Nadziejka Posted January 24, 2019 Share Posted January 24, 2019 Piesiu cudny oddychasz juz pelna piersia kochany juz wolnosci ogonasek na szczescie juz zagojony przytulam sciskauniam smoku wielkuski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 24, 2019 Author Share Posted January 24, 2019 Filmik jest na poprzedniej stronie, jakby ktos nie zauwazył, a tu jeszcze zdjęcia, ten kikut mi sie nie podoba:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 24, 2019 Author Share Posted January 24, 2019 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted January 24, 2019 Share Posted January 24, 2019 Strasznie ten ogonek wygląda :(. Niech lepiej jak najszybciej obejrzy go wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 24, 2019 Share Posted January 24, 2019 Dobrze jednak zaliczyć wizytę u weta,niech oglądnie ten ogonek a przy okazji zbada go ogólnie.Może potrzebna będzie jakaś maść do smarowania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted January 24, 2019 Share Posted January 24, 2019 Być może Kormoran ma nerwicę natręctw i sam odgryzł sobie ogon. Jeżeli tak, to konieczna będzie amputacja ogona. To młody, energiczny pies, który trzy lata spędził zamknięty w schroniskowym boksie/kojcu. Jak się zachowuje w hotelowym kojcu, gdy zostaje sam? Interesuje się ogonem? Trzeba zwrócić na to uwagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 24, 2019 Author Share Posted January 24, 2019 Jutro Kori pojedzie do weta. Zobaczymy co zadecyduje. Hop! ja też pomyślałam, że to może być nerwicowe, ale równie prawdopodobne (a nawet bardziej), że w zbiorczym kojcu doszło do zmiany dowództwa i nowych porządków w ostatnim czasie:( W kojcu jest po 3-4 psy, jak ustalą hierarchie to pewnie na jakiś czas jest spokój, jak któryś opuści boks lub dojdzie nowy..piekło zaczyna się od nowa... Tak to widze... Swoja droga...Koruś bez tego ogonka bardzo mi przypomina jedną z moich wcześniejszych suń z Radys, trochę inne umaszczenie, ale ten sam błysk w oku, podobna sierść, waga, postura, no i kikutek...pamietacie? nasza salonowa dama z Wiednia, Pesteczka co zwykła wakacje spędzać w Alpach :) a w Polsce nikt jej nie chciał... WIdze przed Korcie świetlaną przyszłość :D Madzia napisała jeszcze o nim, cytuje: Na spacerze na początku to nie wiedział co ze sobą zrobić, wąchać psy ,przytulać się do nas , podlewać krzaczki czy węszyć. po 15 min się ogarnął i ładnie spacerował Zadziwiająco dobrze chodzi na smyczy , zdarza mu się pociągnąć ,ale naprawdę rzadko . Jest mniejszy niż się spodziewałam ,taki typowy średniak . Z psami moimi ok, najpierw się na nie nakręcał ,chciał natarczywie wąchać,ale szybko mu przeszło. Lubi się miziac, szuka kontaktu z człowiekiem , naprawdę super pies nam się trafił 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 24, 2019 Share Posted January 24, 2019 Jakie te wszystkie te radysiaki są kochane, To koszmar myśleć ile takich cudownych psów tam marnieje i cierpi :( 1 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 25, 2019 Author Share Posted January 25, 2019 Szaleje ;) myslimy ze Kori ma cos z polnocniaka 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 Obłędny jest :))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 Cieszy się chłopak wolnością :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karen116 Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 Wspaniały chłopak z tego naszego Korusia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 19 godzin temu, agat21 napisał: Jakie te wszystkie te radysiaki są kochane, To koszmar myśleć ile takich cudownych psów tam marnieje i cierpi :( Myśl o tych wszystkich, którym nie możemy pomóc jest dobijająca. A Kori faktycznie przecudny. Teraz będzie już tylko lepiej 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ainana Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 3 godziny temu, Gabi79 napisał: Myśl o tych wszystkich, którym nie możemy pomóc jest dobijająca. A Kori faktycznie przecudny. Teraz będzie już tylko lepiej Nic dodać, nic ująć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 25, 2019 Author Share Posted January 25, 2019 Kori juz po wizycie u weta, cytuje Madzie : Już po wecie , waży 22 kg , zeskanowaliśmy go całego i chipa brak . Wiek ok 4 lata . Ogon ma stan zapalny , nie wygląda dobrze, nie można było stwierdzić czy ktoś coś z nim robił ani jaka była przyczyna. Ogon jest gorący , pod strupem była ropa. Wetka sugeruje by obciąć jeszcze kawałek by to dobrze się zagoiło. Ale najpierw trzeba podleczyć antybiotykiem i przeciwzapalnym. Dostaliśmy receptę na ludzki odpowiednik tego antybiotyku przez co będzie dużo taniej niż weterynaryjny . Ma go brać 7 dni ,ale za 6 mamy przyjechać na kontrolę,by w razie czego przedłużyć jego branie . Obcięcie ogona można połączyć z kastracją. Jutro będę miała kartę wizyty ,bo długo mi tam zeszło i nie miałam siły czekać ,a w dodatku zrobiła się duża kolejka przeze mnie ,bo byłam z dwoma psami Kori zachowywał się super , wycsłowal wetkę , był zrelaksowany dopóki nie położyliśmy go na stół i nie zaczęli majstrować przy ogonku W samochodzie też super . My wozimy w transporterach , bardzo chętnie do niego wsiadł i całą drogę był cichutko 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 25, 2019 Author Share Posted January 25, 2019 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karen116 Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 Zdążyliśmy w samą porę z pomocą:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 Tak teraz wiemy,że to był ostatni dzwon.Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby został w schronie....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 25, 2019 Author Share Posted January 25, 2019 8 minut temu, Karen116 napisał: Zdążyliśmy w samą porę z pomocą:) 3 minuty temu, Bogusik napisał: Tak teraz wiemy,że to był ostatni dzwon.Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby został w schronie....:( ja też wole o tym nie mysleć...Miał Koruś swojego Anioła- Karen....bez Ciebie ja bym Korusia na pewno nie wypatrzyła :( Taki dzielny piesek z niego, tyle musiał wycierpieć, ale już będzie tylko lepiej. Rozkwitnie, jest takim ślicznym psem, na tych zdjęciach z Radys wcale mi się nie podobał ;) a teraz- po prostu boski! Mam nadzieje, że uda się uratowac chociaż kawałek tego ogonka, a jak nie to trudno, wazne, żeby był zdrowy. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: Kori juz po wizycie u weta, cytuje Madzie : Już po wecie , waży 22 kg , zeskanowaliśmy go całego i chipa brak . Wiek ok 4 lata . Ogon ma stan zapalny , nie wygląda dobrze, nie można było stwierdzić czy ktoś coś z nim robił ani jaka była przyczyna. Ogon jest gorący , pod strupem była ropa. Wetka sugeruje by obciąć jeszcze kawałek by to dobrze się zagoiło. Ale najpierw trzeba podleczyć antybiotykiem i przeciwzapalnym. Dostaliśmy receptę na ludzki odpowiednik tego antybiotyku przez co będzie dużo taniej niż weterynaryjny . Ma go brać 7 dni ,ale za 6 mamy przyjechać na kontrolę,by w razie czego przedłużyć jego branie . Obcięcie ogona można połączyć z kastracją. Jutro będę miała kartę wizyty ,bo długo mi tam zeszło i nie miałam siły czekać ,a w dodatku zrobiła się duża kolejka przeze mnie ,bo byłam z dwoma psami Kori zachowywał się super , wycsłowal wetkę , był zrelaksowany dopóki nie położyliśmy go na stół i nie zaczęli majstrować przy ogonku W samochodzie też super . My wozimy w transporterach , bardzo chętnie do niego wsiadł i całą drogę był cichutko To jednak ogonek go boli i ma stan zapalny.Oby tylko kość się nie psuła bo i taka może być sytuacja.Autentycznie lepiej ogonek obciąć do zdrowego ciała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 25, 2019 Author Share Posted January 25, 2019 7 minut temu, Anula napisał: To jednak ogonek go boli i ma stan zapalny.Oby tylko kość się nie psuła bo i taka może być sytuacja.Autentycznie lepiej ogonek obciąć do zdrowego ciała. tak zrobimy Anulko, od początku jak zobaczyłam to zdjęcie wiedziałam, że trzeba będzie obciąć:( nie wiadomo jak długo jest taki stan, mogło się juz dużo "napsuć"....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karen116 Posted January 25, 2019 Share Posted January 25, 2019 Bądźmy dobrej myśli, na pewno wszystko będzie dobrze. Antybiotyk zatrzyma rozwój stanu zapalnego, a potem jeszcze trochę i Korus będzie zdrowy. Dziękuję Ci Iza, za takie miłe słowa, ale to nie tylko moja zasługa:) Ty włożyłaś w ratowanie Kormorana najwięcej pracy, za co bardzo Ci dziękuję! 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 26, 2019 Author Share Posted January 26, 2019 12 godzin temu, Karen116 napisał: Bądźmy dobrej myśli, na pewno wszystko będzie dobrze. Antybiotyk zatrzyma rozwój stanu zapalnego, a potem jeszcze trochę i Korus będzie zdrowy. Dziękuję Ci Iza, za takie miłe słowa, ale to nie tylko moja zasługa:) Ty włożyłaś w ratowanie Kormorana najwięcej pracy, za co bardzo Ci dziękuję! Bardzo go pokochałam...na zdjęciach z Radys tego nie widziałam, ale na tych od Dexterki baaardzo przypomina mi psiaka od którego wziął się mój nick- kiyoshiego.... Dziś Koruś znowu spaceruje w śniegu :D 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 26, 2019 Share Posted January 26, 2019 Raaany, Koruś, jaki Ty przystojniak jesteś :) Aż dziwne, że tyle lat kiblowałeś w schronisku! Koruś to ta sama 'rasa' co Fanta/Faza z tomaszowskich kojców :) Tak od razu widzę w nich podobieństwo... Myślę, że na domek długo czekać nie będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 28, 2019 Author Share Posted January 28, 2019 Dnia 26.01.2019 o 15:09, Tyś(ka) napisał: Raaany, Koruś, jaki Ty przystojniak jesteś :) Aż dziwne, że tyle lat kiblowałeś w schronisku! Koruś to ta sama 'rasa' co Fanta/Faza z tomaszowskich kojców :) Tak od razu widzę w nich podobieństwo... Myślę, że na domek długo czekać nie będzie. W Radysach wszystko jest kwestia szczescia :( mysle ze jego zdjecia z Radys byly dosc pechowe- wygladal na duzo wiekszego psa i wiele osob to przyznalo Teraz operacja a potem zaczne szukac domu ;) oby Twoje slowa Tysiu byly prorocze ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.