rozi Posted March 23, 2022 Posted March 23, 2022 Dnia 23.03.2022 o 15:09, Poker napisał: U Ciebie? U nikogo. To boczna ścieżka. Pomaga tylko przejść dalej. 1 Quote
elik Posted March 23, 2022 Posted March 23, 2022 Bardzo, bardzo Wam dziękuję. Dobrze, że jesteście. Quote
Kate1 Posted March 23, 2022 Posted March 23, 2022 Bardzo mi przykro z powodu Alfika. Jestem tutaj "nowa", ale rozumiem ten ból. Przytulam wirtualnie bo tyle mogę. Sama końcem października straciłam mojego kochanego Toficzka, który kilka dni temu skończyłby 10 lat. Współczuję... 1 Quote
elik Posted March 23, 2022 Posted March 23, 2022 Dnia 23.03.2022 o 18:43, Kate1 napisał: Bardzo mi przykro z powodu Alfika. Jestem tutaj "nowa", ale rozumiem ten ból. Przytulam wirtualnie bo tyle mogę. Sama końcem października straciłam mojego kochanego Toficzka, który kilka dni temu skończyłby 10 lat. Współczuję... Dziękuję 🙂 Takie chwile jednoczą chyba nawet bardziej, niż te radosne. Quote
Kate1 Posted March 23, 2022 Posted March 23, 2022 Myślę, że w tak trudnym czasie najważniejsze, żeby ktoś był obok. Ktoś, kto zrozumie... W realu nie każdy zrozumie, że można cierpieć po śmierci psa, bo dla niektórych to "tylko pies". Dla mnie każdy z moich psów był członkiem mojej rodziny. Nie mogąc sobie poradzić samej z tym ogromnym bólem szukałam w internecie tego, czego nie mogłam znaleźć w realu. Tak trafiłam tutaj. Na początku podczytywałam sobie wątki na Tęczowym Moście, później wylądowałam tutaj. Panuje tu taka specyficzna rodzinna atmosfera wzajemnego zrozumienia bo każdy kto tutaj się znajduje kocha zwierzęta, to nas wszystkich łączy. Ciężko jest kiedy przychodzi nam się pożegnać z kimś, kogo kochaliśmy, a ten ciężar jest większy gdy musimy się zmierzyć z żałobą w samotności, niezrozumieniu... Dlatego chcę napisać tu i teraz,że jestem, rozumiem przez co teraz przechodzisz, jest mi przykro z powodu Twojej straty. 3 Quote
elik Posted March 24, 2022 Posted March 24, 2022 Dnia 23.03.2022 o 20:39, Kate1 napisał: Myślę, że w tak trudnym czasie najważniejsze, żeby ktoś był obok. Ktoś, kto zrozumie... W realu nie każdy zrozumie, że można cierpieć po śmierci psa, bo dla niektórych to "tylko pies". Dla mnie każdy z moich psów był członkiem mojej rodziny. Nie mogąc sobie poradzić samej z tym ogromnym bólem szukałam w internecie tego, czego nie mogłam znaleźć w realu. Tak trafiłam tutaj. Na początku podczytywałam sobie wątki na Tęczowym Moście, później wylądowałam tutaj. Panuje tu taka specyficzna rodzinna atmosfera wzajemnego zrozumienia bo każdy kto tutaj się znajduje kocha zwierzęta, to nas wszystkich łączy. Ciężko jest kiedy przychodzi nam się pożegnać z kimś, kogo kochaliśmy, a ten ciężar jest większy gdy musimy się zmierzyć z żałobą w samotności, niezrozumieniu... Dlatego chcę napisać tu i teraz,że jestem, rozumiem przez co teraz przechodzisz, jest mi przykro z powodu Twojej straty. Bardzo Ci dziękuję za Twoje dobre, mądre i bardzo prawdziwe słowa. Bólu po stracie czworonożnego przyjaciela nie da się porównać do bólu po stracie kogokolwiek, nawet... Są momenty, w których wydaje się, że to już zenit, że gorzej być nie może. Ale przychodzi jutro i ból wcale nie jest mniejszy. Nakłada się wspomnienie bólu po stracie tych, które odeszły wcześniej. Dziękuję Ci. Quote
mari23 Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 23.03.2022 o 19:19, elik napisał: Dziękuję 🙂 Takie chwile jednoczą chyba nawet bardziej, niż te radosne. To prawda, jednoczą takie chwile... każda z nas przeszła przez to niejeden raz i wie, jak bardzo i jak długo to boli... Quote
elik Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 23.03.2022 o 18:43, Kate1 napisał: Bardzo mi przykro z powodu Alfika. Jestem tutaj "nowa", ale rozumiem ten ból. Przytulam wirtualnie bo tyle mogę. Sama końcem października straciłam mojego kochanego Toficzka, który kilka dni temu skończyłby 10 lat. Współczuję... Kate1, zasklepiona w swoim bólu, przeoczyłam, że Ty także cierpisz z powodu utraty ukochanego Toficzka. Współczuję, przytulam bardzo serdecznie. Quote
Moli@ Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Co słychać u Suzi..., lepiej się czuje na lekach i diecie? Quote
elik Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 28.03.2022 o 10:11, Moli@ napisał: Co słychać u Suzi..., lepiej się czuje na lekach i diecie? Sonia też jest w żałobie po odejściu Alficzka wiec trudno mi powiedzieć jak się czuje, bo nie jest radosna. Na pewno trzeba będzie zrobić kontrolne badanie krwi, żeby zobaczyć parametry tarczycy i wątroby i to będzie miarodajny obraz jej zdrowia. A co do diety, to chyba na nią nie działa. Przytyła 0,5 kg. Dzisiaj wybieramy się z nią do weta, na obcięcie pazurków więc przy okazji zamówię się z wizytą do dietetyczki. Quote
Kate1 Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 28.03.2022 o 10:05, elik napisał: Kate1, zasklepiona w swoim bólu, przeoczyłam, że Ty także cierpisz z powodu utraty ukochanego Toficzka. Współczuję, przytulam bardzo serdecznie. Dziękuję, to prawda, że i ja przeżywam żałobę po utracie mojego psiaka. Wiem jednak jak to jest na początku, kiedy serce rozbija się na milion kawałków... Wczoraj minęło dokładnie pięć miesięcy, nie jest łatwo, ale ta rana w sercu potrzebuje czasu, aby się zabliźniła. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka dla suni Quote
elik Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 28.03.2022 o 11:26, elik napisał: Dzisiaj wybieramy się z nią do weta, na obcięcie pazurków więc przy okazji zamówię się z wizytą do dietetyczki. Niestety nie zostaliśmy przyjęte. Jesteśmy umówione na jutro na godz. 11-tą. Quote
elik Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 28.03.2022 o 18:39, Kate1 napisał: Dziękuję, to prawda, że i ja przeżywam żałobę po utracie mojego psiaka. Wiem jednak jak to jest na początku, kiedy serce rozbija się na milion kawałków... Wczoraj minęło dokładnie pięć miesięcy, nie jest łatwo, ale ta rana w sercu potrzebuje czasu, aby się zabliźniła. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka dla suni W lutym minął rok od odejścia mojej ukochanej suni Masi, z która żyliśmy 14 lat. Ból i tęsknota nie są codziennie, ale nie maleją. Jak dopadną trudno zdzierżyć. Nam została sunieczka, a Ciebie ma kto pocieszać? Dziękuję i również pozdrawiam. Quote
Kate1 Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 28.03.2022 o 19:01, elik napisał: W lutym minął rok od odejścia mojej ukochanej suni Masi, z która żyliśmy 14 lat. Ból i tęsknota nie są codziennie, ale nie maleją. Jak dopadną trudno zdzierżyć. Nam została sunieczka, a Ciebie ma kto pocieszać? Dziękuję i również pozdrawiam. Niestety nie mam żadnego zwierzaczka i na chwilę obecną nie mogę sobie pozwolić na przygarnięcie żadnej potrzebującej istoty. Nie chodzi tylko o kwestię tego czy na ten moment byłoby jeszcze za wcześnie czy nie. Quote
elik Posted March 28, 2022 Posted March 28, 2022 Dnia 28.03.2022 o 19:20, Kate1 napisał: Niestety nie mam żadnego zwierzaczka i na chwilę obecną nie mogę sobie pozwolić na przygarnięcie żadnej potrzebującej istoty. Nie chodzi tylko o kwestię tego czy na ten moment byłoby jeszcze za wcześnie czy nie. Rozpatrując ewentualne przygarnięcia jakiegoś czworonoga musimy rozważyć różne kwestie, bo jest to bardzo odpowiedzialna decyzja skutkująca rozlicznymi obowiązkami zazwyczaj na wiele lat. Quote
Moli@ Posted March 29, 2022 Posted March 29, 2022 Dnia 28.03.2022 o 11:26, elik napisał: Sonia też jest w żałobie po odejściu Alficzka wiec trudno mi powiedzieć jak się czuje, bo nie jest radosna. Na pewno trzeba będzie zrobić kontrolne badanie krwi, żeby zobaczyć parametry tarczycy i wątroby i to będzie miarodajny obraz jej zdrowia. A co do diety, to chyba na nią nie działa. Przytyła 0,5 kg. Dzisiaj wybieramy się z nią do weta, na obcięcie pazurków więc przy okazji zamówię się z wizytą do dietetyczki. Ciężko zrzucić nadprogramowe kilogramy, może dietetyczka skoryguje dietę - dopasuje do aktywności psicy. Można jedzonko dzielić na dwie / trzy równe porcje... Quote
elik Posted March 29, 2022 Posted March 29, 2022 Dnia 29.03.2022 o 09:04, Moli@ napisał: Ciężko zrzucić nadprogramowe kilogramy, może dietetyczka skoryguje dietę - dopasuje do aktywności psicy. Można jedzonko dzielić na dwie / trzy równe porcje... Wczoraj nie zostaliśmy przyjęci. Mam termin na dzisiaj, ale zaczęło padać, a nie ma męża więc muszę przełożyć wizytę na jutro. Od zawsze psiaki dostają przynajmniej 2 posiłki dziennie. Mniejszy rano, większy po południu. Myślę, że dla Soni 3/4 porcji suchej karmy, jaką producent przewiduje dla jej wagi + gotowane, to po prostu za dużo. Będę dawać jej 1/2 porcji dziennej suchej karmy + gotowane. Quote
Nadziejka Posted March 31, 2022 Posted March 31, 2022 Dnia 23.03.2022 o 18:43, Kate1 napisał: Bardzo mi przykro z powodu Alfika. Jestem tutaj "nowa", ale rozumiem ten ból. Przytulam wirtualnie bo tyle mogę. Sama końcem października straciłam mojego kochanego Toficzka, który kilka dni temu skończyłby 10 lat. Współczuję... Dnia 28.03.2022 o 11:26, elik napisał: Sonia też jest w żałobie po odejściu Alficzka wiec trudno mi powiedzieć jak się czuje, bo nie jest radosna. Na pewno trzeba będzie zrobić kontrolne badanie krwi, żeby zobaczyć parametry tarczycy i wątroby i to będzie miarodajny obraz jej zdrowia. A co do diety, to chyba na nią nie działa. Przytyła 0,5 kg. Dzisiaj wybieramy się z nią do weta, na obcięcie pazurków więc przy okazji zamówię się z wizytą do dietetyczki. Dnia 28.03.2022 o 19:01, elik napisał: W lutym minął rok od odejścia mojej ukochanej suni Masi, z która żyliśmy 14 lat. Ból i tęsknota nie są codziennie, ale nie maleją. Jak dopadną trudno zdzierżyć. Nam została sunieczka, a Ciebie ma kto pocieszać? Dziękuję i również pozdrawiam. Dnia 28.03.2022 o 18:39, Kate1 napisał: Dziękuję, to prawda, że i ja przeżywam żałobę po utracie mojego psiaka. Wiem jednak jak to jest na początku, kiedy serce rozbija się na milion kawałków... Wczoraj minęło dokładnie pięć miesięcy, nie jest łatwo, ale ta rana w sercu potrzebuje czasu, aby się zabliźniła. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka dla suni Jestem z Wami jestem sciskam sciskam przytulam Quote
elik Posted April 12, 2022 Posted April 12, 2022 Byliśmy wczoraj na badaniu krwi. Parametry wątrobowe nieco się poprawiły w stosunku do poprzedniego badania, ale Hepatiale Forte nadal ma dostawać, przez kolejne 3 miesiące (to już tak od VI.2021 r.) I wetka zaleciła zwiększenie dawki Euthyroxu z 100, na 150 mg 2x dziennie. Za badanie tych kilku parametrów zapłaciłam 175,00 zł. Quote
Nadziejka Posted April 12, 2022 Posted April 12, 2022 Zapraszam calem sercem na kramik Nutka malenka ma domek domusiek,wiec pozwol Eliczku ze czesc ktora byla dla Nutki bedzie teraz dla twojej Soni 1 Quote
elik Posted April 13, 2022 Posted April 13, 2022 Dnia 12.04.2022 o 22:08, Nadziejka napisał: Zapraszam calem sercem na kramik Nutka malenka ma domek domusiek,wiec pozwol Eliczku ze czesc ktora byla dla Nutki bedzie teraz dla twojej Soni O Nadziejeczko bardzo serdecznie dziękuję. Ostatnie wydatki na moje psiaczki bardzo, bardzo uszczupliły mój portfel. Tylko w marcu na weta wydałam ponad 1.800 złotych. Niestety pomimo wysiłków nie uratowało to mojego Alficzka Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.