Nadziejka Posted June 17, 2020 Posted June 17, 2020 Napisano 9 minut temu https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ratujemy-psy-ze-schroniska-w-radysach?fbclid=IwAR10CqLwI6eEV8wbGmQPCDmb0CTRtMP9SC8v-r-1tM88UjvEDphtxiKk29A trwa wielka interwencja w Radysach modlmy za wszystjie zwierzeta aby udalo sie jak najwiecej uratowac nizej transmisja na zywo https://www.facebook.com/fitmatkawariatka/videos/694043811417879/UzpfSTc5MjQ0MjI0NDE0NDU3ODpWSzo2OTQwNDM4MTE0MTc4Nzk/ Quote
Bogusik Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Dzisiejsza wiadomość rozwaliła nas na łopatki....:( Baffi wraca z adopcji :( Opiszę to czego dowiedziałam się przed chwilą od Hani. Do Hani zadzwoniła pani ze schroniska we Wrocławiu i powiedziała,że jest u niej właścicielka Baffi z wnuczką i chcą go oddać do schroniska z powodu agresji i przeskakiwania przez płot.Twierdzą,że na wszystkich się rzuca i gryzie więc nie mogą takiego psa mieć w domu a nikt ich nie poinformował,że on taki jest.Na pytanie gdzie pies był,czy w domu czy w kojcu.Padła odpowiedź,że nie w kojcu ani w budzie tylko miał swoje miejsce w komórce....:( Na szczęście pani ze schroniska była osobą kompetentną,przejrzała całą umowę adopcyjną i zadzwoniła do Hani. Dobrze,że akurat dzisiaj jeden z piesków pojechał do ds do Torunia więc Hania ma wolne miejsce.Czeka na Baffiego bo lada moment powinien przyjechać. Ja już nie chcę tu pisać co myśłę o tych ludziach bo cisną mi się tylko na usta niecenzurowane słowa..... Quote
Poker Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 OOOO ludzie, ja byłam na wizycie przed adopcyjnej. Zaraz szlag mnie trafi. Nagle się zrobił agresywny ? Zapewniały mnie 100 razy , że będzie w domu. Starsza pani już miała biec po legowisko. Cholerne babsztyle pewnie zamknęły go w komórce, bo może przeskoczył płot. A izolacja spowodowała u niego lęk i obronę. Może i mu wlały ,cholera je wie. Biedny pies. Bardzo mi przykro , że nie wyczułam bab do końca. Quote
Gabi79 Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Czy ja mam omamy, czy to kejny psiak wraca z adopcji? Edycja: już doczytam, że na szczęście tylko jeden Quote
Anula Posted October 25, 2020 Author Posted October 25, 2020 Nigdy bym nie spodziewała się tego,że Baffi będzie trzymany w komórce.Przecież wszystko było w porządku,nawet były zdjęcia i wiadomości.Mieli umowę,dlaczego chcieli oddać do Schroniska we Wrocławiu,przecież umowa jest szeroko opisana i zabezpieczona.Szkoda mi Baffi.Teraz trzeba poczekać na Hanię,musi go poobserwować. Haniu,bardzo dziękuję za przyjęcie Baffi. Quote
Bogusik Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 24 minuty temu, Poker napisał: OOOO ludzie, ja byłam na wizycie przed adopcyjnej. Zaraz szlag mnie trafi. Nagle się zrobił agresywny ? Zapewniały mnie 100 razy , że będzie w domu. Starsza pani już miała biec po legowisko. Cholerne babsztyle pewnie zamknęły go w komórce, bo może przeskoczył płot. A izolacja spowodowała u niego lęk i obronę. Może i mu wlały ,cholera je wie. Biedny pies. Bardzo mi przykro , że nie wyczułam bab do końca. Poker nie mamy rentgenów w głowach aby na wylot prześwietlić ludzi.Mnie też zapewniano,że niczego mu nie zabraknie i abym się nie martwiła.... Teraz bardzo się boję na ile wyrządziły mu krzywdę i oby tylko ta agresja mu nie pozostała.Pani ze schroniska powiedziała,że jak pracownik chciał mu zapiąć smycz to pokazał zęby i warczał....Przecież Baffi był uroczym,przytulaśnym psiakiem i bez cienia agresji.Wręcz kochał wszystkich i wszystko...To jakaś masakra jest i czekam z niepokojem na telefon od Hani i co powie o Baffim... 1 1 Quote
Anula Posted October 25, 2020 Author Posted October 25, 2020 33 minuty temu, Poker napisał: OOOO ludzie, ja byłam na wizycie przed adopcyjnej. Zaraz szlag mnie trafi. Nagle się zrobił agresywny ? Zapewniały mnie 100 razy , że będzie w domu. Starsza pani już miała biec po legowisko. Cholerne babsztyle pewnie zamknęły go w komórce, bo może przeskoczył płot. A izolacja spowodowała u niego lęk i obronę. Może i mu wlały ,cholera je wie. Biedny pies. Bardzo mi przykro , że nie wyczułam bab do końca. Poker,nie obwiniaj się.Nie jesteśmy w stanie prześwietlić domu na wskroś.Nie tylko ty oceniałaś dom ale i Bogusia,Hania i ja. Quote
Gabi79 Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 1 minutę temu, Bogusik napisał: Poker nie mamy rentgenów w głowach aby na wylot prześwietlić ludzi.Mnie też zapewniano,że niczego mu nie zabraknie i abym się nie martwiła.... Teraz bardzo się boję na ile wyrządziły mu krzywdę i oby tylko ta agresja mu nie pozostała.Pani ze schroniska powiedziała,że jak pracownik chciał mu zapiąć smycz to pokazał zęby i warczał....Przecież Baffi był uroczym,przytulaśnym psiakiem i bez cienia agresji.Wręcz kochał wszystkich i wszystko...To jakaś masakra jest i czekam z niepokojem na telefon od Hani i co powie o Baffim... O ranyyyy, biedny psiak. Ile te potwory wyrządziły mu krzywdy. Mieszkał w komórce... Bez komentarza.... Quote
Anula Posted October 25, 2020 Author Posted October 25, 2020 1 minutę temu, Gabi79 napisał: O ranyyyy, biedny psiak. Ile te potwory wyrządziły mu krzywdy. Mieszkał w komórce... Bez komentarza.... Na samą myśł.że był trzymany w komórce niedobrze mi się robi.Jestem bardzo uczulona na budy,kojce a tym bardziej na jakąś komórkę.Masakra. Quote
Gabi79 Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 1 minutę temu, Anula napisał: Na samą myśł.że był trzymany w komórce niedobrze mi się robi.Jestem bardzo uczulona na budy,kojce a tym bardziej na jakąś komórkę.Masakra. Ja też, dla mnie każdy psiak bez względu na wielkość, rodzaj sierści itd. itp. powinien być domowy i kanapowy. Serce mi pęka na myśl o Bafim. Dobrze, że chociaż ten babsztyl zabrał umowę do schroniska i że Pani w schronisku wykazała się rozsądkiem i sercem. 2 2 Quote
Nadziejka Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 matko ziemio nasza ze tez nosisz na swych barkach takie potwornosci ludziska tacy ,,ludzie,, sami powinni gnic tygodniami w kanalach ...bez pomocy zadnej 1 Quote
Nadziejka Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 50 minut temu, Bogusik napisał: Poker nie mamy rentgenów w głowach aby na wylot prześwietlić ludzi.Mnie też zapewniano,że niczego mu nie zabraknie i abym się nie martwiła.... Teraz bardzo się boję na ile wyrządziły mu krzywdę i oby tylko ta agresja mu nie pozostała.Pani ze schroniska powiedziała,że jak pracownik chciał mu zapiąć smycz to pokazał zęby i warczał....Przecież Baffi był uroczym,przytulaśnym psiakiem i bez cienia agresji.Wręcz kochał wszystkich i wszystko...To jakaś masakra jest i czekam z niepokojem na telefon od Hani i co powie o Baffim... nie nie nie ...piesielku serce zamiera jak czytam i dobrze ze nie mieszkaja blisko hanba .... 1 Quote
omi Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 A czy od maja ktoś sprawdził jak psiak żyje?? W jakich warunkach?.... w tym domu z ogrodem.... Quote
kado Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Boże,widzisz i nie grzmisz !!! Same niecenzuralne słowa Cisna mi się na usta. Jak tak można postępować.Na podstawie umowy adopcyjnej powinna być ta "cudowna rodzinka" pociągnięta do odpowiedzialności,za to, że chcieli oddać psa do schroniska.Po coś te umowy w końcu są. Ja bym życie oddała,żeby takiego psa mieć,a tu gorzej jak śmiecia go potraktowali:( 1 1 Quote
Tyśka) Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Mam nadzieję, że "rodzina" trafi na czarną listę tutaj i na grupie wizytatorów na FB , aby nikt inny nie nadział się na tych zwyrodniali :( Brak mi słów. Biedny Baffi... 1 Quote
Poker Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Mam ochotę zadzwonić do bab i im nagadać. Czy Baffi czeka w schronie ? Quote
Bogusik Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 1 godzinę temu, Nadziejka napisał: nie nie nie ...piesielku serce zamiera jak czytam i dobrze ze nie mieszkaja blisko ludzkie smiecie poprostu smiecie ....niechaj im los odplaci... 57 minut temu, Nesiowata napisał: Brak słów. Szkoda nam wszystkim Baffiego,że tak został potraktowany przez tą "rodzinę' :( 46 minut temu, omi napisał: A czy od maja ktoś sprawdził jak psiak żyje?? W jakich warunkach?.... w tym domu z ogrodem.... Nie,nie było wizyty p/a bo w zasadzie nie było niepokojących sygnałów.Pani wiedziała,że w razie jakichkolwiek problemów ma się skontaktować ze mną albo z hotelikiem. 36 minut temu, kado napisał: Boże,widzisz i nie grzmisz !!! Same niecenzuralne słowa Cisna mi się na usta. Jak tak można postępować.Na podstawie umowy adopcyjnej powinna być ta "cudowna rodzinka" pociągnięta do odpowiedzialności,za to, że chcieli oddać psa do schroniska.Po coś te umowy w końcu są. Ja bym życie oddała,żeby takiego psa mieć,a tu gorzej jak śmiecia go potraktowali:( Podejrzewam,że chyba nie chcieli mieć kłopotów z nami i uda się cichaczem oddać psa do schroniska ale na szczęście to im się nie udało. Quote
omi Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 2 minuty temu, Poker napisał: Mam ochotę zadzwonić do bab i im nagadać. Gdzie Baffi jest teraz? Dzwoń.... niech wiedzą, że Ty wiesz. Quote
Bogusik Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 1 minutę temu, Poker napisał: Mam ochotę zadzwonić do bab i im nagadać. Gdzie Baffi jest teraz? Baffi jest już u Szfirków.Babom się już porządnie oberwało od Piotrka bo nie wytrzymał i wydarł się na nie,że cała ulica słyszała:) Poparłam nie w 100% a w 200% i wręcz podziękowałam za to Piotrkowi :) Po rozmowie z obojgiem,wielki kamień spadł mi z serca bo Baffi tak ich przywitał radośnie i z uśmiechem,jak by nigdy tego miejsca nie opuszczał,a co najważniejsze,że nie wykazał żadnych objawów agresji :) Na pytanie dlaczego był nie czesany? Otrzymali odpowiedź,że na początku był ale przestali bo później mu się to nie podobało i gryzł...A gdy pytali o tą komórkę to baba się obruszyła,że to nie komórka a taki mały pokoik w którym miał legowisko.Na dodatek jeszcze powiedziała,że przecież dała Hani 200zł za przywiezienie a teraz musiała ponieść koszty.No masakra jakaś i nie dziwię się,że Piotrka poniosło.... Dziewczyny, umówiłam się z Hanią,że zrobi termin w spa i jak nic się u Baffi nie zmieni to za kilka dni ruszymy z ogłoszeniami.Nic nie będzie stało na przeszkodzie aby wykorzystać zdjęcia te,które tu już są na wątku Otrzymałam zdjęcia Baffi po przyjeździe to zaraz powstawiam Quote
Bogusik Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Tutaj pierwsze bliskie chwile z Piotrkiem i Hanią :) 4 Quote
Bogusik Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Może tego tak nie widać na zdjęciach ale Baffi ma dużo dredów i to przy skórze :( A tu już chyba taki wisiały,że wzięły nożyczki i ciachnęły jak popadnie...:( Quote
Gabi79 Posted October 25, 2020 Posted October 25, 2020 Jak dobrze, że już bezpieczny u Szafirków. Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla Hani i Piotrka 3 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.