B] kochana u Alberta wszystko dobrze.Stara się dzielnie dreptać o ile pozwalają mu tylne łapy odmawiające posłuszeństwa. Za parę dni pojedzie do Szczecinka do swojego nowego domu.I tam już pewnie będzie do końca swoich dni.
Co myślicie o wrzuceniu Alberta na stronkę adopcji dla starszych psów?????????[/quote]


`. Dzięki Majeczko za wieści. Ja mogę ogłoszenia zrobić, no niestety tylko tyle mogę...
Szkoda, że taki cudny psiak nie ma swojego domku na te stare latka. :-(

Link to comment
Share on other sites

Reniu kochana ja się już wypowiedziałam. Jako osoba prawnie odpowiedzialna za psa podjęłam decyzję, oczywiście za pełną zgodą osób które teraz mają chyba zaniki pamięci. Nic sie nie zmieniło. Albert jedzie do mariamc tak jak było zaplanowane od samego początku czyli dwa miesiące temu.
Gosia konto jest na pierwszej stronie. Resztę rzeczy z bazarku proszę daj Irence to mi przywiezie.
[B]Dziękuje Wszystkim za pomoc[/B].
Agata51 ,Marysia55 dziekuję za podtrzymanie deklaracji.
[B]I nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi też o zaufanie.[/B]

Link to comment
Share on other sites

A tak do wiadomości.Albert w Radomsku nie dostaje specjalistycznej karmy. Dostaje tylko leki ,które sama mu kupiłam i zawiozłam. Pan doktor nigdy nie słyszał o takim leku.
Prosiłam na wątku o pomoc w ogłaszaniu Alberta ale jakoś nie było chętnych. A sama nie umiem. Ale się nauczę.
Były też osoby które obiecywały rzeczy na bazarek. Ale jakoś te rzeczy nigdy nie dotarły Na tym wątku padło wiele obietnic ,szkoda, że tylko padło.
U mariamc będzie objęty specjalnym programem adopcyjnym i może będzie miał szczęście,że znajdzie swój własny dom.Czego mu życzę z całego serca.

Link to comment
Share on other sites

[B]AguusS[/B] dziękuję Ci serdecznie. Zapytam Izy czy nie mogłybyśmy wykorzystać tekstu z allegro. Jeżeli będziesz go ogłaszać to dodaj go też proszę na stronkę dla starszych piesków.
Ostatnio mam problemy z zalogowaniem się na dogo więc jeżeli Iza się zgodzi i zrobi wpis na wątku to nie czekaj na mnie z decyzją tylko rób ogłoszenia.

Link to comment
Share on other sites

Witam Szczytno!!
Ciotki, spokoj tutaj chodzi o Alberta. Badzcie dobrymi ekonomistami i ksiegowymi.

Kupilam ostatnie 25 cegilek na Allegro..

[URL="http://allegro.pl/show_item.php?item=671550576"]Albert - samotny, opuszczony pies. Błaga o pomoc! (671550576) - Aukcje internetowe Allegro[/URL]

Gdzie jest ostatnie rozliczenie, czy na pierwszej stronie wlaczajac Allegro, stale deklaracje i wplaty jednorazowe?.

Robcie tak zeby pies na tym skorzyslal nie wasze ambicje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coronaaj']Witam Szczytno!!
Ciotki, spokoj tutaj chodzi o Alberta. Badzcie dobrymi ekonomistami i ksiegowymi.

Kupilam ostatnie 25 cegilek na Allegro..

[url=http://allegro.pl/show_item.php?item=671550576]Albert - samotny, opuszczony pies. Błaga o pomoc! (671550576) - Aukcje internetowe Allegro[/url]

Gdzie jest ostatnie rozliczenie, czy na pierwszej stronie wlaczajac Allegro, stale deklaracje i wplaty jednorazowe?.

Robcie tak zeby pies na tym skorzyslal nie wasze ambicje...[/QUOTE]
Zapomnialam zapytac, jakis banerek, link do Hoteliku [COLOR=red][B]p. Danusi, Marimc[/B][/COLOR] i jak mozecie to podajcie ceny. Ile za Alberta dziennie to duzy pies ?

Szukamy DT dla paru pieskow, Baranka, paru innych , etc.. gdzie jest hotelik, lokalizacja . Bede polecac ale musze miec wiecej info.

A za schron w Szczytnie to trzeba sie wziasc, wstyd!!!

Link to comment
Share on other sites

Coronaaj witaj na wątku i dziekuję Ci bardzo za cegiełki. Na drugiej stronie jest zrobione rozliczenie wpłat do końca czerwca.Nie ma tam jeszcze rozliczenia za allegro i bazarek ale wkrótce będzie. A na pierwszej stronie są stałe deklaracje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...