Poker Posted December 11, 2020 Share Posted December 11, 2020 Mam nadzieję, że na ogródku nie ma jakiejś studzienki czy szamba... Serce pęka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 8 godzin temu, Poker napisał: Mam nadzieję, że na ogródku nie ma jakiejś studzienki czy szamba... Serce pęka. Jeśli jest to to trzeba mieć nadzieję, że jest dobrze zabezpieczone, np. na zdjęciu poniżej widać że coś leży, ale czy to jest podest, czy coś jest przykryte? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 pewnie trwają poszukiwania Amberka trzymam kciuki nieustannie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 15 minut temu, Tianku napisał: pewnie trwają poszukiwania Amberka trzymam kciuki nieustannie Ja też, nic więcej nie mogę zrobić. Amberek musi się znaleźć cały i zdrowy, innej opcji nie biorę pod uwagę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 12, 2020 Author Share Posted December 12, 2020 Niestety, nie wrócił w nocy. Wystawione jedzenie nie pomogło. Na płocie małe ślady się znalazły, w narożniku. Więc jednak :( Wspinacz z Amberka się okazał... Może w schronie był tak stłamszony, że nie próbował. Tu się poczuł pewnie, najadł się, nabrał energii. O rany :( Poszukiwania będą kontynuowane. Chciałam też pojechać, ale Aga mówi, że nie ma sensu. Że będą chodzić systematycznie po okolicy. Mam gorączkę z nerwów, nie spałam pół nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 O rany :( Mialam cichą nadzieję, że wroci. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 11 minut temu, Gabi79 napisał: Ja też, nic więcej nie mogę zrobić. Amberek musi się znaleźć cały i zdrowy, innej opcji nie biorę pod uwagę Nikt nie bierze innej opcji pod uwagę:( Zajrzałam tu wczoraj b. wieczorem i zamarłam, na pewno jak większość tutaj nie spałam w nocy, cały czas myślę, co dzieje się z Amberkiem. Może się czegoś przestraszył i przeskoczył ogrodzenie, bo jakoś trudno uwierzyć, że tak sobie dobrowolnie uciekł z tak przyjaznego dla niego miejsca:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 12, 2020 Author Share Posted December 12, 2020 Aga mówi, że jak ona teraz jeszcze wraca do zachowania Amberka, to w sumie on mógł być psem, który żył bez człowieka albo człowiek trzymał go na duży dystans. Nie szukał kontaktu z ludźmi, szedł do nich wtedy, gdy mieli jedzenie albo spodziewał się, że będą mieli. :((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Też czekam na dobre wieści.Czy czip zarejestrowany? Czy kilka ogłoszeń papierowych rozwieszone np.w sklepie,w UG.,przy kościele? Czy ma adresatkę?To są bardzo istotne sprawy,które przynajmniej my przestrzegamy w hoteliku czy przy transporcie psiaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Przed chwilą, Tola napisał: Nikt nie bierze innej opcji pod uwagę:( Zajrzałam tu wczoraj b. wieczorem i zamarłam, na pewno jak większość cały czas myślę, co dzieje się z Amberkiem. Może się czegoś przestraszył i przeskoczył ogrodzenie, bo jakoś trudno uwierzyć, że tak sobie dobrowolnie uciekł z tak przyjaznego dla niego miejsca:( Mam cichą nadzieję, że sam wróci lub krąży gdzieś w pobliżu hotelu. Jak moja Kajunia uciekła pierwszego dnia była widziana na peryferiach miasta w lesie, bałam się, że pobiegnie w las i się gdzieś zaszyje. Mimo, że nie znała miejskiego życia wróciła nazwijmy to do centrum i krążyła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 6 minut temu, agat21 napisał: Niestety, nie wrócił w nocy. Wystawione jedzenie nie pomogło. Na płocie małe ślady się znalazły, w narożniku. Więc jednak :( Wspinacz z Amberka się okazał... Może w schronie był tak stłamszony, że nie próbował. Tu się poczuł pewnie, najadł się, nabrał energii. O rany :( Poszukiwania będą kontynuowane. Chciałam też pojechać, ale Aga mówi, że nie ma sensu. Że będą chodzić systematycznie po okolicy. Mam gorączkę z nerwów, nie spałam pół nocy. A jednak:( Teraz nie wiadomo, czy biegnie przed siebie i jak daleko jest, czy trzyma się w pobliżu:(. Czy ma na sobie obrozę, coś, za co ewentualnie można go chwycić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 12, 2020 Author Share Posted December 12, 2020 4 minuty temu, Tola napisał: Nikt nie bierze innej opcji pod uwagę:( Zajrzałam tu wczoraj b. wieczorem i zamarłam, na pewno jak większość tutaj nie spałam w nocy, cały czas myślę, co dzieje się z Amberkiem. Może się czegoś przestraszył i przeskoczył ogrodzenie, bo jakoś trudno uwierzyć, że tak sobie dobrowolnie uciekł z tak przyjaznego dla niego miejsca:( Też o tym myślałyśmy, ale jeszcze nikt nie strzela, fajerwerków nie ma. To mogłoby go przestraszyć. Ale nic takiego nie miało miejsca. Poza tym on przelazł przez płot. Musiał pokombinować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Jestem, czekam ... co się stało ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 12, 2020 Author Share Posted December 12, 2020 4 minuty temu, Tola napisał: A jednak:( Teraz nie wiadomo, czy biegnie przed siebie i jak daleko jest, czy trzyma się w pobliżu:(. Czy ma na sobie obrozę, coś, za co ewentualnie można go chwycić? Ma niebieską obrożę od Alaskan. Mamy nadzieję, że jest ona dość charakterystyczna i dzięki niej ktoś go zauważy i da znać. Pod warunkiem, że będzie w pobliżu ludzi. A nie z dala :( Na szczęscie w okolicy nie ma żadnego koła łowieckiego, nikt tam nie poluje. Psy i koty tam nie giną z rąk myśliwych. Przynajmniej tyle dobrego.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 12 minut temu, Gabi79 napisał: Mam cichą nadzieję, że sam wróci lub krąży gdzieś w pobliżu hotelu. Jak moja Kajunia uciekła pierwszego dnia była widziana na peryferiach miasta w lesie, bałam się, że pobiegnie w las i się gdzieś zaszyje. Mimo, że nie znała miejskiego życia wróciła nazwijmy to do centrum i krążyła Zamojska Aza uciekła z DS w Lubinie pierwszego dnia, przeskoczyła przez wysokie ogrodzenie, bo przestraszyła się samolotu. Ogłoszenia w prasie, papierowe, na FB pozwoliły w miarę odtwarzać jej przemieszczanie się, zawsze z opóznieniem; a krążyla w promieniu ok. 10 km. Po chyba 5 dniach wróciła w nocy sama na posesję, pani cały czas miała otworzoną bramę. Byliśmy w szoku, że po paru godzinach pobytu znalazła drogę do swojego domu, a była już tak daleko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Przed chwilą, Tola napisał: Zamojska Aza uciekła z DS w Lubinie pierwszego dnia, przeskoczyła przez wysokie ogrodzenie, bo przestraszyła się samolotu. Ogłoszenia w prasie, papierowe, na FB pozwoliły w miarę odtwarzać jej przemieszczanie się, zawsze z opóznieniem; a krążyla w promieniu ok. 10 km. Po chyba 5 dniach wróciła w nocy sama na posesję, pani cały czas miała otworzoną bramę. Byliśmy w szoku, że po paru godzinach pobytu znalazł drogę do swojego domu, a była już tak daleko. Teraz mogę to napisać, bo minęło dużo czasu. Zaraz po adopcji Florka też uciekła ok. 22giej w nocy, a wczesnym rankiem sama wróciła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 5 minut temu, agat21 napisał: Ma niebieską obrożę od Alaskan. Mamy nadzieję, że jest ona dość charakterystyczna i dzięki niej ktoś go zauważy i da znać. Pod warunkiem, że będzie w pobliżu ludzi. A nie z dala :( Na szczęscie w okolicy nie ma żadnego koła łowieckiego, nikt tam nie poluje. Psy i koty tam nie giną z rąk myśliwych. Przynajmniej tyle dobrego.. No niestety może sie przemieszczać, biec przed siebie, dlatego tak ważne sa ogłoszenia, nawet te papierowe:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Może w poszukiwaniach pomogłaby sunia rezydentka, trochę się już poznali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Straszne, mam nadzieję, ze Amberek sie znajdzie, szkoda, ze jestem tak daleko, bo teraz potrzebny tam każdy do pomocy:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 11 minut temu, Tola napisał: Straszne, mam nadzieję, ze Amberek sie znajdzie, szkoda, ze jestem tak daleko, bo teraz potrzebny tam każdy do pomocy:( A kto jezt z tamtych stron ? Chyba bakusiowa i Zagrodowy Pies P nie wiem kto jeszcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Jak uciekl przez ogrodzenie to raczej na pewno nie uciekl ze strachu.. tym bardziej ze byl na ogrodzie z sunia ...to raczej pies wedrowiec ... pojadl odpoczal to i zakombinowal takie moje zdanie Oj Amberku to przysporzyles opiekunom stresu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Amberek miał jakąś przypiętą awaryjną adresatkę? Czy udało się wywiesić w okolicy ogłoszenia? Czy zarząd drog jest poinformowany, taksówkarze, lecznice weterynaryjne? Może ktoś go zauwazy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 12, 2020 Author Share Posted December 12, 2020 Zawiadomione są sąsiedzi, lecznice, wolontariusze z okolicznej fundacji, okoliczna młodzież, taksówkarzy tam nie ma - to wieś. Szukanie na większą skalę będzie możliwe jak pojawi się jakikolwiek trop. Tak na ślepo to nie wiadomo nawet w którą stronę się udać. :( Adresatki nie miał, bo na razie nie wychodził na zewnątrz na spacery. Nie chcieli go dodatkowo stresować. Poznawał nowe miejsce na razie. Nikomu nawet do głowy by nie przyszło, że ta bida to potencjalny wspinacz :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Agat, jak możesz wrzuć tutaj link do ogłoszenia na FB, z nr tel, nazwą miejscowości, teraz najważniejsze, zeby go zobaczyło jak nawięcej ludzi z tamtych stron... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted December 12, 2020 Share Posted December 12, 2020 Trzeba czekac na sygnal na pewno ktos go zauwazy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.