Jump to content
Dogomania

Jesienne porządki. Zaćma, chora wątroba i niedoczynność tarczycy. :( Stareńki jak świat Krecik z DT u anecik pojechał do DS w dn. 26.08.21


Tyśka)

Recommended Posts

Mam chwilę (wracam z wyjazdu weekendowego) to podrzucę garść wieści:

Krecik w nocy więcej dreptał, mniej wył. To wycie jest malamucie, krótkotrwałe, ale niestety donośne. Pani Dorota mieszka na piętrze, a wchodząc do bloku slyszała już Krecika. Na ten moment przy tym wyciu odpada mieszkanie w bloku, ale zobaczymy po jakimś czasie.  Krecik chodzi na smyczy, jak widać na filmiku, dziarsko i bez problemu. Trzyma ładnie sikupkę na dwór. Tylko to pohukiwanie niczym malamut...

Droga minęła spokojnie, choć zawodził Pani Dorocie. Zwymiotował też zarówno u pani Doroty, jak i u TŻ anecik, za to już nie wył jak mąż anecik go przejął. Po ogrodzie drepta z nosem przy ziemi, non stop. Chyba też niedosłyszy, bo jak anecik zachodziła go od tyłu to wzdrygał się zaskoczony obecnością człowieka. Za to jak się go woła po imieniu to podchodzi i merda ogonkiem.

anecik na dzieńdobry wymacała mu narośl na zadku (grzbiecie przy pupie) oraz na uszku. Miękkie, małe,nie wyglądają na guzki, lecz na narośle, ale o tym co to i czy coś robić z tym to powie weterynarz. Na razie Krecik otrzymuje spokój, ciszę i brak zamieszania wokół niego. Tak z tydzień, dwa. Niech się zadomowi.

Krecik tuż po podróży przez godzinę dreptał po ogrodzie, potem poszedł spać. Teraz zapoznaje się z psiakami anecik. Roniś i jeden piesek troche na niego burczą, ale Krecik łagodnie wita się. :) 

Jutro zamówię Krecikowi karmę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.12.2020 o 09:44, Tyśka) napisał:

Niestety, noc minęła tragicznie. Krecik dreptuś przebudzał się co chwila i wył. Całą noc. Pani Dorota przysnęła dopiero po 5, ale po chwili obudziło ją wycie. Dreptanie słychać mocno, więc same wycieczki psiaka po mieszkaniu budzą, a tu jeszcze wycie... dopiero teraz Krecik zasnął snem twardym. anecik zmieni swoje plany i dzisiaj albo jutro pojedzie po Krecika, Pani Dorota dowiezie go kawałek trasy. Oczywiście to będzie specjalny wyjazd, więc zarówno Pani Dorocie oraz anecik będzie należeć się zwrot kosztów paliwa.

Jestem dozgonnie wdzieczna anecik za taką pomoc i pełne zaangażowanie w uratowanie Krecika. Wdzieczna jestem też Pani Dorocie za wszystko, co robi dla pieska.

A Krecika mocno żal, w ciągu tygodnia zmieniał ciągle miejsca, poznawał nowych ludzi... nic dziwnego, że jest zdezorientowany. 

Z dobrych wieści to to, że Krecik nie jest całkiem ślepy. Ładnie omija przedmioty w domu, a na widok odbicia w lustrze cieszy się, merda ogonem ;) 

:((

Szkoda że nie pojechał wczoraj ze mną :((

Normalnie bym po niego do Rzeszowa podjechała, ale jestem po ciężkiej chorobie i extra 3 godziny to prawie drugie tyle co wyniosła moja trasa, nie dałabym rady. Trasę którą normalnie robię w jeden dzień teraz i tak musiałam rozłożyć na dwa :((

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Krecik jeszcze nie wył, wyspał się i drepta. Trochę się obija, ale na spacerze po ogrodzie trzyma się blisko domu. anecik podświeca mu dróżkę. Krecik mocno niucha i węszy, cały dom i ogród to jedno wielkie skupisko zapachów:). Podobno piesiulek fajny, poza tym że nie widzi i nie słyszy. anecik nie umie ocenić, który zmysł ma stępiony bardziej. Obserwujemy. 

received_375236346909841.thumb.jpeg.92a8ad84b674f81f7f358b4991cd6792.jpeg

 

received_687411691972924.thumb.jpeg.cdc870b32ba327e890ff2ad68534cdcb.jpeg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.12.2020 o 21:11, mari23 napisał:

Może go coś boli i dlatego tak się zachowuje. W kółko raczej  się nie kręci, neurologiczne "kółko"  jest malutkie...tego widoku nigdy nie zapomnę i na szczęście Krecikowe dreptanie do tego podobne nie jest. Mam od maja staruszka - dużego, niewidomego Kazana - też tak chodził i szczekał w nocy, po zastrzykach przeciwbólowych spał, jak noworodek. Teraz po leczeniu jest dobrze.

Lajki mi się skończyły i dlatego cytuję, bo myślę dokładnie tak jak Ty.
Pies nie śpi w nocy tylko chodzi i poszczekuje, gdy go coś boli, gdy chce czegoś, co jest niedostępne (wyjść na pole, wyskoczyć na fotel) albo, gdy czegoś się boi (nowe odgłosy, zapachy).
A kręcenie się neurologiczne jest tak specyficzne, że nie da się go pomylić z innym - i nie da się zapomnieć :(

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że Wasze posty potraktowałam trochę po macoszemu i nie odpisałam od razu, ale weekendy mam zarezerwowane dla Rodziny, laptop idzie w odstawkę i akurat wyjechaliśmy do mojej Teściowej - a i to, trochę siedziałam na telefonie w sprawie Krecika i kotów ;) Ale się cieszę się, że jesteście i piszecie. 

Dnia 4.12.2020 o 20:05, mari23 napisał:

tabletki wysłane :) 

Byłoby fajnie, gdyby choć troszkę widział, łatwiej byłoby i jemu, i opiekunom.

 Mam nadzieję, że to dreptanie nie jest w malutkie kółeczko...tak chodził mój Krecik[*]

Bardzo dziękuję :)

Mam ogromną nadzieję, że widzi trochę, chociaż cienie. 

 

Dnia 4.12.2020 o 21:19, jola&tina napisał:

Poczytałam o Kreciku, bo miałam zaległości i braki wiedzy.

Dziękuję, że jesteś i nadrobiłaś zaległości :)

 

Dnia 4.12.2020 o 22:27, mari23 napisał:

jaki to kochany słodziaczek :) kamień mi spadł z serca, takie dreptanie to raczej nic złego, chłopak oprócz łańcucha i budy nie znał nic, to teraz chce poznać i nacieszyć się swoim nowym życiem, ciekawy świata i trochę wiercipięta :)

 

Dnia 4.12.2020 o 23:53, agat21 napisał:

Dla niego to rewolucja w życiu, musi się oswoić z nowym miejscem. A jak ma to zrobić bez dreptania?

Czyli myślicie, że to raczej zainteresowanie otoczeniem? Bo szczerze mówiąc tej wersji mocno się trzymam. Jeśli miał ograniczony świat do łańcucha (a w poprzednim życiu nie wiadomo co było) to może po prostu jest wiercipiętką... Jemu naprawdę niespieszno do śmierci, bardzo dziarski :)

Dnia 5.12.2020 o 05:34, Nesiowata napisał:

tak, łańcuch to załatwi. Pamięta, że  tylko tyle może.  

Gdyby psy umiały mówić... Dziękuję, że jesteś :)

Dnia 5.12.2020 o 07:24, Nadziejka napisał:

matko jedyno trwoga w sercu trwoga o te wszystkie istoty uwiezione

czlowiek potworem najwiekszym ziemi calej

 Tupteczku stokroc przytulam 

 i raduje z kazdego dnia cieplutkiego kazdej minutki radosci twojej

14 godzin temu, Nadziejka napisał:

NICI Lācītis ar sirdi, 22 cm

                Dziekuje dzielne serca dziewczyny i cudna Pani Dorotka i anecik dzielna

 bardzo mocno sciskam tulam za maluteczka

Ogromnie cieszę się, że Krecik już u anecik :) Dziewczyny są CUDOWNE :)
Dziękuję Nadziejko za kibicowanie. 

Dnia 5.12.2020 o 10:08, Anula napisał:

Może Krecilowi podsunąć jakiegoś pluszaczka/pluszaczki,dać mu legowisko z kocykiem.Być może on się nudzi i nie ma co ze sobą zrobić a więc tak tupta.Wczujmy się w psa sytuację,co ma robić całymi dniami.

Bardzo dziękuję za ten pomysł. Krecik faktycznie mógł się czuć osamotniony. Teraz już ma towarzystwo psiaków, nic się u niego nie będzie na razie zmieniać to powinno być lepiej :)

14 godzin temu, Baltimoore napisał:

:((

Szkoda że nie pojechał wczoraj ze mną :((

Normalnie bym po niego do Rzeszowa podjechała, ale jestem po ciężkiej chorobie i extra 3 godziny to prawie drugie tyle co wyniosła moja trasa, nie dałabym rady. Trasę którą normalnie robię w jeden dzień teraz i tak musiałam rozłożyć na dwa :((

Niestety, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy :( Pani Dorota też nie planowała wyjazdu w ten weekend. Bardzo dziękuję za tę propozycję.

Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej :( Wracaj szybko do formy.

14 godzin temu, Baltimoore napisał:

Ale najważniejsze ze w końcu pojechał.

I szczęśliwie dojechał :) Jestem wdzięczna anecikom za to :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

 

20 godzin temu, Poker napisał:

Nos przy ziemi,  typowo dla źle lub niewidzącego psa.

Niestety, Krecik wczoraj troszkę się obijał o schody. Nie wiadomo w jakim stopniu widzi. Jeszcze ten szwankujący słuch na pewno mu nie pomaga w odbiorze rzeczywistości :(

Dnia 5.12.2020 o 11:32, Poker napisał:

Niestety mam duże obawy , że u Krecika występują objawy demencji. Tak jak starzy ludzie , tak i psy zmieniają rytm dobowy i z nocy robią dzień.

Na filmiku Krecik chodził , natomiast chodzenie w kółko jest najczęściej objawem neurologicznym.

Obym się myliła.

Dnia 5.12.2020 o 21:11, mari23 napisał:

Może go coś boli i dlatego tak się zachowuje. W kółko raczej  się nie kręci, neurologiczne "kółko"  jest malutkie...tego widoku nigdy nie zapomnę i na szczęście Krecikowe dreptanie do tego podobne nie jest. Mam od maja staruszka - dużego, niewidomego Kazana - też tak chodził i szczekał w nocy, po zastrzykach przeciwbólowych spał, jak noworodek. Teraz po leczeniu jest dobrze.

 

20 godzin temu, Jaaga napisał:

Baryton robi to samo. Wszystko oznajmia wyciem lub głośnym szczekaniem. Nie minęło mu to z czasem. Niektóre noce są koszmarne, bo stale zrywam się sprawdzać, co chce. Raz to zajęte przez innego psa legowisko, do którego akurat musi wejsć, drugi raz wyjście na siku, potem po 5 min. powrót do domu, nastepnie pilnowanie miski i tak potrafi całą noc. Później odsypia w dzień. Wstaje np dopiero w południe. To już chyba sprawa wieku, jak wcześniej pisała Poker. 

13 godzin temu, jola&tina napisał:

Lajki mi się skończyły i dlatego cytuję, bo myślę dokładnie tak jak Ty.
Pies nie śpi w nocy tylko chodzi i poszczekuje, gdy go coś boli, gdy chce czegoś, co jest niedostępne (wyjść na pole, wyskoczyć na fotel) albo, gdy czegoś się boi (nowe odgłosy, zapachy).
A kręcenie się neurologiczne jest tak specyficzne, że nie da się go pomylić z innym - i nie da się zapomnieć :(

21 godzin temu, guccio napisał:

Tyle zmian w tak krótkim czasie...Po około 2 tygodniach w jednym miejscu Krecik powinien ciut się wyciszyć.Trzymam mocno za to kciuki.

Dziękuję za Waszą wymianę doświadczeń i opinii. Poczytałam z zainteresowaniem, ale i smutkiem. Mam naprawdę nadzieję, że Krecika nic nie boli i nie jest to pogłębiona demencja :( Łudzę się jeszcze, bo u pani Marzeny Krecik ładnie przespał noc, tylko u pani Doroty powyłkiwał. U anecik jeszcze nie wiem, nie miałam możliwości jeszcze porozmawiać, zapytam ją po pracy. Dreptanie... miejmy nadzieję, że to ciekawość :( Biedny psiak z niego. Nie wiadomo czy bardziej śleputek czy głucholek, a tu życie zmieniało mu się jak w kalejdoskopie przez ostatni tydzień...

Te narośla, które mam to też łudzę się, że nic poważnego :( anecik pocieszała mnie, że są malutkie i miękkie, ale ja już się martwię.

 

PS: A bez lajków to i ja jestem i to od poniedziałku.

Link to comment
Share on other sites

Na tym filmiku całkiem inne zachowanie niż to wynikało z przekazu ustnego. Chodzi sprawnie, ładnie się wita z psami.

Na pewno widzi bardzo słabo  albo prawie nie widzi. Zauważyć to można jak odskakuje mu głowa po zetknięciu z psem albo gałązkami.

Pozytywne jest to ,że jest łagodny. Zwiększa to jego szansę na adopcję.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

Fajny jest ten Krecik taki malutki i wcale nie kręci si w kółko na ogrodzie.Dobrze.

 

2 godziny temu, Poker napisał:

Na tym filmiku całkiem inne zachowanie niż to wynikało z przekazu ustnego. Chodzi sprawnie, ładnie się wita z psami.

Na pewno widzi bardzo słabo  albo prawie nie widzi. Zauważyć to można jak odskakuje mu głowa po zetknięciu z psem albo gałązkami.

Pozytywne jest to ,że jest łagodny. Zwiększa to jego szansę na adopcję.

Właśnie rozmawiałam z anecik i też ma jak najbardziej pozytywne odczucia. Mówi, że Krecik nie jest wcale najgorszym przypadkiem adopcyjnym, fajny, bezproblemowy i nieabsorbujący :) Nie widzi i nie słyszy, ale tak poza tym to naprawdę fajny :) Dużo śpi i odpoczywa. 

Krecik absolutnie nie kręci się w kółko. :) Być może na małej powierzchni to tak wyglądało... ale Krecik nie jest jakimś super-tuptusiem.

Nie załatwia się w domu, jedyne co to znaczy, ale to jedyny jajeczny samiec w zapsionym domu. Powinno minąć.

Po ogrodzie zasuwa jak samochodzik. Oczywiście trzeba go pilnować, bo czasem błądzi, widać też że jest zaskoczony obecnością psa albo krzaczka, więc trzeba mu pomóc. Nie słyszy za bardzo, więc najlepiej kierować go smyczą.

Nie widzi za bardzo, bo i gubi się w domu, i np. jak kładł się na swoim kocyku, na którym leżała sunia i zaczęła na niego warczeć to był zaskoczony obecnością psa, odskoczył. Ale na przykład teraz leżał przy oknie, odbijało się światło i obok niego przeszła jedna z suczek i wyglądał jakby wodził za nią wzrokiem. Całkiem możliwe, że widzi cienie.

W nocy spał grzecznie, nie dreptał ani nie zająknął się nawet. Wycia absolutnie nie było, jest bardzo cichy. :)

Jedzonko ładnie zjadł, suchą karmę z mokrą.  Zdaniem aneciek Krecik jest nieco za bardzo podkarmiony, powinien ciut schudnąć. I czasem na tylną lewą łapę ciut kuśtyka, trzeba przyjrzeć się czy coś tutaj jest nie tak. 

Do psów pozytywny - merdoli ogonem, odskakuje na warki, a teraz chodził za Ronisiem :)

Nie lubi brania/noszenia na rękach - ale tak sobie myślę, że może dlatego, że nie wie, kiedy straci grunt pod łapami, też gdybym miała tak słaby słuch i wzrok to bym się bała.

 

Odpoczywający Krecik:
krecik3.thumb.jpg.f7621741d0331fcdb9fe155e9914986b.jpg

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, agat21 napisał:

Bardzo dobre wieści :) Czyli to całkiem spokojny i stateczny psiaczek. Po prostu musi się odnaleźć w nowym miejscu i będzie super. A jak ładnie mu w czerwonym ;)

nic dodać i nic ująć - można tylko zacytować :)

w taką pogodę bez sweterka ani rusz, zwłaszcza kiedy w "strategicznym miejscu" brakuje sierści 

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.11.2020 o 12:41, Bogusik napisał:

Na pewno po wizycie u weta będzie wiadomo ile ma lat i jeżeli będzie w sędziwym wielu to wystąpię do Skarpety Talcott o finansowe wsparcie.Jestem stałym deklarowiczem.

Tysiu,spojrzałam na post rozliczeniowy i ja deklarowałam taką pomoc jak wyżej a nie jednorazową 100zł.Popraw proszę bo nie chcę pozostać osobą,która nie wpłaciła :)

Czy jeszcze nie ma wpłaty 200zł od skarbnika Skarpety?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Bogusik napisał:

Tysiu,spojrzałam na post rozliczeniowy i ja deklarowałam taką pomoc jak wyżej a nie jednorazową 100zł.Popraw proszę bo nie chcę pozostać osobą,która nie wpłaciła :)

Czy jeszcze nie ma wpłaty 200zł od skarbnika Skarpety?

Przepraszam, to prawda. Pomyliłam się i zamiast Anuli wpisałam Ciebie. Poprawie jutro rano. PRZEPRASZAM! :(

Asikowska napisała na pw, że dzisiaj przelała pieniądze. Pewnie jutro zaksięgują się na koncie:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...